Pytania do firmy Aleja Maturalna Rafał Kłobukowski
Ogólnie trudniejszy moment się zapowiada w branży więc pomyślałem żeby zaaplikować do jakiejś szkoły. Wybór po zasięgnięciu opinii znajomych padł na Aleję, ale mam pytania: 1) czy na pewno można samemu ustalić godziny pracy z uczniami? 2) że kasa się zgadza i na czas to już wiem, ale jak często można liczyć na jakąś premię? W sumie to tyle na teraz :D dzięki za odp
Mozesz umawiac sie tak, aby kazdemu pasowalo. Sa ram rozne rzeczy typu karta miejska przy wzieciu kilku uczniow czy jakies czasem wyzsze stawki u niektorych uczniow. Ale nie wiem czy tak jest zawsze i u kazdego. Ogolnie mozna polecic dobra, konkretna firma.
Lekcje się odbywają zdalnie czy stacjonarnie? Skoro można wszystko ustalić to fajnie by też było żeby nie jeździć niepotrzebnie
Jako nieliczni na rynku pozostali glownie przy tradycyjnej formie czyli face to face. Rodzice mega to sobie cenia (po pandemii kazdy nauczyciel, prawie kazda firma, szkola poszla na latwizne i woli online), a i dla korepetytora to czesto zarowno latwiejsza praca jak i przyjemniejsza. Polecam odpoczac od ekranu Marto :) i tez wyjsc do ludzi. Nawet nie wiem czy w ogole Aleja ma jakiekolwiek zajecia przez internet choc na logike to pewnie tak...
Info na stronie: https://alejamaturalna.pl/praca/ jest aktualne? Sporo ciekawych rzeczy tam piszą, ale czy serio zaliczają praktyki np.?
Czy Aleja Maturalna Rafał Kłobukowski oferuje wszystkim swoim pracownikom umowę o pracę, czy jednak należy spodziewać się umowy zlecenia?
Jak ktos pracuje 2 czy np 4 godziny w tygodniu bo tyle chce lub na tyle ma czas to ma miec o prace umowe? Kto takie glupie pytania zadaje? :D
Oczywiscie mozna, ale nikt tu na caly etat nie przychodzi :) pracuja glownie studenci wiec nie maja czasu nawet na 1/4 etatu, takze w praktyce umowy zlecenie.
Aaa dziękuję. tzn nikt nie przychodzi na etat, bo jednak tak jakby się nie da po prostu? nawet jakby ktoś tak godziny chciał sobie podporządkować to się nie opłaca?
No przeciez nie jeden pracowal na etat, szczegolnie po skonczeniu studiow jak zostawali na stale
Dużo jest takich osób co zostali na stałe po studiach? Jest na tyle pracy żeby wszyscy mieli co robić i mogli się utrzymać?
Jak wygląda sprawa grafiku w Aleja Maturalna Rafał Kłobukowski. Czy pracodawca idzie na rękę?
Uczniowie są ogólnie spoko więc i co do terminów można się dogadać. Aleja kładzie nacisk na stałe terminy zajęć (czyli jak już umówicie dogodny termin to raczej się go trzymać - jest wtedy większy porządek). Co do zasady właśnie fajne w Alei jest to, że uczniowie są jakoś sensownie dobierani, wybierani, weryfikowani, a nie brami jak popadnie. Z tego też powodu najczęściej nie ma z nimi większych problemów.
Ile to mniej więcej godzin w tygodniu wychodzi? Bo jak napisałeś że można to połączyć z innym zatrudnieniem to ciekawy jestem ile czasu trzeba poświęcić na pracę tutaj. Samemu można ustalić czy minimalną ilośc godzin jest narzucona odgórnie?
(usunięte przez administratora)
tak no podatki i inne koszta np reklamy sie oplacaja w takim razie same :)
Koszty reklamy czyli wklejanie wraz ze swoją narzeczoną po 20 ogłoszeń na olx. Kupowanie 10 kart SIM żeby klienci nie skapneli się że dzwonią pod jeden numer.
ale bzdury tu wypisujecie. Placa najlepiej na rynku (gdzie znajdziesz wyzsze stawki niz 40zl NA REKE?) Maja duzo uczniow (a przy wysokich cenach to oznacza, ze musza miec renome), istnieja juz ponad 10 lat a wy piszecie, ze na jakas wille kogos nie stac? Poziom...wiadomo jaki. Chociaz nie. Czuc zawisc konkurencji na kilometr:)
Mam nadzieję że będzie to opinia dla kogoś pomocna. Swoją przygodę z korepetycjami zaczynałem właśnie w tej firmie. Generalnie nigdy nie było żadnych problemów, wszystkie ustalenia były przestrzegane więc pod tym względem jak najbardziej ok. Pracowałem dosyć krótko (tylko rok, po doprowadzeniu uczniów do końca roku szkolnego zrezygnowałem z dalszej współpracy). Współpraca zakończyła się tak jak trwała - w dobrej atmosferze i bez problemów. Obecnie działam na własną rękę, przypuszczam że po stawkach wyższych niż obecne w Alei (w sumie nie wiem jakie są dziś). Mimo wysokich stawek grafik mam mocno napięty. Nie dojeżdżam do klientów, bo nie mam czasu 2h dziennie spędzać na przejazdach. Jakość korepetycji broni się sama a zadowoleni klienci wracają (często poprzez polecenia). Dla potencjalnych pracowników: Dużym plusem może być spora baza klientów - pod tym względem firma robi wrażenie, można szybko wypełnić swój grafik a co za tym idzie zarabiać. Z drugiej strony, poza podrzuceniem klienta jedyny udział firmy w całej współpracy polegał na kasowaniu połowy tego co klient płacił;) Być może teraz jest inaczej, ale nigdy nie było propozycji szkoleń, udostępnienia materiałów itp. Wszystko trzeba było szykować samemu. Warto rozważyć rozpoczęcie samodzielnej pracy bez pośrednictwa firmy, ewentualnie po zdobyciu odrobiny doświadczenia;) Dla potencjalnych klientów: Tu trzeba być świadomym, że korzystając zarówno z usług firmy jak i prywatnych korepetytorów można trafić różnie. Plusem firmy może być zawsze możliwość zmiany korepetytora gdy po prostu jeden nie podejdzie. Należy wziąć jednak pod uwagę, że firma posiada część kadry bez doświadczenia i wcale nie są to studenci wyłącznie 5 roku studiów akurat z danego kierunku i to jeszcze z 4-letnim doświadczeniem (wystarczy spojrzeć w ogłoszenia o pracę oferowane przez Aleję Maturalną). Pracowałem w firmie będąc na 2 roku studiów, podczas rekrutacji nie było absolutnie żadnej kontroli wiedzy/umiejętności, zdarzały się również niezbyt przyjemne sytuacje gdy oficjalnie miałem jechać do klienta pod innym imieniem jako student 5 roku i to konkretnie matematyki (!) co świadczy o nieuczciwym podejściu do klienta. Moim zdaniem było to nie fair więc wyjaśniłem klientowi jaka jest faktycznie sytuacja - wystarczyło szczerze porozmawiać z rodzicem ucznia i zajęcia przebiegały dalej bez zakłóceń. Może na obecną chwilę, gdy istnieje wiele portali jak buki.org.pl e-korepetycje itd. warto poszukać korepetytora samodzielnie. Wybrać konkretnego nauczyciela na podstawie informacji o nim a także opinii jego uczniów a nie uczniów całej organizacji itd. Po czym poznać najlepszych korepetytorów: - niestety mają stosunkowo wysokie ceny (ale w końcu są najlepsi...) - mają ciasno w grafiku, czasem trzeba się zapisać już przed wakacjami na kolejny rok - prowadzą minimum 15-20 uczniów, co świadczy o tym że skupiają się na tej pracy - nie dojeżdżają do uczniów, bo kiedy? w czasie dojazdu do ucznia mogą przeprowadzić inne zajęcia a chętnych jest masa
Troszkę sam sobie zaprzeczasz chociaz pewnie tez masz sporo racji :) zaprzeczasz bo piszesz, ze pelny grafik no to swiadczy o jakosci...racja...ale tez piszesz, ze wlasnie Aleja ma kupę uczniow (czyli pelny grafik) a jednkczesnie zarzucasz im slaba jakosc bo rzekomo nie sprawdzaja wiedzy korepetytorow...oni to sprawdzac musza, to logiczne. Isgnieja 10 lat na rynku, sa polecani poczta pantoflowa i ich uczniowie maja swietne wyniki. Oczywoscie jest tam marketing specyficzny dodany (moim zdaniem przekombinowany no ale sie sprawdza to niech sobie bedzie). Generalnie co do pracy samemu...spore koszty reklamy i przebicie sie w wawie nie jest latwe
Być może jakieś sprawdzenie na etapie rekrutacji obecnie jest, kiedyś nie było a przynajmniej ja takiej nie miałem (może wręcz promienieję matematyczną wiedzą i to dostrzegli :P ) Prawdopodobnie działa to tak, że gdy u nowego korepetytora uczniowie rezygnują lub nie są zadowoleni to taki korepetytor nie dostaje nowych uczniów i naturalnie wypada z firmy. Nie zarzuciłem niskiej jakości, jedynie stwierdziłem że jak wszędzie można trafić różnie. W przypadku zajęć indywidualnych wszystko zależy od konkretnego korepetytora. Z pewnością w firmie jest wielu świetnych nauczycieli, ale pewnie znajdą się też Ci gorsi;) Mój zarzut dotyczył nierzetelności wobec klienta, wprowadzanie w błąd np. twierdząc że wszyscy korepetytorzy mają kilkuletnie doświadczenie (co nie zawsze oznacza że osoba bez doświadczenia jest gorsza) itd. To jest zwyczajne wprowadzanie konsumenta w błąd, tak samo jak cofanie liczników w autach i tego typu praktyki. Zgadza się, że działając samodzielnie nie ma szans od razu zapełnić sobie grafiku. Inwestowanie większych kwot w marketing gdy działa się samodzielnie też mija się z celem. Na to potrzeba czasu, pozyskania swoich klientów oraz zyskanie poleceń, to może zając nawet 2-3 lata. Mi już w pierwszym roku nie opłacało się brać więcej zleceń z firmy, w tym samym czasie zacząłem równolegle działać na własną rękę;) Wystarczy zwykłe ogłoszenie na olx, facebooku czy innym portalu na start.
Jako egzaminator maturalny współpracowałem z nimi 5 lat. Niesamowicie skutecznie uczą pod egzaminy, wymagają znajomości aktualnych zasad maturalnych czy egzaminów ósmoklasistów. To mi się podobało bo teho oczekują też uczniowie, taki mamy system edukacji. Co mi się nie podobało? Są dość drodzy przez co klientela raczej nowobogacka z luksusowych strzeżonych osiedli - niby żaden problem, ale pogłębia się przez to różnica względem biedniejszej części społeczeństwa i tym samym firma jest jakby trochę bez głębszej misji.
ja wspominam dobrą organizację pracy, szybki kontakt i pomoc w razie jakichkolwiek problemów czy wątpliwości, pracując w kilku innych szkołach (głównie językowych, jestem anglistą) mam szerokie porównanie i widzę jaki w wielu innych miejscach potrafi być (usunięte przez administratora)
Opinie krytyczne zamieszczone tu są w 100 procentach prawdziwe. Od rodziców kasowane są horrendalne stawki, nauczyciel zarabia połowę, druga połowa idzie do tego pana właściwie za nic, bo jak miałam nieprzyjemność się przekonać trafiając do szpitala, nawet nie opłacał za mnie składek. Rekrutacja szemrana, nie sprawdzają oczywiście kwalifikacji ani czy w ogóle studiujesz. Pan znajdując mi klienta wprowadził tego klienta w błąd jakoby był jakimś moim dalekim krewnym i kazał mi używać przed klientem innego imienia! W dodatku permanentna inwigilacja i zastraszanie, istnieje system kar pieniężnych. Która profesjonalna firma ma na swojej stronie "oświadczenia trolli"?! Gdyby wszystko było takie świetne, to by się tym nawet nie przejmowali. Radzę trzymać się z daleka.
Pani Weronika Kurlikowska (autorka wpisu) okazala sie nieuczciwa i zupelnie niekompetentna stad pewne problemy jakie wynikly podczas naszej wspolpracy. Oczywiscie jej przyszli pracodawcy o wszystkim sie beda dowiadywac. Co do opinii: przy umowie zlecenie i studentach to nie my oplacamy skladki (takie przepisy), ceny oraz stawki kazdy zna juz na etapie rozmowy rekrutacyjnej - nikt kto ich nie akceptuje nie musi z nami pracowac. Co do reszty - kary sa wlasnie za takie zachowania, na stronie mamy o trollach bo trzeba walczyc z takim wlasnie nieslusznym hejtem w internecie i warto aby kazdy wiedzial jak pewne sprawy tu obecnych na forum się zakończyły. Wszystko dokładnie sprawdzamy - nawet jak nie pytaliśmy na rozmowie o legitymacje studencka to sprawdzamy np w usosie wiec tutaj kolejna bzdura Pani Weroniki Kurlikowskiej. Każdego zainteresowanego zachowaniem Pani Weroniki lub współpracą z nami zapraszamy do kontaktu.
Jak to wyglada w praktyce? Jest sens tam kandydowac czy raczej szukac gdzies indziej? Praca na wlasna reke odpada, mam dosc nieodpowiedzialnych uczniow co odwoluja zajecia na 5min przed i nie chce mi sie tez ciagle szukac ich samemu bez pewnosci, ze beda
akurat tu tez Ci nikt nie zagwarantuje, że dostaniesz tylu uczniów ilu zechcesz :) Ale na pewno lepiej mieć więcej potencjalnych źródeł niż mniej.
osobiście mogę Ci polecić. Zawsze miałam komplet z nimi przez ostatnie kilka lat pracy i żadnych problemów
z rzeczy ktore moga Ci sie nie spodobac na poczatku to kontrola. Maja rozbudowana, ale tak naprawde w praktyce nie na sie co bac jak wszystko robi sie uczciwie, na czas itp. Z drugiej strony to nie korpo, relacje z szefem sa ok, mozna zawsze zadzwonic, zapytac. Aleja wymaga przestrzegania zasad, kontroluje, ale sama tez sie trzymq ustalonych regul, dotrzymuje obietnic.
Czy Wigilia jest dniem wolnym od pracy w firmie Aleja Maturalna Rafał Kłobukowski? Jeśli nie, to jak to wygląda, są skrócone godziny pracy?