Jeśli ktoś szuka mocnych wrażeń, zero kasy, pracy od 8 do 23 codziennie zszarganych nerwów, szefa który nie ma szacunku do człowieka.. To może się zatrudnić u Andrzeja, oczywiście umowę będziecie podpisywać z jego córką aczkolwiek mózgiem który rządzi tym imperium jest ten osobnik. Serio nie polecam z całego serca, cyrk. Pracując tam 3 miesiące moja pensja wyniosła 1500zl i jeszcze trzeba było się o nią prosić, ponieważ "szef" twierdził, że nie ma pieniędzy na wypłaty i musimy czekać. (Gdzie w trakcie wakacji wybudował pensjonat na wybrzeżu). Pracowników traktuje źle, bez jakichkolwiek dni wolnych nie wspomnę o przerwach, w ciągu 13h pracy nie ma przerw, w sklepie też nie ma możliwości aby usiąść NIE WOLNO 13h na nogach. 3minuty na zjedzenie obiadu w toalecie na stojąco, koszmar. Ktoś pomyśli, to dlaczego tam pracowałaś? Dlatego, że umowa którą podpisalam mi na to nie pozwoliła, tak została skonstruowana. Dlatego tak po ludzku przestrzegam przed tym pracodawcą. I nie polecam pracy w 4f.
Swego czasu pracowałam u właściciela sklepu 4F w Niechorzu, chociaż umowa była podpisywana z jego córką. Szczerze mówiąc nic nie mogę dobrego powiedzieć, praca wakacyjna codzienna po 12h, bez żadnego dnia wolnego. Obiecywanie premii po zakończeniu przepracowanego drugiego miesiąca, a później tak naprawdę obcięcie pensji za braki (Łaskawie dane pieniądze, około tysiąca zł, po przypominam codzinnej pracy 12h każdego dnia miesiąca.) Ciężko ich było uniknąć przy dwóch osobach na sklepie, niedziałających bramkach i kamerach atrapach. Komentarze "szefa" często były nie ma miejscu. Radzę unikać, jeśli nie chce się być stratnym(usunięte przez administratora)