Opinie o Impel Cleaning firma sprzatająca w Prudnik

Stojąc z boku i biorąc pod uwagę to co wiem na temat szanownej firmy o nazwie Impel Cleaning pozwala mi powiedzieć ze jest to firma jakich wiele na naszym rynku pracy i jak każda inna firma chce lub tez ma takie życzenie utrzymać się na rynku dzięki prawie zerowym wkładom własnym.Jesteśmy w stanie zrozumieć zamierzone osiągnięcia drogich kierowników tej firmy ale zadajmy sobie kilka podstawowych, jakże ważnych pytań : Dlaczego to wszystko ma zostać zrealizowane kosztem pracowników, którzy są na kiwnięcie palca, pracują za dwóch - za marne grosze? Dlaczego to oni w głównej mierze ponoszą konsekwencje błędów popełnianych przez niedoświadczonych kierowników? Dużo osób odpowie sobie, że tacy ludzie nie nadają się na stanowisko kierownicze albo że w końcu to jest pan kierownik który jest nad nami wiec ma prawo do wszystkiego. Otóż nie! Taki pan kierownik jest takim samym człowiekiem jak jego pracownik, różnica polega jedynie na tym że pan pracownik zrobi wszystko swoimi rękami zaś pan kierownik posługuje się rękami ludzi, którzy ciężko pracują by utrzymać się przy życiu w dzisiejszych czasach.Ludzie którzy pracowali w tej firmie wiedzą o czym piszę i wiedzą co w trawie piszczy. A teraz opowiem wam krótką historię z życia wziętą : Kobieta która przepracowała w wyżej wymienionej firmie kawał dobrych lat dostała podziękowanie od swojego kierownika za swoją pracę, została zwolniona. Dla większości to pewnie nic dziwnego, że dostała wypowiedzenie bo w końcu dzisiaj każdy może zostać zwolniony ale ta kobieta.....ujmując to w trzech słowach została na bruku. Co najciekawsze pani ma 56 lat i 36 lat pracy co za tym idzie? Przysługuje jej prawo do przejścia na świadczenia przedemerytalne.Niestety dzięki życzliwości swojego kierownika sprawy się komplikują a lata pracy mówiąc potocznie "Diabli wzięli" tylko dlatego że szanowny pan kierownik nie wpisał przyczyny ani podstawy na jakiej zwalnia kobietę. Widocznie miał taki kaprys. Ale co może zrozumieć kierownik który ma pewną pracę i płacę? W takiej sytuacji jest mu wszystko jedno no bo przecież to go nie dotyczy. Cały cyrk trwa od maja tamtego roku i po dziś dzień kierownik nie chce ujawnić przyczyny zwolnienia a to jest podstawą do przyznania świadczeń przedemerytalnych. Zastanawiam się jak nazwać zachowanie pana kierownika? Ignorancją? Czy może czystą złośliwością z jego strony? Co teraz powinna zrobić ta kobieta? Sądzę, że ludzi potraktowanych w tak brutalny sposób jest wiele i na pewno nie jeden się jeszcze sparzy tylko dlatego, że chce uczciwie pracować. Mam nadzieję, że to co jest tutaj napisane da do myślenia firmie a ludzie którzy będą tam pracować lub już pracują będą mieli na uwadze słowa tego tekstu.