MediaExpert

Praca wbrew pozorom fajna jeśli lubisz rozmawiać z klientem, pracownicy też bardzo przyjemni nikt nikomu nie robi na złość da się pożartować i pogadać na poważnie. To teraz kierownictwo- przełożony to dobry człowiek i fajny gość tylko mocno zestresowany targetami z kosmosu co widać na porannych odprawach pomimo spokojnego tonu głosu, widać że nie ma łatwo na swoim stanowisku i go ostro cisną o wyniki, jego zastępczyni, wspaniała dziewczyna, która ma w sobie dużo luzu i nie raz udowadniała że ma większe "jaja" niż kierownik, widać że obserwuje ludzi i jak masz zły dzień potrafi podejść zapytać czy wszystko ok, pochwali za dobre, zwróci uwagę gdy coś nie tak, pomaga gdy potrzeba. Praca- zróżnicowanie jest tu spore nie tylko obsługujesz klientów ale często masz prace magazynowe, obsługujesz na kasie, wystawiasz towar, jeździsz na inwentaryzacje. Płaca- podstawa + premia zależna od sprzedaży, tu jest kosmos nawet najstarsi pracownicy nie mogą się do końca połapać jak to jest rozliczane, generalnie aby zarobić więcej musisz mieć trochę szczęścia i z tego co widziałem po sobie i po innych to mało komu szczęście tu dopisuje, obiecywane na początku pracy zarobki powyżej 5 tysięcy na rękę i więcej dryfują pomiędzy sferami smoków i jednorożców z baśni. Takie rzeczy tylko w sklepach "premium". Uściślając pensje są za małe do tego co firma wymaga od pracowników ale to nie wina kierowników tylko dziwnych pomysłów zarządu, który zdaje się nie widzieć różnic pomiędzy sklepem w galerii oblężonej ludźmi a sklepem na obrzeżu mało znaczącego miasta. Dla przedstawicieli zarządu jesteś tylko numerkiem który ma pracować więc nie ciesz się jak ci podadzą rękę i zagadają od niechcenia, bo ta sama ręka być może jeszcze tego samego dnia przyklepie decyzje o twoim zwolnieniu. Godziny pracy- mogłoby być lepiej... Owszem możesz mieć dni wolne na tygodniu, to fajne jak coś chcesz załatwić ale reszta dni różnie wychodzi jeśli masz partnera lub partnerkę, będzie niezadowolona, że mało się widzicie. Ogólnie praca ok ale dla studentów i tych którzy potrzebują chwilowej stabilizacji w poszukiwaniu lepszej oferty, na dłuższą metę wykańczająca psychicznie i słabo płatna choć i tak zarząd wmówi ci że sam sobie jesteś winien...