To co się dzieje w tej firmie to jest (usunięte przez administratora) Nigdy nie było jakoś fantastycznie ale to już przechodzi wszelkie Granice. Za najniższa krajowa (bo oczywscie na premie nie ma szans) masz (usunięte przez administratora) ze wszystkim. Promują się na markę premium a pracownicy dostają jakieś marne pieniądze a jak się upomni nie daj Boże o premie albo nawet o cokolwiek innego to pan regionalny straszy cię wypowiedzeniem. Jak już dostaniesz jakimś cudem premie to nigdy się nie zgadza bo pan dyrektor wstał lewa noga i uznał ze dziś będzie liczona inaczej a ty pracowniku nie możesz z tym nic zrobić. Masz sprzątać, robić odsyłki, pakować paczki, przekładać salon milion razy bo dział VM (usunięte przez administratora) wyżej niż (usunięte przez administratora) ma a w między czasie jeszcze ogarnij klienta. Oczywiście klient najważniejszy ale jak reszta nie jest zrobiona to o ludu to koniec świata. Zwalnia się pracownik? Myślisz ze zatrudnia kogoś nowego? Nic bardziej mylnego! Teraz będziesz zapierdac jeszcze więcej bo nie zatrudnia nowej osoby. No bo po co? Nie wspomnę już o patologiach planowania salonu gdzie ich małe móżdżki nie potrafią ogarnąć ze potrzeba jest na przykład drabina która absolutnie nie może być widoczna wiec znowu musisz po nią chodzić na zaplecze. Dostawę to tez najlepiej absolutnie żeby klient nie widział grama kartonu. Szkoda ze zaplecza się są ani trochę przystosowane do przyjmowania i przechowywania kartonów. Ale i tak każą ci to tam (usunięte przez administratora) po czym nie masz dostępu do towaru dla klienta no ale nie widać kartonów :) zimowa kolekcja? Mylicie ze pomyśleli o przechowywaniu płaszczy itp? Nic bardziej mylnego! Teraz przez pół roku będziecie się męczyć gdzie co dać. Bo nie przewidzieli ze biedzie trzeba to schować. Musisz również mieć miejsce do pracy. Wiadom no gdzieś musisz składać te koszule i ogarniać towar. Dostaniesz wiec jedna mała ladę na której absolutnie nie może być bałagan. Nie daj Boże pracujesz na jednym z butików wielkopowierzchniowych to dostaniesz taki plan ze się zesrasz. Potem chodzisz bez premii, wymagania oczywscie dostajecie coraz większe. Masz pomniejszony skład więcej jest jeszcze ciężej. Więc zamiast pomocy dostaniesz mobing. Osobiście starałam się w firmie walczyć. O swoje pieniądze które się należały i o dobre traktowanie a za każdym razem dostałam po twarzy. Brawo VRG :)
Bardzo nie polecam pracy w centrali vrg s.a w Krakowie. TRAGICZNA atmosfera między pracownikami, wieczne plotki, wyzwiska. Totalny brak szacunku i brak profesjonalizmu. Jest grupa ludzi która „trzyma sztamę” z szefostwem, jest wyszczekana, umie się podlizywać i przez to manager/dyrektor marki myśli że są to świetni pracownicy. Niestety często robią wszystko „na oko” i po łebkach. I to właśnie przez nich pojawiają się później problemy (oczywiście zrzucają winę potem na innych, tych mniej wyszczekanych). Każdy kto ma swoje zdanie, nie lubi się podlizywać, a przede wszystkim obgadywać innych (bo jest to główne zajęcie owej grupki pracowników, które zajmuje im dziennie średnio 2/3 czasu) nie spodoba się, stanie się obiektem plotek a na koniec jeśli sam się nie zwolnisz z braku nerwów do ludzi i panującego chaosu, to oni sami ci „podziękują”. I karuzela idiotyzmu dalej się będzie kręcić aż w końcu się wyłoży, bo problemów tam nie brakuje - brakuje tylko porządnych ludzi którzy to naprawią. O samej marce - jest to zdecydowanie Fast Fashion, ubrania są niskiej jakości z Chin lub Bangladeszu za grosze kupowane, a sprzedawane drogo. Ogromna marża, wyzysk ludzi (baaardzo niskie płace, żadnego systemu premiowego itd), absolutny brak troski o środowisko. Można by jeszcze długo długo pisać ale zatrzymam to dla siebie. Jedno jest pewne: NIE POLECAM tu pracować chyba ze chcesz dostać załamania nerwowego albo lubisz obgadywać wszystkich - wtedy cię na pewno polubią
Można wiedzieć jak wygląda podstawa wynagrodzenia?
Jestem byłym pracownikiem tej firmie w jednym z salonów w Warszawie. Jeśli szukasz pracy która będzie wymagała poświęcenia całego zycia prywatnego to jest to praca dla ciebie. Grafik zmienia się kilka razy w tygodniu. Kierownik pomimo godzin wpisanych w grafik pojawia się na 5-6 godzin z 12, a poźniej radź sobie sam. Z dniem wolnym równieź jest problem, jeśli kilka osób potrzebuje ten sam dzień wolny ze względu na uczelnie robione jest losowanie z zapałek bo przecież nikt nie bedzie za nikogo robić, mimo iż na rozmowie rekrutacyjnej miało nie być problemu z tym faktem. Za każda najmniejszą rzecz dostaje sie po głowie. Stanie po 12 godzin jest normą, tylko kierownik może siedzieć na zmianie. Kompletny brak pomocy ze strony kierownika, jest się zostawionym samym sobie. Koszule śmierdzą, tak okropnie że aż wstyd podać je klientowi. Pracuje się za najniższą krajową, plus premia o której i tak można zapomnieć bo sklepowi narzucają plan którego nie jest się w stanie wyrobić.
(usunięte przez administratora)w tej firmie to jakiś dramat, zarobki niskie, regionalny nic sie nie interesuje mniejszymi salonami i tym jak są traktowani pracownicy. Dramat i wstyd. Nigdy już nic tam nie kupie po tym co przeszłam, nie wspieram czegoś takiego.
Młodsza Specjalistka Obsługi Klienta (Język Niemiecki)
Opiekun Osób Starszych (Pan Kurt 79 lat)
To co się dzieje w tej firmie to jest (usunięte przez administratora) Nigdy nie było jakoś fantastycznie ale to już przechodzi wszelkie Granice. Za najniższa krajowa (bo oczywscie na premie nie ma szans) masz (usunięte przez administratora) ze wszystkim. Promują się na markę premium a pracownicy dostają jakieś marne pieniądze a jak się upomni nie daj Boże o premie albo nawet o cokolwiek innego to pan regionalny straszy cię wypowiedzeniem. Jak już dostaniesz jakimś cudem premie to nigdy się nie zgadza bo pan dyrektor wstał lewa noga i uznał ze dziś będzie liczona inaczej a ty pracowniku nie możesz z tym nic zrobić. Masz sprzątać, robić odsyłki, pakować paczki, przekładać salon milion razy bo dział VM (usunięte przez administratora) wyżej niż (usunięte przez administratora) ma a w między czasie jeszcze ogarnij klienta. Oczywiście klient najważniejszy ale jak reszta nie jest zrobiona to o ludu to koniec świata. Zwalnia się pracownik? Myślisz ze zatrudnia kogoś nowego? Nic bardziej mylnego! Teraz będziesz zapierdac jeszcze więcej bo nie zatrudnia nowej osoby. No bo po co? Nie wspomnę już o patologiach planowania salonu gdzie ich małe móżdżki nie potrafią ogarnąć ze potrzeba jest na przykład drabina która absolutnie nie może być widoczna wiec znowu musisz po nią chodzić na zaplecze. Dostawę to tez najlepiej absolutnie żeby klient nie widział grama kartonu. Szkoda ze zaplecza się są ani trochę przystosowane do przyjmowania i przechowywania kartonów. Ale i tak każą ci to tam (usunięte przez administratora) po czym nie masz dostępu do towaru dla klienta no ale nie widać kartonów :) zimowa kolekcja? Mylicie ze pomyśleli o przechowywaniu płaszczy itp? Nic bardziej mylnego! Teraz przez pół roku będziecie się męczyć gdzie co dać. Bo nie przewidzieli ze biedzie trzeba to schować. Musisz również mieć miejsce do pracy. Wiadom no gdzieś musisz składać te koszule i ogarniać towar. Dostaniesz wiec jedna mała ladę na której absolutnie nie może być bałagan. Nie daj Boże pracujesz na jednym z butików wielkopowierzchniowych to dostaniesz taki plan ze się zesrasz. Potem chodzisz bez premii, wymagania oczywscie dostajecie coraz większe. Masz pomniejszony skład więcej jest jeszcze ciężej. Więc zamiast pomocy dostaniesz mobing. Osobiście starałam się w firmie walczyć. O swoje pieniądze które się należały i o dobre traktowanie a za każdym razem dostałam po twarzy. Brawo VRG :)
No cóż, w Wólczance pracowałam 4 miesiące i mogę powiedzieć tak. Praca dobra dla studentów dla których to jest chwilówka przed wakacjami. Nie polecam tej pracy na stałe. Jeśli jesteś w większym sklepie masz szansę na zespół i 2 osoby na zmianie a nawet 3 aż osoba z rana nie pójdzie do domu. Bardzo duże dostawy się zdarzają, po kilkanaście pudeł, a jak wiadomo, Wólczanka wielkich sklepów nie ma. Więc musisz ocenować wszystkie te produkty i znaleźć im miejsce na zapleczu. Często klientów nie ma albo wchodzą i wychodzą, co jest naliczane na licznikach wejść i przechodzi na statystyki. Jak ich nie ma to oczywiście kawka, herbatka i pogaduszki. Często nie ma co robić. Jak już przyjdzie klient to często nie zna rozmiaru i musisz mu coś dobrać. Po jakimś czasie już na oko będziesz widzieć co i jak ale nadal rozkładanie koszul i szukanie rozmiaru może powodować lekki bałagan jeśli w swoim sklepie nie masz koszul na wieszaku. I tu daję radę, pytaj się o wzrost. W Wólczance masz 3 kategorie wzrostu 164-170cm, 174-182cm, 188-194cm. Oczywiście najniższa krajowa, a umowa o pracę na 2 lata po 3 miesięcznym próbnym. Benefit dopłaty do karty multisport, ubezpieczenie i 50% zniżki w firmie i wszystkich jej sklepach oczywiście z rocznym limitem.
Od roku tą firma leci na łeb na szyję. Potencjalny pracowniku broń cię boże składać tam CV. No chyba że masz czas i pieniądze na terapeutę bo praca tam da ci nic więcej poza załamaniem nerwowym. Pracownik jest tam najmniejszym i nic kompletnie nieznaczącym g...em. Najniższa krajowa... Kiedys to jeszcze ratowała fajna premia a teraz to premii nie zobaczysz. Każdy dział w centrali to ehkem załatwia się wyżej niż (usunięte przez administratora) ma. Kreują się na butik premium najwyżej jakości i najwyższą obsługa a są najwyzej tania chińszczyzna. Ubrania śmierdzą tak niemiłosiernie a potem świec przed klientem oczami czemu tak to wali. Dużo by pisać co tą firma odwala ale to by szło książkę napisać ...
Jak wygląda ścieżka i rozwój kariery w Wólczanka (VRG S.A.)? Jak trudno jest zdobyć awans na wyższe stanowiska?
Niby łatwo ale dostaniesz 50 lub 100 zł brutto :) tak żeby się w głowie od dobrobytu nie odwaliło
Czy ma ktoś informację na temat pracy w dziale księgowym w biurze w Krakowie? Jak z awansem i docenianiem pracownia? Warto składać Cv?
Wynagrodzenie w 2022r. do ręki 3100zl plus umowa o pracę jesli chodzi o premię ciężko wyrobić. Jest tylko jedno ale praca monotonna, brak predyspozycji rozwojowych.W moim salonie pracownice praktycznie nic nie robią siedzą, kawki piją, i tylek mi obagduja jak zwróci im się uwagę ze nic nie robią he he.
Kawkę pijesz z nimi,i sama robisz a i pamiętaj jak nauczyłaś tak masz , zero szacunku do pracowników jak i do klientów , może pychoterapia?
To zależy jaki sklep dzisiaj lepiej placa w franczyzowych niz w salonach własnych. Ja również otrzymuje 3000zł do reki sklep franczyza .
Chciałabym opisać co proponuje wólczanka. Byłam na rozmowie o pracę jestem w szoku co oni maja do zaoferowania najniższa krajowa, odpowiedzialnosc finansowa, praca po 11 godzin wymagania jak z kosmosu...
Ta osoba pracowała w sklepie Wólczanka ponad 3 miesiące. Generalnie ekipa w sklepie była świetna (Galeria Krakowska). Ogromne minusy to wieczny bałagan w produktach, ogromne dostawy niedostosowane do możliwości sklepu i ogarnianie ich w trakcie pracy. Do tego małe zaplecze i zarobki NIEWSPÓŁMIERNE do obowiązków ciążących na pracownikach. Do tego przychodzenie do pracy np. w dzień wolny (inwentaryzacja, mycie witryn). Nie odradzam ale i nie zachęcam. Praca dobra do nabycia umiejętności i przede wszystkim ogarnięcia samego siebie przy dużej ilości klientów.
Witam Spotkanie rekrutacyjne Kraków Galeria Bronowice Spotkanie w kawiarni Sowa, inwestuję 5 zł za wodę min:-) Rozmowa Gdzie pani wcześniej pracowała Jaki jest pani system sprzedaży Mocne i słabe strony Ci pani wie o historii Wólczanki? Czy była pani kiedyś w naszym sklepie coś kupić?:-):-) No cóż gdybym była to raczej nie byłoby mnie na tej rozmowie:-D Nagle pani straciła zainteresowanie rozmową ze mną i zaczyna się rozglądać po sklepie... Ok, na koniec pani pyta czy mam jakiś pytania? No ba w końcu jestem na rozmowie o PRACĘ więc PYTAM jakie są zarobki,. 1590 zł pl na rękę....o kurcze Koszula w Wólczance kosztuje min 220 zł No cóż, na koniec pytam ja kiedy otrzymam odpowiedź ws rekrutacji ...yy w piątek. Minął piątek i sobota cisza. Nie otrzymałam odpowiedzi odmownej ani na email, sms ani telefon. A ja poświęciłam swój czas, 5 zł i chęci ,a pani rekrutantka nawet nie raczyła zebrać się na wiadomość zwrotną, chociaż się umówiliśmy. Brak szacunku Wólczanki dla ludzi. Szczerze odradzam .
A cosz to o dzień sądny,dla wszystkich z odpowiedzią o przyjeciu do pracy????????to ma się wpisać w kalendarzu,by łaskawie złapać łowy a potem niech się zmieniają co każdy inny ..bo NIKT NIE WYTRZYMA!premi nigdy nie wyrobisz i nie licz na piękne słowa bo oczy to obłuda!chamstwo, kłamstwo wyzysk,nie wiemy czy" góra "wie ale dół jak (usunięte przez administratora) to (usunięte przez administratora)
Zaskoczyły mnie Wasze komentarze o warunkach pracy. Myślałam, że w takich sklepach zarobki są wyższe. Czy poza pensją można liczyć na jakieś benefity? Otrzymujecie zniżki na zakupy w sklepie?
Co ci z benefitow jak masz góra najniższa krajowa bo nie wyrobisz targetu w większości miesiący nic, gdyż ludzie liczą grosz.. żarcie,?opał ?czy ciuchy!!!!
Macie święta pracujące w firmie?
rozmowa kwalifikacyjna jakby co najmniej do Banku zatrudniali Prezesa.. sto pytań "jakie sukcesy odniosłam w życiu" cały życiorys opowiedzieć, czy kupuje w Wólczance (?) i ile bym chciała zarabiać, po czym oferują 1450 zł na pełny etat. Dotyczy Wólczanki w Galeri Bronowice . Pani przeprowadzająca rozmowę niemiła. Omijać z daleka ...
Bardzo niska pensja 1600 na rękę.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Wólczanka?
Zobacz opinie na temat firmy Wólczanka tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 10.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Wólczanka?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 7, z czego 1 to opinie pozytywne, 5 to opinie negatywne, a 1 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
