Opinie o Foundever Poland sp. z o.o.
Zleceniodawca niemiecki nie wróży nic dobrego, ponieważ standardy są przekładane na pracowników. Zgadzam się z Alice, że z każdym da się dogadać, na tym właśnie polega polityka tej Firmy- na dogadywaniu się i robienia wrażenia ze wszystko jest w porządku. Niestety na koszta starających się wypełnić o wiele za wysokie i nigdy przed podjęciem pracy w tej obfitej formie okazywane wymagania. Zmiana TM´ów i ciągle nakręcania pracownika do jeszcze to lepszych i solidniejszych Metryk przynosi raczej negatywne wyniki. Wsparcie tak, ale niestety niedobrane do potrzeb pracownika, które on realnie zauważa podczas swojej wykonywanej pracy. Jedyne prawdziwe wsparcie, było od dziewczyn, ponieważ same dobrze znały robotę. I mój drugi TM tez super pozytywny, zawsze wszystko brał z humorem, to było dobrą motywacją. Pozytywy to punktualna wyplata i dobrze dobrany grafik (jest pole do manewru w razie zmian). Co do kłamstw niektórych osób się nie wypowiem, zahaczę tylko fakt, że zdarzało się, że podczas wykonywanej pracy pisania maila dostałem wiadomość na watsappa, ze mam się pospieszyć, bo metryka za wysoka. Poczułem się trochę jak na jednym z tych szkunerów płynących z Afryki do Nowych Kolonii. No cóż, zawsze plusy i minusy. Jednak większość przepracowanego czasu, ponad 1 1/2 roku czułem się jak Pacjent, a nie jako Pracownik to wam daje na zakończenie. Kto chce sie dowiedzieć kim są dziewczyny i kto był moim drugim TM ten się dowie. "real name no gimmicks"
Czy po zakończeniu zatrudnienia można zawrzeć umowę o pracę w podobnej firmie. Nie podpisuje się tu lojalki
Przed zatrudnieniem sprawdziłem opinie o firmie. Troche się zniechęciłem ale przyjąłem ofertę. Nawet spoko obowiązki, rekrutacja bez spiny. Mowili o ścieżkach rozwoju. Minelo prawie półtora roku od kiedy tutaj jestem. Podobno zaszlo sporo zmian, mowia ze na plus. Zespol z roznym stazem, ogolnie w porzadku. Z Team Managerem da sie dogadac. Urlopy, kasa na czas a dla mnie to ważne. Stres i terminy gonią ale gdzie tak nie ma... TM czasem wkurza ale ogolnie nie narzekam. Teraz chce awans na wyższe stanowisko i nie robia problemu. Jak chcesz sie dogadac to z każdym sie dogadasz. Nie wiem skad tutaj tyle narzekaczy.
Bo jak ktoś twierdzi i zna socjal w Niemczech to raczej nie kwapi się do pracy...odpoczątku jest mowa że to praca na słuchawce i klienci różni ... trzeba poprostu lubiec pracować i mieć umiejętności rozmawiania z ludźmi...
Zgłosiłam się do pracy zdalnej, dwie rozmowy po niemiecku, test językowy, test pisania na kompie i test ze znajomości obsługi komputera (po niemiecku). W rozmowach i mailach po niemiecku błędy moich rozmówców:-) . Jestem filologiem, obecnie zmuszonym do siedzenia w domu, z doświadczeniem w pracy zdalnej i obsłudze klienta. Zajęli mi czas na długie rozmowy i testy, a potem zero ODPOWIEDZI. Nie mam pretensji o niezatrudnienie mnie. Ale wypada choćby napisać. Jeśli taka jest polityka firmy, to chyba komentarze negatywne są prawdziwe.
Ja też się nie dostalam niski poziom języka szukali c1 ja mam b2 ale od razu dostałam info że nie.
To dziwne, bo ja miałem test tylko z panią na telefonie, które zadała mi cztery pytania po niemiecku i od razu zostałem przyjęty - po dwóch dniach miałem już umowę o prace.
Praca fajna dla studentów umowa zlecenie, umowa na nieokreslony po maxymalnym czasie określonym w okodeksie ale słyszałam że jest to naginane, za swieto platne jak zwykly dzien roboczy czyli nie ma płatnego dnia urlopu do odbioru, pilnuj tez urlopu bo może bycie jak się nie upomnisz to dostaniesz za mało, ogólnie bałagan w przepływie info, jedno mówią potem robią co innego
Nie żałuj to bagno.Nikt niczym się nie interesuje.Na tel. taki zapieprz ze o swiecie nie wiesz Pensja dużo niższa nisz oferowana.Targety nie do wyrobienia.
Dokładnie ja miałam także rozmowe po niemiecku i nie krótka ale wystarczajaca żeby sprawdzić kompetencje językowe...i zaraz było szkolenie..
Firma oferuje prace zdalna i robi to bardzo dobrze.
radzę wszystkim trzymać się z daleka od tej firmy, złe towarzystwo, nie wspominając o braku klasy, klutrury osobistej i wychowania, tego nie uczą na studiach, to wynosi się z domu. Hamska menager która nie powinna w ogóle być na tym stanowisku. Brak kompetencji, wiedzy i przede wszystkim kultury i szacunku do drugiego człowieka.
Wnioskuję że mówisz o jednej osobie więc polecam wyjaśnić to z tą osobą a nie oczerniać całą firmę... Jeżeli mowa o inteligencji i wychowaniu. Mówisz o hamstwie barku kultury a jedynie mówiąc swoje zdanie jest ten komentarz napewno...i świadczy już wystarczająco...
Czytam komentarze i jestem w szoku. Pracuje w Sitel od paru miesięcy, awansowałam, dostałam podwyżkę i czuje się w tej firmie świetnie. Jestem doceniana, zarabiam dobrze, jest super! Trzeba po prostu chcieć i dawać z siebie coś a nie tylko oczekiwać. Powodzenia dla wszystkich którzy potrafią tylko narzekać i płakać w poduszkę ????
Podwyżkę to dają każdemu. Co do awansu po paru miesiącach jest to możliwe, ale to jak pod stołem robisz dobrze Tomciowi Sz
Oczywiście, że awans i podwyżka w tej firmie są możliwe. Jest jeden haczyk - musisz być kobietą, najlepiej niekompetentną! Po spełnieniu tych warunków będziesz promowany i awansowany. Niekompetentne kobiety na wysokich stanowiskach wybierają kolejne niekompetentne kobiety na wysokie stanowiska.
Jak czytam wypiciny managmentu podszywającego się pod pravownika, to zdaję sobie sprawę, że rzeczywiście większość z nich to (usunięte przez administratora)
No ale czemu uważasz że podszywającego się? No i jak z tymi awansami to wygląda, już na wstępie pracy tu wiadomo jakie się ma opcje rozwoju i jaka jest ścieżka kariery?
No i skąd niby miałoby się brać jakieś takie jednoczenie się w tej całej niekompetencji? Co ona konkretnie według was tutaj oznacza czego byście oczekiwali a czego niby im brakuje?
I tu się zgodzę trzeba pracować i nie jęczeć ..ale z doświadczenia wiem że te zle opinie wynikają z braku chęci do pracy i chęci rozwoju...dać coś od siebie a nie widzieć tylko negatywy...
Cześć czy coś się zmieniło odnośnie opinii? Interesuje mnie praca zdalna, pojawiło się ogłoszenie. Jak zarobki? Jak wsparcie biura
Typowa korporacja, z fatalnym kierownikiem zespołu, facetem, który wsadza wszystkich nad sobą w dupę. Katastrofa z inteligencji społecznej. Jeśli chcesz porozmawiać z kimś na wyższym stanowisku niż kierownik zespołu, nie ma mowy. Złe towarzystwo
Pracowałem w tej Firmie przez dwa lata (HP), na początku wszystko ok (pierwsze pół roku), później przyszedł jakiś otyły gość o imieniu Tomasz.SZ z działu komputerów i rozpieprzył cały nasz drukarkowy system pracy, miał za nic innych, on wiedział lepiej, po dłuższej pracy za bardzo sie spoufalił, zażartował że zgwałci mi córkę,(mam świadka rozmowy), po drugie on później został Managerem, jak można tak wulgarnych i nieprofesjonalnych ludzi brać na wyższe stanowiska? Zastanówcie się poważnie, przeprowadźcie mu badania bo być może krzywdzi innych, mobbingujei nawet o tym nie wiecie. Pozdrawiam
Zdecydowanie Tomasz Sz. jest jedną z najbardziej dwulicowych jakie poznałem w życiu. Jego styl bycia i zarządzania podwładnymi to tragedia, a że drukarki rozwalił? Oczywiście, że tak. Jego pomoc wiąże się pisaniem ticketow do Hindusów, na które nikt nie odpowiada, bo nawet oni mają go w poważaniu ;) a najlepsza i tak jest Agnieszka K. kobieta o rozumku ameby. Po Tomaszu Sz. ona udowadnia by być cynicznym, trzeba być też inteligentnym, a tego całej kadrze menagerskiej i mentorskiej brakuje :)
Tomasz Sz. ma różne skłonności, więc kto wie. Aczkolwiek jakby tak powiedział o mojej córce to jego tłustą osobę ścierali by ze ściany. I taka osoba jest administratorem oficjalnej grupy Sitel. Gratulacje dla country leader. Ciekawe czy jej Tomasz chce gwałcić dziecko...
Nie da się w prostych słowach opisać tego co tam się dzieje, ludzie praktycznie muszą włazić sobie z nosem w D aby do czegoś dojść. Ciężka praca nie popłaca, najlepszym przykładem jest Pan Tomasz S. Wstyd!
Jakich pytań można się spodziewać na rozmowie rekrutacyjnej w firmie Sitel Polska?
O pogodzie, może być pseudo test techniczny napisany przez Ukraińca, a może być, że niedouczone panie z HR zadadzą łamane pytanie po angielsku czy niemiecku. Ogólnie biorą jak leci, bo w tym (usunięte przez administratora) to nikt nie chce pracować.
W tej firmie w większości są zatrudniane osoby (usunięte przez administratora) które otwarcie deklarują swoje orientacje przy czym dyskretuja osoby heteroseksualne czy osoby wyznaniowe (nie tylko katolików). Tolerancja działa w dwie strony a na pewno nie można promować tylko jednej ideologii. Firma powinna być neutralna, a nie organizować tęczowy czerwiec. Daje się to odczuć szczególnie na projekcie HP. Nie dość, że menadżerowie i mentorzy niekompetentni, to jeszcze epatują swoją orientacją
Nie mozna na serio ich traktowac, Sesonal work- dont expect more. Zero profesjonalizmu, brak kontaktu i wsparcia. Szkolenie jako takie choc wielu rzeczy nie pokazuja i musisz sam dochodzic . NIE POLECAM CHYBA ZE NA.CHWILKE .
Mają trenerów, mentorów. Taki Patrynio Z. czy Michaś K z wadą wymowy - byli tylko dlatego bo kumplowali się z OM Maciusiem i Yehwenem, co był w komisji rekrutacyjnej i przekazał pytania konkursowe z odpowiedziami. Inną mentorką Ż została, bo nauczyła obsługiwać nowego OM obsługiwać ekspress do kawy. Tacy fachowcy szkolą :)
Po kilku latach spędzonych w tej firmie, po tym jak widziałem cały przegląd menagmentu, organizacji firmy - moja ocena w skali szkolnej to 2- i zgadzam się w większości z komentarzami, które już inni pisali Może o plusach, bo tych mało: 1) wypłaty terminowe 2) bonusy typu gruszą, bony świąteczne Teraz minusy: Firma zarządzana zdecydowanie po kolesiowsku. Awanse zaliczają Ci, co są językiem w pośladkach podłączeni do swoich bezpośrednich przełożonych. Jak Team Menager awansuje na OM to ciągnie za sobą swoją przylepę. Kiedyś za czasów site directora Piotra R. chociaż były udawane konkursy, ale wiadomo było kto wygra. Teraz wybiera im bardziej głupszego menadżera, tym lepiej. Głupkami łatwiej zarządzać. Niestety potem firma traci i zrzuca wszystko na szarego pracownika. Dlatego jeśli chcesz popracować chwilę i się nie wysilać - praca dla Ciebie. Jak chcesz awansować, to potem pij piwko pod firmą po pracy aż do nocy kiedy jakiś menagerek chce to masz szansę awansować. Pensje są tragiczne. Na polskich projektach to 21,5zl/h na językowych trochę więcej. Jeśli jakiś projekt odchodzi z Sitel, by nie płacić odpraw, to na siłę przenoszą na inny projekt, a potem zaraz zwalniają, bo szukają haków. Tak było cudownie jak Tomas S. zniszczył LG, tak oszukiwano ludzi z Samsunga, MSH. Dział HR to wiecznie naburmuszone starsze babeczki, które na nic nie mają czasu, łaskawie wszystko czy zaświadczenie, czy jakiś druk załatwia się w ściśle określonych godzinach. Firma więcej wydaje na głupie imprezy, dni, konkursy z których wygrane mają tylko lizaczki menagerów. Zjawiska (usunięte przez administratora)także występują szczególnie można pogratulować tej sztuki Tomaszowi Sz., Agnieszce K., Piotrowi B. Reszta pod płaszczykiem uśmiechu na twarzy sprowadzi Cię na ziemię, że fajnie pracujesz, ale źle, ale pracuj dalej może awansujesz. Naiwni czekali po kilka lat, aż odeszli. Dla ambitnych odradzam, dla wchodzących na rynek pracy lub chcących przeczekać bezrobocie - maksymalnie praca na 6 miesięcy.
Pracowałam w Sitel prawie 3 lata. Bardzo nikłe możliwości rozwoju,premie tylko dla lizusów albo dla ludzi którzy poświęcają swoje podstawowe potrzeby nad potrzebami firmy. Pracowało mi się bardzo dobrze z trzecim moim team leaderem,kochany człowiek,bardzo wyrozumiały,empatyczny i zawsze mogłam na niego liczyć,niestety odszedł niecały rok przed de mną. Bardzo mała motywacja w pracy, małe pieniądze i brak ogólnych perspektyw. Co do plusów zaliczam prezenty na dzień dziecka ( nigdy nie dotarły na dzień dziecka - ale to szczegół ) , dofinansowanie do urlopu ( przyszło z 2 miesięcznym opóźnieniem pomimo że składałam wniosek prawie 2 miesiące przed urlopem ) no i bony świątecznie ( te akurat były zawsze na czas ). Polecam dla początkujących w customer service i studentów.
Początkowy odbior ok, wysłałem CV, zadzwoniła miła Pani, chwile porozmawialiśmy, bez (usunięte przez administratora) pytan z jej strony, ogólnie wszystko w porządku. Powiedziała mi, ze bede miał 2 rozmowę już konkretnie z moja przełożona (team leaderka). Już tego samego dnia przeprowadziłem drugą rozmowę, wszystko było w porządku. Pani A, oznajmiła mi, ze wszystko jest okej i HR będzie kontaktował się w przyszłym tygodniu w celu ustalenia wszelkich formalności. Minął tydzień i dodatkowe 2 dni robocze, nikt się nie kontaktuje, Pani A nie odpisuje na maile i po kilku próbach dodzwonienia się do niej, zablokowała mój numer (xD) W poprzedniej pracy już oznajmiłem, ze prawdopodobnie bede sie zwalnial 10.06, więc jak można sie domyślić, na mojej aktualnej relacji z pracodawca na pewno sie to w mniejszym, czy większym stopniu odbije. I weź tu człowieku bądź poważny. Jeszcze takie zachowanie ze strony ludzi, którzy są pierwszym kontaktem tej firemki. Może to i dobrze, bo gdyby miało mi przyjść pracować z takimi ludźmi, to dobrze to nie wróży. Nie jestem fanem dodawania negatywnych komentarzy, bo każdy odbiera coś w inny sposób, ale wydaje mi się, ze ta sytuacja zasługuje na to, aby o niej wspomnieć. Brak kultury i jakiegokolwiek szacunku do człowieka.
Typowy Sitel - tam mają jedynie czas na organizowanie bzdurnych zabaw - dni Afryki, konkursy, w których w losowaniu tajemniczo wygrywają lizuski menadżerów. Nic nie straciłeś a na pewno zaoszczedziles nerwów. A jeżeli to team menager Agnieszka to tym bardziej gratuluję niepodjęcia tam pravy
Jako były lub pracownik firmy uwazam, ze firma jest w porządku, wypłacalna itp. jedynym ogromnym minusem jest (usunięte przez administratora)na jednym z projektów, którego notorycznie dopuszcza się jeden Pan Tomasz Sz. Nie polecam pracowac pod jego nadzorem. Konsekwentnie utrudnia prace swojemu zespołowi a sam nad niczym nie panuje. Z czyms takim spotkałem się pierwszy raz w życiu, nigdzie nikt tak nie traktuje swoich współpracowników jak on. Najgorsze jest w tym wszystkim to, ze zarząd nie dostrzega problemu lub nie chcą go dostrzec albo widza ale nic z tym nie robią. Niewiadomo co gorsze...
Zdecydowanie Tomasz Sz z hp leczy swoje kompleksy związane ze swoją tuszą poprzez wyżywanie się na swoich podwładnych. Poprzez swoje wyzwiska nie zagrzał miejsca jako mentor czy tm. Oczywiście ma swoje grono lizusów, którzy by zyskać akceptację musieli na siłę pić piwko pod starą siedzibą. Jak wiem - wiele byłych osób tak samo uważa i jego postawa rzeczywiście kwalifikuje się jako mobing i mam nadzieję, że kiedyś za to odpowie w sprawie karnej lub przed sądem pracy. Wiadomo, że wielka Pani country leader czy jej przytulaski pokroju Tomasa S. vel Pan Nepotyzm nic nie zrobię za wczasu, się będzie miło widzieć jak on sam i firma potem dostanie za swoje. Jak będzie jakaś sprawa sądowa - chętnie będę zeznawać
(usunięte przez administratora)
Proszę o więcej informacji, mi zostało zaproponowane dzisiaj 44 zł za godzine 8h dziennie od pon do piątku. Zastanawiam się bo nie są to małe pieniądze, praca zdalna..
Mam pytanie, na jakie stanowisko taka stawka? Bo mi wczoraj zaproponowali 22 brutto na godzinę (j. polski + rosyjski. Infolinia hotele).
Jako były pracownik zatrudniony w Sitel przez 5 lat zachęcam do aplikowania do firmy osoby bez większych wymagań. Jeśli chcesz posiedzieć na tyłku przez 8h i pod koniec miesiąca odebrać wypłatę aplikuj. Dostaniesz batonika w pierwszy poniedziałek miesiąca, własny kubek, na święta dodatkowy zastrzyk gotówki w postaci kilku stówek. Trzeba odbierać telefony, ot co. Czasem Twój Team Leader zabroni Ci wyjść na przerwę, czasem sprawdzi, czy poszłaś do toalety, czy na pewno nie kupujesz w tym czasie kawy. Czasem, o ile można Ci wejść na głowę tak Cię zmobinguje, że się rozpłaczesz i gwarantuję Ci, że nigdzie nie znajdziesz pomocy. Takie rzeczy się zdarzają. Zdarzają się nie tylko w SItel, a wszędzie gdzie z pozycji Specjalisty ds. Obsługi Klienta awansowani są ludzie, którzy nie nadają się do zarządzania nawet 10 osobowym teamem. Tak nie jest na każdym projekcie. Tak bywało na TP Vision. O ile wiem na innych projektach jest inaczej. Kto ma winę? Przełożeni takich Team Leaderów, którzy na nic nie mają czasu, bo sami ciśnięci są od góry przez swoich przełożonych. I wygrywają potem takie assessmenty menty, które jak tylko im się uda to wydaje im się, że "tera to som menagierami i tera zobaczom kto tu rzondzi!" To powinno być wnikliwie zbadane przez jakiś niezależny audyt zewnętrzny ds. mobingu. Wracając do początku... (lol) Jeśli jednak sam masz na wszystko olew (żeby nie napisać inaczej) i jednym uchem Ci wpadnie, a drugim wypadnie to spoko. Startuj. Kasa średnio mała jak na Warszawę, ale w miarę stabilnie, a wszędzie gdzie pracuje po 800 osób znajdziesz kilku (usunięte przez administratora) z przypadku, którzy nie powinni być na swoich pozycjach. Olej to wszystko i odbębnij swoje. Wypłata będzie na czas. Bankowo. ;) Co do osób ambitnych stanowczo odradzam. Po 5 latach pracy na wyższym stanowisku wymagającym ciągłego dawania z siebie 110% skończyłem z umową, która absolutnie nie pokrywała się z wykonywanymi obowiązkami z pensją za którą mogłem wynająć sobie pokój i przeżyć do ostatniego nie mając nic z życia. Jedyna ścieżka rozwoju w Sitel to zarządzanie ludźmi, czyli Team Manager -> Operations Manager -> Senior -> Site Director. Oczywiście kilku osobom się to udało. Brawo. Jeśli uda Ci się awansować na trenera to jest duża możliwość, że paradoksalnie zaczniesz zarabiać mniej. Jeśli do back office'u (HR, Learning & Development, Finanse itp.) to na juniora i znowu Twoja pensja będzie zapewne niższa. W ogóle w Sitel 99% osób zarabia mało. Wszystko robi się po kosztach, po znajomości, za darmo, albo z budżetami wręcz śmiesznymi. Sitel zawsze i i na wszystkim oszczędza, a żeby na zewnątrz wyglądało to na bogato zawsze ktoś tę trawę maluje na zielono. Obcokrajowcy z Indii i Ukrainy (oczywiście z całym szacunkiem dla nich ciężko pracujących) zatrudniani są hurtowo, bo tylko oni zgadzają się na proponowane stawki. Straciłem 5 lat życia w Sitel wierząc w markę i będąc ambasadorem firmy poza pracą. Z czasem zacząłem zauważać, że zwyczajnie jestem robiony przez firmę w (usunięte przez administratora) Odchodząc z niedowierzaniem wręcz przecierałem oczy widząc obłudę, niesprawiedliwe, nierówne traktowanie, również niesprawiedliwe i nierówne stawki oraz ślepotę high managementu na to co dzieje się na poziomie szary pracownik i jego bezpośredni przełożeni. Dziś. Z perspektywy czasu czuję niesmak i żałuję, że w Sitel wierzyłem. Nie polecam ambitnym.
Pełna racja. Projekt Philips oraz Media to samo. Sprawdzanie czy poszło się do toalety i wypominanie „to trzeci raz dzisiaj!”.
Lepiej tego bym nie napisal. Pracowałem w HP, z 8 lat. Szkoda tych lat, teraz dużo lepiej zarabiam i nikt mi nie patrzy kiedy wychodzę. Brak słów ze tam ludzie jeszcze pracują.
Polecilibyście pracę w tej firmie osobie młodej, która chciałaby nabrać doświadczenia zawodowego oraz nauczyć się rzeczy, które mogłyby być przydatne w dalszej karierze zawodowej? Jestem ciekaw, czy takie osoby odnajdą się w firmie Sitel Polska.
Tak i nie. To zależy. Dla mnie to była pierwsza praca i faktycznie dużo się nauczyłam ale jest mnóstwo innych, podobnych firm gdzie płacą podobnie albo lepiej i w sumie Sitel się nie wyróżnia pod tym względem... na 3 miesiące do pół roku jeśli ma się puste CV i jest się ciekawym jak wygląda praca w dziale obslugi klienta jest OK, ale nie ma co tu myśleć o rozwoju.
Brak rozwoju to duża niedogodność. Myślałem, że firma oferuje jakieś kursy lub szkolenia branżowe i można podnieść kwalifikacje zawodowe. Jest taka opcja, czy nie?
O mobbingu w firmie Sitel jest głośno od dawna. Takimi sprawami zajmuje się Państwowa Inspekcja Pracy i tam należy takie przypadki zgłaszać.
Masz stu procentową rację. Jeśli rzeczywiście w Sitel ma miejsce mobbing, to nie należy zwlekać i udać się bezpośrednio do Inspekcji Pracy. A Ty pracowałeś może w tej firmie czy nie?
Jak nie jesteś kumplem przełożonych i nie pijesz piwka pod firmą po pracy, to się nie rozwijasz i nie awansujesz. Ludzie co prowadzą szkolenia z reguły to millenialsi, którzy opanowali uruchomienie gry FIFA na pc i nic więcej
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Foundever Poland sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy Foundever Poland sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 59.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Foundever Poland sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 48, z czego 6 to opinie pozytywne, 35 to opinie negatywne, a 7 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Foundever Poland sp. z o.o.?
Kandydaci do pracy w Foundever Poland sp. z o.o. napisali 2 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.
