Polska Agencja Przedsiębiorczości

Uważam, że największy problem tej firmy nie polega na tym co robią, bo każda działalność tak naprawdę, redukując ją do zerowych wartości piarowych, sprowadza się do sprzedaży, ale w tym jak to robią. Moim zdaniem produkt czyli czas antenowy lub miejsce w gazecie, jest produktem całkiem przyzwoitym. Nie tak łatwo w końcu dogadać się z dużym podmiotem medialnym, aby zamieszczał tam treści, które dostarcza firma zewnętrza. Ogłoszenie o pracę i rozmowy wcale nie wskazują na to kogo ta firma poszukuje do pracy. I myślę, że z tego wynika tak olbrzymie rozgoryczenie większości komentujących. PAP to nie jest opiniotwórcze imperium medialne. To fajny produkt sprzedażowy i wizerunkowy, który może otworzyć ci drzwi do wielu firm, które naprawdę są zainteresowane jego nabyciem. Problem polega na tym, że nie każdy redaktor, PRowiec, marketingowiec, dziennikarz ma ochotę być przede wszystkim przedstawicielem handlowym na słuchawkach. A niestety firma tworzy swego rodzaju złudzenie, że będziesz miał możliwość rozwoju w wyżej wymienionych kierunkach, kiedy tak naprawdę i realnie rzecz ujmując musisz namówić firmę, do zakupienia powierzchni reklamowej lub udziału w audycji, która ma charakter promocyjny. Uważam, że dla doświadczonego handlowca to jest naprawdę świetna praca. Dlaczego? Bo pracujesz z ładnie zapakowanym produktem, który spełnia swoją rolą, czyli klient w cale nie czuje się oszukiwany. W końcu duże firmy i instytucje mają budżety promocyjne i gdzieś te pieniądze muszą włożyć. Dlaczego by nie w kanały promocyjne proponowane przez tę firmę? Przyzwoite prowizje, podstawa, która również daje szansę na wzięcie sobie jakiego kredytu oraz umowa na czas nieokreślony, to są dobre warunki. Tylko, że utrzymanie się w tej pracy warunkuje jeden czynnik: wyniki sprzedażowe. I znowu podkreślam, że nie ma się czemu dziwić. Normalne. Dlatego podsumowując: plusami jest to co sprzedajesz, spora prowizja i ładnie marketingowo zapakowany produkt (kongres gospodarczy, nagrody wizerunkowe, audycje, dodatki do wyborczej) oraz przyzwoite warunki finansowe. minus: szukają nieodpowiednich ludzi, poprzez źle sformułowane ogłoszenia, bo zgłaszają się do nich osoby z doświadczeniem lub zainteresowane trochę inną formą pracy, a po krótkim czasie okazuje się, że uczymy się technik sprzedażowych, perswazyjnych i dotarcia do osób decyzyjnych. Dlatego, jeżeli jesteś osobą, która chce nauczyć się sprzedaży i pracy z tym związanej, na naprawdę interesującym produkcie i nie przeszkadza Ci poświęcanie pierwszej i ostatniej godziny pracy, na tworzenie bazy klientów na następny dzień, a następnie spędzanie 6 h dziennie na sprzedaży audycji/powierzchni w gazecie prezesom firm, to jest to praca dla Ciebie. Po kilku miesiącach pewnie więcej czasu będziesz spędzał na tworzeniu nowych kanałów sprzedażowych, pobawisz się marketingiem, zaczniesz pomagać przy wdrożeniu nowego projektu itd. Od czasu do czasu faktycznie pojedziesz zrealizować wywiad, ale to jest margines twojej pracy. Także, jak masz gdzieś to, że nie będziesz w rzeczywistości Panem Redaktorem i chcesz zarobić szmal, bo kumasz to, że bez ostrego (usunięte przez administratora) i wydzwonienia dziennie 40 miejsc nic nie zarobisz, nigdzie w sprzedaży bezpośredniej, to bierz tę robotę. Naczelny to naprawdę świetny gość, atmosfera jest przyjemna, dużo się dowiesz i nauczysz, cały czas masz feedbacki i możesz głośno mówić co wg ciebie jest nie tak, a co byś zmienił. Jeżeli natomiast cały czas szukasz jakiejś ciekawej i interesującej roboty, bo w życiu zajmowałeś się już wieloma ciekawymi rzeczami, a cały czas trafiasz na rewelacyjnie brzmiące oferty pracy, które finalnie kończą się tak, że jest to (usunięte przez administratora) telemarketing, na który już nie masz w życiu ani czasu, ani sił, ani najmniejszej ochoty. To tego nie rób. Szukaj dalej, albo skończ marzyć i załóż własny biznes, bo to nie ma po prostu w tym kraju sensu. Tagi: #sprzedaż na słuchawkach #dobre warunki finansowe #fajni ludzie #telemarketing #lubisz handel #masz 24 lata #bez doświadczenia, ale z energią #po roku będziesz wymiatał i znajdziesz coś lepszego