Nie polecam tej firmy, za takie pieniądze to niech sobie sami robią, ciężka praca, noszenie skrzynek za darmo do miejsca sadzenia, niewolnicza praca jak w Egipcie przy budowaniu piramid, praca dla ciemnogrodu co nie zna stawek w Europie za ciężko pracę, najgorsze co mnie w życiu spotkało, przestrzegam nawinych ludzi myślących, że coś tam zarobią, jedno wielkie (usunięte przez administratora) robią problemy żeby wrócić, ludzi wycięczemi padają ze zmęczenia, za marne grosze
Jestem pracownikiem tej firmy i jak czytam takie komentarze to nie mogę przejść obojętnie: 1) tak praca nie jest lekka ale nie powiedział bym, że jest nie wiadomo jak ciężka po prostu warunki pracy tj. słońce, deszcz, komary ect oddzielają chłopców od mężczyzn. 2) jeśli chodzi o zarobki to wszystko się zgadza z tym co jest mówione na rekrutacji i napisane w umowie chyba, że ktoś nie umie czytać ze zrozumieniem, a poziom matematyki zatrzymał mu się na liczydłach.. 3) Firma pomaga wracać zarówno osobą rezygnującym w sposób naturalny jak i niedojdą którym trudności sprawia oddychanie. I to jest chyba największy paradoks bo nie spotkałem do tej pory firmy która "martwiała" by się o swoich byłych pracowników. Przy mnie zrezygnowały 4 osoby jednemu nie pasowały zarobki, drugiemu zabrakło baterii na oddychanie i poruszanie się trzeci komandos popatrzył się w saunie.... i wszyscy zostali odwiezieni na pociąg o 4 rano mimo iż tak na prawdę należało by powiedź "jesteś wolny leć" czwarta osoba stwierdziła, że wraca na własną rękę. Ten komentarz pokazuje jedno zabrakło ci jaj do pracy w lesie i do tego by przedstawić się choćby z autentycznego imienia.
Obiecywane wysokie zarobki, a w rezultacie nie wiesz ile zarobisz i sami nie potrafią tego wytłumaczyć. Po 2 tygodniach trzeba sadzić ponad 1200 drzewek, żeby zarobić pieniądze jakie obiecują podczas rekrutacji. Godzinę zazwyczaj zajmuje dojazd do miejsca gdzie trzeba sadzić. Zawsze trzeba przejść od samochodu do lasu spory odcinek drogi z ciężkimi workami sadzonek na plecach. Teren gdzie się sadzi zawsze błotnisty, pełen skał i pozostawionych po wycince drzew. Wielu "szefów", jeden przyjdzie i mówi, żeby robić tak i tak, przyjdzie następny i mówi, że tak jest źle itd. Praca 6 dni w tygodniu chociaż w umowie jest napisane 5. Niedziela to obowiązkowe sprzątanie miejsca zamieszkania i samochodów. Czyli nie masz żadnego pełnego dnia wolnego. Na rekrutacji mówią, że jedziesz do Szwecji, a w Szwecji dowiadujesz się, że później pojedziesz też do Finlandii. Śpisz po środku niczego, w starej szkole. 7 osób w pokojach. Gniazdka dwa na cały pokój. Jedzenie codziennie to samo parówki i jajka, oczywiście płatne. Do najbliższego sklepu godzina drogi. Jak chcesz odejść to straszą karą, jeden mówi 200 euro, drugi 100 euro, a ostatecznie nie wiesz czy masz karę, bo każdemu dają losowo 300 - 400 euro po 10 dniach od odejścia. Obiecują, że można przyjechać bez pieniędzy bo będą wypłacać co tydzień zaliczkę 100 euro, później trzeba o to z nimi walczyć. Kontakt z nimi bardzo utrudniony. Umowa litewska przetłumaczona w jakimś tłumaczu. Rekruter Kamil (który także sadzi razem ze wszystkimi) to jakiś oszołom, który bierze ślub z lasem na youtub i niczego nie potrafi załatwić. Za to co obiecuje i jak się później zachowuje powinien w tym lesie już zostać i z niego nie wychodzić. Praca tylko dla ludzi nie myślących i nie potrafiących liczyć.
Moje pytanie kieruję do ludzi co pracowali przy sadzeniu drzewek w Finlandii.Ile jest płacone za posadzenie jednego drzewka,czy pracuje się w grupie np 2 osobowej.Na jaki okres jest podpisywana umowa,Jakie są zarobki,czy jest możliwość zaliczek.Dziękuję za odpowiedź.
Zarobki są takie ile drzewek posadzisz, co tydzień dostajesz " zaliczkę " Pracujemy w teamie , w Finlandi i Szwecji pracujesz pod Siebie ile wysadzisz , tyle zarobisz .Umowę na czas nieokreślony.
Praca na litewskiej umowie Spanie w starej szkole po 7 osób w sali Większość z tego co mówione jest na rekrutacji to kłamstwo Unikajcie tej firmy
Jesteśmy litewską firmą, która od 18 lat działa na runku europejskim i wysyła pracowników leśnych w delegacje do Szwecji, Norwegii, Finlandii, Niemczech i Austrii. Tak – każdy pracuje na umowie litewskiej, o czym jest informowany podczas rekrutacji. Szwedzki obiekt to pokoje wieloosobowe, poza tym obiektem w większości przypadków dla ekip wynajmowane są domki z pokojami 1-3 osobowymi. Tak dzieje się w Norwegii, Szwecji i Niemczech. Czy fakt, że praca w lesie to jedna z najcięższych prac fizycznych to kłamstwo? Czy fakt, że za 25 dni roboczych przy spełnianiu normy dla początkujących pracownik otrzymuje co najmniej 1700 euro na rękę to kłamstwo? Czy fakt, że jeśli pracownik po 2 tygodniach od rozpoczęcia delegacji nie spełnia normy dla początkujących – w przypadku Szwecji 850 drzewek na dzień – może dojść do rozwiązania umowy o pracę tymczasową - to kłamstwo? Czy fakt, że pracodawca oferuje DARMOWY transport z Warszawy do Wilna i później do Szwecji/Finlandii to kłamstwo? Czy fakt, że pracodawca oferuje DARMOWE zakwaterowanie to kłamstwo? O tym wszystkim jest mowa na rozmowie kwalifikacyjnej. Proszę nie kłamać i nie wprowadzać kandydatów w błąd. Jakimś dziwnym trafem osoby, które się w tej pracy sprawdziły i pracują od 1,5 miesiąca ze Skogranem w Szwecji mówią, że wszystko (lub prawie wszystko), co usłyszały na rozmowie kwalifikacyjnej się potwierdziło. To praca dla ludzi, który potrafią czerpać radość z wysiłku fizycznego, nie jest dla niech problemem dyskomfort związany z pracą w lesie, a także są bardzo wytrzymali fizycznie i psychicznie. W sytuacji kiedy okazuje się, że ktoś nie nadaje się do tej pracy i po 2-3 tygodniach dochodzi do rozwiązania umowy, pracownik nie zarabia tyle ile wyobrażał sobie, że zarobi, bo nie posadził wystarczającej liczby drzewek, a firma wychodzi na minus. Obie strony są w jakimś sensie poszkodowane. W ogłoszeniu jest wyraźnie napisane o pracy w zmiennych warunkach atmosferycznych. Niektórzy mają problem z pracą w deszczu czy w upale, a na rekrutacji zapewniają, że z tym nie ma u nich żadnego problemu. I potem pojawiają się takie komentarze, ale to poniekąd dobrze – kandydaci mają szansę zapozna się z opinią jednej i drugiej strony – wyciągną wnioski i podejmą właściwą dla siebie decyzję.
Każdy z kandydatów informowany jest podczas rozmowy kwalifikacyjnej o tym, że w delegacji pracuje się od poniedziałku do soboty po 8-9h dziennie. I to AKCEPTUJE, wyrażając chęć podjęcia pracy. W przypadku Szwecji z dojazdami średnio wychodzi to 9-9,5h na dzień. Ważną sprawą jest to, że sadzenie drzewek to praca na akord i wynagrodzenie zależne jest nie od czasu pracy, a ilości zasadzonych drzewek, spełniania ustanowionych norm, co również jest zapisane w umowie, jak i klarownie przedstawiane na rozmowie wstępnej. Nigdy w przypadku początkujących teamów nie spędzamy na polu więcej niż 8-9h/dzień. Zaawansowane teamy są w stanie sadzić stale 150-200% normy dla początkujących spędzając na polu po 7h/dzień. Skogran oferuje DARMOWE zakwaterowanie i DARMOWĄ podróż do Szwecji/Finlandii. Tak, w niedzielę trzeba poświęcić 30 minut na sprzątanie udostępnianego ZA DARMO zakwaterowania. Przy 15 Polakach wychodziło to w tym roku około 30 minut/os. każdej niedzieli. Może poza pierwszą niedzielą kiedy wiele osób musiało się zapoznać z nowym miejscem/systemem pracy. Wtedy było to może 1h/os. - parę dni po przybyciu na miejsce, po podróży sfinansowanej przez firmę. Dlaczego komentujący nie wspomniał o darmowym zakwaterowaniu i o rzeczywistym czasie sprzątania obiektu i samochodu służbowego? System płac jest dość zawiły, to prawda, ale w ile można zarobić przez 25 dni przy spełnianiu normy, to wie od początku każdy. W tym roku wszystkim Polakom zostały przedstawione również dokumenty z nowym cennikiem stawek za sadzonki. Wynagrodzenie oparte jest o ten cennik, który każdy w formie papierowej otrzymał. W razie wątpliwości związanych z wypłatą prosimy skontaktować się z biurem, pomożemy w rozwiązaniu problemu.
Jestem zainteresowany pracą w Szwecji proszę o kontakt,Widziałem Państwa ogłoszenie aczkolwiek nie ma numeru telefonu do kontaktu.+48 791 112 180
Jak długo trwa proces awansu w Skogran?
Jakie są mocne strony pracodawcy Skogran?
to, że jak nie dajesz rady lub masz kontuzję lub awaryjną sytuację w domu np. Twoich bliskich zaatakowało UFO i musisz na już wracać do PL, a np. nie masz kasy ect. to nie zostawią Cię z tym fantem samego. Wypłaty są regularne bez opóźnień rozliczane w sposób rzetelny. Opieka medyczna karta EKUZ nagłe przypadki. Zaliczki 100 euro co tydzień i raz w miesiącu jedna do 300 euro na wniosek. Na start umowa na czas nieokreślony. W moim odczuciu to nie mało.
Nie polecam tej firmy, za takie pieniądze to niech sobie sami robią, ciężka praca, noszenie skrzynek za darmo do miejsca sadzenia, niewolnicza praca jak w Egipcie przy budowaniu piramid, praca dla ciemnogrodu co nie zna stawek w Europie za ciężko pracę, najgorsze co mnie w życiu spotkało, przestrzegam nawinych ludzi myślących, że coś tam zarobią, jedno wielkie (usunięte przez administratora) robią problemy żeby wrócić, ludzi wycięczemi padają ze zmęczenia, za marne grosze
Jestem pracownikiem tej firmy i jak czytam takie komentarze to nie mogę przejść obojętnie: 1) tak praca nie jest lekka ale nie powiedział bym, że jest nie wiadomo jak ciężka po prostu warunki pracy tj. słońce, deszcz, komary ect oddzielają chłopców od mężczyzn. 2) jeśli chodzi o zarobki to wszystko się zgadza z tym co jest mówione na rekrutacji i napisane w umowie chyba, że ktoś nie umie czytać ze zrozumieniem, a poziom matematyki zatrzymał mu się na liczydłach.. 3) Firma pomaga wracać zarówno osobą rezygnującym w sposób naturalny jak i niedojdą którym trudności sprawia oddychanie. I to jest chyba największy paradoks bo nie spotkałem do tej pory firmy która "martwiała" by się o swoich byłych pracowników. Przy mnie zrezygnowały 4 osoby jednemu nie pasowały zarobki, drugiemu zabrakło baterii na oddychanie i poruszanie się trzeci komandos popatrzył się w saunie.... i wszyscy zostali odwiezieni na pociąg o 4 rano mimo iż tak na prawdę należało by powiedź "jesteś wolny leć" czwarta osoba stwierdziła, że wraca na własną rękę. Ten komentarz pokazuje jedno zabrakło ci jaj do pracy w lesie i do tego by przedstawić się choćby z autentycznego imienia.
Obiecywane wysokie zarobki, a w rezultacie nie wiesz ile zarobisz i sami nie potrafią tego wytłumaczyć. Po 2 tygodniach trzeba sadzić ponad 1200 drzewek, żeby zarobić pieniądze jakie obiecują podczas rekrutacji. Godzinę zazwyczaj zajmuje dojazd do miejsca gdzie trzeba sadzić. Zawsze trzeba przejść od samochodu do lasu spory odcinek drogi z ciężkimi workami sadzonek na plecach. Teren gdzie się sadzi zawsze błotnisty, pełen skał i pozostawionych po wycince drzew. Wielu "szefów", jeden przyjdzie i mówi, żeby robić tak i tak, przyjdzie następny i mówi, że tak jest źle itd. Praca 6 dni w tygodniu chociaż w umowie jest napisane 5. Niedziela to obowiązkowe sprzątanie miejsca zamieszkania i samochodów. Czyli nie masz żadnego pełnego dnia wolnego. Na rekrutacji mówią, że jedziesz do Szwecji, a w Szwecji dowiadujesz się, że później pojedziesz też do Finlandii. Śpisz po środku niczego, w starej szkole. 7 osób w pokojach. Gniazdka dwa na cały pokój. Jedzenie codziennie to samo parówki i jajka, oczywiście płatne. Do najbliższego sklepu godzina drogi. Jak chcesz odejść to straszą karą, jeden mówi 200 euro, drugi 100 euro, a ostatecznie nie wiesz czy masz karę, bo każdemu dają losowo 300 - 400 euro po 10 dniach od odejścia. Obiecują, że można przyjechać bez pieniędzy bo będą wypłacać co tydzień zaliczkę 100 euro, później trzeba o to z nimi walczyć. Kontakt z nimi bardzo utrudniony. Umowa litewska przetłumaczona w jakimś tłumaczu. Rekruter Kamil (który także sadzi razem ze wszystkimi) to jakiś oszołom, który bierze ślub z lasem na youtub i niczego nie potrafi załatwić. Za to co obiecuje i jak się później zachowuje powinien w tym lesie już zostać i z niego nie wychodzić. Praca tylko dla ludzi nie myślących i nie potrafiących liczyć.
Praca 6 dni w tygodniu min. 9-10 h dziennie. Na umowie zapis o pracy tygodniowej wynoszącej 160 h. 7 dzień jest przeznaczony na sprzątanie miejsca zamieszkania. Niejasny system płac. W efekcie wynagrodzenie jest jakby wyciągnięte z kapelusza. Odradzam.
Ktoś coś ?
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Skogran?
Zobacz opinie na temat firmy Skogran tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 4.