Rozmowy kwalifikacyjne - DGM - Kraków

Przebieg rekrutacji

Ogłoszenie na które odpowiedziałem sugerowało inny charakter pracy. Tym bardziej że posiadam dość spore doświadczenie w marketingu- tym który można nazwać marketingiem z czystym sumieniem. Ich oferta pracy dla osoby "na słuchawce" jest znośna, no może po za absurdalną lojalką na dzień dobry. Taka ciekawostka ich "szkolenie" za 500zł tak naprawdę jest szkoleniem stanowiskowy które pracodawca ma obowiązek przeprowadzić za darmo bo tak stanowi prawo. Podciąganie tego pod płatne szkolenie w ramach umowy lojalnościowej nie ma żadnej podstawy- gdyż nie jest ono uznawane, nigdzie indziej, jedynie w ich działalności gospodarczej. Ale mniejsza z tym. To co mnie realnie wytrąciło z równowagi, to fakt że widząc moje CV, postanowił mnie zaprosić. Ja wysłałem do nich CV ze względu na treść ogłoszenia- nie odzwierciedlającego prawdy, oni jednak znając ją zmarnowali mój i swój czas, proponując pracę w Call Center osobie z 5 letnim doświadczeniem marketingowca tworzącego między innymi kampanie reklamowe dla kancelarii prawnych czy biur windykacyjne-komorniczych. Wybaczcie, ale jest to dla mnie okazanie braku szacunku względem potencjalnego pracownika, a już na pewno względem jego czasu którego nie da się odzyskać za pomocą lojalki na 500zł, nawet w przypadku zasadności jej podpisania- a szkolenie stanowiskowe akurat kreśląc Kodeks Pracy jako jeden z elementów BHP, co akurat jest w stuprocentowym interesie pracodawcy, nie pracownika. Nie mam już nawet siły, ani ochoty rozpisywać się na temat samego ogłoszenia, ewidentnie, z premedytacją wprowadzającego w błąd czytelnika. Drodzy DGM, które z marketingiem nie ma ŻADNEGO związku, a jest zwykłym, prymitywnym Call Center- zainwestujcie sobie w prawnika znającego Kodeks Pracy, albo Instruktora BHP z prawdziwego zdążenia, bo jak się wam trafi inteligentny kandydat na pracownika- pójdziecie z torbami.