Dziś dostałam zwrot pieniędzy od Dobruckiego. Po wielu miesiącach udało się zmusić faceta do zeznań na policji i nakazu zwrotu pieniędzy bez zakładania sprawy w sądzie. Trochę to trwało ale warto. Nie bójcie się dochodzić swoich praw, Tacy ludzie nie mogą krzywdzić bezkarnie innych i odbierać im to na co ciężko pracowali nieraz długie lata. Wiem że Dobrucki nie jest już współpracownikiem Ekstradom-u, toczy się przeciw niemu postępowanie w Izbie Architektów, a i urząd skarbowy jest nim zainteresowany. Najlepszy moment dla nieśmiałych i niewierzących w swoje możliwości aby upomnieć się o swoją własność i prawa. Zyczę powodzenia.
Super, a tylko ciekawa jeszcze jestem jak to w sumie zrobiliście, skoro sąd w to zamieszany nie był?
Widocznie trafiłam na sumiennych policjantów którzy poważnie podeszli do sprawy plus dokumenty które świadczyły o tym że pieniądze zostały wyłudzone
No dobra, takich to ze świecą szukać, zawsze można na ich goworku im opinię wystawić za to. ;p Aż ciekawa teraz jestem ile osób wyratowałaś tą opinią
Chyba niedużo. W myśl przysłowia " Mądry Polak po szkodzie". Jak prześledzisz wpisy na forum to zobaczysz że ktoś się zgłosił 25 mają już po zamieszczeniu przeze mnie kilku wpisów. Ja też zaczęłam szukać informacji o Dobruckim dopiero gdy straciłam pieniądze. Najgorsze jest to że nic nas nie chroni przed (usunięte przez administratora). Ja niestety mam wyjątkowego pecha. Podpisałam umowę z firmą Profibud znalezioną na Fixly na budowę domu. Postąpili tak jak Dobrucki . Zaliczka do kieszeni i szukaj wiatru w polu
To chyba tylko i wyłącznie kwestia szczęścia. Jak widać umowy też nie są zabezpieczeniem. Od mojego aktualnego wykonawcy dowiedziałam się że jedna z firm którą znalazłam na Fixly (miała w ciągu jednego roku ponad 100 dobrych i b. dobrych opinii) jest tak nierzetelna jak pan architekt i firma która mnie oszukała razem wzięci. Wskazał mi prosty wniosek. W roku jest 365 dni; odliczając niedziele i święta zostaje ich mniej. Ile budów i jaką załogę trzeba mieć żeby zebrać ponad 100 dobrych opinii rocznie skoro budowa tak małego domu jak mój (115m parterowy, płaski dach bez piwnicy) będzie trwać do stanu surowego otwartego 90 dni. Tzw. przeciętni zjadacze chleba nie znający się na sztuce budowania nie zwracają uwagi na takie niuanse. Liczy się dobra opinia. Jeśli ma się znajomych, którzy remontowali lub budowali z dobrą ekipą, trzeba ich pytać. I jeśli się taką ekipę znajdzie warto na nią poczekać
Wziął zaliczkę a nie zrobił NIC Oczywiście zrezygnowałam zaliczkę i to sporą straciłam ale cieszę się, że nie muszę już mieć kontaktu z tym panem
Witam. Jestem pokrzywdzony i oszukany przez PP Dobrudzkich. Proszę o podanie nr telefonu lub kontakt do mnie pod nr 601202957. Sprawę skierowałem do prokuratury. Pozdrawiam. Krzysztof
Jestem kolejną osobą oszukaną przez p.Dobruckiego. Jak widać swój proceder wyłudzania pieniędzy nadal z powodzeniem praktykuje. Czy można tego (usunięte przez administratora) powstrzymać ?
3 osoby ktore pisza o jakims oszustwie, czy moecie rozpisac sie i napisac co ten czlowiek robi takiego by ostrzec innych ?
Ten pań widniał na liście współpracowników Extradom-u gdzie chciałam kupić gotowy projekt do własnej adaptacji. Ponieważ udostępniłam im swoje dane pań Dobrucki dostał moje namiary I zgłosił się do mnie. Robił wrażenie osoby b.kompetentnej i proponował mi nawet swoich wykonawców. Ponieważ zmiany w projekcie były znaczne zaproponował że będzie to projekt autorski a nie adaptacja. Dostał ode mnie zaliczkę i obiecał za kilka dni przedstawić pierwsze propozycje. Od tego momentu zaczął się "wymigiwać". Nie odbierał telefonów, nie odpowiadał na maile. Po mojej interwencji w Extradom zadzwonił i powiedział że wkrótce dostanę rysunki. I znów to samo. Brak kontaktu. Gdy zadzwoniłam do niego z numeru którego nie znał powiedziałam że uważam umowę za nieaktualną i proszę o zwrot zaliczki usłyszałam : "to teraz pani sobie poczeka" . No i czekam. Już 4 miesiące.
Tak. Zgłosiłam sprawę na policję. Mam nadzieję że jej nie umorzą. Ponieważ nie otrzymałam od p.Dobruckiego faktury tylko pokwitowanie przyjęcia zaliczki na adaptację, zgłosiłam sprawę do Urzędu skarbowego w W-wie. Dziś otrzymałam odpowiedź że sprawę przekazano do Legionowa. Widocznie tam mieszka lub ma firmę. Najgorzej przedstawia się sprawa z Rzecznikiem Odpowiedzialności zawodowej w Okręgowej Izbie Architektów gdyż Pan Majewski- rzecznik nie raczył odpowiedzieć na moje maile a telefonicznie od ponad dwóch m-cy nie mogę go złapać. Jutro wysyłam list do Krajowego Rzecznika Pani Jankowskiej Olbratowskiej w Bydgoszczy. Mam nadzieję że ona mnie nie "oleje"
Z tego co wiedzę tutaj sprawa jest dość świeża. Jak aktualnie wygląda sytuacja po wysłaniu tego listu? Minęły ze dwa tygodnie, ruszyło coś w końcu?
Na razie nie ruszyło. Pani rzecznik w Bydgoszczy nie chce ze mną rozmawiać, a jej sekretarz twierdzi że wysłali pismo do rzecznika odpowiedzialności zawodowej p.Majewskiego do Warszawy żeby zajął się sprawą. Do mnie podobno wysłano list informujący o tym, ale jeszcze nic nie otrzymałam. Sprawdza się stare powiedzenie że kruk krukowi oka nie wykole, dlatego tacy ludzie jak Dobrucki może dalej działać bezkarnie.
Czyli sugerujesz, że do rzecznika żadne pismo nie zostało wysłane i tak naprawdę nie masz co marnować czasu na to wszystko?
Telefonowałam do Krajowego Rzecznika 8 kwietnia i Sekretarz zapewniła mnie, że moje pismo otrzymali i przekazali p.Majewskiemu do Warszawy. On ma czas do 19 kwietnia na jego rozpatrzenie. Pani dodała że dobrze będzie jeśli osobiście pofatyguję się do niego w dniu w którym on przyjmuje. Będzie to trudne bo jak wspomniałam jest to człowiek "widmo" - albo wyszedł, albo nie przyszedł, albo nie wiadomo czy będzie.
I jak po tym całym rozpatrzeniu sytuacja wygląda? Bo jakby nie patrzeć jutro już będzie maj, cokolwiek ruszyło?
I tak i nie. Udało mi się porozmawiać telef. z p. Majewskim rzecznikiem w Warszawie. Powiedział że do p. Dobruckiwgo został wysłany list polecony z prośbą o stawienie się w Izbie i złożenie wyjaśnień, ale go nie odebrał. Będzie wysłane drugie pismo I jeśli na to też nie odpowie sprawa zostanie skierowana do sądu. Przy okazji Panu rzecznikowi wymknęło się że to nie po raz pierwszy p. Dobrucki uchyla się od odpowiedzialności. Przypuszczam że sam p.Dobrucki o tym wie i zna opieszałość wszystkich naszych urzędów więc może czuć się bezkarny. Dlatego działa dalej i (usunięte przez administratora) ludzi.
Nie no powinno się być dobrej myśli, przynajmniej tak sądzę. Czy drugie pismo doszło w końcu do skutku?
Nie wiem czy p. Dobrucki odebrał drugie pismo. Prędko się nie dowiem, bo jak powiedział p. Majewski otrzymam odpowiedź gdy cała sprawa będzie już zakończona tzn albo p.Dobrucki złoży wyjaśnienia w Izbie albo zapadnie wyrok sądu a to potrwa. Więc może za kilka lat dowiem się że architekt wyłudził pieniądze i zmarł a cała sprawa została umorzona. Z trybu załatwiania tej sprawy niestety nie wieje optymizmem. Może gdyby więcej osób zdecydowało się na takie kroki jak ja potraktowano by go jako zawodowego oszusta, ale w pojedynkę jak widać niewiele można zdziałać
W pojedynkę na pewno jest trudno to prawda, ale widziałaś, że ktoś tutaj się zgłosił z mailem? Kontaktowałaś się już może? Bo ciekawa jestem jak to dalej się może rozwinąć w takiej sytuacji
Hej, przykro się czyta wasze komentarze, trzymam kciuki abyście odzyskali pieniądze :) Jestem ciekawa jednak, czy pracownicy też mieli podobne problemy do klientów? Wypłaty są na czas?
OSZUST,OSZUST i jeszcze raz (usunięte przez administratora) Wziął zaliczkę i dokumenty potrzebne do wykonania projektu i zniknął. Nie odpowiada na maile i telefony. W Łomiankach gdzie rzekomo miał mieć biuro nie ma go od kilku lat. Zgłosiłam sprawę na policję i do Krajowej Izby Architektów. Róbcie to samo. Pojedynczo nic nie zdziałamy, ale jak będzie nas więcej to tak. To usłyszałam od policjanta przyjmującego moje zgłoszenie.
w firmie pracuje tylko to małżeństwo czy zatrudniaja kogos spoza rodziny ? jak sa teraz wyplacalni skoro zgalszaja sie niezadowoleni klienci i pisza o wzieciu kasy ?
Przestaliście czasami zajrzeć na to forum pracownicze ale pewnie dlatego, że dobrze się pracuje?
Nierzetelny , niesłowny bardzo drogi nie polecam