Miejsce gdzie sny i ambicja idą umierać. W ostatnich miesiącach nastąpił exodus specjalistów, więc prawie każdego przyjmą. Warunki pracy: Dostaniesz 14-letni komputer, rozpadające się biurko, rozpadające się krzesło. Na nic nie ma pieniędzy, chyba że otrzymasz własny projekt i wciśniesz w niego zakup "niezbędnego" sprzętu, t.j. biurko, krzesło, Urlopy i chorobowe też trzeba rozliczać z projektów, bo Instytut nie ma na nic pieniędzy. Urlopy i chorobowe też wrzucają w projekty, więc bez projektu nie waż się chorować lub skorzystać z wakacji. Szkolenia: W kółko BHP i anty-mobbing... tylko nie próbuj zgłosić naruszenia BHP lub mobbingu, bo udajemy że w Instytucie jest cudownie. Zero reakcji. Mimo kadry profesorskiej nie licz na jakiekolwiek szkolenie merytoryczne. Jeśli chcesz podnieść kwalifikacje, to zaraz ktoś trzęsie portkami że robisz mu konkurencję, więc cię zablokuje. Związki zawodowe: są, ale mają zerowy wpływ na cokolwiek. Nic dziwnego, skoro piszą skargi do ministerstwa, zamiast wynająć prawnika i wejść na ścieżkę prawną. Atmosfera: Jak wszystko jest dobrze, to jest dobrze. Jak coś się popsuje, licz na siebie, lub, jak masz fart, na bliższych współpracowników. Czasem nawet sam dyrektor potrafi interweniować by obciąć pensję za wykonaną pracę. Generalnie uważaj na cwaniaków i na wszystko miej maila. Nic "na buzię". Nie mogę powiedzieć że wszyscy są źli, bo są osoby które faktycznie próbują, ale jest ich stanowczo za mało. Tego betonu nie skruszą. Generalnie cyrk, ale przynajmniej już nie mój cyrk i nie moje małpy. Jest jeszcze ogrom innych problemów, ale ile można narzekać, skoko i tak nikt z tym nic nie zrobi? Nie polecam, ale każdy powinien sam tego dotknąć palcem.
@Nie geolog Przez tyle lat o czymś takim nie słyszałem i uważam, że jeśli coś takiego ma miejsce, to tylko za sprawą kierownika. Choć z drugiej strony widząc co dyrektor (usunięte przez administratora) ostatnimi czasy wyczynia to chyba mnie to nawet nie dziwi. Kierownicy ostatnio nie mają nic do powiedzenia. (usunięte przez administratora) ma władzę absolutną i nie dopuszcza żadnych ustępstw.
Witajcie, ostatnie wpisy zostały przez Was dodane jeszcze w 2020 roku. Może będzie ktoś tak miły i napisze jak obecnie wygląda sytuacja w Państwowy Instytut Geologiczny Państwowy Instytut Badawczy? Czy poszukują jakiegoś nowego pracownika? Chętnie dowiem się też jak wyglądają aktualne warunki pracy. Napiszcie.
Dyrekcja to marionetki Głównego Geologa Kraju, niedojrzałe dzieciaki, które nowe chcą i nie potrafią podejmować decyzji. Kadry, zamówienie publiczne i administracja zarządzane skandalicznie, niekoniecznie z poszanowaniem przepisów prawa. Brak szacunku dla młodych ludzi, ręczne zarządzanie, słabe wynagrodzenia, mentalność z poprzedniej epoki. W ciągu ostatnich 2 lat odeszło z Instytutu wielu ludzi nie zgadzających się miernością zarządzania ... Szkoda bo to instytucja w wielkim potencjałem.
Szukam osoby, która zna przepisy Zakładowego Układu Zbiorowego Pracy PIG-PIB :) Chcę składać CV na młodszego specjalistę ds. informatyki i potrzebuję ustalić jakie są zarobki, a podobno jest to zawarte w układzie ze związkami zawodowymi. Od tego, czy są rynkowe zależy czy bym kandydowała, choć przyznam, że wieści o nowym dyrektorze brzmią całkiem zachęcająco ;)
Informatycy mieli zawsze nieco inne widełki, wyższe od pozostałych pracowników. Najlepiej zadzwoń pod telefon wskazany w ogłoszeniu, kadry powinny udzielić takiej informacji.
Dzień dobry, zainteresowało mnie stanowisko Specjalisty ds. Organizacyjnych w Sekcji Kancelarii Ogólnej PIG-PIB. Oferują umowę o pracę, wynagrodzenie zgodne z przepisami zakładu układu zbiorowego i możliwości rozwoju. Po waszych wpisach już widzę, że z tym rozwojem może być ciężko. Czy coś jeszcze warto wiedzieć przed ubieganiem się o stanowisko? Cały proces rekrutacyjny, składanie papierów itp. jest oczywiście bardzo wymagające z uwagi na specyfikę instytucji i stanowiska, dlatego prosiłabym o podpowiedź jesli chodzi o podejście kierownictwa, atmosferę w zespole.
Teraz jest nowa dyrekcja i być może coś się zmieni na lepsze, tak obiecują. Poprzedni dyrektor był wybitnie antypracowniczy i tylko szukał sposobów, jak uprzykrzyć pracę. Sama firma spoko, dużo pracowników, dużo działów, osoby z ambicją i pracowici mogą się wybić.
"Antypracowniczy" w jakim sensie? Nie do końca rozumiem. Ciekawe, czy jest tam jakiś związek zawodowy i jak firma na to patrzy, ja w poprzedniej firmie miałam i nie narzekaliśmy. A tu jak to wygląda?
To już nie ma znaczenia, bo odszedł. Wydawał się mocno (usunięte przez administratora). Tak jakby nie lubił załogi, zresztą z wzajemnością. Obecna dyrekcja jest póki co bardzo w porządku. Na pewno ma większe doświadczenie w zarządzaniu organizacją i ludźmi. W PIG-u są cztery związki zawodowe i działają prężnie. Jest nadzieja, że wszystko się wyprostuje i firma pójdzie w dobrym kierunku.
Na jednej ze stron znalazłam ogłoszenie dotyczące przyjęcia pracownika na stanowisko Młodszego Muzealnika w Muzeum Geologicznym PIG-PIB. Dla firmy mile widziana jest chęć do podnoszenia kwalifikacji. Czy to równa się z tym, że pracownik ma szansę na awans, jeżeli będzie nieustannie się szkolił? Dla mnie ważny jest rozwój i wspinanie się do góry. Natomiast jeśli chodzi o elastyczny czas pracy... To pracownik decyduje o dniach i godzinach, w których ma możliwość pojawienia się w pracy? Na pewno są jakieś godziny, w które trzeba się wpasować, czyż nie?
To tylko oklepane formułki. Podnoszenie kwalifikacji nie ma nic wspólnego z możliwością awansu w tej firmie. Jak masz dobrego kierownika, to może zauważy starania i doceni dobrym słowem, ale o reszcie decyduje dyrektor, który jest skrajnie antypracowniczy i stosuje metodę kija, nie marchewki. O podwyżkę lub awans na wyższe stanowisko trzeba się użerać, żebrać, a i tak najczęściej nie dostaje się tego co się chciało. W Muzeum jest teraz dobra kierowniczka, która docenia ludzi, którym się chce. Elastyczne godziny pracy polegają na tym, że można przyjść do pracy między 6 a 10 rano, a wyjść po 8 godzinach. Dyrektor jest przeciwnikiem pracy zdalnej i utrudnia to jak może.
Miejsce gdzie sny i ambicja idą umierać. W ostatnich miesiącach nastąpił exodus specjalistów, więc prawie każdego przyjmą. Warunki pracy: Dostaniesz 14-letni komputer, rozpadające się biurko, rozpadające się krzesło. Na nic nie ma pieniędzy, chyba że otrzymasz własny projekt i wciśniesz w niego zakup "niezbędnego" sprzętu, t.j. biurko, krzesło, Urlopy i chorobowe też trzeba rozliczać z projektów, bo Instytut nie ma na nic pieniędzy. Urlopy i chorobowe też wrzucają w projekty, więc bez projektu nie waż się chorować lub skorzystać z wakacji. Szkolenia: W kółko BHP i anty-mobbing... tylko nie próbuj zgłosić naruszenia BHP lub mobbingu, bo udajemy że w Instytucie jest cudownie. Zero reakcji. Mimo kadry profesorskiej nie licz na jakiekolwiek szkolenie merytoryczne. Jeśli chcesz podnieść kwalifikacje, to zaraz ktoś trzęsie portkami że robisz mu konkurencję, więc cię zablokuje. Związki zawodowe: są, ale mają zerowy wpływ na cokolwiek. Nic dziwnego, skoro piszą skargi do ministerstwa, zamiast wynająć prawnika i wejść na ścieżkę prawną. Atmosfera: Jak wszystko jest dobrze, to jest dobrze. Jak coś się popsuje, licz na siebie, lub, jak masz fart, na bliższych współpracowników. Czasem nawet sam dyrektor potrafi interweniować by obciąć pensję za wykonaną pracę. Generalnie uważaj na cwaniaków i na wszystko miej maila. Nic "na buzię". Nie mogę powiedzieć że wszyscy są źli, bo są osoby które faktycznie próbują, ale jest ich stanowczo za mało. Tego betonu nie skruszą. Generalnie cyrk, ale przynajmniej już nie mój cyrk i nie moje małpy. Jest jeszcze ogrom innych problemów, ale ile można narzekać, skoko i tak nikt z tym nic nie zrobi? Nie polecam, ale każdy powinien sam tego dotknąć palcem.
Dokładnie tak. Podpisuję się obiema rękami. Instalacja z piękną historią i ogromnym potencjałem zabijana powoli przez obecną dyrekcję przy akompaniamencie związków zawodowych.
Od jakiego czasu to trwa? Tzn. kiedy ta dyrekcja się zmieniła i dlaczego? Skoro firma dobrze funkcjonowała? Co do tego obcinania pensji, to już przesada:/ Podasz jakiś przykład, za co ją obcinają? No i jakie sa widełki, co do wynagrodzenia?
Ta dyrekcja próbuje zaorać Instytut od około 3 lat. Dyrekcja jest powoływana i odwoływana przez Ministra środowiska który nie musi uzasadnić zmian i nie uzasadnia. Wcześniej. Dyrektorzy byli na stołach tak długo jak długo przytakiwali ministrowi, jak zaczynali być samodzielni to od razu byli usuwani. Obecni wykonują polecenia ministra już chyba czwarty rok ... Co do wynagrodzeń, no komuś kończy się umowa i ten ktoś dostaje kolejną umowę ale już z niższą pensją. Dlaczego? Nyo tak. Bo np był zatrudniony przez poprzedniego dyrektora to na pewno nieudacznik albo leń :(
@Nie geolog Przez tyle lat o czymś takim nie słyszałem i uważam, że jeśli coś takiego ma miejsce, to tylko za sprawą kierownika. Choć z drugiej strony widząc co dyrektor (usunięte przez administratora) ostatnimi czasy wyczynia to chyba mnie to nawet nie dziwi. Kierownicy ostatnio nie mają nic do powiedzenia. (usunięte przez administratora) ma władzę absolutną i nie dopuszcza żadnych ustępstw.
Bardzo miły i bezstresowy. Szkoda, że mimo zapewnień nie dostałam żadnej informacji. Komisja obiecywała, że zadzwoni do każdego, bez względu na wynik rekrutacji.
Pytano o dotychczasowe zatrudnienie, znajomość cyrylicy i formatu MARC21.
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Nie dostałem pracy
Zatrudnimy informatyka do pełnienia roli operatora tech. na egzaminie zawodowym
Na jakie wynagrodzenie może liczyć młodszy specjalista?
Jaki jest styl zarządzania w Państwowy Instytut Geologiczny Państwowy Instytut Badawczy?
Mierny. Ręczne zarządzanie.. Nie bierze się pod uwagę zdania ani pracowników, ani kierowników. Dyrektor finansowy niestety skutecznie próbuje instytut rozłożyć nas łopatki. Dyrektor naczelny, szumnie nazywający dam sobie zarządem, wymyślił że będzie zarządzał instytutem z USA gdzie wyjeżdża za kilka tygodni ... Szkoda tracić ciepłą posadkę, a pan minister nie wygaśnie bo w ten sposób kieruje instytutem z Wawelskiej
Witajcie, ostatnie wpisy zostały przez Was dodane jeszcze w 2020 roku. Może będzie ktoś tak miły i napisze jak obecnie wygląda sytuacja w Państwowy Instytut Geologiczny Państwowy Instytut Badawczy? Czy poszukują jakiegoś nowego pracownika? Chętnie dowiem się też jak wyglądają aktualne warunki pracy. Napiszcie.
Oferty pracy są publikowane tutaj: https://www.pgi.gov.pl/oferty-pracy.html. Teraz jest ich znacznie mniej, ale cały czas coś się trafia. Warunki pracy są w miarę OK, ale dużo zależy od tego, do jakiego zakładu się trafi. To duża firma, ma prawie 1000 osób, 7 oddziałów regionalnych. Jak jest dobry kierownik, to jest super. Pensja gwarantowana, kwartalne premie gwarantowana, bony świąteczne i jakieś dodatki od czasu do czasu, opieka w LUX MED. Ciekawa praca, po jakimś czasie można zmienić komórkę organizacyjną, jak coś nie zagra. Ogólnie polecam
Kwartale premie gwarantowane? To co to za premie? Za moich czasów premia byla dodatkiem za pracę extra, motywacją do kreatywności i zaangażowania w obowiązki. Jaki sens ma wydawanie publicznych pieniędzy w tak żenujący sposób.
W Instytucie są pasożyty nazywane oficjalnie związkami zawodowymi. To oni negocjują warunki ZUZP. Premie gwarantowane były liczone od podstawy. Więc im ktoś po znajomości miał więcej podstawy tym więcej dostawał premii. Bez względu na to ile pracował. Podobnie te osoby, które realnie wykonują pracę merytoryczną, dostają od podstawy a nie od tego ile zrobią. Dawniej premia była od tzw "przerobu" czyli jeśli dużo zrobił ktoś pracy to miał proporcjonalnie dużo premii. Potem związki i wszelakiej maści kierownicy i profesory załatwiły sobie większe dochody. Obecnie nie ma premii. Uwaga - można ściągnąć temat do Instytutu - tzw. komercyjny, zrobić go, użerać się z całą administracją i Dyrekcją, którzy utrudniają realizację wszystkich najdrobniejszych zakupów, a na koniec premia, która mogła być przydzielona nie jest przydzielana bo Dyrektor naczelny uważa coś innego. Z resztą on uważa zawsze coś innego niż kierownicy komórek organizacyjnych, którzy próbują cokolwiek zrobić żeby to jakoś działało. Tak osoby ściągające tematy rynkowe jak i wnioskujące o tematy "statutowe" licząc na to, że będą miały pieniądze na doktorat, po chwili żałują że to rozpoczęli bo każdego przerasta ilość wniosków, których z każdym miesiącem przybywa i zwyczajnie brakuje czasu na właściwą pracę. Nagle jednoosobowo jakiś pan Józiu decyduje, że temat zostaje zamknięty bo dla Muzeum trzeba przeznaczyć pieniądze - w ten sposób ich szukają. A jak ktoś nie jest znajomym królika to właśnie on w pierwszej kolejności jest odstrzelony. Teraz jest obieg elektroniczny dokumenty ale to co tam się dzieje to już nadaje się do cyrku. Przykładem mogą być zaliczki delegacyjne wypłacane bez zatwierdzenia Pana J. bo ten się chyba obraził i od miesięcy nie podpisuje wniosków. Rozliczenie delegacji trwa miesiącami. Odchodzące osoby nie mogą dostać obiegówki bo mają nierozliczone delegacje - nie z ich winy. Finansowa część PIG-PIB to jakiś odrębny byt. Przykład totalnego niemyślenia i braku odpowiedzialności - oszczędności na oleje silnikowe dla aut na gwarancji. W ramach oszczędności nie ma zgody na serwisowanie aut i np. wymianę oleju pomimo tego, że są to warunki utrzymania gwarancji samochodów (np. kupione w zeszłym roku hybrydowe Jeepy Renegate, Fordy Rangery). Auta ogólnie co raz częściej jeżdżą na lawecie bo się ich nie naprawia. To, że są rozbite, bez klimy w takie upały czy bez sprawnego ABSu to już nawet nikt na to nie zwraca uwagi. Ciekawostką jest również to, że pracownicy w końcu odchodząc z Instytutu oddają nawet podkoszulki służbowe bo jak twierdzi Pani K., są takie technologie odświeżania odzieży, że wyglądają jak nowe. Następnie ktoś dostaje te spodnie, podkoszulki czy też buty :) Zwróćcie uwagę, że znikoma część ogłoszeń o pracę dla geologów jest na stanowiska wyższe. Największą część stanowią młodsi specjaliści. Starszy i główny specjalista zatrudniany jest tylko do administracji i informatyki. Nawet Pan Dyrektor P. kiedyś stwierdził na jednym z zebrań, że geolodzy są w Instytucie grupą zarabiającą średnio najmniej. Licząc bardzo liberalnie, na 890 osób zatrudnionych, połowa to osoby, które wypracowują zyski. Resztę stanowi szeroko rozumiana obsługa.
Chyba nie wiesz o czym piszesz. Tzw. grusza obcięta do połowy, premia motywacyjna może będzie z pensją marcową bo do tej pory było zero ,opieki LUKSMED nie ma bo zawalono sprawę umowy ,jesteśmy bez opieki medycznej, recept ,i umówionych badań .Dodatkowych pieniędzy na święta nie było pomimo deklaracji że będą .Tak wygląda sprawa obecnie.
Dyrekcja to marionetki Głównego Geologa Kraju, niedojrzałe dzieciaki, które nowe chcą i nie potrafią podejmować decyzji. Kadry, zamówienie publiczne i administracja zarządzane skandalicznie, niekoniecznie z poszanowaniem przepisów prawa. Brak szacunku dla młodych ludzi, ręczne zarządzanie, słabe wynagrodzenia, mentalność z poprzedniej epoki. W ciągu ostatnich 2 lat odeszło z Instytutu wielu ludzi nie zgadzających się miernością zarządzania ... Szkoda bo to instytucja w wielkim potencjałem.
Czy Państwowy Instytut Geologiczny Państwowy Instytut Badawczy oferuje wszystkim swoim pracownikom umowę o pracę, czy jednak należy spodziewać się umowy zlecenia?
Z tego co wiem wszyscy pracownicy naukowi, techniczni i administracyjni mają umowę o pracę, ale osoby sprzątające, czy pracujące jako woźni/ochroniarze mają umowę zlecenie.
Wszyscy dostają umowę o pracę. Zdecydowanie rzadziej stosuje się umowę-zlecenie ale ma to miejsce tylko gdy praca ma taki charakter (przenoszenie skrzynek, wykonanie jednorazowej pracy). Kiedyś do projektów zdarzało się, że kilka osób dostało zlecenie na "ekspertyzę" a potem przeszli na umowy czasowe ale to wynikało z faktu, że minister Jędrysek wstrzymał finansowanie projektu ale oczekiwał postępów więc to było takie ratowanie wszystkich.
Firma ochroniarska jest firmą zewnętrzną w co najmniej większości przypadków więc nie wiemy jaką maja formę zatrudnienia. Osoby sprzątające to też w większości firmy zewnętrzne ale są też na etacie.
Jeśli dobrze pamiętam, a nie mam pod ręką regulaminu, to umowy są zgodnie z regulaminem: 3 miesiące, 1 rok a następnie bezterminowa. Chociaż wydaje mi się, że jest jeszcze jedna umowa terminowa przez co umowy terminowe obejmują łącznie 33 miesiące - zgodnie z Prawem Pracy.
No wiadomo, że trzeba się trzymać zasad odnośnie tych umów. Ale niektóre firmy czasem szybciej dają umowę na stałe. Spotkałam się nawet z tym, że po okresie próbnym można mieć już na czas nieokreślony. Tutaj taki scenariusz jest możliwy?
jest to instytucja mocno upolityczniona. Zarabia się rżnie. Były czasy eldorado. Dwie pensje, dodatki, nadgodziny, prawa autorskie, delegacje. W tej chwili wszystko się skończyło. Zamrożono pensje. Wszystkie dodatki włączono w jedno stałe wynagrodzenie. Bez placów (czyli konotacji rodzinnych, politycznych - brak możliwości rozwoju). Generalnie wszystkich mądrych, myślących zwolnili. Został stary układ (szereg osób w układzie - którzy pod zlecają prace instytutu na własne firmy) - czyli biorę pensję PIG plus ostry zastrzyk gotówki z własnych biznesów). Grupa ta mocno zastrasza i mobinguje ostro szarą resztę. Która siedzi za szafą za biedną podstawę i ze strachu robi przemiłe uśmiechy, by tylko ktoś ich nie zwolnił. Generalnie grajdoł. Choć było całkiem nieźle finansowo w stosunku do reali rynkowych w prywatnym sektorze. Część osób ostro dupo-włazuje aby otrzymać lepsze dodatki. Niektórzy donoszą - za to mieli np. wyższe premie. Jak chcecie w takich warunkach pracować - polecam.
Czy poziom wynagrodzeń w Państwowy Instytut Geologiczny Państwowy Instytut Badawczy uległ zmianie od czasu dodania ostatnich opinii? Pojawiły się nowe ogłoszenia na Pracuj.pl 2 listopada.
Poziom wynagrodzeń nie zmienia się bezpośrednio. Jeśli ktoś ma znajomości to ma więcej. Chyba, że któryś kierownik się budzi, bo wszyscy od niego odchodzą i wie, że to kwestie finansowe. Tymczasem Dział Administracyjny zamiast dbać o komfort pracy, rozsyła wiadomości, że nie wolno dogrzewać pokoi.
To nie ma jakichś obligatoryjnych podwyżek np raz w roku? A to dogrzewanie pewnie ma związek z cenami... Ile stopni macie w pomieszczeniach?
Z ostatnich obiecanych podwyżek była jedna, z drugiej się wycofano. Nie ma też żadnych dodatków świątecznych, trzynastek. Co do temperatury, zasugerowano nam żeby nie przekraczała 20C.
Czemu się wycofano? Ile jej miało być? Może po nowym roku coś więcej dadzą? Słychać coś w firmie na ten temat?
Nie, nie ma żadnych obligatoryjnych podwyżek. Kiedyś były inflacyjne ale kiedy w 2014 roku zaczęto zmieniać dyrektorów co kilka miesięcy to zlikwidowano również ZUZP a co za tym idzie, ok. 2015 r. podwyżki te zostały zlikwidowane. Temperatura w pomieszczeniach spadła gdy rząd postanowił oszczędzać i oczekiwał przykręcenia grzejników we wszystkich instytucjach podległych resortom. Wtedy PIG również przykręcił ogrzewanie w odpowiedzi na co ludzie zaczęli przynosić własne grzejniki bo było zimno w pokojach. W niektórych pokojach, dzięki komputerom, temperatura była na poziomie nawet 17 stopni (przy ostatnich mrozach).
Przyjmują głównie ludzi po studiach bez doświadczenia (niewielu tam pracowało w firmach geologicznych), a nie muszę pisać że w pigu raczej doświadczenia z prawdziwego zdarzenia w zawodzie się nie nabędzie - z wiadomych względów. Kto tam pracował na np. wiertniach? 1? 2? Ale oczywiście wymądrzają się nieźle. o jacy mądrzy.. No cóż tak to jest tu i gdzie indziej też...
no weź! jest przecież Pan Sławomir - jedna z tych osób, która ma różne uprawnienia i nie przepuści okazji by każdemu to zakomunikować. zatem niewątpliwie są ludzie i z doświadczeniem i z uprawnieniami.
Jeżeli chciałbyś pracować jako geolog, to czeka cię rozczarowanie. Instytut jest skrajnie zbiuroktratyzowany. Załatwienie najprostszej sprawy, takiej jak kupno komputera z projektu, zajmuje ponad rok. Pracownicy merytoryczni wciągani są w coraz większym stopniu w procedury administracyjne. W efekcie poświęcają na nie blisko połowę swojego czasu pracy. Zarząd, nie mający pomysłu na prowadzenie Instytutu, zatruwa atmosferę w pracy zbędnym dyscyplinowaniem pracowników naukowych. To było kiedyś bardzo dobre miejsce pracy dla geologów ...
Niedawno chciałam złożyć dokumenty na konkurs na stanowisko młodszego specjalisty ds. geologii w Krakowie. Wcześniej jednak chciałam zadzwonić. Podany w ogłoszeniu numer telefonu był cały czas niedostępny. Dzwoniłam przez tydzień. Stwierdziłam, że jeżeli numer telefonu jest podany błędny to widocznie nie przez przypadek i raczej rekrutacja ustawiona. Z resztą kilka razy już o tym słyszałam.
A gdzie o takich rzeczach słyszałaś? I sumie to mając tego świadomość i tak chciałaś aplikować?
Chciałam bo co mi szkodzi spróbować. Opinie takie są od dawna. Nie tylko o tej instytucji. Dużo urzędów czy właśnie Instytutów w Krakowie ma taką opinię co wynika z doświadczeń innych aplikujących i tych co się w końcu dostali. Może wynika to z faktu, że jest tu blisko do 2 uczelni kształcących geologów i to powoduje ich "nadprodukcję".
No jasne, spoko w sumie, że masz takie trzeźwe podejście. Ale z tego co widzę jednak się nie podjęłaś. Czemu?
Cóż można powiedzieć o firmie gdzie na początku roku Dyrektor D. rozsyła wiadomości że zawarto porozumienie w sprawie podwyżek (od stycznia i lipca) a w lipcu informuje, że nie będzie żadnych podwyżek. Dodajmy, że chodzi tu o podwyżkę 357 zł brutto.
Jak aktualnie kształtuje się sytuacja „PIG – PIB” Oddział w Warszawie na tle innych przedsiębiorstw? Przekazane przez Ciebie informacje, związane m.in. z warunkami zatrudnienia mogą okazać się bardzo istotną wskazówką dla osób pochodzących z Warszawa i okolic oraz będących w trakcie poszukiwania zatrudnienia.
A czemu aż tak ostro to oceniasz? Na pewno w pewnym sensie ta opinia mogła jakoś pomóc, ale może jak dasz więcej szczegółów byłaby bardziej pomocna? Jak konkretnie z tymi warunkami zatrudnienia jest teraz według Ciebie?
A może trzeba poprostu bardziej wykazać się w pracy a nie posądzać innych o nieuczciwe zachowania?
Ja sie wykazałem. Po czym mnie (usunięte przez administratora)bo okazałem się bardziej kompetentny, niż aspirujący kolega kierownik. Tak że ten...
(usunięte przez administratora)
Oczywiście że nie. Mają pracowników w (usunięte przez administratora) Wieczny (usunięte przez administratora) i brak reakcji. NIE POLECAM
Niestety nie mam pozytywnej opinii o tej Firmie. Ubiegałem się o pracę na jednym stanowisku. Byłem umówiony na rozmowę rekrutacyjną na godz. 11:00. Stawiłem się w recepcji (tak jak to było wskazane w e-mailu) o 10:56 i kazano mi poczekać. Po 20 minutach przyszła jakaś Pani aby mnie zaprowadzić do budynku obok, gdzie jeszcze musiałem poczekać około 10 minut, gdyż przeprowadzali rozmowę z inną osobą. Skoro ktoś się spóźnił to czemu ja mam przez tą osobę tracić swój czas? Na samej rozmowie zostałem zapytany niemiłym tonem przez jedną z pań, czemu się spóźniłem i skąd to wynika, jednak koniec końców przeproszono mnie. Cała rozmowa przebiegała w napiętej atmosferze. Panie rekrutujące kompletnie nie odniosły się do mojego CV czy też listu motywacyjnego, natomiast wypytywały jedynie o jeden z punktów z ogłoszenia, który był traktowany jako DODATKOWE kwalifikacje. Co więcej, rozmowa kwalifikacyjna wielokrotnie zjeżdżała na inny tor, nie związany z podjęciem pracy oraz przypominała 'odbijanie piłeczki' jak rozmowa z wrogiem. W dalszej części został przeprowadzony sprawdzian polegający na opowiedzeniu o konkretnej próbce skalnej w j. angielskim. Panie rekrutujące założyły, że gołym okiem (mimo że mógłbym mieć znaczną wadę wzroku) znajdę minerały wskaźnikowe dla jakiejś facji mając przed sobą drobnoblastyczną skałę. Wytłumaczyłem im w j. angielskim bezsens tego sprawdzianu, co zapewne je uraziło. Dodatkowo w e-mailu o rozmowę rekrutacyjną nie było informacji, że będzie wymagane zaprezentowanie swojej znajomości j. angielskiego. Poziom osób rekrutujących jest żałosny, bynajmniej na te stanowisko, na które kandydowałem. Opinia jako stażysta w jednym z działów w Warszawie: Tutaj moja opinia jest bardziej pozytywna. Mili i uśmiechnięci ludzie, dużo młodych osób, pomocnych, niewywyższających się wykształceniem. Jedyne co mnie ruszyło to (usunięte przez administratora) w stosunku do pań na stażu w dziale hydro na Rakowieckiej. Przykładowa sytuacja: Pani przyszła do 'szefa' z zapytaniem bo czegoś nie rozumiała w swoim zadaniu. Została niemiło potraktowana m.in. słownie, mimo że 'szef' nie miał złego humoru. Szkoda że osoby wyżej postawione mogą bezkarnie na to sobie pozwalać. Dodatkowo, pracownicy są często obmawiani za plecami (negatywnie).
@furong Myślę, że trochę niesprawiedliwa jest ta ocena. Idealnie może nie jest ale nie narzekajmy bo w sumie jest ok.
Dlatego napisałam, że wiele zależy od aktualnej sytuacji związanej z zarządzaniem. Akurat za moich czasów wyglądało to tak, jak opisałam. Prawdopodobnie są gorsze miejsca, w których można pracować, jednak znajomości w PIGu to podstawa, tego nie da się ukryć.
Czy często w firmie „PIG – PIB” Oddział w Warszawie zdarza się rekrutacja wewnętrzna?
Wszystko zależy od aktualnej sytuacji związanej z zarządzaniem. W trakcie mojego roku pracy (co prawda już jakiś czas temu) oficjalna rekrutacja wewnętrzna miała miejsce raz lub dwa. Prawda jest taka, że w tej instytucji, jak w większości państwowych, liczą się kontakty i koneksje. Jeżeli zawczasu wyrobisz sobie plecy, masz szanse zdziałać coś więcej, jeżeli nie pasuje Ci taki układ, to raczej idź szukać pracy prywatnie, bo będziesz siedzieć w miejscu. Wiele też zależy od Zakładu, w którym pracujesz, jednak ciężko jest o "prawdziwą pracę geologa".
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Państwowy Instytut Geologiczny Państwowy Instytut Badawczy?
Zobacz opinie na temat firmy Państwowy Instytut Geologiczny Państwowy Instytut Badawczy tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 5.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Państwowy Instytut Geologiczny Państwowy Instytut Badawczy?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 3, z czego 0 to opinie pozytywne, 2 to opinie negatywne, a 1 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Państwowy Instytut Geologiczny Państwowy Instytut Badawczy?
Kandydaci do pracy w Państwowy Instytut Geologiczny Państwowy Instytut Badawczy napisali 1 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.
