Opinie o CM International S.A. w Wrocław

Droga Anno , Oczywiście masz prawo do swojej opinii i nie będę jej podważał. Jednak w twojej wypowiedzi pełno jest nie tyle opinii co zwyczajnych kłamstw. Nie wiem dlaczego i nie wiem czy specjalnie napisałaś to w ten sposób ale czuję się w obowiązku sprostować twoją wypowiedź. 1) "Łatwy awans" - awans nigdy i nigdzie nie jest łatwy. Jest to trudne zarówno dla promującego jak i promowanego z wielu powodów. CMI jest w fazie bardzo szybkiego wzrostu, firma przyjęła strategie promowania organicznego. W pierwszej kolejności szukamy liderów/managerów na własnym podwórku jeśli wśród pracowników jest osoba która wyróżnia się na tle innych to chcemy aby miała pierwszeństwo do objęcia stanowiska. Jeśli takiej osoby nie ma, zaczynamy rekrutacje zewnętrzną. Ponieważ jak już wspomniałem CMI rośnie bardzo szybko, zapotrzebowanie na liderów i managerów jest spore.To oni bowiem tworzą strukturę która umożliwia dalszy wzrost.To zapotrzebowanie (dla kogoś kto tego nie rozumie) może dawać złudne wrażenie "łatwego awansu" podczas gdy tak na prawdę firma ma po prostu duże zapotrzebowanie na liderów . 2) Wynagrodzenie i obowiązki. Ciężko z tym dyskutować, każdemu zawsze wydaje się że robi zbyt dużo za zbyt mało . Ten problem jest stary jak świat, i bardzo powszechny nie wydaje mi się aby CMI było wyjątkowe w tym temacie. 3) Rodzina/Znajomi - nie mam pojęcia skąd wzięłaś informacje o rodzinie na wyższych stanowiskach, bzdura. Czyja rodzina? W CMI nie pracujemy " po rodzinie" Jeśli masz choćby jeden przykład układów rodzinnych udowodnij że mówię nie prawdę. Czy w CMI zatrudniamy znajomych? Oczywiście! Jak tylko pojawia się potrzeba zatrudnienia kogokolwiek, na jakiekolwiek stanowisko pierwsze co robimy to pytamy ludzi czy znają kogoś kto by się nadawał. Dlaczego? Bo jest to ktoś z polecenia o kim wiadomo więcej niż o osobie "z ulicy". Twoje stwierdzenie o przyjmowaniu i promowaniu ludzi bez kwalifikacji czy nawet zaangażowania jest po prostu śmieszne. Nie da się zbudować firmy jaką jest dziś CMI stawiając na kluczowych stanowiskach nieodpowiednich ludzi. Z całym szacunkiem ale jakie ty posiadasz doświadczenie w tym temacie ,aby stwierdzić czy dana osoba jest odpowiednia na dane stanowisko? Troszkę skromności. 4) Byłaś świadkiem zwolnienia wykwalifikowanej i bardzo wydajnej osoby, wiem, wszyscy byliśmy. Była to bardzo ciężka decyzja i duża starta dla firmy. Nie myślisz chyba że tylko ty widziałaś potencjał w Ani?. Mimo tego że nie muszę ,to wytłumaczę ,żeby pokazać jak bardzo pochopny i niesprawiedliwy jest twój komentarz .Sprawa była wynikiem wybuchu pandemii, jak zapewne wiesz sytuacja wielu firm mocno się skomplikowała, CMI nie było wyjątkiem. Potrzebowaliśmy osoby z innym zestawem cech ( jak już pisałem wyżej, najpierw pytamy ludzi czy kogoś znają i tak się złożyło że znali). Na utrzymanie obu osób firma nie mogła sobie pozwolić i dlatego też tak się stało.Na decyzje miało więc wpływ wiele czynników i do dzisiaj żałuję. Ale jak widzisz jest to trochę bardziej skomplikowane niż tylko "zwolnić miejsce znajomemu". Nie posiadasz wiedzy w tym temacie ale zakładasz że to co ci się wydaje jest słuszne. 5)Nerwowa atmosfera ,kłótnie i krzyki. Tak, w CMI bywa głośno.Mamy charakternych ludzi którzy emocje noszą jak odzież. Pracujemy nad tym :) jest jak napisałaś. 6) Brak konsekwencji w przypadku niedopełnienia obowiązków- znowu, problem stary jak świat.Ludzie popełniają błędy. Leniuszków nie lubimy ale za błędy karać ludzi nie będziemy, każdemu może się zdarzyć :) 7) Teraz będzie moje ulubione :) "Firma trzyma się dzięki dobrej woli tych którzy chcą pracować i chcą jak najlepiej wykonać swoją prace" :) Firma trzyma się bo jest dobrze zarządzana. W CMI nie ma ludzi którzy nie chcą pracować, ludzie pracują z dobrej woli?:) rozumiem że charytatywnie ? Aniu, firma ma obowiązki wobec pracowników i dba o nich a pracownicy mają obowiązki wobec firmy i dbają o nią. Inaczej nie miało by to sensu. 8) Do CMI przyjmują bez kwalifikacji - nie do końca. Po pierwsze musisz pasować do zespołu i chcieć się czegoś nauczyć. Kwalifikacje to też twoje cechy, zaangażowanie, pracowitość. Nie tylko umiejętności typu lutowanie, spawania. Nikt nie uczy się sam, wszystko jest wyjaśniane. 9) Kolejny hit :) "nie wymagają języków" - już samo to że w nazwie firmy jest "International"sugerowało by że jednak języki w firmie są potrzebne :) Dokładając do tego fakt że 95% naszych klientów to firmy zagraniczne ,stwierdzenie że nie wymagamy znajomości języków jest chyba mylące dla czytających twój wpis. Owszem, na stanowiskach produkcyjnych nie wymagamy ale na innych już tak( chociażby w dziale handlowym) Tyle z mojej strony, bardzo mnie zdziwił twój wpis bo wszyscy w firmie bardzo cie lubili i wydawało się że i tobie źle z nami nie było.Bądź co. bądź jednak coś cię 2 lata trzymało :) Nie twierdzę że jest idealnie, nigdzie nie jest ale bądźmy uczciwi w ocenie. Pozdrawiam.