Jeśli chodzi o ludzi jakich tam poznałem to mogę opowiadać w samych superlatywach. Lecz jeśli chodzi o warunki mieszkaniowe i pieniądze to trzeci świat. Jak sobie przypomne jak w Skarbimierzu mieszkaliśmy w pokoju w siedmiu albo w Warszawie w ośmiu plus jeden w kuchni mając do dyspozycji jedną łazienkę - pozostawiam bez komentarza. Jeszcze pamietam jak w Warszawie na przerwach człowiek siedział na skrzyniach i jadł śniadanie czy tam lunch to tak jak sobie pomyśle to nigdzie takich strasznych warunków jeszcze nie miałem jak w tej firmie. A i pragnę nadmienić, że ja tam pracowałem 4 lata temu także może coś się zmieniło, bo za moich czasów to słowo porażka jest zbyt delikatne, aby opisać w jakich warunkach człowiek musiał mieszkać, pracować. Pozdrawiam.
Nic się nie zmieniło a jest jeszcze gorzej, traktowanie pracowników jak w (usunięte przez administratora), kasa pod stołem i (usunięte przez administratora)pieniądze.