Z mojego doświadczenia EY GTH to jedno z najgorszych jak nie najgorsze miejsce do pracy dla programisty w Polsce. I nawet nie chodzi o technologie, ale przede wszystki o samą atmosferę. EY GTH to takie miejsce w którym kłamstwo powtórzone wiele razy uznaję się za prawdą. Korzystają z tego chętnie managerowie, ale przede wszystkim "życzliwi" współpracownicy, dla który dzień bez fałszywej skargi to dzień stracony. Absurdów, jest wiele na przykład skargi o brak samodzielności w pracy na podstawie usłyszanej rozmowy programisty pytającego testera w jaki sposób powtórzyć zgłoszony przez niego błąd. Po kilku “życzliwych” donosach managerowie wypychają programistę z firmy na wszystkie sposoby. Zdecydujesz się odejsc tak źle i tak niedobrze EY’owi GTH. Mimo, że firma osiągnęła swój cel wątpliwe, że poprzestanie tylko na tym. Przykłdowo będzie próbowć zepsuć pracownikowi wsześniej uzgodniony urlop (typowo brany na koniec współpracy), zapewne w nadzieji, że utrudni mu to znalezienie nowej pracy. Tak wygląda w praktyce motto firmy “Building a better working world”. Jest szanasa, że nie każdego spotka coś takiego w EY GTH? Bedziesz mieć pecha to trafisz gorzej, szczeście to trafisz lepiej. Warto wiedzieć w jakie miejsce się wybierasz i czego w najgorzym wypadku się spodziewać.
Korporacja bazująca na tym, że wielokrotnie powtórzone kłamstwo staje się prawdą.