robiąc ostatnio zakupy w sobotę po zakupach wyszłam z pieskiem w na spacer za biedronkę gdyż przed był duży ruch przed biedronką a wracałam z Częstochowy piesek był już zmęczony wtedy wyszła ekspedientka z wózkiem chyba z zepsutym towarem i zaczęła mnie wyzywać że wezwie policję że chodzę tam że już nie pierwszy raz mnie widzi chociaż robiłam tam zakupy po raz pierwszy bo jestem z Myszkowa że przychodzą jak świnie do kosza chociaż nie podchodziłam do kosza i nic nie miałam w rękach gdyż stać mnie jeszcze na zakupy było to w sobotę 4 06 2022r wyszła ekspedientka blondynka chciałam się odezwać ale nie dopuściła mnie do głosu czy tak się dzisiaj traktuje ludzi?
w biedronce bardzo niemiła pani wyjechała z zaplecza i rozkładała towar kiedy ją zapytałam gdzie znajdę makaron z promocji powiedziała ze zaraz wszystko wyżrą chamstwo