Może jednak znajdzie się ktoś z pracowników i podzieli się informacjami o pracy w firmie?
Pracowałem/współracowałem tam 10 lat. Zarobki - dużo zależało ode mnie, ale nie były to niewiadomo jakie kokosy. W firmach konkurencyjnych, osoby na moim stanowisku miały lepsze warunki. Wieczna inwigilacja i traktowanie cię jako potencjalnego złodzieja(usunięte przez administratora) Pracowałem tam, bo nie lubię zmian, trzymały mnie pieniądze, ale sama atmosfera jest delikatnie mówiąc beznadziejna. Oni natomiast nie zwalniali mnie, bo faktycznie dobrze wykonywałem swoją pracę i było to widoczne. Wytrzymaliśmy tak do covida i w ciągu kilku dni firma się (usunięte przez administratora) Dali mi wypowiedzenie z dnia na dzień, powołując się na ważne przyczyny. Zaznaczyli, że gdy sytuacja się uspokoi, to będą chcieli wrócić do współpracy. Tak bardzo chcieli, że na moje miejsce wzięli kogoś innego, zabrali mu najlepszych klientów aby nie mógł wypracować godnej prowizji, a ze mną finansowo rozliczyli się dopiero po 1,5 roku. (usunięte przez administratora)- Chyba najnormalniejszy człowiek w tej firmie, ale nic z nim na gębę. Konkretnie trzeba mieć wszystko na papierze, bo często nie pamięta, co było ustalone. (usunięte przez administratora)- No cóż… Decyzje takie, że często było mi wstyd przed klientami. (usunięte przez administratora)- Misją jest szpiegowanie, traktowanie cię jako złodzieja i robienie wszystkiego abyś się potknął, a ona to wykorzysta. Czy polecam? Szczerze nie ze względu na atmosferę. Co prawda było mi szkoda po zwolnieniu, bo włożyłem dużo serca w tę firmę, ale z perspektywy czasu, to muszę przyznać, że dobrze się stało. Natomiast gdyby ekipa zarządząca była tak w porządku jak wyroby które produkują, to byłoby w porządku. Krótko: jeszcze długa droga przed właścicielami aby zrozumieli, że pracowników warto szanować.
W tym zakładzie najgorzej traktowane są szwaczki.Osoby, ktorych naprawdę jest coraz mniej, a nawet brakuje.Wyroby bardzo pracochłonne, a stawki za nie są żenujace.
Znalazłam informacje o tym, że w tym roku firma obchodziła swoje 25-lecie. Na Facebooku Kris-Line można znaleźć wideo relację z tego wydarzenia, które było świętowane podczas V Salonu Bielizny. Ktoś z Was miał możliwość udziału w tych uroczystościach? Jak jeszcze obchodziliście to wydarzenie w firmie?
Odwiedzacie czasem fanpage Kris-Line P.P.H.U.? https://pl-pl.facebook.com/krisline/
Wiesz co, ale też nie oznacza nic złego, ogólnie praca jest, ludzie ją wykonują, lnie sa jakoś specjalnie niezadowoleni, więc też nie widzę powodu, aby robić jakieś złośliwości, moim zdaniem jest po prostu spoko i tyle, dobrze, normalnie, bez jakichś złych uczuć
(usunięte przez administratora)
To, że firma się utrzyma na rynku nie oznacza wcale nic dobrego dla szwaczki, bo mieć pracę, żeby egzystować to nic dobrego. Status na rynku ma wpływ tylko na ilość zer na koncie właścicieli, na pewno nie na zarobki szwaczek. Żeby nie zarabiały dużo, to ciągle obniżana jest stawka za uszycie sztuki i potrafi wynieść np. 1 zł na cały zespół, czyli powiedzmy 4 osoby. Załóżmy, że uszycie jednej sztuki zajmuje zespołowi 40 minut to na zespół na 1h nie wychodzi nawet 10 zł. Dla porównania przy zbiorze truskawek dają 2 zł za łubiankę i to na głowę, a nie na pół pola zbieraczy... Nie wspomnę już o wynagrodzeniu za naszą zachodnią granicą, bo za stawki w Polsce to już nawet Ukraińcy nie chcą pracować. Trzeba siebie i swoje umiejętności szanować, osób, które potrafią szyć jest co raz mniej, bo młodzi ludzie wolą jechać do Anglii na zmywak. Jeżeli nikt by się nie zgadzał na tak żałosne stawki, to by Pan K. z rodziną musiał zakasać rękawki do pracy, albo zacząć należycie płacić ludziom za ich pracę.
Atmosfera być może jest dobra w części biurowej, ale ta firma opiera się głównie na szyciu i negatywne komentarze powyżej, dotyczą właśnie tej części. Niestety szwaczki nie są traktowane z właściwym szacunkiem, a pozytywne komentarze są chyba pisane na zamówienie.
(usunięte przez administratora)
Na jakim stanowisku się tak dobrze pracowało? I co z tego o czym napisałem, jest Twoim zdaniem przesadą? Insynuujesz, że piszę nieprawdę i przemawia przeze mnie frustracja na pracodawcę?
(usunięte przez administratora)
Niestety nie każdy może sobie pozwolić na przeprowadzkę do innego miasta w celach zarobkowych, a tacy pracodawcy jak Kris Line perfidnie to wykorzystują i nic ich nie usprawiedliwi. Zamiast wyciągnąć wnioski ze swojego podejścia do pracowników, najniższego można powiedzieć szczebla, ale głównych zarabiających w tej firmie (tak, tak, to nie Pani księgowa, czy z HR zarabia na wypłaty, tylko szwaczki, bo one wytwarzają coś poza ciepłem stołka na którym siedzą), otrzymaliśmy odpowiedź w stylu "nie pasuje, to wypie...., przyjdą następni, których będzie można wykorzystywać i z wdzięczności za każdą otrzymaną złotówkę, będą siedzieć cicho". Zamiast zapłacić pracownikowi to co mu się na prawdę należy za wykonaną pracę i zapewnić godne warunki pracy, wyzyskuje. Skoro życzy Pani swoim pracownikom, żeby cieszyli się z wolności, to ja radzę Pani, aby się cieszyła, że jeszcze ma kogo zatrudniać na stanowisku szwaczka, bo co raz mniej osób posiada te umiejętności i nie długo nie będzie miał kto zarabiać na Pani pensję (ale można się zawsze przeprowadzić i zmienić branżę).
Pracuję w Krisline wiele lat i zdecydowanie nie zgadzam się z tą opinią. W tej firmie pracuje się w bardzo przyjaznej atmosferze, a Szefostwo jest otwarte na pracowników - jeśli nie sprawdzasz się na danym stanowisku dostaniesz możliwość odnalezienia się na innym. Ponadto wypłatę dostaję zawsze na czas. Znaczna część zatrudnionych pracuje tu od wielu lat m.in. kobiety idące na zwolnienie macierzyńskie są pewne, że po powrocie ich posada będzie czekać. Jednej z koleżanek firma pomogła finansowo z własnej inicjatywy po ciężkim wypadku, ja również otrzymałam podobną pomoc choć o nią nie prosiłam. Jeśli to Państwa nie przekonuje zakład otrzymuje rok rocznie nagrodę "Jakość Roku", a w tym tygodniu odbiera statuetkę "Gazele biznesu 2015" - czy sądzicie, że firma będąca laureatem tak prestiżowych nagród nie dba o BHP (biegające po magazynie szczury)? W firmie jest stołówka, 3 kąciki kuchenne dla pracowników, kilka toalet, każdy ma swoją szafkę - cały zakład jest codziennie sprzątany przez specjalnie zatrudnione osoby. Zdecydowanie nie zgadzam się z opinią przedmówcy (znam tożsamość osoby o nicku "Miop" wypowiadającej się 09-09-14 i dziwię się, że po ofercie, którą jej przedstawiono, ma odwagę tak się wypowiadać - była jednym z pracowników szukających swojego miejsca na kolejnym stanowisku). Uważam, że dobrych ludzi powinno się doceniać.
Jak się siedzi w biurze i popija kawkę patrząc jak niewolnicy pracują, to może ma się dobre warunki i szanse na awanse i przesunięcia na inne stanowisko, ale niestety szwaczki mają już gorzej. Chińczycy mają u siebie lepsze warunki zatrudnienia, niż pracownicy firmy Kris Line. Jakoś nagród dla pracodawcy roku ta firma nie otrzymuje. Marne stawki za uszycie biustonosza - 5 zł do podziału na 5 osobowy zespół, a niektóre wzory tak skomplikowane, że na 1h pracy można zarobić 2 zł (słownie: dwa złote!!!!!). Umowa o pracę to fikcja, pracownicy, którzy nie wypracowują kwoty z umowy (oczywiście najniższej krajowej) są "proszeni" o zwrot różnicy. Mobbing w pracy to codzienność, byle pracownik wytwarzał więcej i więcej, niektórzy pracują po 12h dziennie. Można zapomnieć o premiach i wynagrodzeniu za nadgodziny. Warunki pracy, faktycznie świetne, nie wiem tylko od kiedy 1 metr kwadratowy przypadający na maszynę i pracownika jest zgodny z przepisami BHP, walające się po podłodze niezabezpieczone kable elektryczne również. Krzesła są w takim stanie, że lepiej nie dotykać, bo może już nie dać się złożyć. Latem nawet woda do picia jest wyliczana, w końcu nie ma co pić za dużo, bo będzie trzeba częściej chodzić do toalety, a czas leci...
witam a może ktoś się orientuje jakie są godziny pracy w tej firmie? ile godzin i na jakie zmiany pracują szwaczki i magazynierzy serdeczne dzięki za informacje
(usunięte przez administratora)
nie uważam , żeby to było akurat takie strasznie niemożliwe, bo wiadomo przecież , że te zasady BHP często nie są przestrzegane w należytym stopniu. Także nie zdziwiłoby mnie to. Po za tym magazyny nie są specjalnie często sprzątane z czym wiązać się może wiele zagrożeń jak właśnie np. to które poruszasz
powodzenia..................
żenada pracować w tej firmie To WPAŚĆ W CZARNĄ D.....
W Kris-Line pracuje sie za darmo, najlepiej po godzinach, po zakładzie chodzą szczury czego sama jestem świadkiem jako wieloletni pracownik..Pracowałam tam dość dawno ale słyszałam ,że za dużo się nie zmieniło ponoć jest jeszcze gorzej. Pozwalniali osoby które były niewygodne...bo zaczynały się upominać o swoje prawa. Nikomu nie polecam tam pracy.
(usunięte przez administratora) NIKOMU NIE POLECAM!!!!!!!
Kim jest Krzysiu............................
A kim jest Krzysiu o kogo chodzi
Najbiednieszy to jest p.(usunięte przez administratora) przysłowiowy Krisliner którego żoncia za plecami ośmiesza i pozbawia autorytetu nie tylko wśród pracowników ale i kontrahentów. Niestety językimu nie leżały to musi świeciś oczami;)
Czytam te opinie i jakoś nie jestem zaskoczony negatywami w tej firmie zawsze tak było pracować.......... pracować....... pracować...........o 7.00 ....16.00 wyrozumiałości zero dla pracowników ...nawet w bardzo trudnych sytuacjach ludzi zwalniali Już nie wspomnę o samotnej matce wychowującą córkę Co kobieta potrafi zrobić drugiej kobiecie.... { cytat]........................................................................................................................................................................................... Bardzo pomagają i są wyrozumiali właściciele firmy...............
Weneckie lustro przestało działać w tej firmie Taka wspaniała!!!! A tak traktują pracowników,którzy na nich pracują za marne grosze...................