Opinie o Energy Control Technics Sp. z o.o.
Czy w Energy Control Technics Sp. z o.o. możliwa jest wypłata wynagrodzenia w częściach, częściej niż raz w miesiącu?
Praca sama w sobie calkiem fajna,ludzie na hali również ale kierownictwo już nie koniecznie Sa problemy żeby zabrać dzień urlopu,o tym czy dostaniesz wolne dowiadujesz sie dzień wcześniej co jest niepoważne Nikt tam nie potrafi zarządzać czasem ,ludźmi ani pracą Osoby,ktore sa na umowie zlecenie potrafia zostać o 10.00 wysłane do domu ,sytuacje takie sa nagminne, a pracownicy na umowach o pracę chodzą i sprzataja jedno i to samo.
Serio, a ile wcześniej składać trzeba wniosek o urlop, skoro o decyzji dopiero dzień wcześniej się człowiek dowiaduje? :/ I czemu w sumie dla nich taki problem dać dzień wolny, jakoś to uzasadniają? I w sumie to na zleceniu ile godzin wychodzi miesięcznie, jak niby ciągle do domu szybko wysyłają?
w sumie to nie wiadomo ile czasu wcześniej nalży ten wniosek złożyć, ciągle się słyszy ,że jest dużo pracy co prawdą nie jest a ilość godz zależy od tego ile razy do domu Cię wcześniej wyślą
Czy Energy Control Technics Sp. z o.o. oferuje wszystkim swoim pracownikom umowę o pracę, czy jednak należy spodziewać się umowy zlecenia?
Dzisiaj byłam na rozmowie o pracę oferuja najniższa krajową najpierw umowe zlecenie na dwa msc jest jedna zmiana od 7-15
A dowiedziałaś się może czy po tej umowie próbnej dają umowę o pracę? :) I czy jest ona od razu na czas nieokreślony? No i jak wygląda okres wdrożenia, wszystkiego nauczą czy oczekują już doświadczenia?
Po umowie zlecenie jest umowa o prace na 3 miesiace a nastepna na rok, wszystkiego uczą, nie wymagaja doświadczenia ale oczekują odpowiedniego tempa pracy
Kiedy macie zamiar wysłać PIT ? Jak zwykle trzeba na was czekać…
Warto aktualnie aplikować? Jak wygląda sytuacja covidowa w firmie?
Nie polecam pracy w tej firmie, wręcz odradzam ;) Na rynku pracy jest wiele lepszych, a przede wszystkim przyszłościowych firm :)
Śmieszna firma, z resztą widać to na tym forum przy paru wypowiedziach, jaka panuje tam atmosfera. Zacznę od tego co śmieszy mnie najbardziej : wypłaty, śmieszne pieniądze na to co tam robimy, a co dostajemy jest to zdecydowanie za mało. Po drugie co poniektóre osóbki myślą, że pozjadały wszystkie rozumy i robią w tej firmie „coś wielkiego” a tak na prawdę nic nie robicie żeby zmienić tam coś na lepsze, bo po prostu się boicie. Jesteście jak owieczki chcecie być lojalni wobec firmy a prawda jest taka, że ktoś was tam fajnie robi w bambuko i ma z tego niezłą zabawę. Bohaterzy i bohaterki broniące tu na tym forum tą firmę dobrymi opiniami (bo ktoś kiedyś na zebraniu o te pozytywne opinie żebrał) chyba myślą, że wyjdzie im to na plus i zostaną docenione. Co do przełożonych to też śmieszna sprawa, na codzień olewka byle coś się kręci, ale jak już pali się im pod du*ą to dostaniesz opierdziel o byle co mimo, że nie jesteś winny/a , ale oni tylko chcą przecież dać upust swoim emocją. O tych najwyżej nawet nie wspominam bo szkoda czasu i brak słów. Nie polecam tej firmy no chyba, że chcesz być poniżany w swojej pracy i żyć od 1 do 1.
Hej, jaki macie sprzęt pracowniczy?
Zamiast wypisywać te wszystkie rzeczy na portalu możnaby było normalnie porozmawiać na forum na hali. Uważam, że wina jest tu zarówno po stronie pracownika, który jak przychodzi co do czego to siedzi cicho i nie udziela się, gdy jest okazja ku temu by porozmawiać jak i po stronie przełożonych, którzy czasami być może w "emocjach" powiedzieli "za dużo". Jesteśmy dorośli i w taki sposób powinniśmy postępować. Z drugiej strony trzeba zrozumieć też pracowników. Każdemu czasami puszczają nerwy. W grudniu obiecano, że od początku stycznia będą prowadzone indywidualne rozmowy z pracownikami, spotkania raz w tygodniu dla chętnych poza godzinami pracy, w których będzie można porozmawiać z przełożonymi na różne tematy, oraz, że pracownicy z większym stażem otrzymają aneks do umowy z powiększeniem wynagrodzenia o różnicę z podniesienia najniższej placy minimalnej w kraju. Na razie w tych kwestiach cisza. Dłużej pracujący pracownicy mieli różne doświadczenia z wyrażaniem własnego zdania na forum, bojąc się, że wyrażając własne zdanie będą na "celowniku" przełożonych. Z kolei krócej pracujący boją się, że na przykład wyrażając własne zdanie, które nie będzie zgodne z wolą przełożonych nie dostaną przedłużenia umowy. Wszystko to doprowadziło do tego, że ludzie swoją frustrację zaczęli wyrażać poprzez ten portal, a oliwy do ognia dołożyła kwestia związana z premią roczną. Może warto wprowadzić jakąś skrzynkę pytań przez którą będąc anonimowym możnaby było poruszyć niektóre kwestie? To już chyba leży teraz w kwestii przełożonych, żeby w dojrzały sposób do tego podejść. Zupełnie na koniec wydaje mi się, że firma ogólnie rzecz biorąc jest na plus i ma do zaoferowania wiele dobrego. Trzeba pamiętać, że mimo wszystko produkcja ruszyła tutaj jakieś 3 lata temu i doszliśmy do etapu kiedy próbuje się wprowadzić różne udogodnienia, do których wszyscy muszą się przyzwyczaić co musi iść w parze z dialogiem z pracownikami i mam nadzieję, że ta kwestia - dialogu na płaszczyźnie przełożony/pracownik zostanie poprawiona.
1. Co to ma znaczyć, że przełożeni powiedzieli za dużo pod wpływem emocji? Co to za marne tłumaczenie? To jest mobbing a nie emocje mówienie, że jak Ci się coś nie podoba to idź, bo mamy kogoś na Twoje miejsce. Tak, mobbing. Zatraszenie, żeby pracownik siedział cicho. 2. Dlaczego niby rozmowy mają być po pracy? To co dotyczy pracy ma mieć miejsce miedzy 7 a 15.15 a potem to jest czas prywatny każdego z nas. 3. Tu już tyle razy było obiecywane wiele różnych rzeczy, że nic dziwnego, że ludzie mają dość. Wywlekają swoje frustracje tutaj. Z p. Moniką nie da się normalnie gadać, bo jak coś jest nie po jej myśli to odbiera to jako atak. Sama tak powiedziała, że nie chce wychodzić na hale, bo ją atakujemy. No śmiech na sali. Ale jak ona kogoś obraża tak, żeby reszta słyszała to fajnie. No ale cóż poradzić z kobietą, która ma jazdy z powodu menopauzy i wyżyna się na pracownikach. 4. A z tymi plusami i tym, że firma na dużo do zaoferowania... Już prawie trzy lata jak zwiększyli liczbę pracowników itp a nadal są przestoje w robocie tak jak teraz na początku stycznia. To jest ten plus jak sugerują brać urlop bezpłatny, tak? Weź się zastanów co Ty piszesz.
Opinie opisane tutaj wpadają w skrajności. Prawda jest gdzieś po środku. Atmosfera w firmie była jej mocną stroną. Fakt, ostatnio trochę podupadła, ale powoli przyzwyczajamy się do nowej rzeczywistości. Odnoszę wrażenie, że zauważono problem i próbuje się go rozwiązać. Atmosfera jest bardzo ważna, aby chciało się przychodzić każdego dnia do pracy. Mi osobiście ostatnio wróciła ta chęć. W kilku opiniach ktoś zarzucał "zatrudnianie po znajomości" lub bycie "Elitą". Poza kilku nam znanymi przypadkami gdzie zatrudniony jako znajomy jest kilka osób na produkcji nie wiem gdzie ich szukać dalej. Chyba kilka osób uważa tak po sposobie rozmowy osób dłużej pracujących w firmie z szefostwem. To jest chyba normalne, jak pracuje się gdzieś kilka lat, to inaczej się rozmawia z przełożonymi niż jak się jest nowym. W każdym razie jest to chyba norma w prywatnych firmach. Rodzina? Pracował kilka miesięcy syn szefowej, ale jako zwykły fizyczny pracownik produkcji. "Elita". Jeśli dobrze wykonujesz swoje obowiązki, starasz się i angażujesz, to chyba normalne, że taka osoba jest inaczej traktowana niż ktoś kto odbębnia 8h jak robot bez emocji i ma wszystko gdzieś. Wyścig szczurów? Ktoś tutaj odleciał lub nie rozumie tego pojęcia. Nadgodziny. Zdarzają się jak mamy nawał roboty, ale nie ciągle. Kilka razy do roku. Soboty też maksymalnie raz czy dwa w miesiącu i to nie obowiązkowe. Umowy. Fakt, czekają z tym na ostatni moment, ale obiecano, że taka sytuacja się już nie powtórzy i ulegnie to poprawie. Brygadziści? Na prawdę w porządku chłopaki i dziewczyny. Zawsze chętni do pomocy i wytłumaczą. Nie uświadczysz opieprzu tylko dlatego, że mają zły humor. Raczej wyrządzony błąd karzą poprawić niż zrugać przy wszystkich. Podchodzą do tego z dużym wyrozumieniem i jest to duży plus dla atmosfery w firmie. Robią bardzo dużo. Nie rozumiem negatywnej opinii na ten temat tu wystawionej. Powinien być plus. Dużo kierowników? Kierownika mamy tylko jednego, serio tutaj pracowałeś/aś? :D No i kwestia finansowa. Obiecano nam, że pracownicy z dłuższym stażem będą mieli automatycznie podnoszoną pensję o wartość wzrostu płacy minimalnej. Trzymamy za słowo. Już jest połowa stycznia. Dodatkowo wszystko drożeje, inflacja wzrasta, podatki rosną. Liczymy, że szefostwo to zrozumie i że nie jesteśmy warzywami co im wystarcza wegetacja. Rozmawiając z innymi znajomymi na innych halach produkcyjnych mają lepsze. Szczególnie, że nasza praca jest chyba dużo bardziej skomplikowana niż łączenie do kupy kilku elementów jak jest wszędzie wokół. Tam zarobki oscylują w okolicach 3 tysięcy netto przy pracownikowi produkcji i odpowiednio więcej zależnie od odpowiedzialności. Tutaj jeśli zarobki zależnie od stanowiska są na podobnym poziomie (czyli niskie) dziwię się osobom biorącym odpowiedzialność za cykl produkcyjny, że nie poszukają sobie czegoś innego. I na koniec. Bardzo zabolała nas wysokość premii rocznej a raczej jej brak. Wszyscy widzieliśmy, że pracy mieliśmy dużo więcej niż rok temu, a mimo tego premii nie było prawie w cale. Liczymy, że firma się zrehabilituje pod tym względem. Opinia na plus. Jeśli ktoś szuka pracy, po której może przyjść do domu, nie zamartwiać się psychicznie, a zarobki nie są najważniejsze to znajdzie tu miejsce, chociaż w obecnych czasach kwestia finansowa jest bardzo ważna i liczymy, że szefostwo podejdzie do pracownika jak do człowieka.
masz rację, firma dostała kupę hajsu z tarczy. Praca była przez cały rok mimo pandemii. Obroty większe niż w roku 2019, a premia roczna szkoda gadać
Ważne, że "biuro" miało na premię dla siebie. Kogo obchodzą zwykli pracownicy. Ta firma to totalny (usunięte przez administratora) zaczynając od tego, że szef, który siedzi w Niemczech stworzył tę firmę, żeby mieć tanią siłę roboczą. Wszystko jedzie na testy na Niemiec i ostatecznie jest wysyłane jak produkt niemiecki. Wiadomo, że niemieckiemu elektrykowi trzeba zapłacić więcej niż polskiemu pracownikowi produkcji - a robota ta sama. Ważne, żeby ktoś to zrobił. Był moment, że pojawił się "super ważny projekt" i dziewczyny były w pracy od 6 do 17 parę dni i nawet premii za to nie dostały. A sory - szaf przyjechał wtedy z Niemiec i pizze im zamówił. Jak przychodzi co do czego to szef nic nie wie o decyzjach swojej siostry a ta robi co chce i wprowadza jakieś swoje widzi mi się. Jak się ją o to zapyta to ta znów twierdzi, że to decyzja szefa. Ogólnie bardzo złe podejście do pracownika, bez szacunku. I to, że ktoś napisał "elita" to racja, bo to nie jest ok jak jednej osobie odmawia się wzięcia dnia wolnego lub wybrania nadgodzin ( bo niby dużo roboty na hali) a inna może wziąć. A syn pani M niby zwykły pracownik ale mógł się śmiać na całą hale i chodzić tu i z powrotem udając, że pracuje a innym osobom zwraca się uwagę, że rozmawiają. Nie ważne, że normalnie pracują. Więc są tu równi i równiejsi. Zależy jak bardzo ktoś umie wejść "kierownictwu" w (usunięte przez administratora) Nie wspomnę nawet, żeby niby wszystko fajnie, wszyscy są życzliwi a po kątach jeden drugiemu tyłek obrabia. I są osoby, które grają koleżeńskie a znają się prywatnie z panią M i potem jest przekazują o czym się rozmawia na hali. Zamiast się skupić na robocie to momentami bardziej liczą się plotki. Ale czemu się dziwić, skoro robi się skomplikowaną robotę za najniższą krajową i nawet premii nie dostaniesz jak skończysz szybciej itp.
Widać, że nie macie pojęcia jak jest w innych firmach. Narzekacie na premie roczne a prawda jest taka, że zdecydowana większość firm takich premii w ogóle nie płaci. W ogóle nie rozumiem w jakim celu "pierzecie brudy" na forum. Zawsze możecie wybrać się do szefostwa i temat omówić w cztery oczy. Skąd macie informacje na temat wysokości tarczy? Skąd macie pojęcie jakie firma ponosi inne koszty? Przecież koszty firmy nie kończą się na wypłacie wynagrodzeń.
Wybrać się do szefostwa? Dobre ???? Już przy wprowadzaniu 2 zmian jak zaczęła się pandemia pokazali jak się z nimi rozmawia. Albo się godzisz na "widzi mi się" pani Moniki ( która i tak się wyprze, że to nie jej decyzje tylko szefa z Niemiec) albo szukaj sobie czegoś innego. I właśnie dlatego lepiej tu opisać pewne rzeczy, bo wiadomo, że ona to czyta. A jeśli chodzi i tarcze i inne rzeczy to niektóre osoby mają bardzo długie języki. Zresztą tak samo jak dyrektor dowiaduje się o czym się gada na hali od kierownika hali. Koszty firmy na bank nie są takie wysokie jak to ile potem się zarabia na tych rozdzielnicach. Ale, że większość zysków zostaje dla Niemców a w Polsce gdzie się odwala brudną robotę to tak to wygląda. Kto się męczy z upychaniem kabli w korytkach gdzie nie ma na nie miejsca..? Albo najpierw wiadomo, że projekt jedzie za tydzień a następnego dnia, że jednak za 3 dni. No (usunięte przez administratora) chaos i nikt za nic nie bierze odpowiedzialności. Na chwilę się coś poprawi i potem zaś to samo. A większość osób pracuje tu z wygody, bo jedna zmiana. I tak jak niżej ktoś wspomniał - ludzie i tak szukają roboty gdzie indziej
Popieram Twój komentarz. Nie rozumiem żalenia się tutaj. Wszyscy mądrzy, bo anonimowi. Dlaczego nie macie tyle do powiedzenia jak jest zebrania, jak ktoś z biura wychodzi, żeby pogadać. Sami też możecie poprosić o rozmowę jeśli macie jakieś uwagi. Wtedy każdy siedzi cicho i udaje zadowolonego. Zdecydujcie się i zacznijcie się zachowywać jak dorośli ludzie. To jest prawda, że nikt Was nie trzyma na siłę w tej firmie. Jak Wam tak źle to idźcie do EkoOkien i zarobicie 2,5 tys na rękę. Zachowujecie się jak dzieci w przedszkolu. Przychodzą do pracy i źle, że muszą pracować. Najlepiej by było siedzieć 8 godzin, zakuwac kable i rozmawiać co tam moje dziecko miało na e lekcjach. To jest praca a nie kawiarnia. Przy podpisaniu umowy macie podaną stawkę za jaką będziecie pracować i albo się na to godzicie albo idziecie gdzie indziej. Żałosne jest to co piszecie i co, że tutaj to piszecie. Mam nadzieję, że ktoś z biura czyta te opinie i wyciągnie wnioski - albo da podwyżkę albo zrobi porządek z tym "przedszkolem". Są ludzie, którzy będą się cieszyć z tej pracy. Po co trzymać takie rozczeniowe osoby. Lepiej było jak były dwie zmiany, bo było mniej gadania między sobą i nakręcania się nawzajem " jak to źle mamy, jak nam mało płacą" itp.
Jeśli chodzi o tą firmę, nie pracuję rok tylko dłużej i zarobki tragedia. Pewna osoba stale nam daje do zrozumienia, gdzie byśmy tak dobrze zarobili jak nie w tej firmie (trochę żałosne). Nie mamy żadnych benefitów, o socjalu nie wspomnę. Jeśli firmie pali się tyłek, pracownik wtedy ma wszystko rzucić i być dla firmy a potem dostaje pizze hehe. Kolejna kwestia bywają gorsze projekty, wtedy pracownicy więc prosza, iż chcieliby przyjść w sobotę raz żeby sobie nadgonić pracę a dwa żeby tez nadrobić trochę z rozdzielnica. I tutaj jest odpowiedź, że nie. A nagle budzą sie w biurze tydzień później trzeba robić nadgodziny No i jest wielkie poruszenie. Szafy nie sprawdzane wszystko na wariata. Potem przychodzi reklamacja, tak wygląda wszystko jeśli na pracowniku wywołana jest presja. To nie jest potrzebne, wydaje mi się, że to jest zła organizacja pracy, ktoś nie potrafi dobrze pokierować tym zespołem w odpowiedni sposób. A kwestia premii jest wręcz śmieszna i sądzę, że motywacja do pracy po świątecznej premii u większości pracowników spadła bardzo nisko. Każdy liczył na to, bo jeśli przez cały rok nie było nic. To żyliśmy nadzieja a super w grudniu nam to wynagrodza, okazało się wielkim, ale to wielkim rozczarowaniem tylko. Wydaje mi się, że jeśli kwestia pandemii trochę się ustatkuje pokażą się lepsze oferty, to i starzy i nowi pracownicy będą odchodzić. Nie czujemy się doceniani w tej pracy absolutnie. Nie szanują pracownika tzn dobrego pracownika. Mają to gdzieś, bo przecież na nasze miejsca jest 300 CV te słowa padły rok temu. A stale jest rotacja ludzi, każdy chce godnie zarabiać a nie wegetować. Mam nadzieję, że biuro to czyta i wyciągnie w przyszłości wnioski. Nic nie jest pisane złośliwie, każdy chce dobrze, praca na jedną zmianę super plus. Każdy na w miarę blisko do pracy tez mega plus. Zarobki kwestia sporna mam nadzieję, że będzie konsensus wreszcie między pracownikami hali a biurami. To my pracownicy tworzymy wspólnotę, odwalamy kawał dobrej roboty, także szanujmy się wzajemnie a przede wszystkim każdy chce dostać adekwatne wynagrodzenie do swojej pracy. Gdyby nie starzy pracownicy i nasz zapał i zaangażowanie, kto by tam pracował?? Na kogo zawsze można liczyć??
Plusy: - pracujesz na jedną zmianę - praca od 7:00 do 15:00 (możliwość wyboru jedna przerwa lub dwie) - nadgodziny i soboty rzadko się pojawiają (co do jednych może być plusem, dla innych minusem) - współpraca na szczeblu pracownik/brygadzista - podejście dyrektora i plany na rozwój firmy Minusy: - zarobki niższe niż w innych zakładach produkcyjnych pomimo, że praca jest bardziej skomplikowana - dużo obiecania - mało działania (w styczniu miały zostać podwyższone zarobki osób z dłuższym stażem - na razie cisza) - ogółem kwestia zarobków w firmie to ciężki temat. Czasami lepiej siedzieć w domu na urlopie, bo ma się większą wypłatę niż robiąc nadgodziny i dostając premie ;) W kwestiach finansowych w firmie jeszcze długa droga do odbycia w celu poprawy. - podejście "szefowej" do pracowników (brak szacunku, słowne porównania, które nie powinny się pojawiać, straszenie wręcz tym, że "jak komuś coś nie pasuje to tam są drzwi", "na wasze miejsca jest 300 CV złożonych", itp. - podejście do urlopów, choć to się powoli poprawia
Witam, nie zgodzę się do końca z opiniami, które zostały umieszczone. Firma jak każda inna ma plusy i minusy. Jeżeli chodzi o strukturę to widać, że zależy im bardzo na poprawie i ewidentnie dążą do tego, aby było coraz lepiej i są tego efekty. Zarobki jak w większości zakładów produkcyjnych ale możliwości zdobywania wiedzy i szkolenia są plusem. Atmosfera fajna, można się dogadać, przynajmniej nie trzeba robić na akord!! Podejście do pracownika jest moim zdaniem ok. Jeżeli chodzi o godziny pracy to mega plus bo, która firma produkcyjna pracuje w godzinach biurowych?!?!
Od razu widać, że ten komentarz został napisany przez kogoś z pracowników biurowych lub osób z hali, które są zatrudnione po znajomości ( takich tam nie brakuje, zostało o tym już wspomniane ). Atmosfera nie jest fajna, jest "wyścig szczurów" ale nie wiadomo po co, bo premie to tylko legendy a nawet jeśli ktoś dostanie to marne 50 zł. Nie wiem też o jakich szkoleniach mowa - chyba, żeby podpinać szybciej kable za te same pieniądze. W innych zakładach produkcyjnych zarobki są jednak wyższe a jeśli pracownik "robi nadgodziny" to dostaję za to premię. Warto wspomnieć, że jak ktoś ma swoje zdanie i mówi wprost, że coś jest nie w porządku to Pani Monika ma jedną odpowiedź a mianowicie, że nikt nikogo na siłę nie trzyma, drzwi są otwarte a na Twoje miejsce ona ma 300 CV na serwerze. Tak jak wspominało wiele osób - ta firma ma jednak zdecydowanie więcej minusów niż plusów. Już po paru dniach widać dużo rzeczy, np. gdy zadaje się proste pytanie ( dotyczące pracy) kierownikowi hali, który teoretycznie ma większą wiedzę niż nowoprzyjęta osoba a on odpowiada, że nie wie i idzie sobie dalej.
Jeśli tak tam źle to po co tam jeszcze pracujesz. Skorzystaj z możliwości,,otwartych drzwi" i POSZUKAJ pracy w innym zakładzie gdzie lepiej płacą. Z tego co wiem to warunki są spoko więc jeśli tobie nie odpowiadają chętnie zajmę twoje miejsce. Widocznie umiesz tylko narzekać, to narzekaj dalej. Powodzenia.
Na szczęście już tam nie pracuje. Mam pracę gdzie szanuje się pracownika i nie ma sytuacji, że umowa kończy się wraz z końcem września a pracownik ostatniego dnia tego właśnie miesiąca nie wie czy zostanie mu przedłużona. Chcą być "super firmą" a zachowują się jak dzieci w przedszkolu. Tam nie jest spoko. Tam jest wyzysk. Jakby było spoko to po 3 miesiącach pracy dziewczyny, które pracują tam długo mialyby lepsze zarobki i stanowisko montera a nie pracownika produkcji za najniższą krajową. Wszystko jest tam cacy jak trzeba przychodzić na nadgodziny. Tu jest wiele złych opinii i nie są wyssane z palca. A tak jak było wspomniane - te pozytywne pewnie piszą osoby z biura, żeby jakoś to wyglądało.
Ile jest zmian w Energy Control Technics Sp. z o.o.?
Jeżeli ktoś chce pracować za najniższą krajową, na jedną zmianę, od pon do pt to propozycja dla niego. Nadgodzin i sobót, które nawet jak są to nie warto robić, bo różnicy na pasku nie dostrzeżesz. Zgadzam się z komentarzami poprzedników. "Dyrektor" dużo obiecuje, a niczego nie zmienia, a "szefowa" wychodzi z założenia, że na kolanach powinno się za tę pracę dziękować i że zarabia się ponadto co powinno. Premia to pojęcie względne. Dużo się naobiecało, a różnica w wynagrodzeniu to 50zł. Możliwości rozwoju zerowe. Wymagania i płace totalnie nieadekwatne to wykonywanych obowiązków.
Firma wizualnie może i robi wrażenie, ale już po jednym dniu w jej wnętrzu da się odczuć chaos, brak organizacji i szacunku. Było kilka dobrych pracowników, którzy znali się na rzeczy to pozwolono im odejsc. Załatwienie jakiejś sprawy uzależnione jest od humoru "osoby decyzyjnej". Totalnie nie jest respektowana zasada pracownik-pracodawca, ale o to naprawdę trudno, jeśli większość pracowników to rodzina, znajomi, sąsiedzi. Jedyny plus to stałe godziny pracy i system jednozmianowy. Jeśli ktoś chce się czegoś dorobić oprócz życia od 10tego to 10tego - lepiej poszukać czegoś innego. Praca bez perspektyw, bywa że człowiek przychodzi normalnie do pracy, aż tu pewnego dnia wychodzi z niej z wypowiedzeniem, które nie jest poparte żadną konkretną przyczyną.
Witam. Chciałbym opisać jaki bałagan panuje w tej firmie i jak traktuje się pracowników. Kiedy kończy się umowa to człowiek nie wie czy zostanie przedłużona i trzeba żyć w niepewności. Śmieszny dyrektor nie jest w stanie na nic odpowiedzieć. W zasadzie nie wiadomo po co on w ogóle jest. Premii nie ma. Ludzie są zmuszani do pracy w soboty za które jest niby dzień do wybrania,ale jest z tym problem,albo wypłacają jakieś marne pieniądze. Generalnie nie polecam. Wielu ludzi pracuje tam po znajomości. Nic się tam kupy nie trzyma. Totalny chaos.
Witam serdecznie wczoraj mi dzwonili że mam się wstawić dziś na rozmowę czytając opinie mam trochę strach czy na prawdę nie warto?
Zgadzam się z tą opinią w zupełności , to wszystko prawda. Nie warto tam iść. Pieniądze marne, totalny brak organizacji, a szefowa M. myśli że pozżerała wszystkie rozumy. Przyjęła pewną panią K., która również nic nie pojmuje. Nadgodziny- marnie płacone, a o wybraniu zapomnij, no chyba że jesteś z rodziny to co innego, takie osoby zawsze dostają pozwolenie od szefowej, lub też jesteś z tzw. Elity. Jeżeli nie jesteś w grupie uprzywilejowanych (przypomnę - rodzina lub elita) poszukaj sobie innego zakladu pracy.
(usunięte przez administratora) Całkiem dobrze prosperujący (usunięte przez administratora). Więcej kierowników niż pracowników którzy nawet między sobą nie potrafią się dogadać. Atmosfera między pracownikami byłaby ok gdyby nie fakt że zabraniają rozmów. Masz siedzieć najlepiej nic nie mówić, o nic nie pytać i o nic nie prosić. Możesz jedynie nisko się kłaniać i dziękować że Cię przyjęli i płacą minimalną krajową. Nie licz na premię, podwyżki czy awanse.
Jak wyglądają możliwości ewentualnego awansu na wyższe stanowiska w Energy Control Technics Sp. z o.o.?
Jak wygląda ścieżka awansu w Energy Control Technics Sp. z o.o.?
A więc jest bardzo krótka... Przyjmują i albo zgadzasz się na wszystko albo do widzenia
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Energy Control Technics Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy Energy Control Technics Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 15.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Energy Control Technics Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 14, z czego 2 to opinie pozytywne, 7 to opinie negatywne, a 5 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!