Czy można połączyć obowiązki zawodowe ze swoimi zainteresowaniami? Spełniać się w tym co robimy i dzielić się swoją pasją z innymi? Z pewnością jest to możliwe! Praca w kosmetologii nie należy do najlżejszych, lecz mimo to od kilku lat jest najczęściej wybieranym kierunkiem w szkołach policealnych. Na kurs z tej dziedziny zdecydowała się również Martyna Sokołowska – jakie skutki przyniosła te decyzja? Zobaczcie sami!

Praca w kosmetologii – czy się opłaca?

Odpowiedź na to pytanie nie jest oczywista, ale dla osób przedsiębiorczych dość łatwa. Jeśli tylko pielęgnacja i dbanie o urodę mieści się w ramach zainteresowań, bez trudno można zrobić karierę w kosmetologii.

Klientów jest coraz więcej, ponieważ dostęp do usług wpływających na atrakcyjny wygląd jest bardzo swobodny. Co ważne, nabycie fachu w tej branży nie wymaga ukończenia kilkuletnich studiów. Wystarczy kształcenie na kursach lub w szkole policealnej, gdzie dzięki wielogodzinnym praktykom można zdobyć wartościowe na rynku pracy umiejętności.

Kosmetologia to również sektor, w którym prowadzenie własnej działalności jest bardzo częstą praktyką. Czy jest to łatwe? Sprawdzamy na konkretnym przykładzie, rozmawiając z właścicielką salonu kosmetycznego. Jej doświadczenie i rady z pewnością przydadzą się każdemu, kto zastanawia się nad karierą w branży kosmetycznej.

Martyna Sokołowska – młoda, ambitna i niezwykle sympatyczna dziewczyna, która uwielbia podróżować, a obecnie spełnia swoje marzenia. Prowadzi własny salon kosmetyczny – Ulala Day Spa – jest właścicielką, managerem i kosmetologiem w jednym. Własna działalność daje jej mnóstwo radości, ale również wymaga ciągłej pracy.

Jak rozpoczęła się Twoja przygoda z kosmetologią? Czy zawsze chciałaś zostać kosmetyczką?

Zdecydowałam się na otworzenie własnego biznesu, po tym jak przez 5 lat pracowałam w różnych salonach. Przyszedł czas na zmiany, skończyłam studia i poczułam, że przyszła pora na kolejne wyzwania, tym bardziej , że poza kosmetyką studiowałam również psychologię i wykonywanie samych zabiegów to było dla mnie za mało.

Dlaczego postanowiłaś otworzyć swój zakład – czy prowadzenie własnego biznesu jest trudne?

Zbudowanie bazy klientów w tej branży zajmuje minimum rok. Ja jestem na rynku już od ponad 5 lat, a moje klientki jeżdżą za mną bez względu na to czy pracuję na Pradze, w Śródmieściu czy na Ursynowie, dlatego decyzja o otworzeniu własnego Salonu była dla mnie oczywista.

Już posiadana baza wiernych klientek gwarantowała mi dobry, bezstresowy start. Nie wiem czy polecam inwestorom biznesmenom start w tej branży. Inwestycja jest ogromna, a bieżące wydatki są naprawdę wysokie. Jestem z branży, a przed otwarciem nowego salonu sama nie zdawałam sobie z tego sprawy. Jestem zdania, że w salonie musi pracować minimum 5 osób, aby biznes był rentowny, a zważywszy na bardzo dużą konkurencję, zagwarantowanie pracy dla 5 osób to nie łatwa sprawa. Pozytywnym aspektem pracy w salonie kosmetycznym są relacje z innymi ludźmi.

Przywiązujemy się do klientek, które często stają się naszymi serdecznymi znajomymi i to na długie lata. I to jedna z największych zalet pracy w tej branży. Jest to wymarzona praca dla kobiet. Bezstresowa, przyjemna, dochodowa, niemęcząca. Ale jest też niestety 2 strona medalu. W czasie, gdy większość ludzi jest już po pracy, my pracujemy w salonie do 21, albo i dłużej. Do tego dochodzi praca w soboty i często w niedzielę. O tym ile pracuje szef manager nawet nie wspominam, bo jest to praca od wczesnego rana aż do zamknięcia, przez 7 dni w tygodniu.

Co byś poradziła osobom, które planują rozpocząć pracę na własny rachunek?

Przede wszystkim niech do założonych wydatków w biznes planie doliczą 30-40% więcej wydatków. I niech dokładnie przemyślą czy im się to opłaca. Bo wydatki co miesięczne na rzeczy dodatkowe, o których się nie myśli przed inwestycją są ogromne. Nie wspominam o bardzo kosztownej reklamie, pozycjonowaniu strony, materiałach reklamowych bez, których nie można się obejść. Ważną kwestią jest również lokal, jego lokalizacja i cena. W salonie kosmetycznym bezwzględnie musi pracować 5-6 osób, aby biznes był rentowny, a to z kolei oznacza, że jeśli zdecydujemy się na mały lokal to nasze zarobki również pewnego pułapu nie przekroczą, ze względu na moc przerobową pracowników czy lokalu. Chciałabym również zwrócić uwagę na to że jest to biznes, który robi się z ludźmi i dla ludzi. A co za tym idzie wykwalifikowany personel jest tutaj najważniejszy. I największą uwagę należy zwrócić na wysoką jakość obsługi klienta.

Żyjemy w czasach, w których salonów kosmetycznych i spa jest bardzo dużo, konkurencja jest ogromna i klient może na prawdę przebierać w ofertach konkurencji, przez to między innymi ceny zabiegów kosmetycznych na przestrzeni ostatnich 10 lat znacznie spadły, bo dla nowo otwieranych salonów najprostszą metodą zdobywania klientów, jest obniżanie cen. Strategia niewątpliwie skuteczna, aczkolwiek niedobra dla rynku. Proces zdobywania stałych klientów, na podstawie których możemy przewidywać miesięczne obroty jest bardzo długotrwały. W mojej branży, przy wysokiej jakości usługi zajmuje on około 2 lat.

Dlaczego Ulala Day Spa to wyjątkowe miejsce, które warto odwiedzić?

Bycie dobrym w naszej branży jest niewystarczające. Wszystko musi być ekskluzywne oraz wyjątkowe, dlatego w moim salonie stawiam przede wszystkim na wysoką jakość obsługi klienta, jego rozpieszczanie i dobrą pozytywną atmosferę panującą w salonie. Jest to miejsce, w którym spędzam po 12 godzin dziennie i sama chcę się w nim czuć dobrze…Więc pozytywna aura, serdeczne relacje z klientkami, uśmiechnięte i zadowolone pracownice to mój przepis na sukces.

Trudno uwierzyć, że jedna kobieta jest w stanie pogodzić tyle rzeczy. Salon Martyny ma ogromny potencjał, chociaż działa od niedawna, pracy w nim nigdy nie brakuje. To najlepszy dowód na to, że opłaca się brać udział w dodatkowych kursach i inwestować w siebie. Przy odrobinie samozaparcia jesteśmy w stanie odnieść sukces. Warto na ten temat przeczytać również artykuł „Trenuj fitness”.

Osobiście uważam, że ciężko jest znaleźć salon, który spełnia nasze oczekiwania. Po rozmowie z Martyną jestem pewna, że zostanę stałą klientką. A może sama wybiorę się na kurs kosmetyczny?

Autor wpisu: GoWork.pl

Źródło zdjęcia: https://pl.123rf.com/photo_29035808_spa-masa%C5%BC-granicy-t%C5%82a-z-r%C4%99cznikiem-u%C5%82o%C5%BCone-%C5%9Bwieca-i-s%C3%B3l-morska-na-zielonym-tle-gradientu.html?vti=lhtyir764rs1jg6r3d-1-21

Oceń artykuł
0/5 (0)