Pojawiła się oferta pracy na Przedstawiciel Handlowy w firmie Lemar Electric Sp. z o.o.. Warto aplikować?
W ofercie dla przedstawiciela handlowego, jest napisane, że doświadczenie mile widziane, czyli jako osoba z zapałem a bez doświadczenia mam szanse się dostać? Co do stawek, to PH mają podstawę w kwocie najniższej krajowej plus premie? Z tego co pisaliście na to wychodzi, jeżeli nie, to przedstawcie jak to w praktyce funkcjonuje i ile da radę na początek wyciągnąć z tego stanowiska.
Nie polecam pracy w tej firmie. Wszystko napisane przez inne osoby to prawda.
Chciałem Wam powiedzieć, że popełniłem błąd zwalniając się z Lemara, a mianowicie jak zawsze chodzi o kasę miałem sobie polepszyć tak mi gwarantował nowy pracodawca a okazało jak to w życiu mam tylko gorzej. W lemarze bynajmniej miałem stałą pensje plus premie i wiedziałem na co mogę liczyć. Trudno może jeszcze kiedyś mnie zatrudnią :)
Jako że przyjmowała mnie do pracy osoba, która pracuje w lemar i kontaktowałem się z kadrami lemar w sprawie pracy to pozwolę sobie napisać swoją opinię na tym profilu - nie na profilu modern constructions. Ustaliliśmy wynagrodzenie na xxxx brutto (bez premii) miesięcznie bez znaczenia czy będzie 160 czy 178h miesiecznie. Podsunęli mi umowę oczywiście na 400zl mniej brutto i zapewnienie że napewno otrzymam premie do kwoty na którą się umówiliśmy. W pierwszym miesiącu wynagrodzenie się zgadzało. W drugim za 160h otrzymałem 200zl mniej. W trzecim za 72h pracy otrzymałem 270zl brutto mniej. Czemu? Kiedy zadzwonilem do Prezesa z którym umawiałem wynagrodzenie to pytał czemu tak późno dzwonię - jakby to miało jakiekolwiek znaczenie. Mówił że to z kadrowa trzeba załatwiać - rozmawialem z kadrowa kilka dni wczesniej i powiedziała że mam rozmawiać z prezesem. Następnie zarzucał mi że nie pracowałem bo plecy mnie bolą - kiedy mnie nie bola i powiedziałem mu to na pierwszej rozmowie. Następnie powiedział że to Majster przełożony nie dał mi premii do kwoty na którą się umowilismy. Umawiałem wynagrodzenie z prezesem i wiem że to on ustala wynagrodzenia i rozlicza godziny. Umówiliśmy się na xxxx brutto nie na 400zl mniej czy tam xxxx zl brutto plus premia. Radzę pilnować żeby kwota na umowie się zgadzała od samego początku.
Ustaliliśmy wynagrodzenie na xxxx brutto (bez premii) miesięcznie bez znaczenia czy będzie 160 czy 178h miesiecznie. Podsunęli mi umowę oczywiście na 400zl mniej brutto i zapewnienie że napewno otrzymam premie do kwoty na którą się umówiliśmy. W pierwszym miesiącu wynagrodzenie się zgadzało. W drugim za 160h otrzymałem 200zl mniej. W trzecim za 72h pracy otrzymałem 270zl brutto mniej. Czemu? Kiedy zadzwonilem do Prezesa z którym umawiałem wynagrodzenie to pytał czemu tak późno dzwonię - jakby to miało jakiekolwiek znaczenie. Mówił że to z kadrowa trzeba załatwiać - rozmawialem z kadrowa kilka dni wczesniej i powiedziała że mam rozmawiać z prezesem. Następnie zarzucał mi że nie pracowałem bo plecy mnie bolą - kiedy mnie nie bola i powiedziałem mu to na pierwszej rozmowie. Następnie powiedział że to Majster przełożony nie dał mi premii do kwoty na którą się umowilismy. Umawiałem wynagrodzenie z prezesem i wiem że to on ustala wynagrodzenia i rozlicza godziny. Umówiliśmy się na xxxx brutto nie na 400zl mniej czy tam xxxx zl brutto plus premia. Radzę pilnować żeby kwota na umowie się zgadzała od samego początku.
Ustaliliśmy wynagrodzenie na xxxx brutto (bez premii) miesięcznie bez znaczenia czy będzie 160 czy 178h miesiecznie. Podsunęli mi umowę oczywiście na 400zl mniej brutto i zapewnienie że napewno otrzymam premie do kwoty na którą się umówiliśmy. W pierwszym miesiącu wynagrodzenie się zgadzało. W drugim za 160h otrzymałem 200zl mniej. W trzecim za 72h pracy otrzymałem 270zl brutto mniej. Czemu? Kiedy zadzwonilem do Prezesa z którym umawiałem wynagrodzenie to pytał czemu tak późno dzwonię - jakby to miało jakiekolwiek znaczenie. Mówił że to z kadrowa trzeba załatwiać - rozmawialem z kadrowa kilka dni wczesniej i powiedziała że mam rozmawiać z prezesem. Następnie zarzucał mi że nie pracowałem bo plecy mnie bolą - kiedy mnie nie bola i powiedziałem mu to na pierwszej rozmowie. Następnie powiedział że to Majster przełożony nie dał mi premii do kwoty na którą się umowilismy. Umawiałem wynagrodzenie z prezesem i wiem że to on ustala wynagrodzenia i rozlicza godziny. Umówiliśmy się na xxxx brutto nie na 400zl mniej czy tam xxxx zl brutto plus premia. Radzę pilnować żeby kwota na umowie się zgadzała od samego początku.
Pracowałem w tej firmie jako kierowca .Na rozmowie obiecują złote góry i wypłatę porządną w rzeczywistości (usunięte przez administratora) na wypłacie i wypłacają ile chcą bo wynagrodzenie z najniższej a reszta w formie premii ile chcą tyle dzadzą .Brak możliwości rozwoju .Przed podpisaniem umowy podpisujesz szereg papierów w tym odpowiedzialności w 100% za sprzęt . Dają do podpisania że niby jesteś po szkoleniu stanowiskiem i BHP mają podkład a tak naprawdę nie ma szkoleń żadnych . Traktują ludzi w pogardą .Nie polecam pracy w tej firmie chyba że chcecie leczyć się neurologicznie i pracować za psie pieniądze .Każda wypłata niższą od obiecanej i wypłacana jak chcą .
Czy w Lemar Electric Sp. z o.o. wypłacają dodatkowe nagrody dla pracowników?
Jeden drugiemu podkłada nogi, jeden dla drugiego wrogiem. Tam nie ma żadnej współpracy, kooperacji, komunikacji, porozumienia... SZACUNKU dla drugiego człowieka. Nie mówiąc o jakim kolwiek wsparciu. Na każdym szczeblu. Kompletna degradacja, wchodzisz jako motyl, wychodzisz w kokonie. Kilku lizusów, wtyk, manipulantów. Czasem Panie z innych działów będą chciały zagrać pierwsze skrzypce, choć powinny nos wścibić we własne obowiązki... Niektóre rozmowy kończyły się płaczem. Nie jednego pracownika. Szkoda Waszego zdrowia psychicznego. Zarząd kompletnie nie wyciąga wniosków i musi się jeszcze sporo nauczyć. Dobro organizacji zaczyna się od samych pracowników... Życzę z całego serca wszystkiego dobrego. To nie są warunki i środowisko dla rozwojowej pracy, opartej na partnerstwie.
Stanowisko „przynieś, podaj, pozamiataj”(usunięte przez administratora) Tutaj nie ma miejsca na Twoją kreatywność i Twoje idee. Bezpośrednia przełożona A.M.- katastrofa. Wrodzona nienawiść do młodszych kobiet. Biorąc pod uwagę finanse- „nie stać nas żeby zapłacić lepiej za marketing”-słowa przełożonego. Z opinii innych; marketingu tu nigdy nie było, na marketingu nigdy nie było i nie będzie kolorowo, nikt nie wie kim tu jesteś, bo marketerzy się tak często zwalniają. Dodatkowo wiem, że to nie pierwsza osoba, która wychodzi z tego stanowiska spod skrzydeł A.M. w takim stanie. Personalne komentarze, opinie na Twój temat. Sterty kłamstw i manipulacji. 0 narzędzi, żadnego wprowadzenia a wymagają wszystkiego. Jeśli nie- personalny atak. Wszystko ze swojej karty i żenującej wypłaty. Nie zliczę ilości przekrętów jakich się naoglądałam. Tylko czekałam na moment, w którym dostanę polecenie żeby zakupić wózek widłowy ze swojej wypłaty i słuchania później, że co z ciebie za marketingowiec skoro nie masz uprawnień na wózek widłowy. I z czasem zaczynasz w to wierzyć... Byłam ostrzegana na każdym etapie pracy tutaj ale nie słuchałam. I żałuję, bo mówili to z realną troską w głosie i oczach i to była jedyna autentyczność jaką zobaczyłam w tym miejscu. I piszę tą opinię tylko i wyłącznie przez namowy bliskich, bo nigdy nie widzieli mnie w gorszej kondycji- żebym mogła uchronić życie i zdrowie innych potencjalnych „pracowników”, którzy być może nie będą tacy silni. Myślę, że długo będę dochodzić do siebie po tym miejscu. Wiem, że przede mną było 6 osób, inni mówią, że więcej. Czyli w najlepszym wypadku będziesz 8 osobą na tym stanowisku. I nie wierz w to, że to Oni zwalniają. To pracownicy nie wytrzymują. Musisz mieć tutaj oczy dookoła głowy. I podsumowując dodam: największym problemem tego miejsca nie są nawet zarobki czy nadmiar obowiązków a pasywna agresja i wzbudzanie poczucia beznadziejności w człowieku. Pod koniec umowy, kiedy zasygnalizowałam, co mi nie pasuje powiedziano mi: Twoje zatrudnienie zależy od zarządu- a Ja jestem zarządem. Dwukrotnie próbowałam ściągnąć kobietę na ziemię, że zależy również od mojej decyzji. I podjęłam najbardziej słuszną. Szkoda, że tak późno (a wypowiedzenie w ręce miałam 2 razy w ciągu 3 miesięcy) Najbardziej w tym wszystkim jest mi żal Prezesa, który (wydaje mi się) ma zdrową wizję na firmę, ale nie do końca jest świadomy tego co dzieje się głębiej.
Masz rację to napewno będzie usunięte przez admin ale ta firma to jeden wielki (usunięte przez administratora) znam ją od podszewki przekręty są na porządku dziennym i prezes o tym wie (usunięte przez administratora) i inwigilacja to ich chleb powszedni a pani pisze z małej litery A.M o niej można napisać całą historię a wracając do wypłat więcej obowiązków za małą kasę nie polecam tej firmy nikomu
Spytajcie byłych pracowników którzy odeszli z tej firmy a pracowali tam lata z chęcią udzielę odpowiedzi na priv
Czytam, jakbym sama cytowała siebie... Podobne stanowisko. Swoją historię umieszczę niebawem. Powiem jedno. To była jedna z większych lekcji w moim życiu.
Czy oddział łódzki to już zakończył karierę?
ŻENADA! Byłam na rozmowie kwalifikacyjnej w tej firmie na stanowisko księgowa. Przjela mnie jakaś pani (nie przedstawiła się inie zaproponowała nic do picia) kompletnie nieprzygotowana. CV czytała przy mnie dodając komentarze typu "tutaj pracowała pani rok...". Na wstępie zaczęła wymieniać zakres obowiązków podając tylko dwie czynności i nie bardzo wiedząc co jeszcze. Kolejnym pytaniem było "czy mam męża i dzieci", ponieważ jak stwierdziła nie mam tego napisanego w cv i że osoby posiadające dzieci często chodzą na L4. Zapytała jeszcze o moje oczekiwania finansowe po czym stwierdziła że nie mogą mi tyle dać. Nastała cisza. Także grzecznie podziękowałam i wyszłam. Pani oczywiście nie doprowadziła mnie, a przechodziłam przez kilka pomieszczeń ze zgaszonym światłem. Także moja uprzejma uwaga dla firmy i potencjalnych pracowników: kompletny brak profesjonalizmu i brak szacunku, stracony czas i pieniądze (stałam w dwóch korkach). Natomiast Pani chyba zatrzymała się w czasie dawno temu, ponieważ liczby dzieci i stanu cywilnego nie podaje się w cv od bardzo dawna. Pozdrawiam
Rozmowa kwalifikacyjna w Lemar Electric nie zrobiła na Tobie pozytywnego wrażenia. Możesz napisać jakie jeszcze pytania zostały Ci zadane na niej? Czy byłaś pytana o kompetencje miękkie itd? Jaka atmosfera panowała w trakcie rozmowy? Zachęcam do doprecyzowania tych kwestii.
Pozwolę sobie odkopać temat. Macie jakieś opinie na temat Lemar Electric, a w szczególności, jeśli chodzi o rozwój jako przedstawiciel? Plusy/minusy?
NIE POLECAM!!!!!
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Lemar Electric Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy Lemar Electric Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 8.