Rozmowy kwalifikacyjne - Academy of New York Sp. z o.o. - Warszawa

Przebieg rekrutacji

3 etapy, z czego zostalam zaproszona na 2. 1 etap polegal na tym, ze zostaliśmy większa grupka zaproszeni na spotkanie w ktorym Pan sie produkowal ok 25 min. Takze w tym momencie zostalismy poinformowani, ze poszukuja osoby aby podpisala z nimi kontrakt - a co za tym idzie zalozyla dzialalnosc gospodarcza. Stwierdzilam, dobrze wyslucham i przemysle sprawe. Nastepnego dnia zadzwonil ten sam Pan i zaprosil mnie na kolejne spotkanie tym razem face to face. Bylam punktualne jednakze, Pan mial wiecej zajec i rozpoczal rozmowe z 15 min opoznieniem. No nic pare pytan ktore mi zadal nie bylo zbyt trudne, lecz po kazdym ja mialam siebie ocenic w skali od 1-10 i uzasadnic... No nic czulam sie dziwnie ale dzielnie dalej rozmawialam. Kolejnym elementem bylo odegranie scenki sprzedazowej - sprzedaz krzesla. To juz mnie bardziej zdziwilo po co scenki handlowe na stanowisko recepcjonistki no ale coz- niech bedzie. Jednak na koniec jak probowalam zadac Panu pytania, Pan sie zmieszal i powiedzial ze bardzo przeprasza ale niestety nie ma czasu na moje pytania. Po czym chwile przemyslal i nagle pare minut dla mnie wyczarowal. Pierwszy raz sie spotkalam z takim podejsciem podczas rozmowy kwalifikacyjnej. Powiem szczerze, ze 2 etap pokazal mi ze za zadne skarby nie chcialabym pracowac w tym miejscu. Tym bardzoej, ze Panie siedzace na recepcji mialy tak przyklejony usmiech, ze az niedobrze sie od tej slodyczzy robilo.