Opinie o Zorka Sp. z o.o. - Jelenia Góra
Teraz nowy prezes likwiduje stary zakład, gdzie sie wszystko zaczeło. Pracownicy sa przenoszeni bez zapewnienia odpowiedniego zaplecza, po prostu brakuje miejsc do parkowania. chcesz tam pracować i sie nie denrwować w związku z brakiem miejsca do parkowania, przestaw sie na autobus albo na własne nogi. Na starym zakładzie, jest taki bałagan naplacu, że aż oczy puchna. Szkoda patrzeć na to wszystko. Z żalem żegnam ta firme!
Człowieku nigdy od kiedy jestem na w3 nie brakło mi miejsca do parkowania. A w1 całe szczęście że zakmeli. Ikea nawet tam już zaglądać nie chciała. (usunięte przez administratora) i obory gdzie pakowano elementy. Haha
Pracowałem trochę w Zorce. Zaczęło się dość sympatycznie. Panie w kadrach miały bardzo fajne podejście do kandydatów. Szybko przeszliśmy do rozmowy kwalifikacyjnej. Przebiegła dość sympatycznie. Byłem tylko zaskoczony pytaniami o moje kwalifikacje. Jakoś nijak się miały do stanowiska, na które aplikowałem. Myślałem jednak, że zrobiłem dobre wrażenie i pytania są pro forma. Generalnie moje wrażenia były bardzo pozytywne. Szybko jednak okazało się, że podpisanie umowy o pracę było niczym zażycie pigułki przez Neo w Matrixie. Przez wiele miesięcy firma nie była w stanie wyposażyć mnie w odzież, która była "bardzo istotna". Musiałem sam sobie kupić a potem prać odzież używaną do pracy. Nie dostałem za to nawet podziękowań a co dopiero zwrotu gotówki. Szybko okazało się też, jak faktycznie wygląda płaca. Za godzinę pracy miałem otrzymywać jakąś stawkę plus premie. Jednak Zorka uwielbiała widzieć ludzi pracujących w soboty. Wtedy stawka godzinowa ulegała oczywiście zmianie. Jednak premii już nie było. Zatem praca w sobotę była płatna jak praca w poniedziałek. Jeszcze gorzej, kiedy w dzień powszedni zostałem dłużej. Wtedy mogłem zobaczyć na ustach kierownictwa uśmiech i... 75% stawki typowej za pracę przez 8 godzin w dzień powszedni na świstku. Zagadką był też dodatek akordowy. Z czasem poznałem jego tajemnicę. Z akordem nie miał nic wspólnego. Chyba, że na jego wysokość wpływ miały akordy zasłyszane w muzyce w biurze. Poznałem też prawdę, dlaczego moi przyszli przełożeni zadawali takie dziwne pytania podczas rozmowy kwalifikacyjnej. Zajmowane stanowisko było odwrotnie proporcjonalne do posiadanych kwalifikacji. Nieliczne wyjątki potwierdzały regułę, że im wyższe stanowisko, tym skromniejsza wiedza i kwalifikacje. Wszelkie sugestie dotyczące poprawy jakości i wyników produkcji były niczym recytowanie "Pana Tadeusza" Chińczykowi. Wisienką na torcie były upały i mrozy. Marna wentylacja, brak klimatyzacji i ciągle wysokie wymagania podczas upałów (do 40 stopni na hali) to była produkcja kolejnej deski do trumny. Zimą z kolei czasami musiałem wyjść na zewnątrz a firma wyposażyła mnie tylko w t-shirt. Znów musiałem kupić sobie sam coś, co pozwoliło mi spędzić trochę czasu na zewnątrz. Na hali zawsze duże zapylenie i opary farb, kleju i innej chemii. Na koniec zmiany standardem jest "zamiatanie" podłóg na hali sprężonym powietrzem. Rozwój. W Zorce nie ma czegoś takiego. Ze szkoleń były tylko BHP i efekty radosnej twórczości kierowników i brygadzistów. Za kursy, które uznałem za istotne w pracy, musiałbym sam zapłacić i nie było szans, żeby to się odbiło na mojej pensji. Wyjątkiem były tylko kursy ( lub tylko egzaminy) dla stanowisk, na których trzeba było mieć jakieś uprawnienia. Oczywiście w grę wchodziło TYLKO przedłużenie uprawnień. Za ich zdobycie ludzie płacili sami. Zorka nie partycypowała w kosztach uzyskania uprawnień przez osoby starające się o prace w tej firmie. Ostatnia godzina w Zorce była jedną z najszczęśliwszych w moim życiu. Mój komentarz potraktujcie nie jako wspomnienia a ostrzeżenie. W Zorkę inwestujecie bezzwrotnie swoje zdrowie a nawet życie.
hmm ale jak to się stało że te stawki za nadgodziny i weekendy takie dawali? Przecież to jest ustawowo określone...nie boją się, że ktoś ich zgłosi z tym do PIPu? Jaka była reakcja szefostwa kiedy ktoś zwrócił uwagę na to?
Za nadgodziny nie przysługiwały premie. Normalna stawka godzinowa to była jakaś kwota + 50% premii. W sobotę to były nadgodziny, czyli płacili 150% stawki. Nie było jednak premii. Jednym słowem w poniedziałek było w sumie 150% stawki godzinowej a w sobotę... 150% stawki godzinowej.
Reakcja szefostwa? Najczęstszą odpowiedzią było powołanie się na regulamin. Oczywiście jeśli ktoś raczył odpowiedzieć. Żadnej innej reakcji nie było. Przyszedł? To dobrze. Na tym koniec.
(usunięte przez administratora)
W zorce nie ma żadnych szkoleń dla pracowników.
Jak się pracuje z ludźmi z Zorka Sp. z o.o. - Jelenia Góra?
Normalnie. Pracy jest dużo. Firma odbija się po Covid. Teraz nawet soboty trzeba pracować aby zdarzyć z zamówieniami.
Przeczytalam kilka wpisow.... Mam nadzieje, ze znajomy sie do tego zakladu pracy jednak nie wybierze! Zarobki straszne, atmosfera w pracy masakryczna! Pracownicy nie trzymaja sie razem, tylko jeden drugiego wyzywa, obgaduje.... Prymitywne wpisy wyzwiska!!!
Obiecują pieniądze na początku. Jak przychodzi do umowy to głupie zagrywki typu "zastrzeżenia". I tak jest z każdym jak kończy okres próbny. Kierownictwo to brak kompetencji. Brak pomocy. Na magazynie fajne chłopaki, ale nie mają znikąd pomocy. Współczuję im. Kadra zarządzająca (usunięte przez administratora).y. odradzam tam pracę.
Czy w firmie Zorka Sp. z o.o. - Jelenia Góra są regularne szkolenia pracownicze?
Dobrze są obcokrajowcy którzy ratują firmy w sytuacji braku pracowników!
@Będzie co ma byc a w 2020 nie wzrosła płaca?
Wiecie cos o pracy w firmie? Na jakie zarobki można liczyć?
Praca Ciężka coraz więcej Ukraińców....po 7latach i Poznaniu wielu maszyn mam 2650 na start masz 2200....ogólnie nie polecam
NIE POLECAM OD KWIETNIA NOWY SYSTEM PŁAC ODPOWIEDZIALNOŚĆ ZBIOROWA ZA WYKONANIE PLANU A OD TEGO ZALEŻY PREMIA .NAWET JAK WYKONASZ PLAN A INNI NIE TO PREMII NIE DOSTANIESZ .
Jak od czasu dodania ostatniej opinii zmienił się poziom wynagrodzeń w Zorka Sp. z o.o. - Jelenia Góra?
Z ta Pania Kazimiera nie mozna normalnie pracowac. Caly czas ma pretensje o byle co. Nowym pracownikom na wejsciu oznajmia ze jest rodzina kierownika... Szkoda ze sam kierownik nie widzi co ona wyprawia.... Pan Lep tez jest rodzina kierownika... Wynosi torbami wiorowke na oczach calego zakladu... Panie kierowniku prosze w koncu otworzyc oczy !!!!!
Lep ty zlodzieju! Ludzie dajcie mu spokój każdy jest do czegoś stworzony, a po za nawiasem kierownik (usunięte przez administratora) to i krewni takie same oslizgle swiniopasy
Zwracam się do ludzi z Zorki w Sobieszowie. Was się nie da nazwać ludźmi tylko (usunięte przez administratora) skurwiałymi fałszywymi ścierwami ( OSOBY BĘDĄ WIEDZIAŁY, O KOGO CHODZI ). To, że macie chęć i odwagę pisać na kogoś anonimowo to Se piszcie Wasza sprawa. Ale przestańcie do (usunięte przez administratora) chodzić po zakładzie (usunięte przez administratora) głupoty i przypisywać komuś niewinnemu te wpisy na czyjś temat. Jak nie macie odwagi (usunięte przez administratora) aby się przyznać do tego, kto to wypisuje to (usunięte przez administratora) się od osób, które nawet na te opinie nie zaglądają? Zachowujecie się jak banda [usunięte przez admina słowo niecenzuralne (usunięte przez administratora) Wasza inteligencja jest dosłownie po niżej zera już świnie mają większą niż Wy POJEBY. Zanim otworzycie te Wasze (usunięte przez administratora) ryje w zakładzie to pomyślcie troszeczkę że przez te Wasze (usunięte przez administratora) głupoty ktoś niewinny ma potem problemy. Tylko problem jest taki, że brak Wam chyba (usunięte przez administratora) frajerzy rozumu. Jak jesteście tacy mądrzy szczekać waszymi fałszywymi ryjami w zakładzie to może zacznijcie tu się ujawniać PIERDOLONE FAŁSZYWE JEBANE DEBILE?.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Zorka Sp. z o.o. - Jelenia Góra?
Zobacz opinie na temat firmy Zorka Sp. z o.o. - Jelenia Góra tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 3.