@Gość, czy zgłaszałaś swoje uwagi na miejscu? Jeśli potrzebowałaś pomocy czy próbowałaś poprosić o sugestię pracownika sklepu? Często ekspedienci nie podchodzą do klientów gdyż niektórym z nich to przeszkadza w zakupach. Czy pracowałaś kiedyś w tym miejscu? Czy jesteś wyłącznie klientem firmy?
"często ekspedienci nie podchodzą do klientów gdyż niektórym z nich to przeszkadza w zakupach" hmmm w tym salonie jak i w innych konkurencyjnych zawsze obsługa była rzeczą ważną. Piszę z perspektywy klienta, przywitać i spróbować nawiązać kontakt wypada zawsze. Nie podchodzić bo sie wydaje, że można przeszkodzić komuś w zakupach dziwne stwierdzenie, może jeszcze klient sam sobie będzie podawać asortyment. Więcej zaangażowania, jeśli nie wiecie jak to zrobić wystarczy zejść piętro niżej do K...a, B... y lub W... A - obsługa na poziomie
Dlaczego według Ciebie jest to dziwne? Nawet na tym forum można spotkać się z komentarzami, które w nieprzychylny sposób opisują personel w jakimś sklepie, ponieważ jego ingerencja w zakupy klientów jest zbyt duża. Nawet jeśli opisaną ingerencje definiują jako pytanie "W czym mogę pomóc?". Niezależnie od tego, czy intencją personelu jest pomoc, czy przywitanie. Wiele zależy od standardów danego sklepu i rodzaju obsługi, jednak pewne rzeczy są ustalane odgórnie. Być może firma dostała wiele sygnałów od klientów, że nie życzą sobie oni, by ktokolwiek kontaktował się z nimi podczas zakupów i sami wolą osobiście poprosić o pomoc gdy będą takowej potrzebowali?
Proszę Cię poważnie wierzysz w to co piszesz? Firma dostała wiele sygnałów od klientów by podczas zakupów nikt się z nimi nie kontaktował i zmienili zasady. Po to jest to forum by wyrażać swoją opinię i ja właśnie to robię. Nie jestem klientem, który wchodzi po to tylko by się rozejrzeć, pomarudzic i nie kupić - jestem osobą, która kupuje właśnie w tym sklepie już od 5 lat i kupuję dużo ( buty, torby i dodatki), no może w ostatnim czasie mniej bo tak jak pisałam zawiodła mnie obsługa i nie tylko mnie. Wchodząc do salonu widzę trzy osoby, stoją nic nie robią, rozmawiają między sobą i ok ja to akceptuję też jestem człowiekiem i uważam, że trzeba ze sobą porozmawiać nawet w pracy ale jeśli jestem na salonie kilka minut, ściągam rzeczy z półek, przymierzam i muszę sama podejść do kasy podpytać, prosić o wymianę rozmiarów to jest to trochę nie na miejscu . Sytuacja się nagle zmienia gdy mówię do Pani lub Pana, że jestem zdecydowana i proszę o spakowane i wtedy jest reakcja, nagle czuję się dostrzeżona. Myślę, że po to się tutaj takie rzeczy piszę, by wyciągnąć z tego wnioski i uczulic personel by pewnych rzeczy nie robił i zmienił podejście. Jakiś czas temu inaczej robiło się tam zakupy, była atmosfera i zaangażowanie. Klient czuł że jest właśnie w tym sklepie, w którym powinien się znaleźć. Takie jest moje zdanie
Jest to jedynie kwestia mnogości opinii na temat personelu, którego działania zostały opisywane jako natarczywa sprzedaż i utrudnianie zakupów klientom. Jak sama zaznaczyłaś, gdy tylko zainicjowałaś chęć kupna produktu, obsługa zwróciła się do Ciebie. Być może takie jest obecnie zadanie personelu? Nigdzie nie napisałam, że to, że się wypowiadasz jest czymś złym, wręcz przeciwnie, liczne i różnorodne opinie na forum potrafią być bardzo istotne dla użytkowników serwisu. Jednakże forum nie jest bezpośrednim łącznikiem pracodawcy z pracownikami. Nie przekazuje pracodawcy uwag ani informacji i nie ma pewności, że Twój komentarz dotrze do kierownictwa sklepu. Jeśli masz uwagi, które chcesz przekazać, by usprawnić działania związane z obsługą, najskuteczniejszą opcją będzie zwrócenie się do osoby decyzyjnej w firmie.
Po Waszych opiniach ciężko stwierdzić czy obsługa jest faktycznie profesjonalna i odpowiednia. @stała klientka dzięki za Twoją wypowiedź bo dzięki niej rozumiem, że warto się tam wybrać. Jednak zastanawia mnie czy dalej tak jest, ponieważ nie ma aktualnych informacji odnośnie atmosfery, obsługi. Jest ktoś kto korzystał ostatnio ich usług i mógłby się wypowiedzieć czy warto?
Z tego co zauważyłem to Gino Rossi nie ma już w galerii , chyba , że jest przeniesione w inne miejsce... Po przejęciu jej przez grupę CCC , salony chyba nie miały większego sensu.
Czy w firmie każdy pracownik ma rozmowy indywidualne z przelozonym ?
Jeśli chodzi o moje doświadczenia z tym konkretnym salonem Gino Rossi to muszę powiedzieć , że zawsze jestem obsłużona bardzo fachowo. Sprzedawcy nie próbują wcisnąć mi czegoś na siłę ,ale próbują doradzić tak żebym była zadowolona i pewna swojego zakupu. Nawet w kwestii reklamacji, którą niestety byłam zmuszona złożyć na obuwie, Pan oraz Pani którzy obsługiwali mnie w tym temacie byli bardzo pomocni i życzliwi. Nie miałam paragonu , więc odszukali go w systemie , za co bardzo im dziękuję . Nie było również problemu , aby sprowadzić buty dla mnie z innego sklepu , gdyż nie było rozmiaru. Tak więc moim osobistym zdaniem , w tym salonie , jako w jednym z nielicznych sklepów klient czuje się swobodnie obsłużony ( można liczyć również na miłą rozmowę z pracownikami ) , a nie osaczony przez sprzedawcę , który liczy tylko żeby coś "wcisnąć " i mieć z głowy. Polecam z pełnym przekonaniem. Konkurencja wypada blado przy pracownikach Gino Rossi w Gal.Jurajskiej :) Na pewno wrócę tam nie raz .
Kierowniczki już nie ma. Teraz jest problem z profesjonalną obsługą klienta...niestety klient jest niezauważalny. Zero reakcji pracowników salonu. KLient wchodzi, i wychodzi...
Dokładnie nikt się nikim i niczym nie interesuje. Byłam ostatnio z narzeczonym na zakupach nawet na nas nie spojrzeli ( a kupujemy tzn teraz już kupowalismy dużo) zero reakcji ze strony personelu. Obsługa z roku na rok coraz gorsza a konkurencja bogatsza o nowych klientów bo każdy odchodzi. Szkoda, kiedyś było lepiej coś jest nie tak. Nie potrafią dobrać pracowników albo zawalczyć o tych, którzy byli lepsi
Co się tam dzieje w tym salonie, nowa ekipa, kierowniczki już nie widać... nikt się nikim nie interesuje, szkoda salonu bo jak tak dalej pójdzie to przestanie on istnieć... Może ktoś powinien wkoncu zrobić porządek
Od Waszych ostatnich aktywności w tym wątku minęło już sporo czasu. Możecie napisać co w tym momencie dzieje się w gino rossi? Jak przedstawia się atmosfera w miejscu pracy i ewentualne warunki zatrudnienia?
Na szczęście ja już odeszłam z tego szamba, ale sama jestem ciekawa jak obecnie wygląda praca Pani kierowniczki z pracownikami. Może po tych opiniach w końcu coś się zmieniło na lepsze? Chociaż wątpię. Co jakiś czas oglądam ogłoszenia z ciekawości i widzę, że dość często poszukują pracownika do tego salonu. A dziewczyny po urlopie macierzyńskim nawet nie wracają. Kto jest mądry i przeczytał wcześniejsze opinie ma pełny obraz jak wygląda praca w GR.
No niestety zgadzam się z moimi przedmówczyniami. Już nie chodzi o same warunki zatrudnienia i zarobki, ale o atmosferę która tam panuje. A pani kierownik chcąc się pozbyć pracownika próbuje wmówić managerce że to on psuje tą atmosferę. Mało tego obgaduje pracownika jednego z jednym drugiego z drugim, i potajemnie oskarża każdego po kolei o wpisy na tym portalu hahahaha. A pozniej się na nim wyżywa. Pytanie czy gdyby nie było podstaw do ich umieszczenia to ktokolwiek by cos tu pisał ? Nie sądzę. A jeśli chodzi o rotację pracowniczą, to bez komentarza. O czymś to świadczy. Jest niezrównoważona emocjonalnie. Krzyczy na pracowników a na zebraniach mówi że jak ktoś wezmie l4 badz urlop na żądanie to " wywali na zbity pysk" hahaha. Szanowna Pani kierownik niestety urlop na żądanie i l4 to niepodważalne prawo pracownika. Jeśli chodzi o emocje, to raz chce zwolnić jednego pracownika bo uważa że tu zamieszcza wpisy, pozniej drugiego ( traktuje go jak powietrze, nie wydaje poleceń służbowych, wręcz obrażą mimo że ma bardzo dobre wyniki ) a po chwili nagle wszystko wraca do normy bo właśnie wymyśliła że da wypowiedzenie trzeciemu hahahaha. Jak oceniam całość? Pani kierownik chyba mysli że jest w przedszkolu. I nie zarządza zespołem, tylko zajmuje się dzieciaczkami. Halllo może ktoś się wreszcie obudzi i dostrzeże co się tam tak naprawdę dzieje? W trosce o obecnych i przyszłych pracowników :) Dziękuję :)
Dramat. Kiero w Gino w Częstochowie to jakaś pomyłka. Kobieta kompletnie nic nie potrafi, nic nie wie. Nie ma zielonego pojęcia o zarządzaniu zespołem. Knuje po kątach ze swoimi przydupasami ( zawsze jest jakiś donosiciel)kogo wywalić a komu nie przedłużyć umowy. Za współpracę dziękuje w ostatni dzień umowy. Chodzi po galerii w trakcie pracy i urządza sobie shoppingi. Wszystkich traktuje jak złodziei.Skloca zespół między sobą i sprawia jej to satysfakcję. Oczywiście na takim stanowisku jest po znajomości a słyszałam że opinię w całej galerii ma niezbyt dobra. Może regionalna zainteresuje się kiero? Aaaa sory, przecież to koleżanka ????
Czytając twoją opinię i to jakie informacje sprzedajesz widzę, że od dawna już w Gino nie pracujesz :)
No dawno to nie powiedziałabym ???? oczywiście regionalny chwilowo się zmienił. Co nie zmienia faktu że wszystko powyżej jest niestety prawda. Smutne, ale jak się dba tak się ma ????
Jeśli chodzi o pracę w Gino w Galerii Jurajskiej to uciekajcie jak najdalej stamtąd! To co się tam dzieje to przechodzi ludzkie pojęcie! Osoba zarządzająca nie ma pojęcia o pracy na swoim stanowisku, nie wiem jakim cudem się tam znalazła. Niekompetentność, cwaniactwo, i nękanie wynikami - tyle w skrócie. Ustalanie grafiku pod siebie potem dopiero reszta pracowników, wprowadzanie takich zmian, które po chwili są cofane. Każdy po tygodniu chce stamtąd uciekać ale w tych czasach nie tak łatwo znaleźć pracę więc praca tam jest męczarnia nie wspomnę o 12stkach i staniu przez tyle czasu na salonie za marne grosze bo w zasadzie najniższa pensja z małym groszem na taki salon to wstyd i kpina. Często w sklepie nie ma nikogo przez pół dnia a i tak zawsze trzeba stać przy drzwiach, oczekiwać klienta jak hiena i udawać że coś się robi na salonie bo na magazynie nikt nie może przybywać. Dziewczyny zastanówcie się gdzie skladacie swoje CV. Nie polecam!
Żaden kierownik nie ma obowiązku układania grafiku pod swoich pracowników - grafik to przywilej i jeśli kierownik ma zachcianke to może nawet ułożyć Ci wszystkie weekendy pracujące z zachowaniem co 4 niedzieli wolnej. Stanie na baczność? - chyba jakiś standard Gino ma i nikt nie będzie Ci płacił za siedzenie.... Słabe zarobki? - To się weź za robotę i wyrabiaj dodatki za swoje parametry!!! Najlepiej dać premie bo każdy chce ale od siebie to zero... "z pracą teraz ciężko" hahaha zwłaszcza na stanowisko sprzedawcy, gdzie na każdym kroku kogoś szukają. Złóż wypowiedzenie księżniczko i siedź w domu, kierowniczka Gino oraz cała załoga będzie Ci wdzięczna bo nie ma nic gorszego niż pracownik który tylko marudzi i psuje atmosferę całego zespołu...
Na szczęście pracownik jest teraz na wagę złota a w Gino w Częstochowie jest taka rotacja, że czas najwyższy zainteresować się, co tam się dzieje i dlaczego kiero zwalnia bezprzerwy ludzi albo ludzie sami nie chcą tam zostać. Klimat podobno przedni ???????????????? jeśli szukacie już coś w galerii to omijajcie Gino jeśli nie chcecie ucierpiec psychicznie.
Widzę że pisze ktoś z firmy z Gino. Może zamiast cisnąć na jednym kliencie który wejdzie w ciągu 12h do sklepu i wmuszac mu parę butów do tego torebkę najlepiej z paskiem i 2 produktami do pielęgnacji których ma już 100 w domu lepiej podnieść zarobki. To bardziej mobilizuje pracownika. Bo z taką ilością klientów jakie odwiedzają ten sklep można policzyć na palcach jednej ręki.
@emeryrtura faktycznie muszę przyznać, że umowa o pracę i odprowadzane składki są w tej pracy kluczowym atutem. Pracowanie na umowach śmieciowych powinno być zakazane ;) W zasadzie wysokość wynagrodzenia też mnie zadowolą. Fajnie, że akurat szukają sprzedawców.
swieza wiadomosc...jesli ktos chce byc nekany psychicznie na kazdym kroku!!!!przez pania kierowniczke za najnizsza krajowa to wspolczuje.pracuje tam tylko jedna sympatyczna osoba wspolczuje jej,mozna zwracac uwage ale w taki sposob i takim tonem to karalne-mobing i psychiczne dreczenie
Składałam tam kiedyś cv na kierownika. Mieli odpowiedzieć ale nie odpowiedzieli. Dostałam prace w innej firmie, też w Jurajskiej. Po jakimś czasie się dowiedziałam czemu się nie odezwali. Panienki nie przekazały cv koordynatora. Gratuluje pracowników. Co mijam sklep to Panienki na zapleczu. Ciekawe czy maja już kierownika.
Popieram, menago poprostu szkoda gadać!Szkoda tylko firmy ,ze takie typy tam zarzadzają!
Masz racje,potwierdzam!donosicielstwo i wchodzenie w tyłek górze na kazdym kroku wyscog szczurów i rywalizacja o sprzedaż indywidualną.Jak był stary zarząd i AM Karolina to było inaczej teraz jakiś [usunięte przez moderatora] do niczego sie nie nadaje jak tylko obsadza do salonów swoje znajome i zwalniaja starych dobrych pracowników którzy pracują w firmie od lat!!!!niesprawiedliwe!!!!a salon w częstochowie faktycznie masakra z tym magazynem:)pozdrawiam
Postawa dla sprzedawcy 1050 zł....za ciężką fizyczną pracę, ech!!!magazyn na zewnątrz dwa pietra niżej (rampa) szczegolnie fajne doznania w czasie zimy:)))stanie na baczność 12 godzin, wymagania bardzo wysokie za taką beznadziejną kasę...wyzysk i zastraszanie, ogólne chamstwo, donosicielstwo ma się świetnie, szczególnie opłacalne przy kontaktach z \"górą\"...Nie polecam.