Opinie o XTG S.A.
Interesują mnie szkolenia dla specjalisty ds. logistyki. jak widziałem wcześniejsze ogłoszenie to było w nim napisane, że chociażby znajomość Comarch’a jest mile widziana. Oprócz niego z czego jeszcze szkolą?
Faktycznie na spokojnie ponad szóstkę można zarabiać? Widzę, że ktoś zasugerował taka możliwość w jednym z wątków. Jest teraz taka oferta wystawiona w internecie dla Rekrutera, widzę przypis o tym ze zgłosiło się dokładnie 49 kandydatów. Może któryś z nich zatem opowiedzieć cos o rozmowie rekrutacyjnej? W jaki sposób teraz jest prowadzona?
Faktycznie można zarabiać, aczkolwiek nie na spokojnie. Trzeba mieć sporo samozaparcia, i nie poddawać się.
Co z praca na HRce? Pewna pani pisała o jakimś braku kontaktu a ja widzę, że właśnie rekrutera do siebie szukają. Możliwe ze to w pewnym sensie powód i rozwiązanie tamtego problemu? Fajnie by było tak dla pewności moc poznać zarobki, bo nie zostały one wskazane wprost, wiadomo dlaczego? jest to po prostu standard rynkowy czy może wszystko zależy od tego jak faktycznie się ugadasz? Ktoś sugerował zarobki większe od 5,8 tys a w tym przypadku jak jest?
W firmie XTG S.A. właśnie zakończył się proces rekrutacyjny na stanowisko Specjalista ds. Obsługi Klienta. Jakie warunki i benefity oferowali? Czy jest szansa na zarobki większe niż 5800 ?
Choć szef firmy jest dosyć ekscentryczny, to nie przeszkadza to w sprawnym i efektywnym prowadzeniu działalności. Pracodawca okazuje duże zaangażowanie w rozwój firmy oraz troskę o zespół pracowników. Wymagania stawiane pracownikom są wyższe niż przeciętnie, ale to dzięki temu mamy okazję rozwinąć swoje umiejętności oraz zdobyć cenne doświadczenie w branży. Praca w firmie jest intensywna i wymaga sporego wysiłku, ale dzięki temu możliwe jest osiągnięcie znakomitych rezultatów. Pracownicy mają dużo obowiązków i muszą wykazywać się samodzielnością oraz inicjatywą, ale jednocześnie są traktowani z szacunkiem i docenieniem. Co najważniejsze, pracodawca dba o wynagrodzenie swoich pracowników. Wypłaty są adekwatne do wysiłku włożonego w pracę i poziomu odpowiedzialności. Dodatkowo, w firmie panuje przyjazna atmosfera i ciepła relacja między pracownikami, co wpływa pozytywnie na morale w zespole. Podsumowując, jestem bardzo zadowolony z pracy w tej firmie i szczerze polecam ją jako pracodawcę dla wszystkich, którzy poszukują wyzwania oraz chcą rozwijać swoje umiejętności w dynamicznie rozwijającej się branży handlu elektronicznego.
Pracowałam w XTG w księgowości na ulicy niebieskiej we Wrocławiu. Praca trudna ale gdzie księgowość nie jest? Wynagrodzenie ok, zespół bardzo ok, chodź jest duża rotacja.
@GIRL, jakie obowiązki miałaś jako ksiegowa? I w jakich godzinach pracowałaś? W ogłoszeniu jest wzmianka o pracy hybrydowej czy to prawda? I jeżeli chodzi o warunki finansowe to na ile można liczyć „na start?”
Pracowałem w XTG krótko aczkolwiek był to intensywny czas. Praca w XTG nie należy do najłatwiejszych i super przyjemnych ale na pewno to uczy życia. Zarobki są ok, atmosfera też, dużo osób komentuje osobę prezesa- ja stwierdzam, że to ciekawy człowiek który robi atmosferę. Da się przeżyć. XTG to idealne miejsce na start i potem można szukać czegoś innego.
Firma na etapie wczesnego rozkładu, brak stabilności finansowej, brak stabilności zatrudnienia, brak działu HR, bardzo wielu pracowników na etapie wypowiedzenia umowy o pracę. W czasie mojej niezbyt długiej "przygody" z tą Firmą Główna Księgowa zdążyła zmienić się trzy razy - a to już o czymś świadczy. Osoba Prezesa to osobny temat - to człowiek, który nie szanuje pracowników, krzyczy, wyraża się niecenzuralnie, zachowuje irracjonalnie, do każdego działu się wtrąca i przeprowadza zmiany bez konsultacji z osobami, które danym zespołem kierują. Manager/kierownik/dyrektor - nie ma nic do powiedzenia. Do tego ma zwyczaj nocnego wypisywania bzdur na grupach [ta firma opiera się na setkach grup WApp], wrzuca jakieś zrzuty ekranu, hasła, których nikt nie rozumie, zdjęcia ekranu z laptopa. Rozumiem, że jest właścicielem Firmy ale działanie na podstawie przeczuć, wróżek, kart tarota i tak dalej w tak dużej Firmie mnie nie przekonuje. Tak dziwnej Firmy jeszcze nie widziałem i szczerze nie polecam. Premie dostaje się przypadkowo. Żadne ustalenia z rozmowy kwalifikacyjnej nie mają racji bytu jak tylko podpisze się umowę o pracę. Obiecane auto służbowe? Nie ma to znaczenia, nie dostajesz bo nie. Elastyczny czas pracy - nie ma mowy, Prezes zarządza, że masz być w biurze o 19 i tak ma być. Jeśli masz chociaż odrobinę szacunku do siebie samego to nie przekraczaj progu tej Firmy. A miejsce pracy to też osobny rozdział - Tyniecka, Niebieska, Sułowska? Nigdy nie wiadomo gdzie się będzie pracować...
Firma jest mało stabilna, w ostatnim czasie zwolnilo się kilkanaście osób. Nic nie jest poukładane,(usunięte przez administratora)nie wie co sie dzieje, firma nie jest stabilna finansowo. Nikt nie dba o pracowników, nie wspominając już o jakimś ich rozwoju. Wywalono cały HR lub sami odeszli, osoby, które tam pracują są z łapanki, bez żadnej merytoryki. Ludzie już nie chca tam pracowac i wiele osob w najblizszym czasie rowniez odejdzie.
To wszystko prawda, nie widziałem jeszcze takiej zbieraniny przypadkowych osob a prezes to oderwany od rzeczywistosci koles, ktory wierzy w intuicje i wrozki. Uciekac kto moze bo firma dlugo juz nie pociagnie.
Niestety jest to prawdą. Sytuacja jest bardzo zła, bardzo dużo osób odeszło i kilka jest w trakcie z tego co widać. Przykra sprawa.
Ja wiem, czy przykra sprawa? Sami sobie na to zasłużyli, mając gdzieś pracowników, ludzi po prostu. Szkoda czasu na taka firmę.
No nie wiem. Raz jeden prezes będzie upalony, raz w innej firmie będzie uchlany. A jeszcze w innej nie. I będzie git. Można też stworzyć własną firmę, w której dzień zaczyna się od jogi i medytacji. O ;) Bywa różnie. Mieszkając i pracując w Holandii wszyscy moi przełożeni byli po "szczęśliwi" i jakoś było to legalne + normalne. Osobiście nie zgadzam się z taką opinią. Sama zwolniłam się z tej firmy z innych powodów, i uważam, że ten wpis jest krzywdzący dla przyszłych i byłych pracowników. Bo jest subiektywny. I jestem przekonana, że gdyby osoba, która go napisała, sama sobie pomyślała, czemu tam nie pracuje uznałaby szybko, że nawet to i lepiej. To się nazywa rozwój ;) Pozdro.
Ktoś naprawdę złośliwy napisał te opinię A to jak połowa ludzkości wierzy w jakiegoś rodzaju siłę wyższą to też jest coś z nią nie tak? Albo w intelekt? Coś nie tak? A ta co ufa swoim zmysłom, np. artystycznym...i ma do tego dobrą intuicję..to coś z nimi nie tak jest, czy tak? Moim zdaniem jedyne co jest nie tak w tej firmie, to komunikacja. I nad tym trzeba pracować, ale radziłabym zacząć od samego siebie, nie od zmiany połowy firmy i wylania żali. Nie są one zgodne z tym co jest istotą problemu.
Moim zdaniem firma ta wychodzi na plus dla osób które chcą żeby im się kasa na koncie zgadzała co miesiąc. Multisporta i darmową kawę i mają gdzieś całą resztę. To kwestia wartości. Dla mnie było to za mało. Nie pomijając faktu, że wiem, że stać mnie na więcej i że komunikacja tam jest koszmarna. A ja nie znoszę schodzić z moich standardów. Głowa firmy sama ma gdzieś siebie samego, no to faktycznie jak o siebie zadbać nie potrafi to trudno wymagać żeby był work life balance w takiej firmie, wiec argument bez sensu. Samemu trzeba sobie rozsądzić na jakim jest się etapie samoświadomości, potrzeb i wartości i wtedy samemu decydować czy ta praca jest okej, czy już nie dla mnie. Ja bym tam poleciła, choćby w celu rozeznania co mi pasuje a co nie. Zebrania doświadczeń i co tam kto chce jeszcze zebrać ;)
Czym ten brak komunikacji się przejawiał? I może zasugerujesz jakieś widełki płacowe? Bo, że się co miesiąc zgadzało, to już wiem, od Ciebie ;)
Jeśli chodzi o finanse, to zależy. ;) To przenośnia taki zwrot - tak się określa sposób funkcjonowania ludzi którzy zarabiają tylko od - do. Na pewno dział ma tutaj znaczenie. To na ile pracownik się czuje sam ze sobą (ale to tak zawsze jest) itd. W sprzedaży zarobki zawsze wyglądają nieco inaczej. Co do komunikacji to: - pracownik albo non stop dostaje sprzeczne informacje i jeszcze mają do niego o to pretensje, że nie wie czegoś. Jeden mówi mu to, drugi tamto, a potem przychodzi właściciel firmy i jest znowu co innego. Frustrujące szybko rośnie, bo dotyczy to spraw małych i nieistotnych od jakiś pierdół związanych z zatrudnieniem, po te pracowe (czytaj ISTOTNE) - no i tu będzie grubo: jeśli ktoś jest dojrzały w miarę emocjonalnie i ma szacunek do siebie samego (co jak wiemy jest sprawą poczucia własnej wartości, wewnętrznej pewności siebie, swoich uczuć, znajomości siebie, swoich granic i pewnego rodzaju zdrowej asertywności) to baardzo szybko zacznie się zastanawiać w co się tam w tej firmie.gra. A gra się w schematy: ja wiem lepiej bo jestem mądrzejszy lub bo tak. Albo ja nic teraz nie wiem bo jestem zależny lub współuzależniony i będę się chował po kątach przed właścicielem jak przychodzi w stanie skrajnego bycia poza formą zdrowia fizycznego i psychicznego. Nie ma tam normalnej komunikacji do której np. ja przywykłam. W takiej jest miejsce na argumenty. Pomyłki, błędy. Rozwojowe szukanie rozwiązań. Żeby tak było potrzebne jest jednak zachowanie pewnego rodzaju bezpiecznej przestrzeni. Jest oczywiście zależność na którą każdy pracownik.. Pracujący dla kogoś...z szacunku do tego że ktoś mu daje zatrudnienie, za jego pracę płaci, musi zachowywać. Tylko że to jest umowa obustronna. W zdrowej zależności pracodawca-pracownik, obie strony o tym pamiętają i obie czerpią z tego korzyści. Często satysfakcję. Nie muszę chyba przekonywać że komunikacja to 90% sukcesu wszystkiego co jest związane z relacjami. Również pracowymi. No to tam, to się ta statystyka zaniża bardzo. Niby każdy wie. Widzi, narzeka, ale nikt nie pracuje nad sobą. Lub nawet udaje że mu to nie przeszkadza. Chyba byłam pierwszą osobą w historii firmy, która jasno i klarownie to wyraziła. Trochę dlatego, że tak mam. A trochę bo szkoda mi życia i zdrowia mojego na zaciskanie zębów. Jak ktoś lubi się stopować - to jest praca dla niego. Nie jestem małostkowa. Wiem że każdy świadomie lub nie może czasem palnąć głupstwo. Sama popełniam setki błędów - tak się uczę - ale w moim obszarze międzyludzkim istnieją takie kategorie jak: nie wiem. Przepraszam. Poproszę. Dziękuję. Itp. Czyli jest przestrzeń na innych. Na błędy. Na rozwój. No to w xtg tego nie ma. Albo jakoś tak ludzie tam się podobierali. Albo już wchłonęli ten system i przywykli... Nie wiem. Wiem że ja chciałam pracować w taki sposób, który mnie rozwija na wielu poziomach. Nie cofa.
Uważam, że tacy pracownicy z łapanki w większości napisali te rozżalone opinię, po tym jak nie sprawdzili się w pracy
To będzie moja ostatnia wypowiedź na tym poletku wzajemnej nieczułości - judges of the judges ;p Kminiłam przez święta ze znajomymi, jak to możliwe że firma fajna. Potencjał jest. Pracownicy też mają - nie ważne czy się sprawdzają czy nie. Jak każdy człowiek - mają pptencjał, a się nie klei. I wykminiliśmy! Szacunek i dobrobyt zaczyna się wraz z indywidualnym szczęściem ;)
Szczęśliwi ludzie uszczęśliwiają innych ludzi. Nieszczęśli unieszczęśliwiają. To takie sprzężenie zwrotne które działa w każdym z obszarów życia ;)
Ale z ciebie filozof. A ja chciałbym się dowiedzieć bardziej prozaicznych rzeczy dotyczących zatrudnienia. Na początek dadzą mi normalną umowę czy trzeba pracować na zleceniu, bo to by mi ni odpowiadało za bardzo. Powiesz?
Normalną :) firma jest w porządku - serio serio. Życie :D zero filozofii kwestia wiedzy co dla kogo i jak się czuje. Uważam że da się tam wyjść na plusie. Ale jak ktoś już chce robić życie pod siebie i mieć z niego radochę to tam nie polecam ;p
Bardzo duuużo zależy od samoświadomości. Poza tym nikt nie przewidzi co się wydarzy dzisiaj, jutro, pojutrze. Dostaniesz umowę o pracę a reszta to.. .beat it ;) i siup w życie ;) Good luck ! :)
Brak szacunku to domena XTG, a w szczegolnosci (usunięte przez administratora) założyciel tej gownianej firmy Sylwester. Od niego radze uciekac jak najszybciej. (usunięte przez administratora), (usunięte przez administratora), wysokie ego ON WIE WSZYSTKO NAJLEPIEJ.
To prawda. Nie zaprzeczę. Po roku jednak widzę to nieco inaczej. Ponieważ jest on twórcą tego "stateczku" to w i e najlepiej co trzeba żeby płynął. Trochę zaufania ???? co się zaś tyczy szacunku to tak. Trzeba było by nad tym popracować tam. Ja mam takie doświadczenie że wszystko lepiej idzie jak ten szacunek jest po obu stronach. Okazując jego brak na pewno się go nie uzyska. Tak o.
No nie wiem. Jak to przemyślałam to okazało się że drażnić to może w czymś albo coś co nie jest zgodne z naszymi wartościami i stąd bunt albo to co sami w sobie mamy ale jakoś nie chcemy się do tego przyznać. No. Upór ;)
Hejo, zgadzam się. Jednak po roku widzę sprawy nieco inaczej, a że zmieniamy się i kumamy wiele spraw im dalej od nich w czasie co raz lepiej, to pozwolę sobie zostawić tutaj moją "rozkminę" :P Po pierwsze: tak Pan Sylwester wie najlepiej bo to jego stateczek i to on nim steruje - trochę zaufania do cudzego doświadczenia, wyrozumiałości do błędów no i cierpliwości do tego, że czyjaś koncepcja to ciągły proces który ewoluuje. Po drugie: praca zabiera nam zawsze ponad połowę czasu z dnia, tygodnia, miesiąca, więc zanim ponarzekamy czy ją podejmiemy u kogoś, to warto zastanowić się nad tym czego szukamy i chcemy. Ta firma chce osób które są samodzielne, odporne na stres, zdeterminowane, mają charakter i potrafią być elastyczne. Może być tam ciężko komuś kto ceni sobie inne wartości i to jest absolutnie okej. Dla jednych i dla drugich. Po trzecie: dla tych co chcą się uczyć i mają bliskie wartości wartościom firmy, to na pewno się opłaci i ich potrzeby zostaną tam w pewnym stopniu zaspokojone. Po czwarte: to dla byłych pracowników będzie super pomocne, należy zastanowić się CO tak naprawdę nas tak triggerowało w tej firmie że budzi to tyle emocji. Mi się udało odkryć, że dokładnie te same cechy które wkurzały mnie we właścicielu firmy są częścią mojej osobowości. Upór, chęć robienia wszystkiego poswojemy. Wiem co dla mnie dobre i jak coś zrobić sama, szybko się orientuję w priorytetach i sytuacji więc no winić nie mogę. Jedyne co warto zrobić to wyciągać wnioski. Mój pokazuje dość dobrze, w kontraście, że ten człowiek po prostu umie, bo włożył w to niebotyczną pracę, lepiej zarządzać sobą niż my i stratą czasu jest narzekanie, skoro można by właściwie się tego nauczyć raczej od niego i zrobić to nawet lepiej! Zachowując szacunek i do siebie i do innych, a ego-centryzm zastąpić np. pokorą i umiarem. Lepiej balansować po prostu, na cudzych błędach nawet! Po piąte: wymaganie szacunku samemu go nie oferując jest trochę bezsensowne.
"Nic nie jest poukładane?" jest to nieprawda. Wszystko jest poukładane na swój sposób , tylko wystarczy zapytać odpowiednie osoby... Mamy link do listy produktów i bazy klientów z całego świata i najlepsze ceny i tylko sprzedawać i zdobywać marże i doświadczenie http://pricelist.xtg.pl Zasady są jasne, proste i przejrzyste "firma nie jest stabilna finansowo." Jest stabilna finansowo, wynagrodzenia zawsze są wypłacane na czas. Premie i dodatki również rozliczane przychylnym okiem i można dostać niespodziewane niespodzianki i łatwo się dogadać. Nikt nie dba o pracowników, nie wspominając już o jakimś ich rozwoju. Cały market i ekosytem Dostęp do rynku w 200 krajach i rozmowy w wielu językach jak i podróże po całym świecie. Szybka ścieżką rozwoju bez zbędnego owijania w bawełnę to jest gwarancja XTG. "które tam pracują są z łapanki, bez żadnej merytoryki." Każdy ma szansę zacząć od 0 i mieć okazję zrobić bardzo szybko wielomilionowe transakcje lub się nie sprawdzi i jeśli nie będzie chciał się nauczyć to się nie nauczy od najlepszych i odejdzie "Ludzie już nie chca tam pracowac i wiele osob w najblizszym czasie rowniez odejdzie." Tak jak w każdej firmie znajdą się osoby , które bardzo chcą pracować i te , które prędzej czy później odejdą tak jak poprzednia historia CV wskazywała " Jeszcze nie było takiego co by wszystkim dogodził" Pozdrawiam:) Tajemniczy wielbiciel firmy :)
Nie zgodzę się. Lubię łączyć obserwację z doświadczeniem i badaniami. Większość badań rynku pracy pokazuje, że ludzie nie odchodzą z firmy tylko od złych szefów. Badania mówią o tym również wyraźnie, to kogo uznają za złego szefa, zależy od tego, jak zmieniły się nasze potrzeby. A się zmieniły. Myślę, że nie minę się z prawdą jeśli wysunę stwierdzenie, że zmiana to jedyny pewnik w tych czasach. Jeśli to się przyswoi i wdroży również w zarządzaniu ludźmi to sporo da się pogodzić i w rotacji pracowników i w biznesie. Ja przynajmniej zdecydowanie w to wierzę. Być może odejście od całkowicie korporacyjnego stylu zarządzania "frachtowca mi" kiedy to każda decyzja jest jak obrót statku wycieczkowego, zajmuje miesiące nim zostanie wdrożona, i od autorytarnego zarządzania gdzie decyzje zapadają super szybko (co ma swoje super plusy) stworzy jakąś nową alternatywę ☺️ Pozdrawiam.
To co chcę powiedzieć to to że ludzie oprócz tego że potrzebują widzieć że ktoś nimi dowodzi (taka natura) to jeszcze mają potrzebę (skoro tyle czasu oddają pracy) czuć że to co robią w pracy robi różnicę. Bez tego większość ludzi czuję że jest zdecydowana lub motywowane tylko wynagrodzeniem. Co ma sens dla osób które tego wynagrodzenia potrzebują a traci dla tych które potrzebują się rozwijać. Pytanie: jakich pracowników chce mieć firma jest tutaj chyba kluczem. Nie to kto przychodzi a kto odchodzi.
Pytanie także jakich wyników oczekuje? mam na myśli sytuację, w której ktoś całkowicie przewyższa wszystkich. po co taka osoba ma się nudzić albo czuć się niedoceniana? to nie jest wyjaśnienie przypadkiem?
Praca w XTG jest stabilna, nie ma na co narzekać. Super atmosfera i wypłaty.
Hej, czyli masz pozytywne nastawienie do pracy? A napiszesz mi coś na temat rozwoju tutaj? Ktoś pisał, że podobno słabo z nim.. to prawda czy niekoniecznie?
Dzień dobry, naczytałam się mnóstwo złych opinii tutaj i chciałabym wiedzieć jak jest teraz w firmie, ponieważ rozważam aplikację o pracę :)
Uciekaj jak najszybciej. Obiecywane są gruszki na wierzbie, nie masz odpowiedniego wsparcia przełożonych w pierwszych krokach nowej pracy, niestabilny emocjonalnie założyciel firmy, grobowa atmosfera w pracy, nacisk na sprzedaż bez braku wsparcia. Plusy? Darmowe kawy i herbaty.
Co masz na myśli z tym brakiem wsparcia, chodzi o szkolenia wdrożeniowe? To ciekawe w takim wypadku, czy szukają już kogoś z dużym doświadczeniem, kto wie co robi.
Jeżeli szukasz rozwoju i stabilnej pracy to tego tutaj nie znajdziesz. Zdecydowanie proponuje poszukać innej pracy.
jeśli tak bezpośrednio to stwierdzasz to obecnie jak z rotacjami się tu stoi tak w praktyce? jeśli o odejścia z firmy chodzi to czym są spowodowane, to ludzie częściej rezygnują?
tyle komentarzy ale nie znalazlam info o tym czy jest szansa na to by miec w tej firmie prywtana opieke medyczna, to dla mnie zawsze priorytet w szukaniu nowej pracy :)
z medycznych to firma korzysta z enel-medu sportowe - karta Multisport - ubezpieczenie grupowe
No to super. Tak z ciekawości, czemu jesteś byłym pracownikiem? Oczywiście jeśli można spytać? Duża rotacja tutaj jest?
Jeżeli komukolwiek przypadnie tutaj oferta pracy pracy w sklepie internetowym firmy XTG, odradzam podjęcia współpracy. Zaczynajac od samej góry firma ma niepoukładaną strukturę, Dział ecommerce bez dyrektora/osoby decyzyjnej, decyzje podejmuje zarząd który nie ma pojęcia o prowadzeniu tego projektu, decyzje podejmowane ad-hoc, impulsywnie, nielogicznie. Większość działań skupionych wokół Allegro, brak rozwijania marki, świadomości wśród konsumentów, brak podjęcia jakichkolwiek działań marketingowych. Firma nie jest wystarczająco dojrzała cyfrowo do prowadzenia sklepu internetowego, nikt nie bierze za nic odpowiedzialności, brak wsparcia z jakiejkolwiek strony, wszelkie propozycje zmian mające na celu automatyzacje procesów, które finalnie prowadzą do rozwoju, zwiększenia sprzedaży i świadomości marki odrzucane na starcie. Po mniej więcej roku współpracy zamiast pozytywnych doświadczeń zostaje rozczarowanie, poczucie straconego czasu i dziura w CV. Kolejni rekruterzy nie mogą uwierzyć w to co słyszą gdy opisuje doświadczenie nabyte w XTG. Podsumowując szkoda czasu i nerwów, chyba że szukacie pracy bez rozwoju żeby odbębnić, nie wychylić się i wrócić do domu.
Bardzo przestrzegam przed tą firmą..zanim podjełam z nią współpracę czytałam tutaj wiele negatywnych opinii ale stwierdziłam że przekonam się sama...zgadzam się z tym że firma nie jest stabilna finansowo, do tego brak szacunku dla pracownika..nie liczą się ludzie tylko chajs ma się zgadzać..jeden kierownik mądrzejszy od drugiego..warunki pracy ustalone na rozmowie kompletnie nie miały odzwierciedlenia w rzeczywistości i trzeba było się domagać i upominać o to co zostało ustalone..A informacje zwrotne od klientów że zdecydowanie powinnam zmienić firmę bo nie nie jest ważny klient A tylko to żeby coś mu sprzedać mówi samo za siebie! Cieszę się że moja przygoda z tą firmą dobiegła końca. Każdy szanujący się człowiek który stawia również na rozwój szybko odejdzie
Moi klienci mówili mi to samo. Fakt, że w jednym czasie zwolniło sie tyle osób mówi sam za siebie. To kabaret a nie poważna firma. Nic tam nie działa.
Strasznie smutno to poczytać. Trochę jak "Trudne sprawy" czy "Dlaczego ja" ( o ile w ogóle leci jeszcze coś takiego w tv ) to wygląda. Są też pozytywne aspekty tej firmy. Np. poznałam tam fajnych ludzi. Dowiedziałam się czegoś nowego o sobie - niekoniecznie miłego no ale czasem i tak bywa że ktoś nam coś wytknie. No i dobrych rzeczy też. Sama się zastanawiam ile osób z byłych pracowników samo poradzili sobie z taką ilością spraw, obowiązków i pracowników w stopniu niepodlegającym dyskusji... Jak siebie zadałam to pytanie to szczerze odp. że ja nie wiem czy bym podołała tak, żeby wszystkim dogodzić...ALE i tu jak zwykle następuje ta ważniejsza część zdania... Poszłabym tam, gdzie mogą mi pomóc..czyli zwyczajnie p o s z u k a ł a wiedzy, osób. Zatrudniła odpowiednich managerów. Z góry zakładam że jeśli coś "nie płynie" tak jak bym chciała od dłuższego czasu to: - albo brakuje mi jakiejś kompetencji i mogę robiąc błędy, zakładając czas, że mi to zajmie i będę się frustrować nie raz, ale jednak, je przyswoić - albo że to nie jest moja kompetencja/talent i pora oddać to tym co mi pomogą robić to lepiej. Tak sobie głośno myślę... Cytując jednak klasyk tekstu Voo Voo "Nie mam na to żadnej rady, ja nie umiem dawać rad. Sam się topię w swoich wadach, sam się składam z samych wad." dodam tylko że w życiu tak na koniec dnia i tak liczy się co innego niż tylko praca i problemy, a pomaga to ogarnąć chyba tylko jakiś zdrowy optymizm i dystans ;) Czy psychologiczny mechanizm wyparcia - jak kto woli. Oby zdrowy.
To ja odpowiem, bo miałam o to spięcie z dyrektorem finansowym :) a tym, że Cię traktują przedmiotowo. Tylko że... To ich problem. Ja tam poczułam się źle potraktowana. To fakt. Byłam wkur*zona, ale szacunek to jest coś co człowiek generuje sam z siebie no i trudno mu to odebrać. Krótka piłka. Wiesz kim jesteś to nie wchodzisz w taki schemat. To bez dwóch zdań. Komuś zawze coś się nie spodoba, kogoś rozczarujesz. Im większa pewność siebie/znajomość siebie (nie mylić z egocentryzmem) tym bardziej innych to będzie irytowało. Dlatego uważam, że ta praca jest dobra, ale tylko dla osób które odbierają te kody czy tam schematy, co uważam będzie coraz rzadsze. Dorastamy społecznie :) i wiemy o sobie coraz więcej. Im większa samoświadomość i znajomość swoich przywilejów, praw itd. tym większa siła. W samoświadomości siła ☺ Każdy może z niej wziąć tyle ile potrafi.
Praca nie była zła, ale sposób w jaki mnie zwolniono był karygodny. Kierownik szasta pracownikami jak kartami...
Opinia pozytywna! Mimo, że nie doszło do mojego zatrudnienia, proces rekrutacyjny przebiegł bardzo dobrze, a firma była bardzo elastyczna co do moich wymagań. Cały proces zostawił na tyle pozytywne wrażenie, że postanowiłem zostawić tutaj moją recenzję. Polecam! :)
A z jakiego powodu Cię nie przyjęli jeśli można wiedzieć? I na jakie stanowisko aplikowałeś? Możesz też powiedzieć coś o samych wymaganiach XTG względem potencjalnych pracowników, będę wdzięczny. :)
Sam nie podjąłem zatrudnienia, bo dostałem inną propozycję. Aplikowałem do działu logistyki, wymagania były typowe do obłsugi transportowo-logistycznej, rozmowa merytoryczna, ale zachowana w przyjemnej atmosferze, gdzie było też miejsce na jakiś żart rozluźniający.
Hmm a rozmowa to były same pytania czy kazali Ci np test wiedzy rozwiązywać ? Wiem ze niektóre firmy takie coś praktykują na rozmowie
Nieslowna rekruterka, obiecała dać znać po rozmowie kwalifikacyjnej-obojętnie jaka będzie decyzja. Dla mnie to brak szacunku.
Długo odczekałaś od samej rozmowy do tego komentarza? Czy możesz napisać coś więcej o przebiegu samej rozmowy, o co pytali ?
Witam czy ktoś się może wypowiedzieć z osób współpracujących z firmą XTG jako Specjalista ds. Zakupów (na własnej działalności). Jak długo współpracuje i czy jest zadowolony(a) ze współpracy. Nie wiem czy można nastawiać się na długą współpracę, jaka duża jest rotacja współpracowników?
To była najbardziej przyjemna i profesjonalna rozmowa o pracę, na jakiej byłem. Jestem bardzo mile zaskoczony. Teraz czekać tylko na informację zwrotną :)
Daj znać po jakim czasie dostałeś informację zwrotną i czy udało Ci się dostać pracę w firmie! :) Jeśli chodzi o rozmowę, to może opisałbyś jej przebieg, byłoby innym łatwiej :D
Pracuje już miesiąc. Odpowiedź zwrotną dostałem na następny dzień. A pracuje mi się póki co bardzo dobrze i mocno zgrałem się z pracująca ekipa :)
A jeśli chodzi o przebieg rozmowy to każdy zaproszony kandydat przekona się na własnej skórze! :)
Czy po okresie próbnym stawka podstawowa wzrasta?
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w XTG S.A.?
Zobacz opinie na temat firmy XTG S.A. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 15.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w XTG S.A.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 9, z czego 3 to opinie pozytywne, 4 to opinie negatywne, a 2 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
