Dziwna jest ta cisza na forum, trudno jest w ogóle znaleźć informacje o firmie, o co chodzi?
Teraz pracuje dla żabki. Wszystko opinie poniżej odzwierciedlają realną rzeczywistość. (usunięte przez administratora)
Czy ktoś z Was jest w posiadaniu potwierdzonych informacji o firmie? Pisaliście wcześniej, że działalność nie jest już prowadzona. Jak to dokładnie wygląda? A może firma wciąż funkcjonuje i prowadzi jakieś rekrutacje? Jeśli tak, to czy warto aplikować do tego miejsca?
(usunięte przez administratora)
Settled nadal pracuje? Nadal dla Empiku? Raczej nie z nimi, może podpisał umowę z inną firmą i robi za store managera gdzieś indziej? Tego nie wiemy, bo my kontaktu już z nim żadnego nie mamy i nie chcemy mieć.
Generalnie jak jest źle to forum wrze a tu jest cisza. Chyba nie jest tak jak to niektórzy piszą!
Ten Pan po prostu nie prowadzi już działalności. Firma z którą miał umowę już mu, na szczęście, podziękowała za współpracę.
Moi drodzy, robiłam zakupy w sklepie empik i zostałam nie fajnie potraktowana, gdyż. Sam szef z dwiema kierowniczkami sklepu zaczęli byc, aroganccy, wulgarni a zwłaszcza dwie kierowniczki. Zaczęły być okrutnie nie miłe, przez to, że chciałam zwrócić zakupioną książkę. Odradzam ten sklep ponieważ tam tylko człowiek naciągają na pieniądze. Pozdrawiam
Jesteście pewni, że nic pozytywnego o firmie nie można napisać?
Ogólnie o Konradzie to opowiadam do dziś, pracowałam u tego pana już jakiś czas temu i wspominam bardzo bardzo zle. Pracownicy zastraszeni, problem z wyjściem na przerwę. Z początku bardzo miły, a później robi wszystko żeby poniżyć pracownika. Nastawiony na wpychanie klientom produktów na sile, wymaga za dużo, daje tyle obowiązków na głowę jednego człowieka, ze jest problem się wyrobić a na koniec i tak powie, ze wszystko zrobione do (usunięte przez administratora) (Takich określeń używa). Arogancki, każe pracowac po godzinach. Od zamknięcia sklepu pracownicy jesZcze długo musza w nim pozostać, jak się potem okazuje ZA DARMO. Sam pan HIŃCZA , jest nie do zniesienia. Jego kochanka , jeszcze gorsza - dziewczyny doprowadza do nerwicy, uciekają przez nią z pracy z płaczem. Jest zakompleksiona wiec wyzywa się na pracownikach i obraza przy klientach. Ogólnie tragedia, tworzą (usunięte przez administratora) - zdecydowanie nie polecam.
Zdecydowanie nie polecam pracy u tego pana. Manipulant i oszust nastawiony tylko i wyłącznie na własny zysk.
Pracodawca manipuluje ludźmi. Jednostki zbyt indywidualne i nieskłonne do bycia marionetkami gnębił i zniechęcał na wszelkie możliwe sposoby. Wraz ze swoją konkubiną, która jest jego zastępcą, doprowadzili do odejścia wielu pracowników. Ludzie pracujący dla tego człowieka żyją pod ogromną presją, w wielkim stresie. Pracodawca to osoba z którą nie sposób się komunikować, nie potrafi kierować zespołem, nastawia ludzi przeciwko sobie, nie liczy się z ich emocjami i uczuciami. On i jego zastępczyni są nastawieni na krytykowanie pracowników. Atmosfera w pracy jest skrajnie toksyczna. To wszystko za najniższą pensję, brak dodatków, bonów na święta a już na pewno brak wdzięczności i szacunku. Jak ktoś chce harować i skakać jak wytresowane zwierzątko - może brać robotę w ciemno.
Odradzam wszystkim pracy u tego człowieka,gdyż osoba ta nie stroni od używek, jest arogancka do pracowników,i neguję każdego z pracowników wraz ze swoją konkubiną. Dla tych ludzi kazda praca jest wykonywana źle przez co obrażają potem człowieka przy klientach. Zwłaszcza noterycznie robiła to konkubina szefa.
Nikomu nie polecam tego pracodawcy. Jest to osoba fałszywa, skrywająca swoje prawdziwe intencje pod uśmiechem. Nikogo nie szanuje, liczy się dla niego tylko zysk, kosztem godności i zdrowia pracowników. Będzie oczekiwać od pracowników, że będą na siebie wzajemnie donosić, będzie gnembił ich telefonami w dni wolne i robił żenujące uwagi, żarty i aluzje do dziewczyn. Udaje przyjaciela i dobrego kumpla żeby zdobyć zaufanie. Jak już je zdobędzie, wykorzysta człowieka i doprowadzi w najlepszym wypadku do nerwicy albo decyzji o odejściu. Nikomu nie będzie dobrze u tego pracodawcy. Najniższe pensje, mydlenie oczu obietnicami których on nigdy nie spełni, a na koniec nerwica, depresja, stany lękowe i załamania nerwowe. Zastanowcie sie lepiej, czy rzeczywiście jestescie az tak zdesperowani.