Od mojego odejścia z firmy minęło już parę miesięcy, zwlekałem z opinią, ale chyba czas najwyższy coś tu po sobie zostawić :) Pracowałem tu przez prawie 3 lata, a ani jednego dnia nie potraktowałem jako tego zmarnowanego. Ciężko mi wypowiedzieć się obiektywnie o tej firmie, ale spróbuję. Warunki do pracy pod względem sprzętowym oraz socjalnym są na naprawdę wysokim poziomie, tym bardziej, gdy weźmiemy pod uwagę fakt, iż nie jest to wielka międzynarodowa korporacja, tylko startująca praktycznie od 0 firma, która bardzo mocno się rozwija od 30 lat. Za to założycielom, jak i wieloletnim pracownikom firmy należy się szacunek. Atmosfera w firmie to bezapelacyjnie jedna z największych zalet. To doskonały przykład definicji, że firmę tworzą pracownicy. Żeby pozostać choć trochę obiektywnym, muszę dodać łyżkę dziegciu w beczce miodu- dla jednych bardziej, dla innych mniej psującą smak ogółu. Niestety wraz z ogromnym postępem, jaki osiąga firma, unowocześnione zarządzanie nie idzie w parze. Mam wrażenie, że jest tu problem polegający na nieco przestarzałej definicji bycia pracodawcą. Czasy się stety lub nie mocno zmieniły, a rynek pracy pomimo dość ciężkich czasów, jest naprawdę spragniony dobrych specjalistów. Iglotech składa się m.in. z wielu właśnie dobrych fachowców, ale niestety nie każdego z Nich stać na pozostanie w firmie. Mam wrażenie, że tych bardziej ambitnych pracowników bardzo uwiera temat płac- co jest oczywiste, sam spotkałem się z tym niejednokrotnie. Rozumiem, że czasy na rynku OZE itp. mamy dość ciężkie, ale docenienie pracowników, którzy na to zasługują, Zarząd Firmy powinien potraktować tę sprawę jako priorytetową inwestycję w przyszłość oraz zrównoważony rozwój pod wieloma aspektami. Kolejnym, może nie aż tak palącym, lecz jednak wciąż problemem z jakim miałem styczność jest rosnąca flota pojazdów, a raczej jej zarządzanie. Aut w firmie jest coraz więcej, lecz bardzo często zdarza się, że pracownicy-gdy jest potrzeba wyjazdu do klienta/na szkolenie etc. nie mają czym pojechać. Być może warto zainwestować w szkolenie lub system do zarządzania tego typu sprawami. Nie robiłem tygodniowego rachunku sumienia i nic więcej do głowy mi nie przychodzi, jednakże mam nadzieję, że choć cząstka z mojej wypowiedzi przyda się ewentualnym przyszłym kandydatom firmy. Zanim zacząłem pisać tę opinię, stanowczo nie chciałem wypowiadać się personalnie o pracownikach, ale sumienie nie pozwoli mi nic nie wspomnieć. Mój współpracownik, który w późniejszym czasie został kierownikiem (absolutnie słusznie), był moim największym zawodowym supportem już od pierwszego dnia. To właśnie w dużej mierze dzięki niemu zawdzięczam tak dobrą opinię o firmie. Pewnie to czytasz, wiedz, że daleko zajdziesz, jak nie tu, to gdzie indziej :) Moja "stara gwardia", która niestety sukcesywnie się wykrusza, była świetnym teamem, który razem mógł naprawdę wiele. Dobrze wspominam również dział HR :) pomimo okrojonej liczebności, zawsze stał na straży komfortu pracy zatrudnionych, wykazując przy tym naprawdę duże zaangażowanie. Dziękuję za szansę pracy tutaj jak i doświadczenia, jakie udało mi się przez ten czas nabyć. Kandydacie do pracy w Iglotechu- w którejkolwiek ze spółek: nie bój się spróbować, szczególnie, jeżeli zależy Ci na czymś więcej, niż tylko praca od 8 do 16 przeglądając śmieszne kotki w internecie. Iglotech to fajni ludzie, większe lub mniejsze, ale jednak szanse na rozwój, ale przede wszystkim miejsce, gdzie jeśli tylko zechcesz, będziesz mogła/mógł zyskać naprawdę wiele doświadczenia, które przyda Ci się na wielu płaszczyznach! Pozdrawiam wszystkich byłych, obecnych jak i przyszłych pracowników całej firmy Iglotech!
Jak wygląda ścieżka kariery w IGLOTECH Sp. z o.o.? Czy trudno jest zdobyć awans?
A to ile dostaje się tutaj na start, skoro średnio co pół roku zatrudniani są nowi pracownicy? Zaczyna się z kwotą wyższą niż najniższa krajowa? Pytam, bo mąż szuka czegoś chociaż na przeczekanie...
otwiera się nie powiem gdzie, gdy słyszysz o zwolnieniu pracowników przez @Pracodawca albo o nieprzedłużeniu umowy. Proponuję skupić się na osobach odpowiedzialnych za sprzedaż, którzy siedzą na stołkach. Fajnie by było spojrzeć na ich wyniki. W wielu działach nie ma żadnej wartościowej osoby bo w większości same odeszły. Za moment pozbędziecie się ostatnich wartościowych osób bo macie taka politykę. Każdy w miarę ogarnięty jest w stanie obliczyć ile zarabia średni handlowiec a ile inne działy. Niektórzy mają też długi język więc nie dziwcie się że ludzie odchodzą, bo są poprostu źli. Za chwilę będą odchodzić kolejni. A czy łatwo znaleźć kogoś nowego i z doświadczeniem za 3/4 tys to sobie sami odp. Patrząc na to z boku wygląda to jakby nikt nie analizował pracy handlowców a oni wykorzystywali sytuację czyli wyższe ceny mediów, zawalenie polski sprzętem z Chin i co najśmieszniejsze słabiutkim zarządzaniem dyrektorów, kierowników odpowiedzialnych za sprzedaz. Myślę że kilku z nich nawet nie wie jak się nazywają handlowcy. Ale to napewno tylko moja ocena. Od czego są ludzie którzy siedzą w biurze za pompami ciepła na wystawie? Nie wygląda to jak dział handlowy. Oni na tych słuchawkach dousznych słuchają muzyki czy tak często obsługują klientów? Oburzajcie się wszyscy ale aby to do czegos doprowadziło. Pewnie całymi dniami wystawiają faktury. To skąd takie narzekania? Co?
Widzę, że nieprzychylne komentarze o pracownikach firmy są chętnie zostawiane. :) Osobie niezadowolonej z życia którą jest parasol zalecam zatrudnienie się na stanowisku handlowca, zobaczymy jak będziesz sprzedawać i jakie generować zyski dla firmy. Póki co pewnie jesteś z tych którzy najwięcej narzekają a najmniej robią. Ból o hajs jest zawsze najzabawniejszy gdy ktoś potrafi tylko truć i narzekać. Usuwanie na nic się zda, wstawie kolejny. :)
Dokladnie.... Pierwsi do komentowania pracy innych, ostatni do roboty... Skup sie na sobie a nie na tym kto odchodzi i komu nie przedluzaja umowy..... A jak taki problem to zatrudnij sie jako sprzedawca..... Moze zarobisz chociaz na siebie :D
Słuchawki są po to by wyłączyć się z panującego harmideru i móc się skupić ,bo ciężko o to gdy sąsiad obok rozmawia z klientem przez telefon a z drugiej strony kolejne dwie osoby rozmawiają. Poza tym takie wyłączenie wycisza i pomaga w uspokojeniu
Pracuję długi czas w grupie. Jest bardzo dużo plusów. Wiele opinii jest tutaj prawdziwych, ale jest mało konkretnych informacji. Na plus: firma się rozwija, widać inwestycje w sprzęt, obiekty i ludzi. Sporo nowych stanowisk. Większość osób jest fajna w firmie jak i poza. Wiele osób pomaga bezinteresownie. Fajne imprezy okolicznościowe. Dobry kontakt między działami i oddziałami. Dobra atmosfera. Kawka dla każdego, fajne zaplecze, żeby coś zjeść. Nikt nie pilnuje mnie ani kolegów z przerwą. Fajne akcje czyli pomoc innym albo naprzykład zwierzętom. Pensja na czas. Wiem, że to podstawa ale wiadomo jak jest teraz w Polsce. Na minus albo do poprawek: Duży ruch w zmianach kadrowych i za dużo osób wynosi informacje z firmy. W firmie jest śmietanka której nawet ciężko się przywitać:] specjalna postawa wyższości. Chyba. Chyba większość pracowników to widzi. Jest kilka osób, które odwiedzają większość biur w firmie i raczej rzadko są u siebie. Inni to widzą, komentują I papugują. Jest kilka biur gdzie słabo można się skupić. Za dużo osób i odwiedzających. Nawet przychodzą byli pracownicy jak do siebie. Co jest dziwne bo pracowało się tu i tam. Ktoś już napisał, że słaba flota. Zgoda. Mało aut i raczej budżet. I poza tym nie wiem czy ktos proponował. Jeśli firma zrobiła by naprzykład stołówkę czy jakieś lepsze miejsce żeby zjeść, na dole w Kwidzynie więcej toalet dla kobiet, jakieś miejsce odpoczynku. Naprzykład jakieś stoły do tenisa, bilard, telewizor z konsolą, fitness albo podobne to firma była by jedną z lepszych w okolicy. Wiem, że może to śmieszyć. Ale naprzyklad w 3miescie to jest bardzo popularne I są np przerwy w pracy. Nie chodzi że ma to być wszystko ale mlodzi ludzie bardziej będą się chyba trzymać grupy Iglotech. I ostatnie. Opinie pracowników są lepsze, wiele lepsze niż to co tu jest napisane. Ludzie odchodzą dla pieniędzy do innych firm bo tu raczej płaca jest niska. Ludzie odchodzą sami. Rzadko ktoś jest zwalniany.
Mają ofertę pracy dla specjalisty ds sprzedaży. Wymagania co do prawa jazdy oznaczają że to praca głownie w terenie przy aktywnym pozyskiwaniu nowych klientów? Czy pół na pół w biurze? Ktoś był już na rekrutacji i może powiedzieć co się dowiedział?
Cóż to dzieje się w oddziale Szczecin???????? Na pracuj.pl widziałem że szukali kierownika a teraz jeszcze handlowca.
Poniżej jakikolwiek norm obiecane złote góry
Wszystkie były na zasadzie poszukiwania cudotworcy
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę, ale nie przyjąłem
Odwiedziłem główny oddział. Nie zmieniło się to co zawsze chciałem opisać. Zalety ' luz w pracy i brak kontroli przez dyrektorów. Czasami ciężko kogoś zastać w pracy. To oczywiście tylko zaleta dla pracownika. '' multisport ''' w dobrych działach dobra pomoc od wybranych osób. Niestety to wyjątki. '''' praca pon-pt ''''' idzie się dogadać z hr i księgowością Wady Dlatego odszedłem i dlatego ze dowiedzialem sie jak slabo zarabiają super pracownicy po wielu latach. Wiec spadły mi morale. Jest kilka fajnych osób które zawsze pomogą bez proszenia i giftów. Większość osób bez wiedzy, chęci rozwoju i ewidentnie zbyt dobrze zarabiających w porównaniu do osób które ciągną ten wózek. Dlatego są tacy co odchodzą bo nie są doceniani a są tacy, którzy siedzą bo może nie mają innej perspektywy albo wierzą w zmiany w które ja ślepo wierzyłem. Niektórzy handlowcy zarabiają x razy więcej niż ludzie od obsługi a tym bardziej niz biura jak w kazdej firmie. Więc handlowcy raczej się trzymają bo wyciągną spokojnie kilkanaście, kilkadziesiąt k na miesiąc jeśli mają pojęcie, nie mają blokady albo maja listę klientów po tych co odeszli. Są też tacy którzy zarobią około 5k czyli lipna sprzedaż i jakoś im leci. Zapomnialem że słaba flota i masa osób na najniższej. Pewnie teraz im podwyższyli przez ustawową podwyżkę. Prezesi patrząc z boku, klasa. Serio. Dyrektor kojarzy mi się z mocną osobowością, dobrym zarządzaniem i z nie spoufalaniem się z pracownikami. Powinien byc ponad to. Czy każdy w tej firmie taki jest? Kierownik, za duży rozstrzał osobowości, żeby oceniać. Każdy widzi kto jest Kierownikiem a kto pozerem. Koordynator, hehe Cya.
Waham się, że czy Twoją opinię można uznać za jakkolwiek przydatną. Nie wiadomo, kiedy odszedłeś, rok temu, czy wiele lat? Za to teraz odwiedziłeś oddział i dowiedziałeś się, kto zarabia najniższą i ile wyciągają handlowcy? Na Twój widok wszyscy zaczęli recytować stawki zarobków? Nie wiem, czemu ma ten wpis służyć, dlatego mam obawy przed traktowaniem serio np. podanych stawek.
- brak wiedzy u większości osób - brak związków zawodowych. Co innego tych innych - papieroski obiady i śniadania to niektórych jedyne małe sukcesy - dużo osób sztucznie zatrudnionych i wiele niedocenionych. Nie prowadzi się chyba analiz - są tacy co siedzą więcej w nie swoim biurze i ciężko z nikim coś załatwić - atmosfera wiecznego niezadowolenia. Sprzedawcy chyba nic nie sprzedają albo słabo. Chyba tak musi być. Skoro tak. - niektóre osoby mają chyba zbyt duże mniemanie, inne za dużo swobody Liczę tak około 10 osób w głównym oddziale. Odejdzie kilka z nich, czerwona flaga. Wychodzić z wody na brzeg. Ale może przesadzam. Jestem lepszy w recytacji i słuchaniu. Nie wahaj się szefie. 3m się.
Jak wygląda ścieżka kariery w IGLOTECH Sp. z o.o.? Czy trudno jest zdobyć awans?
Nie jest trudno. Po prostu się nie da. Nikt nie przewiduje awansów bo średni czas pracy to 6 miesięcy
Wypowiadasz się na temat jakiego stanowiska? I w sumie jakoś trudno mi uwierzyć, że każdy z pracowników ma taki średni czas pracy w tej firmie. To nie ma osób, które pracowałyby dłużej? Z czego wynika tak krótki okres zatrudnienia? Trochę pytań mam do Twojego wpisu no ale mnie totalnie zaskoczyłeś.
@E Idź na rozmowę, zapytaj o ścieżkę awansu - nie ważne czy stanowisko mobilne czy stacjonarne. Przekonasz się po reakcji. Możesz też zapytać ilu handlowców dostało awans w przeciągu ostatnich np. 3 lat. Tylko nie mówię o awansie w postaci zmiany stopki w mailu z młodszego na starszego podawacza kartonów, a faktyczny awans związany z rozszerzeniem kompetencji i obowiązków. Co do stażu pracy zasada jest prosta: tańszy nowy melepeta. Zapytaj ile osób odeszło w przeciągu ostatnich 2 - 3 lat. 15+ osób na oddział to taka średnia. Wejdź na linkedin i popytaj byłych pracowników, o atmosferę, o perspektywy, o zarządzanie.
Czyli rotacja głównie przez brak możliwości rozwoju. Ludzie częściej sami odchodzą czy też są zwalniani żeby przyjąć tańszych? Na jakiej umowie się zaczyna jak każdy ma taki krótki staż? Zleceniu?
Żeby Cię zwolnili to musiałbyś kogoś pobić na imprezie firmowej albo ukraść kilkanaście tysięcy z kasetki na oddziale... Chociaż w tym przypadku też się nie udało. Każdy dziwny przypadek jest wyjątkowo nieudolnie tuszowany więc i tak w branży wszyscy wiedzą. Wyjątkowo słabe jest podejście do pracowników którzy składają wypowiedzenie - zero prób rozmowy, chcesz to idź. Exit interview polega na niewypłaceniu premii - tylko goła podstawa.
Czyli w przypadku składania wypowiedzenia nie ma przekonywania z ich strony, aby się jeszcze zastanowić ani nie ma negocjacji stawki? Bo w sumie tak zazwyczaj bywa w firmach chyba. Pytają chociaż o powód odejścia, aby mogli zaimplementować zmiany w przyszłości? Odnośnie tej premii, w regulaminie jest coś takiego, że mogą jej nie wypłacić w momencie zerwania umowy?
Takie rzeczy tylko w Rzeszowie, Gdzie władze posiada (przez wysiedzenie a nie przez jakąkolwiek wiedzę czy umiejętności ) Pani M. Robi to co podpowiedzą jej ulubieni podwładni. Ogólnie oddział mógłby mieć jakiś potencjał jakby nie Ta osoba... P.s dzięki za klientów na Pompy Ciepła :))))
Oo, a to ciekawe, co się dzieje w oddziale w Rzeszowie? Rozumiem, że narzekasz na kierownictwo, serio tak źle jest, jakieś przykłady? Może warto byłoby w takim razie udać się do zarządu i pogadać?
Ja na Rzeszów to nawet teraz ofert nie widzę. (młodszy spec od sprzedaży) Na trzy inne miasta akurat coś wisi. W Rzeszowie w tym obszarze rotacji nie ma czy akurat tak mi się teraz trafiło?
A to ile dostaje się tutaj na start, skoro średnio co pół roku zatrudniani są nowi pracownicy? Zaczyna się z kwotą wyższą niż najniższa krajowa? Pytam, bo mąż szuka czegoś chociaż na przeczekanie...
Zmiany handlowe wprowadzą duży(usunięte przez administratora). Zaplanowany budżet nie zostanie osiągnięty. W dobie wojny w Ukrainie, problemów logistycznych, upadku firm, obniżania cen pomp ciepła, niepewności w związku z cenami prądu nie ma najmniejszej możliwości osiągnięcia planu. Firma nie ma analityka. Chyba ze jakiegos domorosłego. Patrząc na to od lat, dorzuca się poprostu procent do planu i o. Władze dobrze wiedzą jaka jest sytuacja. Zamiast zwolnić leniwych ludzi i nie skupiających się na swojej pracy, kolejny raz zmiany handlowe. I brak docenienia dobrego handlowca. Jako handlowiec jestem zażenowany takim postępowaniem. Zaplanowane liczby są nierealne a zmiany tylko wprowadza problemy. Ale z tego co wiem jest już za późno. Statek się zanurza a ty kapitanie wyrzucasz jeszcze kotwice. To nie tylko moja opinia. Ja jestem mało ważny. Uciekną specjaliści, którzy pracowali dla was od wielu lat. Proponuję zatrudnić więcej osób, ściągnąć więcej pomp ciepła i zatrudniać jeszcze więcej osób od nich itp, ktore nie potrafia pomoc. I jeszcze serwisanci. Zle szukacie i zle planujecie. Ale to zobaczycie w następnym roku. A nas już kilku nie będzie, bo wielu z nas wie co będzie. Sami wiecie ile osób odeszło w tym roku. Ale widać, że nikomu nie zapaliła się lampka. Obniżacie ceny a z planem robicie...w sumie wiecie co robicie. Proponuję niektorym wiecej rozmawiać z pracownikami. Bo za chwilę wy będziecie mieli gorzej...ale może wtedy dowiecie sie jakie są problemy pracowników tej firmy. Pracodawca ok. Gorzej z ogólnym zarządzaniem. Mimo wszystko pozdrawiam.
Powiesz ile osób odeszło w tym roku? To bardzo znacząca liczba? Jak taka rotacja to na wolne miejsca są przyjmowani ludzie czy likwidują co niektóre wakaty. Mnie interesuje stanowisko serwisanta a po twoim wpisie zacząłem się zastanawiać. Przez niezrealizowany budżet wypłaty stoją w miejscu?
Nie ma żadnego naboru, więc nie wiem o czym mówisz. Chyba że to kolejny pseudo wpis żeby wyciągnąć informacje albo udawac, że ktoś wogole reaguje na te wpisy tutaj (które są prawdą). A jak to pytanie na serio serio, napisz do iglotech. Dostaniesz napewno odpowiedź czy ktoś sam się zwalnia czy go zwalniają. Czy wypłaty stoją w miejscu? Myślisz, że ktoś ci tu coś na ten temat napisze? Dla każdego tobie podobnym.. najpierw się wykarzcie a później pytajcie i żądajcie. Przychodzą nowi ludzie którzy są na stawce starych dobrych pracowników. Więc jak wspomniał ktoś z handlowki, to popłynie. Skoro są ogłoszenia, nabory to można zapytać o stawkę. Jeśli jej nie ma. Nawet nie ma widelek to cos chyba już można powiedzieć o firmie. Ale i tak większość osób nie zasługuje na pieniądze, które ma. A jest garstka dobrych i takich, którzy jeśli mówia prawdę zarabiają biednie i dziwię się że pracuja z taką wiedzą. Ja jestem nowy w temacie ale widać kto pracuje a kto siedzi na fejsie, youtubie i na ciuchach a jak potrzeba pomocy udaje że ma sporo pracy. Skoro niektorzy instalatorzy się z tego śmieją to chyba reszta też to widzi. Czekamy na styczeń.
W końcu ktoś napisał jak to wygląda :) targety ustalone chyba przy pomocy kryształowej kuli od wróżki Ksymeny , traktowanie pracowników jak numerków (bo mają te numerki robić , ale ciężko bez logicznego planu ) . Kilka osób w tej firmie trzeb trzymać za wszelką cenę , ale jeśli podejście dyrektorów się nie zmieni , szybko będziemy się zawijać .
Ciężko osiągnąć jest te targety? Czy za ich zrealizowanie albo za ponad normę jest możliwa jakaś nagroda w postaci premii?
@OM przy założeniach jakie są stawiane , sytuacji na rynku (szczególnie PC)- ciężko . Nie znam targetów na ten rok , ale boję się jak je przedstawią
Witam Katowice magazyn na jaką stawkę można liczyć na początek z uprawnieniami na wysoki skład i doświadczeniem na magazynie?
Totalnie nie polecam. Mógłbym dużo pisać o każdym aspekcie pracy, ale nie chce tracić więcej czasu na tą firmę. Powiem tylko że, przyszły kandydacie jeżeli zależy ci na rozwoju i pięciu się po szczeblach kariery to nie celuj na pewno w to miejsce pracy.
Aktualnie trwa rekrutacja kandydatów na stanowisko brak do pracy w Szczecin. Co jako obecni pracownicy przedsiębiorstwa IGLOTECH Sp. z o.o. możecie podpowiedzieć zainteresowanym tą ofertą pracy?
Z Pruszkowa jestem, to trochę daleko, żeby się dowiedzieć na miejscu, jaka firma jest i czy opłaca się przyjmować do pracy. Ale właśnie szukają do Janek magazyniera i może ktoś napisałby jaka jest podstawa wypłaty i premia? Ile Wy tam w Kwidzynie zarabiacie, a ile pod Warszawą?
Patrzę, że mówicie o braku możliwości awansu w firmie. Jak to jest ze nie ma rekrutacji wewnętrznej tylko szukają kogoś z zewnątrz? Na kierownika działu sprzedaży. O Kwidzynie tutaj mowa czyli głównej siedzibie, bo widzę, ze wypowiadacie się o różnych lokalizacjach. Piszą o szkoleniach. Na jakie dokładnie mogę liczyć?
Od mojego odejścia z firmy minęło już parę miesięcy, zwlekałem z opinią, ale chyba czas najwyższy coś tu po sobie zostawić :) Pracowałem tu przez prawie 3 lata, a ani jednego dnia nie potraktowałem jako tego zmarnowanego. Ciężko mi wypowiedzieć się obiektywnie o tej firmie, ale spróbuję. Warunki do pracy pod względem sprzętowym oraz socjalnym są na naprawdę wysokim poziomie, tym bardziej, gdy weźmiemy pod uwagę fakt, iż nie jest to wielka międzynarodowa korporacja, tylko startująca praktycznie od 0 firma, która bardzo mocno się rozwija od 30 lat. Za to założycielom, jak i wieloletnim pracownikom firmy należy się szacunek. Atmosfera w firmie to bezapelacyjnie jedna z największych zalet. To doskonały przykład definicji, że firmę tworzą pracownicy. Żeby pozostać choć trochę obiektywnym, muszę dodać łyżkę dziegciu w beczce miodu- dla jednych bardziej, dla innych mniej psującą smak ogółu. Niestety wraz z ogromnym postępem, jaki osiąga firma, unowocześnione zarządzanie nie idzie w parze. Mam wrażenie, że jest tu problem polegający na nieco przestarzałej definicji bycia pracodawcą. Czasy się stety lub nie mocno zmieniły, a rynek pracy pomimo dość ciężkich czasów, jest naprawdę spragniony dobrych specjalistów. Iglotech składa się m.in. z wielu właśnie dobrych fachowców, ale niestety nie każdego z Nich stać na pozostanie w firmie. Mam wrażenie, że tych bardziej ambitnych pracowników bardzo uwiera temat płac- co jest oczywiste, sam spotkałem się z tym niejednokrotnie. Rozumiem, że czasy na rynku OZE itp. mamy dość ciężkie, ale docenienie pracowników, którzy na to zasługują, Zarząd Firmy powinien potraktować tę sprawę jako priorytetową inwestycję w przyszłość oraz zrównoważony rozwój pod wieloma aspektami. Kolejnym, może nie aż tak palącym, lecz jednak wciąż problemem z jakim miałem styczność jest rosnąca flota pojazdów, a raczej jej zarządzanie. Aut w firmie jest coraz więcej, lecz bardzo często zdarza się, że pracownicy-gdy jest potrzeba wyjazdu do klienta/na szkolenie etc. nie mają czym pojechać. Być może warto zainwestować w szkolenie lub system do zarządzania tego typu sprawami. Nie robiłem tygodniowego rachunku sumienia i nic więcej do głowy mi nie przychodzi, jednakże mam nadzieję, że choć cząstka z mojej wypowiedzi przyda się ewentualnym przyszłym kandydatom firmy. Zanim zacząłem pisać tę opinię, stanowczo nie chciałem wypowiadać się personalnie o pracownikach, ale sumienie nie pozwoli mi nic nie wspomnieć. Mój współpracownik, który w późniejszym czasie został kierownikiem (absolutnie słusznie), był moim największym zawodowym supportem już od pierwszego dnia. To właśnie w dużej mierze dzięki niemu zawdzięczam tak dobrą opinię o firmie. Pewnie to czytasz, wiedz, że daleko zajdziesz, jak nie tu, to gdzie indziej :) Moja "stara gwardia", która niestety sukcesywnie się wykrusza, była świetnym teamem, który razem mógł naprawdę wiele. Dobrze wspominam również dział HR :) pomimo okrojonej liczebności, zawsze stał na straży komfortu pracy zatrudnionych, wykazując przy tym naprawdę duże zaangażowanie. Dziękuję za szansę pracy tutaj jak i doświadczenia, jakie udało mi się przez ten czas nabyć. Kandydacie do pracy w Iglotechu- w którejkolwiek ze spółek: nie bój się spróbować, szczególnie, jeżeli zależy Ci na czymś więcej, niż tylko praca od 8 do 16 przeglądając śmieszne kotki w internecie. Iglotech to fajni ludzie, większe lub mniejsze, ale jednak szanse na rozwój, ale przede wszystkim miejsce, gdzie jeśli tylko zechcesz, będziesz mogła/mógł zyskać naprawdę wiele doświadczenia, które przyda Ci się na wielu płaszczyznach! Pozdrawiam wszystkich byłych, obecnych jak i przyszłych pracowników całej firmy Iglotech!
[Operator/magazynier Katowice] Witam. Widzę ogłoszenie na magazyniera/operatora. Czy ktoś mógłby podpowiedzieć czy można liczyć na 5000 brutto. Taką mam stawkę na UoP(jedna zmiana) obecnie ale myśle nad zmianą pracy. I czy magazyn to nowy park logistyczny na Dąbrówce ? Byłbym wdzięczny za odpowiedź Pozdrawiam.
Czy w IGLOTECH Sp. z o.o. możliwa jest od razu umowa o pracę na czas nieokreślony na stanowisku Kierownik?
Zdecydowanie nie a jeśli zobaczysz umowę to najczęściej po około 2 tygodniach pracy ponieważ biura raczej nie spiesza się by dać umowę do podpisu
Żeby tam zostać kierownikiem to któryś z kierowników musiałby umrzeć . Tam kadra kierownicza jest w większości ta sama od 15 lat. JJ nie zauważył, że świat wygląda już inaczej i zarządza jak w latach 90. Nie miałem umowy na czas nieokreślony, stanowisko nie kierownicze.
Potwierdzam, Iglotech nie rozwija się przez kierowników którzy przyrośli do swoich foteli...nie mają wizji, planu oczekiwań nawet na samych siebie. Najlepszym przypadkiem jest pracująca na pół etatu w Rzeszowie
Sami nic nie robią i nie motywują też innych pracowników? A co na to ich przełożony? Nie widzi że jest stagnacja i brak wyników?
Z całego serca odradzam podjęcia pracy na magazynie iglotechu w swarożynie. Wszechobecnych (usunięte przez administratora) i presją która wywiera kierownik na pracowników jest okropna. Codziennie wprowadza swoje nowe innowacje które wprowadzają tylko zamęt i nie przynoszą żadnej korzyści dla firmy . Straszenie pracowników zwolnieniami jest u niego na porządku dziennym . Kolesiostwo w administracji i krycie swoich błędów to po prostu mistrzostwo . Za każdym razem gdy wchodzę do biura widzę jak jedzą albo grają na telefonach , żenujący jest fakt że nawet się z tym nie kryją...
Serio kierownik straszy zwolnieniami? A w ogóle kiedyś spełnił swoje groźby i kogoś wyrzucił czy tylko teoretyzuje?
Potwierdzam. Wszystko się zgadza a możnaby jeszcze dużo napisać. W biurze ustawione 30°C a na stołówce i w łazienkach na magazynie klimatyzacja i grzejniki skręcane do zera. Cytuje:"hulajnogi są dla biurowych i pracowników wyższego szczebla". Nie używane od miesięcy a jak ktoś weźmie żeby np. szybciej przewieźć papiery (bo nawet po nie nie wysuną nosa na magazyn) to kierownik aż się trzęsie bo przecież jak "pracownicy niższego szczebla" mają czelność używać takich rzeczy. Nie zapominając w tym wszystkim o brygadziście od siedmiu boleści. Krótko mówiąc... Pierwszy lepszy przechodzień miałby lepsze kompetencje i więcej w głowie niż owy Pan. Podsumowując - PORAŻKA.
Oddział Katowice to (usunięte przez administratora)kierownik D…… wywalone na swoich pracowników jak coś potrzebujesz to cię zbywa podwyżki nie uświadczysz i pracujesz za psie pieniadze na magazynach (usunięte przez administratora) i do tego współpracownicy każdy każdemu (usunięte przez administratora) za plecami obrabia
Źle się czyta te komentarze. Weszlam tu z ciekawości i ostatnich opowieści. Przychodzą nowe osoby, które czytają te opinie i pytają nas, pracowników, skąd się one biorą. Skad mamy wiedziec? Ktoś z zarzadzajacych ma cos zamiar z tym zrobić? Nie wierzę, że HR coś tu ogarnie. Bo tu są takie teksty i opowieści, że aż wstyd. Niedlugo zaczną tu trafiać jeszcze lepsze historie. Promocyjnie to chyba nie za bardzo. A skoro firma tak rośnie to wypadałoby ogarnąć ten śmietniczek. I chyba wypada docenić stalych i dobrych pracowników, bo cały szereg tych co odeszli robi negatywny 'pijar'. I jeszcze spada poziom usług, bo zatrudniani są zastępcy, których nikt nie uczy albo ci ludzie mają po prostu gdzieś pracę i są w niej albo grubo spóźnieni albo wychodzą co do wskazówki albo przed czasem albo latają po firmie. No i oczywiście papierosek w każdej godzinie i gadu gadu z psiapsolami, litry kawki. A reszta z biura ma za nich robić, bo ręce dwie lewe. Zróbcie coś z tym...........jedni robią ile wlezie inni przychodzą za podobne albo te same pieniądze a jeszcze inni to pozoranci którzy wysyłają denne maile wylacznie chwilę przed 8 albo chwilę po 16..........a informacje od niektórych o promocjach czy sprzęcie to bełkot i wstyd......oczy szczypią. I chyba widzicie kto pracuje i sie stara a kto przychodzi odwalić fuszere.
Dzień dobry Wszystkim :) Przed przyjściem do pracy w Iglo nie czytałam opinii o firmie - jednak podczas rozmowy o pracę dyr. opowiadający o potędze, przyszłości i wspaniałości firmy, kilkukrotnie wspomniał o jakichś bez zasadnych złych opiniach krążących w internecie na temat Iglo. Skłoniło mnie to poszukania informacji i tak też zrobiłam. Zdziwienie było dość duże ze względu na bardzo dużo negatywów. Już po około miesiącu pracy, wiedziałam, że opinie te nie są wyssane z palca a potwierdzają faktyczny obraz o tej firmie. Skomentuję kwestie, które dla mnie najbardziej obnażyły realia pracy tam. Oczywiście napiszę tylko o defektach najbardziej rzucających się w oczy, sytuacje mniejszej wagi pozostawię dla siebie, jako akcenty tak śmieszne a zarazem tak nieprawdopodobnie prymitywne i cebulackie (przepraszam za wyrażenie), że nie wypada ich przytaczać. Rotacja pracowników - ogromna. Co tydzień nowe osoby. Rożnie można interpretować takie zjawisko jednak w tym przypadku nie wiązało się to z nowymi stanowiskami pracy a ciągłym odchodzeniem, nie przedłużaniem umów przez pracowników. Zupełnie niejasne premie - na rozmowie rekrut. nie drążyłam tematu, czekałam by wybadać to w praktyce. Okazało się, że wielu pracowników ani razu na oczy premii nie widziało. Ja dużego parcia na początku pracy na ten temat nie miałam. Brak konkretnego opisu stanowisk i obowiązków oraz ścieżki awansu. Czegoś takiego absolutnie w tej firmie nie ma. Na moje oko jest to zabieg celowy by móc "ganiać" pracowników i uprawiać "spychologię" obowiązków i odrzucać każde roszczenie pracownika pt. "to nie leży w moim zakresie obowiązków". Na moje oko, tylko czekać aż sekretarka zacznie ogarniać tematy techniczne a produktowcy zaczną robić plakaty marketingowe. Brak wiedzy wśród pracowników - totalny brak wiedzy elementarnej o jakichkolwiek prod., które sprzedają. Moje wrażenie - w całym Iglo są może 2-3 osoby, które znają branżę. Generalnie nie dziwni mnie to bo szkoleń firma nie prowadzi. Czy to handlowo, czy produktowo, czy warsztatowo czyt. praktycznie. Totalne zero w dbałości o profesjonalizm pracowników. Skoro dla firmy tak ważny jest wynik handlowy to powinna inwestować w kapitał ludzki - dbać o swoich ludzi i wychodzić im na przeciw. Niestety w tej firmie absolutnie nikt "z kadry z góry" nie doceni Cię jeśli sam się o to nie upomnisz. Wieje betonem rodem z komuny xD Atmosfera. Bardzo dużo tu piszecie pozytywów o atmosferze. Ale czy dla Was szczytem dobrej atmosfery są ciągłe przerwy na papierosa i uśmiechanie się między sobą? Moim zdaniem atmosfera powinna wypływać od przełożonych, których widzimy między Nami i tutaj Dowodzący od chińskiej marki, który patrzy na pracownika z góry, traktuje innych pracowników po chamsku i bije od Niego bucowatością i totalnym brakiem szacunku dla drugiego człowieka jest dla Was przekładem dobrej atmosfery? Powszechne nieuctwo i brak kompetentnych ludzi na każdym kroku też? No chyba, że ktoś lubi baśnie i legendy o wspaniałości firmy wygłaszane przez innego Dowodzącego, wszak te tak wprawiają w pozytywny nastrój i przyprawiają o uśmiech tak, że pod wpływem tych czarów atmosfera kipi sielankowym dobrobytem :) Zastanawiające jest jak firma ciągle przechodzi BHP - o kasku przy wchodzeniu na magazyn nikt dotychczas nie pomyślał. Do jakichś robótek w budynku wołani zwykli pracownicy bo firmy nie stać na konserwatora, śmiech na sali xD Na magazynie i przybocznych klitkach (usunięte przez administratora) na trzech kółkach. Może dlatego, że pracownicy za mało dostają na rękę i zwyczajnie robią wszystko na odp... W księgowości dziewczyny siedzą i się albo duszą od upałów albo marzną z zimna bo firmy nie stać na zrobienie małego remontu. Ważne by odpowiednie gabinety maiły komfort pracy a reszta co tam... ;) Po przyjściu do pracy dostaje się gołe biurko - bez notatnika, długopisu i innych super kosztownych dla firmy akcesoriów. Żeby nie było, że wszystko źle to firma robi fajne ogniska dla pracowników. Oczywiście wyżywienie we własnym zakresie. :) Generalnie w firmie pozostają osoby bez większych horyzontów finansowych i ambicjonalnych. Jest to odpowiednie miejsce dla ludzi którzy zatrzymali się sto lat za murzynami i nie przeszkadza im polityka firmy pod nazwą CEBULA, która tutaj akurat kwitnie puszczając szczypiorek pod sam sufit :) W skrócie firma to Zabetonowani Janusze Biznesu Jeśli ktoś szuka porządnej, uczciwej firmy, której zależy na pracowniku i ukształtowaniu Jego kompetencji, to niestety nie ta firma. Tu liczy się wyciskanie ostatnich soków z zatrudnionych i co za tym idzie cięcie kosztów na pracownikach. Wypłaty są słabe a premie przewijają się tylko w miejskich legendach. Polecam firmę tylko osobom, które chcą wyrobić dniówkę bez konieczności zapoznawania się z wiedzą - tutaj jest to możliwe :) Pozdrawiam gorąco :)
Tak tu się zgadzam w 1000% miałam przyjemność pracy nie całe dwa lata - fajna atmosfera możliwości firmy też przeogromne ale przez źle dopraną kadrę zarządzającą nigdy nie stanie się ta firma zaufanym partnerem ani pracodawcą - ja niestety ale bardzo się tu zawiodłam kłamstwo goni kłamstwo a nie tędy droga . A fenomenem jest fakt , ze zatrudniając się tam już sami klienci mnie uprzedzali o tym o czym przekonałam się na własnej skórze i nie byli zdziwieni powodem mojej rezygnacji . Szkoda naprawdę szkoda tego co tam się wyprawia z ludźmi ... Lata 90 już dawno za nami a niektórzy stanęli w tych czasach i umieją tylko kłamać i kręcić w żywe oczy myślą, że na tym relacje biznesowe polegają ... przykre ...
Wiesz co, chyba trochę Cię poniosło. Pracuję w Iglotechu już ładnych parę lat i póki co nie zamierzam zmieniać firmy- i nie życzę sobie, żeby mnie z tego powodu nazywano Januszem i posądzano o brak horyzontów itp., zresztą pozostali pracownicy pewnie też nie. Wiadomo, jak wszędzie są lepsi i gorsi przełożeni, którzy podejmują raz lepsze, raz gorsze decyzje, ale w innych firmach jest dokładnie to samo. Piszesz, że rotacja jest duża i to dlatego, że pracownicy nie przedłużają umów- ciekawe dlatego w takim razie firma w ciągu 2-3 lat podwoiła swoje zatrudnienie? Nikt nie widział premii na oczy- za wszystkich wypowiadać się nie mogę, ale z kim nie rozmawiam, ten premię ma i wie za co. Pracownicy nie znają produktów- też ciekawe bardzo, aż mi się komentować nie chce. Chyba coś tam jednak wiedzą, skoro zarabiają na siebie i na całą firmę. W sumie w związku z Twoją opinią o współpracownikach nie dziwię się, że atmosfera Ci nie odpowiadała… Podsumowując, cała Twoja opinia jest jak dla mnie marudzeniem dla samego marudzenia marudzenia, powodzenia w Nowej Cudownej Firmie.
Carmen i Ania mają rację. Tadżykistańskie wioski mają lepszych sołtysów niż Iglotech menadżerów. Możesz sobie nie życzyć nie wygodnych faktów a one i tak są.
Żeby była jasność- ja nie piszę o raz lepszych, raz gorszych decyzjach przełożonych ale o ich stosunku do pracownika i w inwestowanie w Niego w postaci szkoleń, poszerzania uprawnień i dawanie mu warunków do rozwoju siebie i firmy itp. Poza tym bardziej na myśli miałam normalną, zwykłą przyzwoitość ludzką by traktować człowieka jak partnera a nie jak(usunięte przez administratora) tnąc na Nim oszczędności. Zwłaszcza osoba przełożona powinna wykazywać pozytywne cechy i emanować swoim dobrem wśród podwładnych. Betonowe czasy już naprawdę minęły jednak w Iglo cebula kwitnie. Żeby nie być gołosłownym to powtórzę raz jeszcze kilka przykładów - laski z księgowości smażą się w upały bo klima nie działa, jak jest zimno to marzną bo przecież skoro tam pracujesz to wiesz jak jest w sezonie zimowym i jakie jest ogrzewanie. No ale po co brać jakąś firmę by to wszystko wyremontowała? Przecież to tylko zwykły pracownik xD kojarzy mi się to z motywem kapitana statku, który pomaga załodze i dba o Nią kiedy coś jest nie tak na okręcie a na koniec myśli o sobie. W Iglo jest odwrotnie - tutaj kapitanowie zaczynają od własnego (usunięte przez administratora) - załoga na samym końcu a to naprawdę źle świadczy o liderach, kiedy nie są charyzmatyczni i nie dbają o fundament, dzięki któremu mają zyski ;) i tutaj może ktoś napisać, że przecież musi być dobrze skoro firma prosperuje ale o tym dlaczego niby dobrze prosperuje napiszę niżej. Kolejna rzecz to klitka warsztatowa i magazyn- jedno i drugie w chaosie i nieporządku. Ciekawe jak konkurencja skomentowałaby stan tego niby warsztatu jakby go zobaczyła z bliska. Oczywiście panom zarządzającym nie przeszkadza, że ktoś tam się dusi i ledwo się przeciska między tym wszystkim :D nie wspominam o wyposażeniu ale ja ktoś musi znosić jakieś swoje przyrządy to też za ładnie o pracodawcy nie świadczy. No ale co tam, to tylko kwestia jakiejś jednej, źle podjętej decyzji przełożonego xD. To, że nie ma tam konserwatora a chłopakom każe się robić rzeczy, które nie leżą w ich zakresie pracy to oczywiście też nic takiego? Ciekawe co będzie jak któregoś kiedyś prąd popieści.. Więc jak to możliwe, że takiej firmy nie stać na zatrudnienie przysłowiowego Mietka by zmieniał żarówki i ogarniał drobne usterki? Oczywiście szuka się (usunięte przez administratora), który będzie robił to wszystko na zawołanie Dyr. Czy naprawdę uważasz, że to jest jakoś szczególnie atrakcyjne? O podwojeniu pracowników napiszę tak - jak odchodzi konkretny, rzeczowy pracownik, który ogarnia dużo kwestii to wiadomo, że na jego miejsce zatrudnia się kolejne dwie by powoli je wdrażać. Oczywiście może i jakieś tam nowe stanowiska są jednak przeglądając oferty pracy Iglotechu w kółko jest to samo :) z resztą trochę tam pracowałam to widziałam co się dzieje. O premii powtarzać się nie będę. Nie wiem jakim pracownikiem jesteś i z jakiego oddziału ale generalnie myślę, że doskonale wiesz o czym mówiłam w temacie tych wirtualnych dodatków. No o tym, że pracownicy nie znają produktów a Tobie nie chcę się tego komentować to rozumiem :D bo to bardzo wstydliwa rzecz. W każdym razie w centrali za mojej pracy były 3 kumate osoby bez których handlowcy stacjonarni i reszta pracowników tam leży i kwiczy xD sami Klienci Iglo na licznych forach opisują "fachowe" doradztwo wśród handlowców i opisują ich brak wiedzy, i sorry ale pisanie, że coś tam jednak wiedzą bo na siebie zarabiają jakieś 2 i pół tys zł to jest naprawdę zabawne :D większość nie ma pojęcia za bardzo na temat tego co oferuje instalatorom ale to też nie dziwi.. Bo szkoleń zero - i handlowych, i produktowych, jakichkolwiek innych. Mówisz, że pracownicy utrzymują firmę - od początku o tym piszę - harują na dowodzących za marny grosz. Tyle, że to układ sado-maso bez skrupułów ze strony dyrektorów i prezesów ;) Druga rzecz dzięki której firma tak działa to ładowanie hajsu w klienta - wycieczki za grubsze pieniądze i jakieś niby atrakcyjne oferty.. No i tak jak mówisz mi atmosfera nie odpowiadała bo nie lubię takiego betonu. Zapewne osoby, które zapuściły tam korzenie przestały patrzeć krytycznym okiem na to co się w tej firmie dzieje. Poza tym, jak komuś wystarczy 2,5 tys netto wypłaty i brak rozwoju no to przecież niech tam pracuje :) Oby mu się wiodło i odnosił tam sukcesy i jak najczęściej mógł liczyć na uścisk ręki prezesa :) Moja opinia nie jest marudzeniem - jest po prostu subiektywną opinią o pracy tam i jest ona zupełnie taka sama jak jakakolwiek inna tutaj. Nie należę do marudzących - jak coś mi się nie podoba to p prostu zwijam żagle i płynę na szersze wody, proste. Dziękuję :) nowa firma nie jest cudowna ale gwarantuje pracownikowi większe możliwości i wsparcie na każdej płaszczyźnie. Poza tym przejrzyste ścieżki awansu i mniej skomplikowany wzór na wyliczeni premii i innych systemów motywacyjnych. :) Tobie również powodzenia i sukcesów. Miało być krótko a wyszło jak zawsze :) Pozdrawiam Was czytających - mam nadzieję, że mój wpis skłoni kogokolwiek kto szuka pracy do głębszej refleksji.
Mi zabrakło szczerości i wywiazywania sie z obietnic, które zostały składane przez przełożonych - bardzo duży tu mam żal do firmy , że tak postąpiła ze mną nie wiem co nimi kierowało w tej kwestii ale nie życzę im źle wrecz przeciwnie życzę by zaczęli być uczciwi A wówczas osiągną naprawde duży sukces bo potencjał jako firma maja przeogromny !!
Droga Pani pracuję w Iglotechu ponad 10 lat i nie uważam się za człowieka bez ambicji wiele w życiu osiągnąłem prywatnie i służbowo, znam wielu wspaniałych ludzi którzy tu pracowali ale i też pracują, a może Pani by pochwaliła się swoimi osiągnięciami poza rzyganiem na wszystko i wszystkich. Moja prośba do wszystkich rzygających na Iglotech miejcie trochę odwagi i piszcie konkretne miejsca gdzie pracowaliście( czy centrala czy oddział) a już mega było by fajnie działy bo może zdarzy się post pod którym się podpisze dwoma rękoma ale pisanie Iglotech i obrażanie wielu wspaniałych ludzi których może Pani nie zdążyła poznać jest słabe i małostkowe.
Ciężko mi się odnieść do Pana komentarza ponieważ jest nacechowany zdenerwowaniem i pretensją a takie emocje utrudniają obiektywną ocenę na dany temat. Oczywiście to zdenerwowanie szczerze rozumiem bo nie jest miło czytać PRAWDĘ na temat miejsca, w którym się pracuje bo zapewne w ustach robi się gorzko i twarz czerwienieje.. Można alienować się od niewygodnych faktów ale przyroda nie akceptuje próżni i nie amputuje negatywów nawet jeśli my sami nie dopuszczamy ich do świadomości. Tyle stron negatywnych wpisów na temat Iglo to naprawdę o czymś świadczy - i każda jedna osoba, która znalazła się w firmie na jakiś czas, zorientuje się, że treści te nie są wyssane z palca a są zwyczajnie potwierdzeniem rzeczywistości pracy w tej firmie. Pan pracując tam też musiał zetknąć się z tym o czym piszę :) nie wierzę, że jest inaczej bo każdy pracownik doświadczył podczas swojej kariery w Iglotechu kłamstw dyrektora handlowego i braku profesjonalizmu innych osób na wyższych stanowiskach. A co do Pana ambicji to nikt jej nie wyklucza w kontekście osiągnięć zawodowych - ja mam na myśli szerszy horyzont czyli ogólną akceptację sytuacji w pracy z przełożonymi, którzy naciągają i kłamią pracowników myśląc tylko o tym jak ich ponownie wykorzystać by mieć zysk jak najtaniej. I tutaj np. mnie nie daje satysfakcji psychicznej przebywanie pośród takiej kadry a pieniądze zarobione w Iglotechu to nie wszystko, bo dzisiaj rynek pracy daje lepsze możliwości, tym bardziej, że płaca w firmie jest naprawdę bardzo mała - 3 z przodu to nie często spotykane zjawisko nawet u pracowników z dłuższym stażem a jeśli już ona jest to zdecydowanie po karkołomnych rozmowach z dyrektorem czarodziejem, który ma węża w kieszeni i ludzi za nic. Jednak najbardziej w tej firmie irytujące zjawisko to kłamstwa tegoż dyr. magika - po prostu urasta do rangi legendy jego gimnastyka manipulacyjna i wirtuozeria w opowiadaniu kłamstw. I można z nerwów wić się jak piskorz i rozdzierać szaty niczym Rejtan a fakt i tak pozostanie faktem drogi Panie. Tak już w świecie rzeczywistym jest. A co do chwalenia się osiągnięciami to ta strona nie jest od tego - tutaj pracownicy wystawiają opinię pracodawcy a nie prowadzą kronikę osobistych dokonań. Pańskie pisanie o odwadze jest żałosne - tym bardziej kiedy słyszy się od instalatorów o braku odwagi pracowników Iglotechu o powiedzeniu prawdy na temat np. pochodzenia miedzianych rurek, które sprzedają albo o dostępnościach magazynowych. I teraz wystarczy wydedukować jak Iglotech traktuje pracowników skoro w tak paskudny sposób obchodzi się z Klientami. I nie ważne kogo poznałam a kogo nie bo to inna kategoria rozmów. Wielu ludzi może być wspaniałych i do rany przyłóż - jednak mnie jako pracownika interesuje relacja zawodowa oraz atmosfera w pracy w kontekście wsparcia szkoleniowego, profesjonalizmu i zaplecza warsztatowego firmy -w Iglotechu jak na lekarstwo i ludzi wspaniałych w kontekście, o którym piszę jest garstka. W centrali dwie osoby, które trzymają obydwa filary markowe poza nimi może jeszcze jedna lub dwie, która zna w minimalnym stopniu urządzenia i tych urządzeń działanie. I naprawdę daruj Pan sobie te nerwy a energie włożoną w ten impuls zainwestuj w polepszenie warunków pracy. Nawet nie mówię o tym, by ogarnąć jakieś solidne zaplecze techniczne bo na to was nie stać (nie lubicie inwestować w dobrych pracowników - obserwujemy to od wielu lat). Wystarczy, że nikomu nie będzie z klimy cieknąć woda a magazynierom nie będziecie zabierać pieniędzy za ich pracę po godzinach. O premii nie wspominam - chyba nikt nie ma złudzeń. :) Moja rada dla potencjalnych pracowników - nie akceptujcie premii bo i tak wam jej nie przyznają, negocjujcie trochę wyższą podstawę - to jest zdecydowanie pewniejsze i nie dajcie się oczarować dyrektorowi - pytajcie o cyfry, szczegóły i fakty. I jeśli Pan dyrektor będzie miał odwagę, o której tak pisze Pan w tym poście to niech zaprowadzi rekrutujących i pokaże im warsztat, magazyn oraz niedziałające klimatyzatory w wielu biuro-kantorkach :) To dopiero byłaby odwaga zademonstrować jak to wpisy na gowork zainspirowane są sci-fi a nie prawdą na temat Iglotech Sp. z o. o. Pozdrawiam Wszystkich
A moja rada jest jedna dla nowych pracowników PODPISUJCIE UMOWY PRZEDWSTĘPNE - wszystko na piśmie każde ustalenie premii podstawy kwot netto/brutto bo inaczej to tylko puste słowa
Do Ani i innych byłych pracowników: Dlaczego odnośnie opisywanych sytuacji spotykam się zawsze z dwoma scenariuszami? Jednym od odchodzącego a drugim od całej huczącej firmy. Chciałabym poznać np. scenariusz dlaczego to Ty rozwiązałaś umowę. A nie jak mówiło się w firmie Tobie nie zaproponowano drugiej? O co tu chodzi? Reszty pracowników również to dotyczy. Jak to u was wyglądało? Kiedy wypłacane są premie i w jakiej wysokości? Dla mnie wielka niewiadoma. Mimo długiego stażu nadal nie rozumiem wielu rzeczy. Może ktoś wytłumaczy? A do kolegi/koleżanki powyżej: Kto trzyma te marki i kto to ogarnia? Bo na ten moment mogę się z tym zgodzić. Jest kilka osób ogarniętych, reszta to żerowanie właśnie na tych o których napisałam. Pozdrówki.
Ja miałam umowę na czas nieokreślony stad opowieści, że mi nie zaproponowano kolejnej są jak zwykle " wyssane z palca dla załagodzenia sprawy". Ja zrezygnowałam z przyczyn o, których pisałam wcześniej - napiszę to teraz delikatniej bo nie chcę oczerniać firmy - rozmowy i obietnice a stan faktyczny w pewnych kwestiach mocno się różnił a ja niestety jak to z reszta usłyszałam od przełożonego "że jestem za ambitna " to nie pozwolę sobie by ktoś kłamał mi w żywe oczy i wykorzystywał moją wiedzę i kontakty tylko dla swoich zysków. A cała reszta jak widzisz wielka nie wiadoma i to też mi nie odpowiadało , że nie wiem ile premii dostane - masa niedomówień .. i przykre a zarazem śmieszne jest czytać , że to mi nie podpisali umowy no ale tego się można było spodziewać ... i wiem, że kilku osoba na rękę moje odejście bo za dużo wymagałam od nich a im było dobrze w nic nie robieniu. Pozdrawiam serdecznie :)
Carmen, tak dużo piszesz o cebuli, a największą cebulą jest anonimowe wyrzygiwanie się w internecie na wszystkich i na wszystko. Skąd ten płacz? Czyżby wyszły braki i nikt nie poprowadził za rączkę?
Czepiasz się drugiej osoby a sam się nie podpisujesz i kogoś obrażasz. Napisz coś o pracodawcy a nie o kimś kto opisał sytuację w firmie. Żadnych argumentów nie podajesz, więc Twoja wypowiedź jest miałka.
Nie potrafisz napisać jakiejkolwiek merytorycznej wypowiedzi lub choć w minimum odnieść się do tego o czym mówię. Na szczęście niebawem przyjdzie zima i będziesz mógł wykazać się i dać dowód swojego profesjonalizmu i popisać się kompetencją odśnieżając teren wokół firmy i samochód prezesów :)
Jest bardzo sensowny chłopak od H. od jakiegoś roku chyba. Drugi młodszy pracuje dość długo i jest od F. baaaardzo dużo w firmie ogarniał łącznie z wyjazdami na dni promocji ale ostatnio od jednego instalatora usłyszałam, że osoba ta mimo niedawnego awansu na kierownika i podwyżki odeszła! No jak to usłyszałam to byłam zaskoczona jednak wcale nie dziwię się bo to potwierdza to o czym mówię - firma ma wylane na inwestowanie w ludzi i wykorzystuje ich do czego tylko się da. Jest też długoletni pracownik od spraw technicznych, który dużo ogarnia i sporo wie i ganiają go do wszystkiego zamiast szanować, że jeszcze wytrzymuje kombo sezonowe i warunki na warsztacie. Poza nimi jeszcze jedna osoba od F. No a reszta to naprawdę jest słabo - wiedza znikoma i ze wszystkim praktycznie biegają do tychże osób, z których jedna mimo awansu i tak podobno już odeszła. Każdy kto tam pracował wie jak jest :)
W pełni zgoda. Jak napisałaś sensowni: jeden od H. drugi od F. No i serwisant. Pełna zgoda. Każdy ogarnie o kim pisz. Jeszcze nie dawno był jeden od H. i jeden od F. O H ciężko mi się wypowiedzieć. Ten od F na pewno bardzo ogarniety. Kierownictwo trochę kulawo a spółka na N to poracha. Atmosfera - zależy gdzie. W niższych warstwach na pewno lepsza. Im wyżej tym gorzej.
Niestety, ale jest bardzo dużo prawdy w tym o czym napisaliście. Być może ktoś zacznie się interesować i ogarnie to wszystko. Pozdrowiam Anię i resztę.
Tak na początek to raczej zdenerwowanie czuję po twojej stronie i te wypracowania naprawdę, jak nie zależało by Tobie na pracy w Iglo to myślę że wypowiedzi mogły być ciut krótsze a tak na marginesie to ja pracuję na oddziale więc nie znam tych węży Dyrektora i innych opowiastek ale jest jeden duży plus czytając poniższe wypowiedzi po moim komentarzu przynajmniej personalizujemy regiony a to już duży plus. Co do osób wymienionych to również potwierdzam. A co do opinii że jest ich tak dużo i tyle negatywnych proszę pamiętać że to jest biznes i niektórzy pracodawcy wykupują specjalne pakiety w GW i mogą wszystko redagować miłego :)
Po pierwsze w Twoim przypadku wszyscy wiedzą kim jesteś i skąd piszesz. Po drugie piszesz tak nieskładnie, że ciężko to ogarnąć. Po trzecie myślę, że koledzy, których chcąc/nie chcąc obraziłeś, że są nie ogarnięci następnym razem Ci z chęcią pomogą jak będziesz czegoś potrzebował, bo słyszałam, że nie ogarniasz podstawowej dokumentacji. Sami sobie kopiecie dołki. Ludzie to czytają i myślę, że wyciągną w końcu wnioski. Nie wiem jak można zajmować wyższe stanowisko bez podstawowej wiedzy. W moim oddziale doceniamy każdego. Nie każdy musi być alfą i omegą i szanujemy ludzi z centrali, bo połowa to z tego co wiem "świeżaki".
Carmen czyli Moniko K. ruda , piszesz o swoim chłopaku W.K.. Przez Ciebie odszedł , a nie przez to , że był ganiany. Jak można brać ciebie ( specjalnie z małej litery ) na poważnie skoro codziennie przychodziłaś do pracy nie na 8 ,a kilka lub kilkanaście minut po. A tak mu źle było ? firma pozwoliła mu zrobić na swoich materiałach pracę na studia, co piątek wcześnie mógł jeździć na studia , tak źle tu jest?. Większość czasu spędzałaś u W.K. w pokoju zamiast skupić się na swojej pracy. Pisząc te bzdury obrażasz również tą rzeszę klientów , którzy u nas kupują , Oni też są niekompetentni ??? Abstrahując od altruistycznych somizmatów metafizycznego pietyzmu, oczekuję na rychłą ripostę. :-)
Wypowiedzi mogłyby być ciut krótsze gdybym była osobą małomówną i nie popadającą w dygresje, natomiast Twoja interpretacja mojej niby żałości, że nie pracuje już u Was to Twoja sprawa i nawet nie skomentuje xD I powoływanie się na niby konkurencję piszącą tutaj negatywy jest zabawne. Ciekawe, że od kilku lat konkurencja nic nie robi tylko siedzi i pisze opinie na Iglotech xD Powtórzę, kto pracuje i pracował ten wie jak jest :) Swoją drogą to widzę, też że nieźle kłuje w oczy skoro padają nawet jakieś personalia xD To jeszcze dobitniej podkreśla tą wspaniałą atmosferę, którą niektórzy cenią tak bardzo, że już prawie skruszyli kopię tocząc bój o to jak milutko jest :) to trochę słabe bo próbując obsikać kogoś innego w efekcie sikacie na własne buty. Mam nadzieję, że osoba wskazana przez anonima (niezła końcówka wypowiedzi, fajnie,czasem poużywać takich trudnych słów, no nie?) będzie mogła zobaczyć ten wpis i zareaguje na ujawnienie danych bo tak kogoś poniosło, że chyba zatracił rozsądek. To jest bardziej żenujące i słabe niż myślałam, w myśl zasady "winny się tłumaczy". Ludzie myślący wyciągają wnioski, pamiętajcie o tym. Pozdrawiam :)
Dobry wieczór! Добрый вечер! Wróżki Dalida i Nadjeżda mają dla Państwa ważne informacje. Pierwsza z nich zajmuje się ostatnio wyłącznie sprawami z przeszłości (pochodzi zza rosyjskiej granicy i używa polskiej mowy w bardzo ograniczonym stopniu). Zaś profesją Nadjeżdy są głównie przepowiednie (wróżka totalnie niepiśmienna i władająca ruską mową - mieszkająca bardziej na Wschód, za górami Ural). Wobec tego przekazuję dwa odrębne komunikaty od ów nieprzeciętnych wieszczek. Komunikat od Dalidy (kobieta nie pisze dobrze po polsku, ale tylko noga nie zrozumie): Miała wideniju...Diwnyje wideniju...Automatu do kawu widiała. Kto porobowal, ten wiżu i wie kakija kawa ina we firmu. Znak eta musit byc. Nie wsje to bylo. Ja widiała Bobu Dylanu, ale bez wolosow i kitaru, toniego KROOSU (z germanskijej komandy) razem z djewuszkom (tihaja persona i lestnitsa na plane) i inyh. Toze widiala kak oni łabarbar jedli a na to posmotrjeli direktory. Łoooj kitajskij wieter ja czula. Ja nie panimaju tolko slowa - helpdesku (nie znaju). No tam bylo bolszjej ludjej, ale nie mogu wencej gawarit. Djakuju. Komunikat od Nadjeżdy (Na próżno wysilać swój umysł i wpisywać ten tekst do translacji, gdyż pracy tak wiele a myśl to nietuzinkowa i uciążliwa w pojęciu): Привет друзья, У меня есть сообщение для вас. Сезон будет трудный. Я вижу не много людей но много работы. Я слышала слова: "Кто хочет иметь друга без недостаков - остается без друзей. Тише едешь, дальше будешь" Я советую вам сказать правду, пока пришло время. Скажите, что вы считаете уместным. Cпасибо. Z racji tego, że znam odrobinę ichnią mowę - przetłumaczyłem również mały passus wiersza, który napisała Nadjeżda, abyście i Wy mogli bezpośrednio ocenić jak bystrą jest personą. Zapraszam do krótkiej lektury. (...) Pełen serwis - maszyn wiele Co się dzieje Przyjaciele Jaki pośpiech - zero wiedzy - zatrudniani są leserzy Czy znajomość? Ja śmię wątpić Majsteeer odbierz, majsteeer zrób Tego nie wiesz? Zamknij dziób! Czytasz, szukasz tropisz rymy Proszę szybko napraw klimy A chłop rzecze - nie ma ludzi Jego kumpel się nie łudzi Sezon zbliża się niezmiernie Mniejsze marki rosną miernie Na lokalnym meczu piłki Haierowe telebimki... Są w tej firmie dobre chłopy Do gorzałki i roboty Tylko wiedz mój czytelniku Same błędy są w grafiku Jest dziesiąty - znasz tę cyfrę Premiowaną grubą liczbę Wówczas patrzysz Kieszeń pusta Wyższa kadra jakaś tłustsza Co się dzieje? Nowe twarze 3 miesiące? To łazarze! A ja nie wiem! Zobaczymy! Po tej próbnej spie*****my! A w telefon se popatrzę A Excela se odpalę Niech se myślą Że zostaję... Nie mam wiedzy Nie mam siły W księgowości szukaj miły Ta odchodzi - ta przychodzi Nikt swych praw już nie dochodzi Odbierz dziecko, nakarm kotka Przy espresso krąży plotka Ja już nie wiem Co to wyjdzie Jak to będzie i kto przyjdzie Ale dla mnie jasna sprawa Praca dla Was to zabawa Zero stresu Zero spiny Przerzucanie własnej winy Nikt nie patrzy na terminy Wy z oddziałów "dobre syny" Odłóż na bok Czekaj chwilę Przecież nie wiem Jam de*ilem Nikt nie skuma Jasna sprawa Jutro będzie znów zabawa Wobec tego co jest wyżej Proszę spójrz jeszcze poniżej Szukaj Droga Próbuj Miły Pokaż w firmie swojej siły Bądź rzetelny Nie bezczelny Progres będzie też wymierny Wróżka Ci... podziękowała Troszkę sobie żartowała... Ale przecież mądraś głowa Pamięć istnie podprogowa Wiesz co prawda Wiesz co drwina - Ale Twoja będzie mina :) (...)
Po pierwsze nie ukrywam się z tym skąd piszę. Po drugie nikogo nie obrażałem tylko zgodziłem się co do wypowiedzi że cytuję " W pełni zgoda. Jak napisałaś sensowni: jeden od H. drugi od F. No i serwisant. Pełna zgoda. Każdy ogarnie o kim pisz. Jeszcze nie dawno był jeden od H. i jeden od F. O H ciężko mi się wypowiedzieć. Ten od F na pewno bardzo ogarniety. " więc pytanie kogo obraziłem że się zgodziłem że PM i serwis od Haiera i FUJI są spoko, ale rozumiem czytanie ze zrozumieniem. A co do mojego stanowiska to wiesz trzeba mieć w życiu szczęście
Czytanie ze zrozumieniem niestety kiepskie więc napiszę prościej Gowork ma pakiety dla przedsiębiorców że kupujesz taki pakiet i możesz usuwać wszystkie wpisy jakie chcesz jak widzisz na Iglo nie ma czegoś takiego ponieważ ....(tu sobie dopowiedz) Ja nic nie pisałem o tym że konkurencja wypisuje tu różne opinie.
Wojtek czyli jednak odszedłeś z firmy. Tak naprawdę to gratuluję decyzji. Jeśli to 'przez dziewczynę' to szczerze Ci gratuluję dziewczyny chociaż to pewnie następna głupia teoria jak ktoś odchodzi z firmy, nie Ty jeden w tym przypadku. W dodatku jakim trzeba być prostakiem żeby wypominac jakieś rzeczy na studia. Wy nic sobie do zarzucenia nie macie bo przecież tak dbacie o dobrych ludzi, nie? Przecież w każdej jednej pracy pracownik ma taką możliwość, że studia robi i się mu nie wypomina że w piątek wcześniej wychodził i z materiałów korzystał. Coraz bardziej ośmieszacie samych siebie. Po tym jak dużo zrobiłeś dla firmy nie mają żadnej klasy w sobie by w ogóle wypominać cokolwiek. Wszyscy wiemy dlaczego i ile zdziałałeś dla firmy. Pozdro
Prawda jest taka, że nie ważny jest tu styl ja siedzialam do ostatniego dnia na wypowiedzeniu pracowałam do ostatniej minuty uczciwie i szczerze nie warto bylo bo nikt tego nie docenił..A jeszcze dziwne komentarze.... . No przepraszam moi klienci chociaż doceniają mój profesjonalizm - mój nie firmy ...także trzeba pracować dla siebie i klientów nie dla firmy bo klienci to zapamiętają pracodawca niestety nie ..
Nie wiem dlaczego mnie przypisałeś do tej wypowiedzi ja nic o dziewczynach i Wojtku nie pisałem. Miłego
Do usług ;)
@Nie ma za co ;) Rozumiem, że pracujesz w IGLOTECH. Napisz mi proszę od jakiej pensji zaczyna nowy pracownik w tej firmie?
Skąd mam to wiedzieć? Są osoby po znajomkach i są woły za najniższą itd. Może ktoś Ci się pochwali. Jak wszędzie - są tacy co chcą i nie zawsze mają a są i tacy co nie chcą a zawsze mają. Historia pokazuje, że podskakiwanie nic nie da i zrobi się z kogoś trędowatego na jego własne życzenie. Czas pokaże czy było warto ;(
Większych bzdur nie czytałam, basniopisarzem jesteś raczej ty Carmen. Jak się przychodzi do pracy po znajomości, bez podstawowej wiedzy i liczy na to że wszyscy będą się z Tobą piescic i zostawiać swoje obowiązki żebycie niańczyć to tak niestety to wygląda, plus jeszcze najlepiej żebyś dostawała premie za to że trzeba cię niańczyć. Zasada jest prosta, wykaz się, sprzedawaj, premia będzie. Nikt nie będzie Ci płacił premii jeśli musi dokładać do utrzymania twojego stanowiska. Moja droga M. praca to nie przedszkole, zarabia firma, zarabiasz ty, proste
Hej! A na jakiego stanowiska dotyczy ta wypowiedź? Bardzo proszę o odpowiedź, ponieważ aplikuje i nie wiem czego się spodziewać. Z góry bardzo bardzo dzięuję.
Można zarobić tam kolo 4000 netto, czy to niemozliwe? Pytam o stanowisko specjalisty Z góry dzieki
no chyba nie w tej firmie pracując dostajesz prowizje .. jakie prowizje ?? dla nich prowizja to 50 -200 zl to o czym wy piszecie .. pracowałam tam trochę niezłe wyniki robiłam i niestety realia znam
Fakt...Janusze biznesu ... A zwłaszcza "kierownicy" oddziałów którzy są niekompetentni ... Mają duże braki w wykształceniu ...(kupione wyższe ) i są tam tylko od tego żeby być.
Ciężko skomentować to co dzieje się w oddziale Rzeszów... Ale ok ... Zwolniłem się bo na imprezie integracyjnej w jednym z Rzeszowskich lokali na rynku zostałem pobity przez magazynierów...tak ...tych którzy nie wypełniają swoich obowiązków...po 2 latach pracy nie znają produktów z oferty i najważniejsze dla nich jest tylko wypicie % na magazynie oraz zapalenie marihuany... Pobicie miało miejsce przy obecności pani kierownik która też nie zrobiła nic ... (Po pobiciu mogłem miec jakieś urazy wewnętrzne...zwlaszcza przez kopanie po głowie przez kryminalistę Piotra...) a pani kierownik kazała mi iść do domu zamiast wezwać medykow...Byłem handlowcem który uczył wszystkich innych handlowców...a przez pomówienia na moją osobę wszyscy stanęli po stronie moich napastników .... Magazynier który codziennie zażywa narkotyków i alkoholu w trakcie pracy (Kacper ) nawrzeszczal na panią kierownik w kiedy ta nie chciała przyjąć mojego wymówienia... Brak kompetencji ...brak przestrzegania kodeksu pracy... Na prośbę o zwolnienie dyscyplinarne moich napastników nigdy nie otrzymałem odpowiedzi od dyrektora handlowego ...pana A... Sprawa dziś trafiła do sądu pracy oraz do PIP ... Nie polecam pracy w tym środowisku... Starasz się ...zostajesz po godzinach a głupota i brak zaangażowania i tak wygra...
Proszę o nie wypowiadanie się jeśli wypowiedź jest pusta i bez żadnego sensownego przekazu. Opinie na tym portalu są obiektywnymi wytycznymi dla przyszłych pracowników.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w IGLOTECH Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy IGLOTECH Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 23.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w IGLOTECH Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 19, z czego 4 to opinie pozytywne, 11 to opinie negatywne, a 4 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy IGLOTECH Sp. z o.o.?
Kandydaci do pracy w IGLOTECH Sp. z o.o. napisali 3 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.