Pracowałam u Łukasza jakiś czas. Jeśli chodzi o wypłaty - terminowo bez zarzutu. Sama praca? Byłaby w miarę, gdyby nie bałagan tworzony przez samego szefa, i jego żonę. Braki w stanach magazynowych, które tworzyła sama szefowa. A z czego pracownik musi się tłumaczyć, i szukać butów których nie ma. Atmosfera w pracy? Straszna. Spięcia o nic, co chwile zebrania, zmienianie nalepek które wcale nie musiały podlegać wymianie. Jak wiemy stoisko znajduje się na arenie, wiec obok pracują inni ludzie. Z nimi nie możesz rozmawiać, bo szef twierdzi ze się spoufalasz. Ponadto nastawianie pracownika na drugiego, przymus donoszenia na druga osobę, co w konsekwencji odmówienia grożone jest wypowiedzeniem. Ciagle zmiany nastrojów szefa powodują zamieszanie na sklepie które odbija się na obsłudze klienta. Brak szacunku do pracownika, i treść zmienianych informacji w zaledwie kilka minut. Jeśli coś ustalasz ustalaj z szefem, bo szefowa? Nigdy nic nie wie. Dosłownie. Siedzi u siebie na komputerze, w momencie największego ruchu nie wyjdzie z pomocą nawet jeśli pracownik jest sam. Kłótnie między szefostwem na sklepie są na porządku dziennym. Myślisz ze w Visione jesteś sprzedawca? Mylisz się. Zajmujesz się również szykowanie butów do sesji która wymyślił szef, pakujesz wysyłkę za szefowa. Pomijając o naganej za „odmówienie obowiązków” gdy szalał wirus i był zakaz handlu. ???????? Stanowczo nie polecam, psychika po paru miesiącach jest w strasznym stanie.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Urszula Warżała Visione?
Zobacz opinie na temat firmy Urszula Warżała Visione tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 1.