Opinie o Luxury Medical Care
(usunięte przez administratora)
Jakie przepisy?O czym Ty mówisz?Kierownik np.pracuje 24h na dobę i jakoś daje radę.Spisz jak masz czas a w nocy zawsze się trochę prześpisz.Zatrudnij się to się przekonasz jak jest.
Zapierdziel ostry. Non-stop nadgodziny, a wyplata taka, ze plakac sie chce. By miec marne 2 tys na rękę trzeba robic po 300h. Sprzęt marny, a prezesi problemu nie widza. Auta tańczą na drodze, bo nawet opon normalnych nie ma. Ludzie tyraja po kilka dni za kółkiem, bo biara dyżury nawet po 60-80h. Nie polecam. Byly (na szczęście) pracownik
To się pozmieniało,pracowałem tam ok.6 lat temu,stawki przyzwoite,nie mieli jeszcze umowy z NFZ.Praca na telefon typu,za 2 godz.zbórka na parkingu i wyjazd w Alpy po pacjenta.Za taki wyjazd 400-500 zł. Póżniej takich wyjazdów było coraz mniej(baza w Austrii).Transport z okęcia do szpitala lub domu 100 zł,póżniej 50.Dłuższe kursy obstawiał ten z siwą brodą
Umowa zlecenie lub na kontrakt kwota 12 zł brutto. Kursy i uprawnienia nie są wymagane. kwota jaką proponują nie pozwala na stałą pracę. Co do grafiku robią problem bo by chcieli żeby im ktoś wszystkie dyżury obstawił jak weźmiesz za mało to po prostu podziękują Ci za współpracę. Chwalą się jako najlepsza firma w Warszawie szkoda, że od nikogo innego takiej opinii nie słyszałem. Na rozmowie próba wmówienia w jakiej elitarnej firmie przyszło pracować i jakie masz szczęście i lepiej nie zadawać za dużo pytań.
Totalny nielad doszły teraz przewozy dzieci niepełnosprawnych do i ze szkoły tragiczny grafik.Dyrektor zarządzający wydrukował mapy z internetu i czas przejazdu np.z ul.Bełdam na ul.Puławską w godzinach popołudniowych przejazd 8 min.Idioci.Wymagają cudów dając 7,20 na ręke.
Przewuz osub pacjentów
Mugbym spróbować uwas pracować
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Nie dostałem pracy
(usunięte przez administratora)Flota złom. Firma bez żadnych perspektyw na przyszłość. ODRADZAM szczerze. Oszukują ludzi jaką to są najlepszą firmą w mieście. Jakie to mają super nowoczesny park samochodowy. W rzeczywistości samochody z przebiegiem po pół miliona km. Niesprawne klimatyzacje że ludzie słabną przy transportach a z opon wystają druty. Pan prezes kupuje GPS-y ale o oponach i innych niezbędnych najpotrzebniejszych rzeczach zapomniał.(usunięte przez administratora)Może w końcu ktoś się za nich weżmie bo to już za długo trwa!!!! (usunięte przez administratora)
Firma porazka i trabedia. Nie polecam.
PRACOWAŁEM I JUŻ NIGDY WIĘCEJ NIE CHCĘ wynagrodzenie-lepiej zarabia cieć na bramie chociaż nikt od niego nic nie wymaga a tu musisz być alfą i omegą SERDECZNIE I Z CAŁEGO SERCA OSOBOM KTÓRE SIĘ SZANUJĄ I MAJĄ TROCHĘ OLEJU W GŁOWIE KATEGORYCZNIE ODRADZAM
Tak czytam i czytam te opinie i widze ze same negatywne doswiadczenia macie w zwiazku z ta firma. A moze ktos cos pozytywnego moze powiedziec na temat tej firmy?? Mam tam isc na rozmowe kwalifikacyjna ale juz sam nie wiem...
Możesz śmiało iść, na pewno Cię przyjmą. Nawet uprawnień nie musisz żadnych mieć. Będziesz za.......lał za 10 zł,brutto.
Żenada. Flota-złom
Ta firma to porazka. Trzeba tam chyba wyslac Inspekcje Pracy za lamanie czasu i norm pracy i Inspekcje Transporu Drogowego za stan techniczny samochodow. Ale predzej czy pozniej i tak do tego dojdzie a ostatni wypadek w Otwocku niczego ich nie nauczyl, dalej robia jak robili. Jak kogos zabija to mam nadzieje ze w koncu prokurator im siadzie na (usunięte przez administratora)
Jaki wypadek w Otwocku masz na myśli? o ile wiem, to firma ma już ponad 60 ambulansów, działa ponad 10 lat, w całej swojej historii miała może ze 2 wypadki, w których w ogóle brał udział pacjent. Co innego ocierki- z tym st plaga. W Otwocku był kiedyś wypadek, ze 3-4 lata temu. To ostatnio? Chyba, że myślisz o firmie T lub M? Oni są (czy byli? )w Otwocku. Ja wcześniej robilem w T. Pieniądze podobne, tylko w obiecankach. Wypłaty opóźnione o 2-3 miesiące. na koniec 2 m-ce nie zapłacone, nie było z czego raty płacic. W luxury ZAWSZE do 15 mam pieniądze na koncie. Pare stówek w miesiącu pacjent dorzuci. Chciałoby się więcej kasy, ale szkola była pod góre i wiał straszny wiatr w oczy...
Faktycznie w dzisiejszych realiach 7 zł to pomyłka jak za taką pracę jak ktoś ma działalność. I płaci duży zus to wychodzi nawet okrągłe. 5,50
Faktycznie co do sprzętu - porażka!! Masz rację pensje - żenada, marne 7 zl za godzinę. faktycznie trzeba zapie.....ć jak murzyn. Zero poszanowania pracownika. Szefostwo martwi się tylko o swoją kasę, jak najwięcej wyciągnąć i jak najmniej włożyć. A kierownik to już wszystkie rozumy pozjadał. Osobiście nie polecam tej firmy, jedna z najgorszych wyzyskiwaczy w Warszawie.
Płacą mało wychodzi ok 7 zł na godzine, wymagania jak by płcili co najmniej ze 20zł. w cenie 7 zł jesteś kierowcą, sanitariuszem, sprzataczką, sekretarką itp. obiecują przewozy po kraju za inną stawkę ale to jest fikcja,ponieważ sam kierownik transportu jeździ i zachowuje sie jak pies ogrodnika. Nie polecam tej firmy, flota tak naprawde to złom niesprawny technicznie i w opłakanym stanie. Reasumując chcesz sie narobić a nie zarobić to sie zatrudnij.
ODRADZAM-10zł. brutto na godzinę i to na działalności gospodarczej. Podwyżki obiecywane latami(usunięte przez administratora)
SPRZĘT MOŻE FAJNY ALE PARĘ LAT TEMU, SZEFOSTWO TO JAK BY MOGŁO TYŁEK BY SZKŁEM PODCIERALI A GÓW.. BO Z PODSIEBIE ŻARLI TAK SĄ SKĄPI , NIE POLECAM TEJ FIRMY NIKOMU KTO CHCE PRACOWAĆ
sprzęt może i mają fajny, ale ta obsługa i kultura to ich słaba strona bardzo słaba szczególnie w odniesieniu do pracowników - szef żenada
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Luxury Medical Care?
Zobacz opinie na temat firmy Luxury Medical Care tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 26.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Luxury Medical Care?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 9, z czego 1 to opinie pozytywne, 6 to opinie negatywne, a 2 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Luxury Medical Care?
Kandydaci do pracy w Luxury Medical Care napisali 2 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.
