Opinie o Fundacja DKMS
Z głębokim niepokojem i ze smutkiem obserwuje to co się dzieje wewnątrz Fundacji. Zgadzam się z niektórymi opiniami tutaj, że brak jest prawdziwego przywództwa i liderstwa top managementu szczególnie skrojonego na te ciężkie czasy pandemii oraz wojny na Ukrainie. Nieprofesjonalne zachowania Pani Prezes nieprzystające do piastowanego stanowiska. Brak z jej strony szacunku do współpracowników. Brak też słuchania ich potrzeb i opinii mimo, że są wyrażane i sygnalizowane. Zamiatanie problemów pod dywan lub udawanie, że problemy nie istnieją. Brak zdefiniowanych stricte wartości w organizacji oraz ogólnej kultury organizacji, nie wspominając już o wskazaniu metod rozpowszechniania jej wśród pracowników. Dużo słów, za którymi nie idą czyny. Brak doceniania pracowników. Informacje są kaskadowane nierówno z najwyższych szczebli na resztę organizacji. Brak czynnika wspomagającego zarządzania zmianą. Brak także drogowskazu w czasie kryzysu. Za to mogę przyznać, że w tym miejscu są wspaniali, empatyczni szeregowi pracownicy z własnymi inicjatywami oddolnymi (wiele akcji charytatywnych na różnych polach, niesienie pomocy innym oraz zwierzakom, jak i aktywne zaangażowanie się w aktualne akcje dotyczące wszelkiej pomocy osobom z Ukrainy). Gdyby nie poczucie misji i obowiązku pracowników oraz wagi odpowiedzialności jeśli chodzi o zdrowie pacjentów to miejsce już dawno to doświadczyłoby zdecydowanego regresu. Mam wrażenie, że od dłuższego czasu ta organizacja to chwiejący się kolos na glinianych nogach. Ryba psuje się od głowy. Przydałaby się lekcja pokory oraz prawdziwego człowieczeństwa. Szkoda byłoby to zaprzepaśić bo to miejsce ma naprawdę duży potencjał, misje i dobrych pracowników, którzy mają serca w odpowiednim miejscu.
Niskie zarobki. Brak zrozumienia dla pracowników. Ludzie nie są zintegrowani, tylko zaczynają być nastawiani przeciwko sobie.
Pracowałam w Fundacji jakiś czas. Są mocne i słabe strony pracy tam. Kadra zarządzająca na najwyższym szczeblu - większośc z nich to osoby z przypadku, szczególnie głośno jest o relacjach osobistych Pani Prezes oraz szefowych działów mearketingu i medycznego. I nie ma nic w tym złego, jeśli to nie wpływa na ocenę pracy, faworyzowanie itp. A niestety jest to nagminne, bardzo widoczne i odczuwalne. Jest też kilku fajnych kierowników: od eventów, od administracji. I te osoby dają nadzieję, że jest nadzieja dla tej organizacji. Płace są bardzo zdywersyfikowane, są działy gdzie się zarabia w miarę ok jak dział pobrań, są działy gdzie jest ogromna przepaść w zarobkach jak CT. Największym problemem organizacji jest zamiatanie problemów pod dywan, nie dbanie o naprawdę dobrych ludzi, tylko o tych którzy nie mówią co myślą, a potulnie się zgadzają na wszystko. Brak jest spójności między kierownikami, w zarządzaniu, w podejściu. Nie ma tam przywództwa. Z pozytywnych stron jest to dość dobrze rozwinięta organizacja, z kapitałem, mająca możliwości finansowe. Zobaczcie sobie ich sprawozdanie finansowe. Pozytywne jest także to, że jest fajna misja, fajny cel, pracujesz na korzyść innych ludzi, choć często się to wykorzystuje wobec pracowników. Jeśli się trafi do fajnego działu, gdzie ludzie siebie wzajemnie lubią i wspierają to można zebrać fajne doświadczenie. Polecam mocno sprawdzić sobie osoby leaderów i szefów działów przed decyzją o zatrudnieniu. Można też napisać na LinkedIn do byłych pracowników, ja tak zrobiłam przed rozpoczęciem pracy.
(usunięte przez administratora)
Niskie pensje, brak nawet wyrównania ciągle wzrastającej inflacji. Awans jest możliwy, ale musisz go wychodzić u przełożonego i musi Cię raczej lubić. Jeśli chodzi o stanowiska zarządzające to nie ma szans, chyba, że jesteś po znajomości. Dużo szkoleń, ale niektóre przydatne, a inne niekoniecznie. Ciągła presja i ciągle nowe wymagania lub procedury. Mili współpracownicy, jednak to miejsce tysiąca absurdów.
Mam misję. Moja misja oddać szpik dla kogoś kto potrzebuje i będzie mi dozgonnie wdzięczny. Chcę mieć bratnią duszę i nic więcej. A wy to tu (usunięte przez administratora) Patrzycie gdzie Dobrze płacą i potrzebują do roboty. Sami się nie zapiszecie na oddanie szpiku bo tylko chcecie korzystać. Jeba... Was w (usunięte przez administratora) Tylko pamiętajcie o mnie, jestem w stanie oddać każdemu któremu jest to potrzebne bo nie jestem (usunięte przez administratora) Egoistą który chce zarobić kasę. Wolę zarobić coś więcej niż pieniądze.!!!!
Opowiecie jak wygląda każdy z etapów rekrutacji w Fundacja DKMS Baza Dawc Komórek Macierzystych Polska?
To wszystko zależy do jakiego działu rekrutujesz. W moim przypadku były to dwie rozmowy kwalifikacyjne.
Czy mógłbyś przybliżyć jakoś bardziej ten temat? Dlaczego odbywały się dwie rozmowy? Dzięki takim informacjom można będzie się lepiej do rekrutacji przygotować i z góry będzie wiadomo czego się spodziewać.
Wiecie czy fundacja potrzebuje teraz pracowników? Warto w ogóle składać cv?
(usunięte przez administratora)
Oczywiście jest taka możliwość. Zależnie od zajmowanego stanowiska, fundacja daje możliwość uczestnictwa w kursach doszkalających z różnych dziedzin. Poza tym organizowane są warsztaty, które oprócz integracji zespołów mają na celu rozwijanie kompetencji miękkich. Warto dodać, że dawna pani kierownik działu rekrutacji dawców dostała możliwość pracy w oddziale fundacji w USA, z której skorzystała :) Możliwa jest także "migracja" z jednego działu do innego.
a jak wygladaja zarobki ? praca pn-pt ?
Fajni ludzie, z energią. Praca z misją. Atmosfera bardzo ok. Lubię atmosferę w Fundacja DKMS Baza Dawc Komórek Macierzystych Polska za: Ludzie, misja
Jaka jest aktualna atmosfera, czytając opinie widzę, że dużo dobrego się zadziało!!
Pracowalem tak jakis czas. Fajna misja, ludzie spoko. Szefowie dzialow kompetentni i znaja sie na rzeczy. Nie rozumiem zbytnio komentarzy powyzej. Jasne, zawsze tak jest, ze jak cie zwolnia albo kogos zwolnia z pracy to mowi sie o skandalicznym traktowaniu. Miejsce jak kazde inne. Nie dla wszystkich, ale to chyba normalne.
Zdecydowanie odradzam. W fundacji panuje bałagan, chaos, irracjonalność i żerowanie na ludzkim nieszczęściu. Na porządku dziennym są obiecanki-cacanki. Zarobki niskie, jedyny benefit to podstawowy pakiet medyczny i karta multisport. Praca niepewna, wbrew temu co wpiera prezeska ludziom dookoła. HR bardzo tam kuleje, lipne szkolenia i udawana możliwość rozwoju zawodowego. Byłam świadkiem wielu niefajnych zachowań kierowniczki działu rejestracji. Nie polecam.
to nie fundacja a korporacja w najgorszym wydaniu. moja koleżanka, która tam pracowała została przez nich potraktowana jak śmieć. zbieranina frustratów będących na garnuszku niemieckich braci. PR zewnętrzny i wewnętrzny im nie sprzyja, a ludzie na mieście żywo komentują skandaliczne zachowanie kierowniczki działu rejestrującego ludzi w tej bazie. odradzam!
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Fundacja DKMS?
Zobacz opinie na temat firmy Fundacja DKMS tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 29.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Fundacja DKMS?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 26, z czego 7 to opinie pozytywne, 9 to opinie negatywne, a 10 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!