Opinie o Emsi Sp. z o.o. w Siemianowice Śląskie

Pracowałem w tej pseudo firmie ponad 8 lat temu, i czytając komentarze widzę że nic się nie zmieniło. Pracowałem może dużo powiedziane bo tylko albo aż 3 miesiące, ale jak czytam te komentarze na temat szefowej, zapieprzania żeby tylko czasem na 2 minuty nie pokazać że się nic nie robi, umowy zarobków, to od razu odżywają wspomnienia :) z perspektywy czasu bawi mnie to wszystko ale dziwie się że dalej jakoś to istnieje i żal mi tych którzy muszą tam pracować. Jak dziś pamiętam wypłatę w ratach, jedna z rat jaką miałem okazje dostać to 50zł :) wprawdzie ponad 8 lat temu ale nawet wtedy to był śmiech na sali. 3 miesiące pracy a mógłbym napisać książkę o ciekawych przypadkach w firmie EMSI, obecnym pracownikom życzę powodzenia w znalezieniu czegoś lepszego, o to nie będzie naprawdę ciężko :)

Przedstaw się zdumiony hejterze z kilkutysięczną zaległością z Emsi albo zamilknij i skończ pisać brednie

Szczególnie jak jest się winnym pracownikom kilka tysięcy. Taki co chce się uwolnić z takiej piramidy finansowej, na wzór argentyńskich pożyczek może zapomnieć o zwrocie zaległości bez sprawy w sądzie. Ludzie tacy stają się niewolnikami sytuacji. Mają do wyboru: czekać na ochłapy na przezycie lub popaść w większe długi. Pozdrawiam i życzę owocnych zbiorów na pograniczu patologii.

Już od jakiegoś czasu nie ma pracy niewolniczej i jeśli komuś nie odpowiada płaca, praca itd... to jest taki dokument jak "wypowiedzenie umowy o pracę" z którego każdy może skorzystać i szukać swojej pracy marzeń. Pozdrawiamy wszystkich frustratów i życzymy miłego dnia:)

Z czym Ty chcesz walczyć prezesie z pejsem. Masz pretensje że autorzy piszą prawdę anonimowo. A co? Mają może podać swój numer pesel? Zamiast mieć pretensje o ton komentarzy może porostu płać ludziom w terminie? Jaki trzeba mieć hazarski tupet, aby tutaj jeszcze się bronić. Ciesz się mój Ty żydowski przyjacielu że ludziom tam pracującym nie wpadł do głowy pomysł o pozew zbiorowy....

Z hejtem, zacietrzewieniem, wrogością, zazdrością wygrać się nie da !!! nawet nie mam zamiaru z tym walczyć. Prawda o pracy w Emsi jest taka że jesteśmy bardzo zgranym zespołem nastu pracowników o średnim stażu 6 lat, (najkrócej 2 najdłużej 9), to już mówi samo za siebie. Wymagamy myślenia, zaangażowania, chęci pracy, nie tolerujemy cwaniactwa, chamstwa, bałaganiarstwa, kosmitów. Przyjmujemy do pracy za taką stawkę jaką ktoś chce, jeżeli jest za duża dziękujemy, nigdy nie proponujemy wynagrodzenia. Przez okres pierwszych 3 miesięcy okres próbny, potem umowa na 1 rok lub stała, wszyscy w Emsi pracują na umowach o pracę na czas nieokreślony!!! Taka jest prawda i żaden hejt tego nie zmieni !!!

tak właśnie było:) Szkoda mi tylko w tej firmie osób takich jak A., pan E. (być może już emeryt, na jego szczęście), kolega obsługujący maszynę CNC - nie pamiętam imienia i K.-młody elektronik. Ze strony www wynika, że A. dalej pracuje, reszta - nie wiem - oby nie. W sumie to dość sympatyczni goście, którzy dali się wciągnąć w wir pracy w tej firmie, uzależnili się od niej i prawdopodobnie zapomnieli już, że można i trzeba szukać czegoś innego, że można i trzeba pracować w innych warunkach i za inne pieniądze:) Podsumowując, od razu widać, że szef tej firemki, pochodzący prawdopodobnie z Małopolski, nie reprezentuje i nie respektuje jako tutaj gość, typowych górnośląskich cech - solidności, uczciwości, szacunku wobec innych ludzi, skromności i pogodności. Atmosfera, warunki pracy, zarobki - w tej firmie wszystko to się "nie zgadza".

z niedospaniem, przepracowaniem, bolącym od stania kręgosłupem. Twoje życie sprowadzi się do pracy, jedzenia, spania (choć i na to czasu tak średnio starcza). O rodzinie i zainteresowaniach zapomnij. I tak przeciętnie 6 dni w tygodniu. Aha, czy wspominałem już o tym, że jak siądziesz na minutę lub dwie, żeby odpocząć, to przy odrobinie szczęścia trafi ci się obchód żony właściciela firmy, która niespiesznym krokiem chodzi po hali i sprawdza, czy aby na pewno wszyscy uwijają się z robotą?:) W tej firmie nie ma tak, że wykonasz kawał ciężkiej pracy, po czym siądziesz, żeby odsapnąć przez chwilkę. Ręce musisz mieć czymś non-stop zajęte. Choćby i nawet to nie miało większego sensu, to trzeba pokazać, że ostro zapierdzielasz. Na śniadanie jest dokładnie 20 minut, o wyznaczonej przez szefa porze, bez odstępstw i ani minuty więcej, bo oczywiście robota czeka. Na koniec wisienka na torcie, czyli to, po co pracujemy. Pieniądze. Żeby dostać umowę, to nie mogłem się doprosić przez kilka tygodni. A o zarobkach powiem tylko tyle, że jak znalazłem moją obecną pracę, to NA DZIEŃ DOBRY DOSTAŁEM JAKIEŚ 2,5-3 RAZY WIĘCEJ niż w Emsi, po czym powoli przyuczono mnie do stanowiska, funkcji, rzeczy które mam wykonywać. Dzięki temu teraz wiem po co pracuję, co mam wykonywać, no i przede wszystkim za moją obecną stawkę chce mi się pracować (a nie są to znowu jakieś strasznie potężne pieniądze - są wg wszelkich statystyk adekwatne do stanowiska, zawodu i branży). Po kilku latach pracy w mojej obecnej firmie zarabiam już jakieś 6 razy więcej niż w Emsi!!! To niech każdy sobie rozważy sam, czy warto w ogóle myśleć o zatrudnieniu się w takiej firmie jak Emsi, która na tak fatalnych warunkach jak opisane powyżej, daje stawki nieprzystające w żaden sposób do rynku pracy na podobnych stanowiskach. I jeszcze jedno - powyżej szef firmy napisał, że Emsi nigdy nie proponuje wynagrodzenia. To bardzo ciekawe, bo w moim przypadku tak właśnie był