Opinie o NV Group
Jak komuś nie chce sie pracować to znajdzie powód żeby narzekać.
Widocznie jesteś ślepy i tępy skoro nie widzisz co sie dzieje kre.... i nawet jakbyś zarabiał tyle ile płacą w stoczni w Polsce to dalej by ci pasowało---BRAVO!!!! własnie takich głupkow potrzebują
Witam, ma ktos może telefon do biura NV Service? Znalezenie go w internecine graniczy z cudem.
NV SERVICE AS przestała płacić na czas, 80 ludzi związanych z projektem Fitjar nie dostało wynagrodzenia za miesiąc sierpień.tłumaczenia nie było wcale, trzeba było wykonać 100 telefonów aby się dowiedzieć że pieniądze może będą,może nie.
Nikt nie mówił, że będzie lekko, łatwo i przyjemnie. Dobrze, że chociaż można zarobić!!
Kolego łudziłeś się że znajdziesz tu pozytywną opinie o firmie – pomyłka takie fora służą głownie nieudacznikom do wyrażenia swojej frustracji Jesteś wolnym człowiekiem jedziesz pracujesz a jak Ci nie odpowiada to wracasz
TELEFONICZNIE
BRAK PYTAŃ , OGÓLNIKI ODWRACAJĄCE UWAGĘ BYLE POCZUĆ ZE DAJĄ CI SZANSĘ ,
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę
Witam, Widzę iż opinie nt firmy nie są zbyt pozytywne. Jednak mam pytanie czy ktoś z was był na nowych miejscach jak Fitjar czy Skandvikvag?? Bo mam tam lecieć w tym tygodniu. Trochę się obawiam po tych waszych komentarzach, stąd jeśli ktoś coś wie obecnie na dzień dzisiejszy proszę o info dp3417@gmail.com lub tutaj w odpowiedzi
powiem wam szczerze, że urzędy norweskie jeszcze tolerują cała tę słowiańską hołotę to się dziwię. Daje im jeszcze kilka miesięcy. Jak ktos to wszystko przeczyta i pojedzie to niech ma pretensje tylko do siebie. Ja byłem półtora miesiąca, ale nic o tych oszustach wcześniej nie słyszałem.
ale syf
Siema! Trafic rozsądnie gadasz. To smutne jak majster nie zna j.angielskiego pracując na obczyźnie... wtedy szukają chyba innych narzędzi typu bat. Ja robie w kleven jakieś 6 lat i za (usunięte przez administratora) się nie uwazam. Kleven (usunięte przez administratora) jako stocznia to masakra ale robote mają cały czas a mnie nie bawią wyjazdy za 250nok 2 razy w roku - kazdy wie na co się godzi i co podpisuje. Firma jak firma płaci tyle co inne na tej stoczni najwazniejsze ze zawsze na czas, sprawdzałem aramex, provident, repmol ale na tle NV wypadają bladziej-podobnie.kadra raczej kmiota szybko rozszyfruje. Welder111 ma jakis uraz psychiczny i zatrzymal się za czasow Genfra. w kleven stary młyn już nie robi 2 lata jest emerytem, Stachu nie żyje juz 2 lata, ich złota rączka Andrzej ogarnia cały bajzel elektryczny, mlody młyn trzyma raczej wszystko w ryzach i tylko dlatego funkcjonuja, jest teraz okolo 60 ludkow na projekcie i 2 majstrow Robert któremu zawsze mało ale da się z nim żyć i razczej pomaga a nie przeszakadza chłop się zna na robocie, Marcin majster od rur nieszkodliwy. Ogolnie jak znasz sie na robocie i nie bawisz się w chowanego masz robotę i się nie martwisz o rotacje, kapusi tez znajdziesz jak w każdej firmie. Jak się znasz to polecam pewna robotę za dostateczny szmal jak jestej laik to cie rozszyfruja
Nie mam urazu kolego.Miałem wielu kolegów pracujących w GENFER LLOYD jak i teraz w NV SERVICE.Mają takie same zdanie o tej firmie.JEDEN WIELKI SYF I BAJZEL.POZDRO
Marcin nieszkodliwy a Robert pomaga? Polecam udac sie po porade do lekarza i to jak najszybciej!
TY ZA TO JESTEŚ NA TOPIE PAJACU.WŁAZISZ W DUPĘ KADRZE OD 6 LAT,KOSZTEM KOLEGÓW.KIEDYŚ Z BRAKU SMAROWANIA TOBIE SIĘ CZAS ZATRZYMA.
Drodzy panowie jeśli si (usunięte przez administratora) to trzeba zmiatać z takiego syfu.Dobry fachowiec znajdzie zawsze prace.Nie trzeba (usunięte przez administratora) cały czas na tych złodziejaszków,nierobów.Robiłem jak wspomniałem wcześniej jeszcze GENFER LLOYD.Ijak sie w 2009 zaczeło pierniczyć dałem spoko.Jednym słowem firma SYF ,SYF,SYF.Ja pracowałem w Kleven tam dopiero fałszywe (usunięte przez administratora) młynki i jego zasrany wazelinowaty synalek,który po tatku doszedł do kortya.Stasie,tomeczki .Same układy i to mają dzięki kutasom podpierdalaczom,którzy widzę są tam do dziś.Mają tylko że dzięki tym 40% uczciwie parcującym ,trzymajcie się.Ana koniec kapusi do fiordu.
Byłem chwilę na tym aluminium w fielstrand i powiem że totalna poracha. Jeżeli chodzi o pana majstra o imieniu zaczynającym na literę K to nie wiem w ogóle jak to jest możliwe że facet nie znający się na niczym nie znający jęz angielskiego zostaje majstrem ale jak się jest z bliskiego otoczenia pana Z to widocznie można być totalnym baranem i zostać majstrem. Co do pana H to chyba powinien skorzystać z pomocy psychiatry bo pod kopułą raczej dobrze nie ma. Ci co byli wiedzą o czym piszę. Generalnie norweska firma prowadzona przez Polaków więc wiadomo czym to pachnie. Współwłaścicielem firmy jest wspomniany wcześniej pan Z który jest wyjątkowym chamem i ma gigantycznie przerośniete ego choć w rzeczywistości jest małym tchórzliwym robakiem i kiedy dopadnie go karma zgubi spodnie ze strachu. W 60% pracują tam barany które mało co potrafią poza podpieprzaniem i lizaniem zadu panu Z i majstrom. Pozostałe 40% które ogarnia robotę są albo przelotem na przetrzymanie i uciekają na inne projekty albo po prostu nie mają ochoty nic zmieniać i pogodzili sie z tym jakie są realia w tej stajni Augiasza. Pozdro dla tych 40% normalnych ludzi.
Trafic , jakbyś był tak uprzejmy i podał , tych buraków, pełne imiona chociaż , miałbym wtedy wyobrażenie jak bardzo się pozmieniało po paru latach , i kto tam siedzi w tym NV jeszcze . Pozdrowionka .
Nie chcę walić imionami bo to niczego nie zmieni. Po prostu jest tam tak że ludzie bez technicznego średniego wykształcenia i bez znajomości języka zostają majstrami co czyni ich poganiaczami a nie przełożonymi którzy są odpowiedzialni za projekt i są również w stanie podejmować jakieś decyzje jeżeli pojawia się problem. Nie rozumiem już zupełnie jak moim majstrem może być facet który zna się na tym jak ja na pieczeniu bułek i jego jedynym zadaniem jest pilnowanie żebyś za długo na kiblu nie siedział albo broń boże za długo w mapy nie patrzył bo to znak że się opieprzasz a jak wołasz go i pytasz typowo branżowym językiem o jakieś szczegóły to często w ogóle nie wie o co ci kaman. Wizyta z tym panem w magazynie to już w ogóle komedia bo mój 12 letni syn lepiej potrafi się porozumieć w języku Angielskim. Proponuję panu K żeby poprosił pana H który dobrze włada językiem żeby napisał mu gotowe pytania i prożby na kartkach chyba tak będzie szybciej w magazynie. Pan H project manager wygląda na faceta inteligentnego i obytego w świecie ale niektóre jego wypowiedzi i działania sprawiają wrażenie co najmniej nie przemyślanych lub rozchwiania emocjonalnego. Ogólnie typowo Polskie podejście do pracownika czyli zapieprzaj i nie zadawaj pytań bo jesteś tu robolem. Na pohybel takim firmom.
Witaj kolego ja byłem podczas przebudowy statku a dokładnie przy sponsonach. Więc wiem co to za oszuści i kłamcy, powiem tak że łatwo skóry nie sprzedalem . Pan K zwany Szambówka zwykły prostak Pan Z to kłamca i oszust a co do Pana H cwaniak nie mający pojęcia o przemyśle styczniowym . Całą kadra zna język i dlatego fachowcy, to jak zwykli biali ludzie pojadą do Meksyku i założą białe kitle to tubylcy nazywają ich doktoratu. Tak właśnie wygląda kadra w fjelstrand.
Prawda jest taka ze z względu na tanio baryłki ropy branża stoczniowa przezywa kryzys ,dochodzi fakt związki zawodowe branży stoczniowej nie potrafiły wywalczyć większej stawki za roboczą godzinę i jeśli firma daje 152 NOK/h to wszystko jest zgodne z prawe ....wiec lepiej się przenieś do branży budowlanej na lodzie w zawodach dekarz ,cieśla tam minimalna stawka to 181NOK ...
IPN , Widzę że bardzo się zestresowałeś że napisałem prawdę , Twoja prawda jest bardzo przebarwiona , bo to nie tanie baryłki do tego doprowadziły , ani tym bardziej norweskie związki zawodowe które nie pozwoliłyby na niewypłacania FP . Zysk jak najtańszym kosztem , kosztem oczywiście pracownika , Zysk dla firmy ........ Właściciele i cała klika nadzorcza mają po dwa-trzy domy , W Polsce i w Norwegii , żeby to utrzymać potrzeba jest takich jak Ty , IPN , takich którzy po odliczeniu wszystkich Swoich kosztów będziesz zarabiał 50 koron na godzinę . Norwegia ustaliła niżej , już i tak nędzną stawkę minimalną , co im bardzo na rękę , bo Ci nie muszą płacić . Zdejmij klapki IPN ........
Maniek weź na wstrzymanie i nie podkręcaj się TAK -ochłoń, trzepnij wiesz co .Ja też pracowałem w tej firmie i uważam że to najgorsza firma obok ''LAngSest ''ale niestety działa zgodnie z ustalonym zasadami przez związki a potwierdzenie tego masz tu link z stron arbeidstilsynet. Obecnie pracuje na lądzie i nie myślę wracać na stocznie ..bo to najgorsze dziadostwo. Formanie z były stoczni z Polski ..którzy są poj...... idt. i pokazują norwegom jak być sku.... http://www.arbeidstilsynet.no/fakta.html?tid=92449
NO TO MANIEK PRACOWAŁEŚ W TYM CZASIE CHYBA CO JA.TAK TO BYŁY LEPSZE CZASY TAK JAK NAPISAŁEŚ.WTEDY MOŻNA BYŁO JEZDZIĆ BO SIE OPŁACAŁO POZDRO.
Stawka 154,09 NOK/ h brutto Umowa o pracę na warunkach norweskich (FP nie jest wliczone w stawkę) Wyżywienie po stronie pracownika Pomoc w załatwianiu formalności urzędowych Zakwaterowanie 120 NOK doba (odliczane od wypłaty) po stronie pracownika Transport PL - NO - PL po stronie pracownika Zainteresowane osoby prosimy o przesłanie CV na adres: mpr@nvservice.no, +48790264184 Kraj: Norwegia A teraz ja : Pracowałem kiedyś dla nich , w Norwegii w Gdańsku , ostatnio nawet widziałem pana Marcina , na stoczni Remontowej MSR Gryfia ( po ki wuj tam lazł ? ) ..... Jeszcze w Gdańsku jak sprowadzili Rumunów i Bułgarów , to tak było średnio na jeża , ale Norwegia to dopiero wyzysk ! Pamiętam Genfera , też w Norwegii , było bardzo dobrze , przywieźli , dali michę , spanie , robotę , dobre wpłaty na konto , i odwieźli do domu , NV SERVICE będzie niedługo liczył ilość zużytego tlenu w ich firmie ........ i będzie to potrącała z tych marnych 154 koron .
Firma kroi za wszystko jeszcze kierownictwo banda jak ich spotkam kiedyś na ulicy to plune im w twarz. Godz kradną bhp tam coś takiego nie istnieje najgorsze szmaty posiadają elektro narzędzie śmiech na sali to polskie firmy są lepiej wyposażone. Odradzam (usunięte przez administratora) dosłownie a ten kto poleca to musi być przydupasem lub biuro kręci.
NO niestety,ale to wszystko prawda.Nie brakuje w tej firmie wazeliniarzy,kapusi itp.Stara kadra przy korycie i z takimi trzymają takie (usunięte przez administratora) Tacy również tu na forum chwalic będą tą firmę .A czym tu się chwalic zapierdalac 7 dni w tyg. a może i w niedziele żeby coś przywieśc do domu po oplaceniu wszystkiego.Lepiej pracowac za mniejszą kasę,ale mając świadomość że nie kosztem kolegów.
Przestrzegam spawaczy przed wyjazdem do pracy w stoczni Kleven poprzez firmę NV Services AS. Potwierdzam, że za wszystko trzeba płacić - camp, wyżywienie, bilety na samolot, które orgaznizujesz sobie sam, transport z promu i na prom itd. W samej stoczni cały cały czas presja, by jak najwięcej i jak najszybciej. Majstrowie w ogóle nie znają się na spawaniu i w tej kwestii nie można liczyć na żadną pomoc. O otrzymaniu jakichś WPS-ów, informacjach o sposobie spawania trzeba zapomnieć. Przyłbice jakie wydają do spawania są tymi zwykłymi ciemnymi, które nadają się do pospawania płotu na działce, a nie pracy w stoczni. O jakich maskach samościemniających z nawiewem można zapomnieć - zamiast tego zwykła maska przeciwpyłowa na ryj. W Polsce dają umowy przedwstępne, właściwe umowy na dłużej dostaje się na miejscu, ale zwykle po tygodniu, dwóch po odpowiednim wykazaniu, co jest trudne nawet dla bardzo doświadczonych spawaczy. Spawacze, po innych firmach potrzebują zwykle trochę czasu na przystosowaniu się do nowego miejsca, bo inna maszyna, inny drut, materiał, pozycje spawania, inne wymagania. Oni jednak tego nie rozumią, czasu nie dają i po kilku dniach wysyłają z powrotem do domu, bo w ich mniemaniu spawacz nie zna się na spawaniu. Dodać do tego należy niebywałe chamstwo jakiego trzeba doświadczyć w momencie zwolnienia. Na campach internet jest, ale tak jakby w ogóle go nie było, bo nawet strony trudno przeglądać nie mówiąc o rozmowie z rodziną poprzez skypa. Lubice hardcore? - jedźcie do stoczni Kleven. Pozdrawiam
Chlopie co Ty wypisujesz, ja tu od 9 lat jezdze, i swoją pozycję znalazlem po godzinie, a ty piszesz o drutach, maskach materialach. Gdzie ty sie uczyles spawac chyba na plocie.
Ja robic w genfer ten dobry byl jak matuszka rossija.Teraz ja najemnik co u putina robiu.I teraz co miesiac matuszka 10tys baksow daje ze ja granicy pilnuje.
(usunięte przez administratora) Czytając ten artykuł odniosłem wrażenie jakby czytał cało prawdę o ww.firmie NV Service
To co dzieje się w tej firmie można podłączyć pod ten artykuł ..Polecam przeczytać i wyciągnąć wnioski jak najszybciej . (usunięte przez administratora)
Czytając ten artykuł gdzie zamieszczam link ..cały czas przychodziła mi na myśl firma NV Service AS .Sposób działania właściciela , pracowników biurowych i brak reakcji pracowników fizycznych - pasuje do tego artykułu jak najbardziej ...Polecam przeczytania z możliwoscia wyciagniecie wniosoków. http://biznes.onet.pl/wiadomosci/kraj/migranci-z-polski-godza-sie-na-coraz-gorsze-warunki-pracy-norwegowie-sa-poirytowani/cxplj6
brak jakiegokolwiek kontaktu... nie odbierają telefonów, nie odpowiadają na smsy i meile
Witam ponownie nie wiedziałem, że w tej firmie są tacy dobrzy fachowcy.Ano są tyle tylko ,że są fachowcami od kablowania na kolegów i smarowania katrze 4liter miodem.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w NV Group?
Zobacz opinie na temat firmy NV Group tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 18.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w NV Group?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 15, z czego 2 to opinie pozytywne, 7 to opinie negatywne, a 6 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy NV Group?
Kandydaci do pracy w NV Group napisali 2 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.