Pan Damian z Tempo-Team jest zwyczajnie niereformowalny, dodzwonić się to jedno, nie odpowiada na wiadomości, wysłał mnie do skrzynki e-mail i pytał o podanie danych do kontaktu (po wielokrotnej rozmowie telefonicznej i odpisywaniu na wiadomości) po czym słuch zaginął i nie było odzewu od tamtego czasu minął już ponad tydzień. Pracy w Jumbo nie dostałam, bo nie dałam rady z dźwiganiem cięższych kartonów, nie dano mi nawet szansy, szybko mi podziękowano i poproszono do wyjścia, dzwoniłam do agencji Randstad, obdzwoniłam wszędzie i wszystkich opiekunów - większość z nich siedzi na urlopach nawet nie odbiera. Przed przyjazdem zapewniono mnie, że jeżeli z pracą będzie problem szybko przeniosą mnie do innego miejsca, a tu kazano mi czekać prawie tygodnie o wszystko musisz się prosić, mentor, do którego mnie w końcu przekierowano kierował mnie do innych osób i tak w kółko, od tego wszystkiego głowa boli. Na dodatek mieszkania (usunięte przez administratora) totalny, pleśń zalegająca na sufitach, ścianach z robalami, nikt nie sprząta sprzątaczka przychodzi tylko skorzystać z toalety i wychodzi.. Życie jak w slumsach z (usunięte przez administratora), która w nocy zamiast spać do baluje, śmieje się i ma cię gdzieś. Agencja to wielkie (usunięte przez administratora)
Wiem jak jest w Holandii,dwa razy do Polski wracałem Barką bo nie miałem pieniędzy Wszystkie agencje w Holandii działają nielegalnie, zresztą były już najazdy na te wszystkie agencje z Polski i nic nie zmieniło się,dalej robią co chcą.Najlepsza agencja to chyba tylko Jupiter i T&S Flexwerk,tam mi się pracowało dobrze,nikt cię nie pogania i robisz sobie spokojnie i na luzie.W Total Bery gdzie robiłem przez Jupitera , pracowałem po 12- 13 godzin ale szło zarobić tygodniowo 500 euro.Praca w chłodni bo to robota przy borówkach .Firma Fix ,nie wyplaciła mi wypłaty z całego grudnia 2021.Inna firma nie przyjęła nas do pracy bo stwierdzili ,że wiekówka.Dlatego wylądowaliśmy z partnerką na ulicy. Nie mieliśmy już pieniędzy bo ostatnie poszły na kierowcę,który przywiózł nas z innej agencji też w Holandii.
Siemka, Jak wygląda kwestia pokojów, są jakieś jedynki również albo nie ma problemów ze zmianą? Miałem sytuacje w poprzedniej agencji, że mnie wrzucili do pokoju z jakimś starym gejem po 30 i agencja poprzednia nie chciała nic z tym zrobić, bo nie miała miejsc no i równouprawnienia itp.. Do gejów nic nie mam, ale oblech się ciągle gapił na mnie albo na moje nogi, ch wie czy jakiś zdjęć nie zrobił, a nie mogłem nic zrobić. Czy tutaj w razie czego mogę prosić o zmianę pokoju czy też z tym lipa jest?
Daj spokój nic od tego mu nie będzie, mógł nie zaczynać. Lepsze to niż miałby mu nogę wykręcić, No ale fakt że kilka minut to bardzo długo jednak mimo wszystko.
Na początku dla wszystkich, którzy narzekają i hejtują Tempo Team powiem krótko - po części macie rację, ale to tylko ze względu na to, że macie zbyt wysokie oczekiwania i tak, pewnie brzmi to z moich ust absurdalnie, gdy traficie na jakiś klasztor w Venlo lub Tilburgu, ale takie są niestety realia i trzeba je zaakceptować, lub zwyczajnie nie jechać na agencyjne mieszkanie. Moim zdaniem agencja Tempo Team jest jedną z najlepszych w Holandii i nigdy nie miałem problemów ani z wypłatą, ani z kontaktem z biurem, a każda praca, w której pracowałem była mega w porządku o ile jesteś normalnym człowiekiem, który przychodzi pracować, a nie brać wolne kilka razy w tygodniu. Osobiście nie dostałem nawet jednej rezerwy, miałem stałe 40h w tygodniu nawet, gdy nie było roboty na magazynie - wtedy sprzątaliśmy. Dostawałem natomiast często nadgodziny, pracę w Soboty i zdarzały się godziny pracujące w Niedzielę. Kasa zawsze we Wtorki, zawsze bezproblemowo, choć czasem zdarzały się jakieś tam niepoliczone godziny, ale wtedy pisało się maila i dostawało wyrównanie w Piątek tego samego tygodnia. Uwierzcie mi, w Otto wytrzymałem 2 tygodnie i w ciągu tych dwóch tygodni rzucali mnie na 4 różne magazyny, a planning na kolejny dzień dostawało się wieczorem dnia poprzedniego - nigdy nie wiedziałeś czy idziesz do pracy, czy nie. Jedyny plus taki, że lokacja była świetna - MHP Venray - naprawdę fajne domki. Mam też znajomych, którzy trafili dobrze w Otto, więc no różnie bywa - jak wszędzie. Mam znajomych, którzy pracowali przez Eenę - dostali 400euro kary za to, że pojechali sobie samochodem służbowym do sklepu. Zdarzało im się mieć też rezerwy, za to mieli zajebistą chatę w okolicach Horstu. Pracowałem przez Tempo Team 3 razy po pół roku - Arvato Heijen z lokacją w Weeze, Arvato Victron z lokacją w Venlo i Arrow również z lokacją w Venlo. - Lokacja w Weeze to stare baraki wojskowe z dala od sklepów i cywilizacji - jak nie masz samochodu, to idziesz do sklepu 4km do miasta. - Lokacje w Venlo to Słynny Klasztor, czyli ogromny Klasztor przerobiony na hotel pracowniczy. Da się tam dostać jedynkę, ale raczej na to nie liczcie. Pokoje są dwuosobowe, ale niestety ich rozmiar potrafi przytłoczyć. Niektóre z dwójek są dosyć spore, ale niektóre są wręcz tak małe, że ich szerokość to rozpiętość ramion i nie jest to jedynka. Kuchnie są wspólne i łazienki też, ale jest tego na tyle dużo, że raczej nie ma problemów z dostępnością do tych pomieszczeń. No nie jest to najlepsza lokacja, nie ma co koloryzować, ale no takie są realia niestety. Tak czy tak klasztor jest lepszy niż Weeze, bo sklep masz 10 minut spacerem, stację kolejową i centrum Venlo 20 minut spacerem, więc nie trzeba siedzieć na chałupie :) Planuję wyjechać w przyszłym miesiącu również przez Tempo, bo tak jak mówię - Klasztor akceptuję, przyzwyczaiłem się, poza tym nie jestem typem domownika i lubię spędzać czas wolny poza domem, a reszta zalet, czyli dobra praca, kasa na czas, fura służbowa, którą można jeździć sobie w miarę swobodnie - te cechy sprawiają, że skorzystam ponownie z oferty tej agencji. Nie twierdzę, że nie ma lepszych agencji i że ludziom pracującym przez Tempo nie przydarzyły się przykre sytuacje, ale no mówię - To jest Holandia i pewne rzeczy trzeba zaakceptować, nie ma innego wyjścia. Często agencje to loteria - Możesz trafić (usunięte przez administratora) jak moi znajomi pracując przez najbardziej hejtowaną agencję w Holandii, czyli chyba Otto, a możesz trafić tragicznie pracując przez teoretycznie jedną z najlepszych agencji jak np. Tempo Team/Randstad. Dużo też zależy od naszej osobistej tolerancji na pewne sytuacje, jak właśnie lokacje i nasze własne oczekiwania. Zapraszam do dyskusji, odpowiem na wszystkie pytania w miarę możliwości :)
Może i kasa zawsze jest. Tylko, że w każdej wypłacie czegoś brakuje. To ci urwą kilka minut z każdego dnia pracy a to ci źle godziny zliczą z całego a tam ci nadgodziny policzą jak zwykłe godziny. Jak nawet się zorientujesz i upomnisz to ci np. z twojego salda urlopowego wyrównają ????. Także wypłatę może i dostaniesz,ale nie kompletną. Ta agencja może kiedyś była dobra jak nie jedną z najlepszych,ale od kilku lat to jakaś porażka. Skoro są tacy dobrzy to czemu ostatnio zaczęli podnajmować ludzi z innych firm np. z Solution, ponieważ nikt w tej agencji nie chce się zatrudnić. Znam osobiście kilka osób,które pracowały w jednej firmie przez Tempo-team i gdy wracały pracować na ten sam zakład to już nie przez Tempo-team tylko przez inną agencję bo mieli dosyć przygód z nimi.
Witam, czy ktoś wypowie się o lokacji w Hooge Mierde? Jak wygląda lokacja, wielkość pokoi?
Pracowałem na DPD Ooirshot teraz potrzebuje świadectwa pracy za rok 2020, bo po przeprowadzce nie mogę go znaleźć, a teraz ani mogę się zalogować na tempo team ani po kontakcie mailowym nie chcą mi go wysłać. Pomijając to warunki zamieszkania, podejście do pracownika i opieka polskiego koordynatora na poziomie tragicznym
Witam. Mam propozycję wyjazdu do magazynu dpd? Był ktoś może? Jakieś opinie, napisze szczerze że jak czytam te komentarze to co raz bardziej skłaniam się ku zostaniu w Polsce ????
Z tego co wiem to bardzo ciężka praca. Zarówno dla kobiet jak mężczyzn. Nawet kobiety muszą przeżucać paczki po kilkanaście kilo. Mam znajomych co tam pracowali i mówili,że już tam nie wrócą. Możesz jechać tylko jak masz na prawdę dobrą kondycję. Większość z tego co wiem rezygnuje po tygodniu czy dwóch właśnie ze względu na zbyt ciężką pracę. Pozdro.
A to jakie są normy właściwie teraz? Ja nawet nie wiem, bo nie sprawdzałem od dawna, a może coś się zmieniło. A jakiegoś innego działu nie ma tam do wyboru tak generalnie? Każdy to samo robi? Ciekawe
Na początku dla wszystkich, którzy narzekają i hejtują Tempo Team powiem krótko - po części macie rację, ale to tylko ze względu na to, że macie zbyt wysokie oczekiwania i tak, pewnie brzmi to z moich ust absurdalnie, gdy traficie na jakiś klasztor w Venlo lub Tilburgu, ale takie są niestety realia i trzeba je zaakceptować, lub zwyczajnie nie jechać na agencyjne mieszkanie. Moim zdaniem agencja Tempo Team jest jedną z najlepszych w Holandii i nigdy nie miałem problemów ani z wypłatą, ani z kontaktem z biurem, a każda praca, w której pracowałem była mega w porządku o ile jesteś normalnym człowiekiem, który przychodzi pracować, a nie brać wolne kilka razy w tygodniu. Osobiście nie dostałem nawet jednej rezerwy, miałem stałe 40h w tygodniu nawet, gdy nie było roboty na magazynie - wtedy sprzątaliśmy. Dostawałem natomiast często nadgodziny, pracę w Soboty i zdarzały się godziny pracujące w Niedzielę. Kasa zawsze we Wtorki, zawsze bezproblemowo, choć czasem zdarzały się jakieś tam niepoliczone godziny, ale wtedy pisało się maila i dostawało wyrównanie w Piątek tego samego tygodnia. Uwierzcie mi, w Otto wytrzymałem 2 tygodnie i w ciągu tych dwóch tygodni rzucali mnie na 4 różne magazyny, a planning na kolejny dzień dostawało się wieczorem dnia poprzedniego - nigdy nie wiedziałeś czy idziesz do pracy, czy nie. Jedyny plus taki, że lokacja była świetna - MHP Venray - naprawdę fajne domki. Mam też znajomych, którzy trafili dobrze w Otto, więc no różnie bywa - jak wszędzie. Mam znajomych, którzy pracowali przez Eenę - dostali 400euro kary za to, że pojechali sobie samochodem służbowym do sklepu. Zdarzało im się mieć też rezerwy, za to mieli zajebistą chatę w okolicach Horstu. Pracowałem przez Tempo Team 3 razy po pół roku - Arvato Heijen z lokacją w Weeze, Arvato Victron z lokacją w Venlo i Arrow również z lokacją w Venlo. - Lokacja w Weeze to stare baraki wojskowe z dala od sklepów i cywilizacji - jak nie masz samochodu, to idziesz do sklepu 4km do miasta. - Lokacje w Venlo to Słynny Klasztor, czyli ogromny Klasztor przerobiony na hotel pracowniczy. Da się tam dostać jedynkę, ale raczej na to nie liczcie. Pokoje są dwuosobowe, ale niestety ich rozmiar potrafi przytłoczyć. Niektóre z dwójek są dosyć spore, ale niektóre są wręcz tak małe, że ich szerokość to rozpiętość ramion i nie jest to jedynka. Kuchnie są wspólne i łazienki też, ale jest tego na tyle dużo, że raczej nie ma problemów z dostępnością do tych pomieszczeń. No nie jest to najlepsza lokacja, nie ma co koloryzować, ale no takie są realia niestety. Tak czy tak klasztor jest lepszy niż Weeze, bo sklep masz 10 minut spacerem, stację kolejową i centrum Venlo 20 minut spacerem, więc nie trzeba siedzieć na chałupie :) Planuję wyjechać w przyszłym miesiącu również przez Tempo, bo tak jak mówię - Klasztor akceptuję, przyzwyczaiłem się, poza tym nie jestem typem domownika i lubię spędzać czas wolny poza domem, a reszta zalet, czyli dobra praca, kasa na czas, fura służbowa, którą można jeździć sobie w miarę swobodnie - te cechy sprawiają, że skorzystam ponownie z oferty tej agencji. Nie twierdzę, że nie ma lepszych agencji i że ludziom pracującym przez Tempo nie przydarzyły się przykre sytuacje, ale no mówię - To jest Holandia i pewne rzeczy trzeba zaakceptować, nie ma innego wyjścia. Często agencje to loteria - Możesz trafić (usunięte przez administratora) jak moi znajomi pracując przez najbardziej hejtowaną agencję w Holandii, czyli chyba Otto, a możesz trafić tragicznie pracując przez teoretycznie jedną z najlepszych agencji jak np. Tempo Team/Randstad. Dużo też zależy od naszej osobistej tolerancji na pewne sytuacje, jak właśnie lokacje i nasze własne oczekiwania. Zapraszam do dyskusji, odpowiem na wszystkie pytania w miarę możliwości :)
Siemano, i jak tam wyjechałeś już do tego Venlo? W którym z magazynów lepiej zarabiałeś? Slyszalem ze ten Arrow jest spoko. Tez zamierzam wyjechać, juz pracowalem przez tempo 3 lata temu ale miałem prywatne zakwaterowanie i wszystko sie zgadzało co do kasy i godzin. Interesowałby mnie magazyn z możliwością pracy na nocki i soboty/niedziele. Możesz napisać ile mniej więcej zarabiałeś tygodniowo na danym magazynie juz po odliczeniu chaty i ubezpieczenia? Bede wdzięczny za odpowiedź. Pozdro!
Jak dostaje się nadgodziny oraz pracę w weekendy, to wtedy automatycznie dostaje się większą stawkę? :) Fajnie byłoby dodatkowo dorobić i przytulić troszkę więcej pieniędzy ;> Jeżeli ktoś nie zgadza się na te dodatkowe godziny, to nic się nie dzieje? Gdzieniegdzie to zaraz straszą zwolnieniem... Dlatego wolę się upewnić, zanim mąż złoży CV :p
Arvato jako jedna z nielicznych firm daje gwarancję godzin. Druga kwestia to obecność w pracy… wtedy można godnie zarobić. lokacja to kwestia tego kto czego wymaga
To ile według Ciebie trzeba przepracować godzin w miesiącu, żeby godnie zarobić? Jesteś w stanie podać liczbę godzin i wysokość wynagrodzenia? :D Będę bardzo wdzięczna, bo planuję tu zaaplikować.
Może i kasa zawsze jest. Tylko, że w każdej wypłacie czegoś brakuje. To ci urwą kilka minut z każdego dnia pracy a to ci źle godziny zliczą z całego a tam ci nadgodziny policzą jak zwykłe godziny. Jak nawet się zorientujesz i upomnisz to ci np. z twojego salda urlopowego wyrównają ????. Także wypłatę może i dostaniesz,ale nie kompletną. Ta agencja może kiedyś była dobra jak nie jedną z najlepszych,ale od kilku lat to jakaś porażka. Skoro są tacy dobrzy to czemu ostatnio zaczęli podnajmować ludzi z innych firm np. z Solution, ponieważ nikt w tej agencji nie chce się zatrudnić. Znam osobiście kilka osób,które pracowały w jednej firmie przez Tempo-team i gdy wracały pracować na ten sam zakład to już nie przez Tempo-team tylko przez inną agencję bo mieli dosyć przygód z nimi.
Siemka, Jak wygląda kwestia pokojów, są jakieś jedynki również albo nie ma problemów ze zmianą? Miałem sytuacje w poprzedniej agencji, że mnie wrzucili do pokoju z jakimś starym gejem po 30 i agencja poprzednia nie chciała nic z tym zrobić, bo nie miała miejsc no i równouprawnienia itp.. Do gejów nic nie mam, ale oblech się ciągle gapił na mnie albo na moje nogi, ch wie czy jakiś zdjęć nie zrobił, a nie mogłem nic zrobić. Czy tutaj w razie czego mogę prosić o zmianę pokoju czy też z tym lipa jest?
jesteś z jakiejs konkurencji ???? . bo ten komentarz już gdzieś widziałem w opiniach co do innej agencji
A może szuka po prostu agencji gdzie są jedynki i dlatego pisze na paru, które go interesują? Co jak co, ale to jest problem, sam mieszkałem na lokacji gdzie pakowano ludzi po liceum do jakiś typów co mają ponad 40 lat. Akcje mega dziwne były to mu się nie dziwie.
Hahahaha jak się gapił na nogi to nie chcesz wiedzieć co robił ci z butami albo bielizną jak ciebie nie było w pokoju hahahaha. A potem jeszcze w tym chodziłeś jak gdyby nigdy nic to się nie dziwie że się gapił hahahahha
Myślisz, że on serio prawdę o tym napisał i jaj sobie nie robi?xd Ktoś inny miał może podobne przygody z zakwaterowaniem?
No to się zdaża, kolega z którym pracowałam mówił że mu bielizna ginęła i to nie wyprana (!), ale skapnął się na sam koniec dopiero, a przyjechaliśmy w przerwie na wakacje. Też mieszkał z kimś o 20 lat starszym. Wiesz no jak ktoś ma 30-40 lat i nie ma nikogo to no sorry może jest gejem a wtedy wiesz, takie pokoje z kimś kto się uczy to pewnie marzenie...
Warto uwazac i wybierac wieksze agencje. Czytalam ostatnio ze w innej, ale malej agencji ktos z liceum pojechal na wakacje i narzekal ze raz wrocil podpity troche, a mial w pokoju jakiegos starszego goscia, to mu zaczal robic jakies MMA bo trenowal, wiesz tak nie super powaznie ale no zawsze. Nic mu sie nie stalo oczywiscie ale rece mu wykrecal albo nogi blokowal zeby nie mogl ruszac i go laskotal bez przerwy po nich. Troche beka z tego bo plakal ze zwariowac od tego szlo hahaha. Chociaz w sumie powalona sprawa jal ktos gilgocze a nie ma jak nogi ruszyc, tez pewnie bym zwariowala hahahah. Takze hardcorowo, rozne sytuacje mozna trafic.
I dobrze zrobil, duzo (usunięte przez administratora) z liceum jedzie do Holandii wiadomo po co (bo nie chodzi o prace). Na pewno go wnerwil jak wrocil podpity wiec slusznie ze go nie bil, a laskotanie to dobry pomysl bo to i bezpieczne i jak ktos ma to przeciez nie idzie wytrzymac. Sam na pewno sprobuje jak ktos mnie wnerwi znowu na chacie, az sie nauczy.
Co Ty sugerujesz, że po co jeżdżą, jak nie do pracy? Co takiego jest tam innego dla człowieka, uważasz że się z tą firmą nie opłaca czy co? Ciekawa jestem, a z tym łaskotaniem to żeś teorię stworzył naprawdę.
No jada aby sie napic i zapalic a potem kozacza. Nie mowie ze kazdy ale osoby z liceum bardzo czesto. Mało takich? A z łaskotaniem na pewno tak było, skoro wrócił podpity i się rzucał to co miał tamten zrobić? A potem płacz że mu ktoś noge zablokował i łaskotał bardzo długo, a nie mógł wytrzymać. Bardzo dobrze mu tak, na drugi raz pomyśli. A Ty myślisz że czemu inaczej by go na siłe łaskotał tyle czasu?
Rozne akcje sie w Holandii dzieja takze ta mnie specjalanie nie dziwi, ale na pewno nie powinien tak reagowac. Rozumiem ze prowokowanie po pijaku kogos starszego i silniejszego to glupota, ale to nie powod aby komus noge blokowac i laskotac po stopie kilka minut. To gruba przesada bo mogl zwariowac od tego.
Daj spokój nic od tego mu nie będzie, mógł nie zaczynać. Lepsze to niż miałby mu nogę wykręcić, No ale fakt że kilka minut to bardzo długo jednak mimo wszystko.
(usunięte przez administratora)
Ok a podasz te różnice? Co dokładnie później się nie zgadza? Zarobki, które obiecują mają pokrycie w rzeczywistości? Co do kwatery to jest szansa na zgłoszenie problemu i ewentualnie zmianę miejsca noclegów?
Czy Tempo-Team Eu-Flex Poland zapewnia kartę multisportu?
Mam pytanie trochę z innej beczki, bo nie mogę odnaleźć się w tej lawinie wpisów ;) Pracuje ktoś z was dla firmy przy rekrutowaniu pracowników do pracy? Lub może jako osoba koordynująca? Szukam pracy na stanowisku Specjalisty ds rekrutacyjnych, a z tego co widzę firma ma masę oferty pracy i działa bardzo sprawnie. Może potrzebujecie kogoś do zespołu? Warto zainteresować się stanowiskiem, warunki wam odpowiadają? Płacą konkurencyjnie? Jest szansa, że dostanę jakieś orientacyjne widełki? Tak jeszcze na koniec — czy trzeba czasem zostawać po godzinach? Czy jak się zaangażuję to jest w firmie program lojalnościowy za przepracowane lata pracy? Roczne benefity?
Szkoda mówić nawet gdzie dzień przed wyjazdem dostajesz grafik, że tydzień będziesz siedzieć na mieszkaniu. Takie oferty ma ta agencja.
Słuchajcie. Ja z innej beczki: interesuje mnie praca rekruterki w NL, widzę, że agencja ma sporo ofert, zarówno w rekrutacji jak i HR. Czy pracuje tam ktoś z PL i może napisać, na ile trudno było się dostać. Jakiego poziomu znajomości języków oczekują? Czy doceniają rekruterow ze znajomością polskiego?
Musisz znać niderlandzki. Bez tego nie znajdziesz tutaj takiej pracy, no i ang minimum najlepiej b2/c1 to taki minimum, ale przeważnie wymagają native
Serio niderlandzki? Przecież to dość niszowy język. Myślałem że wystarczy bardzo dobry angielski na początek. Wysyłają chociaż na jakiś kurs żeby się dokształcić czy od razu trzeba rozmawiać płynnie żeby się zatrudnić?
Mam pytanie do wszystkich narzekających. Dlaczego tak bardzo upieracie się by wyjeżdżać do Holandii widząc po opiniach, że tam od dekady nic nie zmieniło się na lepsze? Może do UK się już nie wyjedzie ale przecież są inne kraje z bardziej cywilizowanym rynkiem pracy dla imigrantów.
Mam okazję wyjechać do Holandii przez agencję tempo do pracy na poczcie do segregacji przesyłek itp post NL czy ktoś pracował ? Wypowidzcie się jak możecie .
Witam serdecznie Cię, serdecznie odradzam pracę przez Tempo Team przy Post.Nl, otóż biuro wymyśliło sobie że osoba która jedzie busem ma być na miejscu od godziny 11 do 17 w przeciwnym razie opiekun domków wygania do hotelu i to nie ważne czy spóźnisz się busem czy będziesz wcześniej jak było to w moim przypadku że byłemu już na miejscu o godzinie 1 w nocy, lokację dostajesz na Hooge Mierde gdzie jest ogromny młyn ludzi różnych narodów, kobieta lub facet którzy są odpowiedzialni za sprawdzenie lokacji przed przyjęciem wypełniają ankietę i każą podpisać dokument przyjęcia gdzie może okazać się że na lokacji jest totalny (usunięte przez administratora) ,na miejscu może okazać się że nie będziesz mieć swojego łóżka bo już ktoś kogo nie powinno nie być go to śpi od kilku dni i Moze być że będziesz spać na podłodze do sklepu idzie się 45 minut pieszo w jedną stronę, pokoje są bez zamka , jeśli zaczniesz domagać się swojego to przyjadą i zrobią z Tobą porządek,pierw obiecują gruszki na Wierzbie a wychodzi innaczej że człowiek jest dla nich tylko zarobkiem kolejną parą dłoni a nie inwestycja w którą warto zainwestować by był długo , jeśli chcesz mogę przesłać Tobie zdjęcia jak wyglądało to 3 tygodnia temu gdzie uciekłem z tamtąd.
Czy w Tempo-Team Eu-Flex Poland występują paczki/bony świąteczne?
Nie polecam. Robia problemy gdy trzeba zostac z chorym dzieckiem w domu. Zero podejścia do pracownika. Zwalniają ludzi bez wyjaśnienia. Jak najdalej od tego zakłamanego biura!
Pan Damian z Tempo-Team jest zwyczajnie niereformowalny, dodzwonić się to jedno, nie odpowiada na wiadomości, wysłał mnie do skrzynki e-mail i pytał o podanie danych do kontaktu (po wielokrotnej rozmowie telefonicznej i odpisywaniu na wiadomości) po czym słuch zaginął i nie było odzewu od tamtego czasu minął już ponad tydzień. Pracy w Jumbo nie dostałam, bo nie dałam rady z dźwiganiem cięższych kartonów, nie dano mi nawet szansy, szybko mi podziękowano i poproszono do wyjścia, dzwoniłam do agencji Randstad, obdzwoniłam wszędzie i wszystkich opiekunów - większość z nich siedzi na urlopach nawet nie odbiera. Przed przyjazdem zapewniono mnie, że jeżeli z pracą będzie problem szybko przeniosą mnie do innego miejsca, a tu kazano mi czekać prawie tygodnie o wszystko musisz się prosić, mentor, do którego mnie w końcu przekierowano kierował mnie do innych osób i tak w kółko, od tego wszystkiego głowa boli. Na dodatek mieszkania (usunięte przez administratora) totalny, pleśń zalegająca na sufitach, ścianach z robalami, nikt nie sprząta sprzątaczka przychodzi tylko skorzystać z toalety i wychodzi.. Życie jak w slumsach z (usunięte przez administratora), która w nocy zamiast spać do baluje, śmieje się i ma cię gdzieś. Agencja to wielkie (usunięte przez administratora)
Wiem jak jest w Holandii,dwa razy do Polski wracałem Barką bo nie miałem pieniędzy Wszystkie agencje w Holandii działają nielegalnie, zresztą były już najazdy na te wszystkie agencje z Polski i nic nie zmieniło się,dalej robią co chcą.Najlepsza agencja to chyba tylko Jupiter i T&S Flexwerk,tam mi się pracowało dobrze,nikt cię nie pogania i robisz sobie spokojnie i na luzie.W Total Bery gdzie robiłem przez Jupitera , pracowałem po 12- 13 godzin ale szło zarobić tygodniowo 500 euro.Praca w chłodni bo to robota przy borówkach .Firma Fix ,nie wyplaciła mi wypłaty z całego grudnia 2021.Inna firma nie przyjęła nas do pracy bo stwierdzili ,że wiekówka.Dlatego wylądowaliśmy z partnerką na ulicy. Nie mieliśmy już pieniędzy bo ostatnie poszły na kierowcę,który przywiózł nas z innej agencji też w Holandii.
Pracowalem dla tej agencji ( Tempo Team ) w Giant ( not bad ) niestety zostalem zwolniony na podstawie donosu pewnej Polki ( Gosia Kolodziejski ) ktora otrzymala wiadomosc o jakims incydencie miedzy mna a innym pracownikiem w miejscu parkingowym . Najpierw otrzymalem od niej ostrzezenie ale kilka dni potem doniosla do szefostwa TT . Stalo sie to po moim zlosliwym SMS do niej zeby sie przejrzala w lustrze ! Zostalem wiec zwolniony na podstawie rewanzu ze strony feministki bylej delearki AVONU ( taka informacja widnieje w jej LinkedIn profile ) . Bezposrednio po przyjezdzie na lokacje ( hotel pracowniczy ) nie zastalem nikogo I noc spedzilem w hallu ( bardzo chlodnym zreszta) . Ta Sama Gosia ktora na mnie doniosla pozniej do szefostwa TT nie odbierala wogole telefonow a oddzwonila dopiero we Wtorek czyli dwa dni po moim przyjezdzie. Warunki zakwaterowania akceptowalne ,jednakze glosna muzyka po 22 godzinke ze strony wspollokatorow nie pomagala w odpowiednim odpoczynku . Podrazniony warunkami mieszkalnymi I cala otoczka z tym zwiazana mialem takze moment zapalny z kierowca ktory notorycznie sie spoznial ( zostal szybko zwolniony ) . Po malym incydencie miedzy mna a nim wszystko wydawalo sie byc nawet ok . Niestety Pani Gosia zrobila swoje ,donoszac kilka dni po tym incydencie do jednej z osob w TT . Otrzymalem oficjalna notke od szefa TT ze zostaje zwolniony na podstawie uwolnienia punktu 7 umowy .Mowi ona o zakazie uzywania narkotykow I alkoholu miejscu zakwaterowania . Nigdy nie uzywam alkoholu I nie stosuje narkotykow co zmusza mnie do dzialania jako ze jest to falszywe oskarzenie z jego strony .Pan ten nazywa sie Vincent van Eck . Incydent parkingowy ktory mial miejsce a ktory rzekomo byl sfilmowany przez ochrone tak mi powiedziano ( klamliwie !!!) zostal szybko rozwiazny jako ze sobie wytlumaczylismy nieporozumienie ! Jako ze juz mialem nagrana lepsza oferte pracy nie robilbym z tego wielkiej rzeczy jednak email o moim rzekomym uzywaniu narkotykow badz pijanstwie zmusza mnie do podjecia pewnych krokow azeby falszywe oskarzenia ze strony holenderskich pracodawcow nie staly sie norma ,sposobem pozbywania sie Polakow z mieszkan lub pracy .Moj numer telefonu 0687557573 .Prosze o kontakt osoby ktore spotkaly podobne historie w Tempo Team Randstad Lelystad !
Tempo team -(usunięte przez administratora) praca w Veghel w Jumbo przez Tempo team z den Bosch, Kierownik holender zwykły oszust, holenderki także , miała być praca 5 dni w tygodniu z możliwością dostania kontraktu przez Jumbo, skończyło się,że po zostanie wszystkich zwolnili, zostali tylko Polacy i Holendrzy na kontraktach Jumbo, wózki ręcznie ciąganie , trzeba było po 40 skrzynek kartofli kłaść na wózek i pociągnąć 50 metrów. (usunięte przez administratora)Obrażanie Polaków, oszukiwanie na salarisach. Brak vakantie Geld, zakwaterowanie: (usunięte przez administratora), bród, (usunięte przez administratora) tylko gonienie do roboty za psie pieniądze. Pojedzie tam to się przekonacie.
Skoro nie było pracy 5 dni w tygodniu to ile w takim razie? I ile było dniówki? Coś administrator przyciął Twój post, mógłbyś tak bez naruszenia regulaminu serwisu opisać czy zakwaterowanie jest daleko od miejsca pracy i ile potrącają z pensji?
Ja pracuję przez TT w Zwolle (wehkamp). Praca po 3 dni w tygodniu. Ludzie z agencyjnych mieszkań pracują po 3 dni po 7 godzin, dojeżdżają 80 kilometrów z lokacji.
Widzę oferty pracy od firmy, szukają pracowników produkcji, pracowników logistycznych... a mnie zastanawia czy znajdę gdzieś oferty pracy do działu rekrutacji? :) Ktoś może z pracowników HR-u to czyta i da znać jak dostał pracę, co myśli o warunkach, które proponuje firma?
Uwaga Tempo Team (usunięte przez administratora) przy rozliczeniach. Byłem na projekcie produkcja rowerów Canyon w Koblencji (Niemcy). Jeśli ktoś chce jechać na ten projekt to tylko z Agencją Mondi.
Szukam koleżanki która pojedzie ze mną w maju na 3 miesiące do Giant w Lelystad przez Tempo Team i bedzie dzieliła ze mną pokój na zakwaterowaniu ja 33latka . Ty wszystko jedno ale bez nałogów , j.angielski podstawy.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Tempo-Team Eu-Flex Poland?
Zobacz opinie na temat firmy Tempo-Team Eu-Flex Poland tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 64.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Tempo-Team Eu-Flex Poland?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 42, z czego 5 to opinie pozytywne, 26 to opinie negatywne, a 11 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!