Praca ma swoje plusy i munusy jak wszędzie. Na pewno nie można nic dobrego powiedzieć o kierownictwu które jest falszywe i wredne na maxa. Za najdrobniejszą rzecz zostaniesz bardzo szybko ukarany odpowiednim skillem - oczywiście nikt ci nie powie że to kara. Jakiekolwiek zabieranie glosu czy dyskusja nie ma sensu. A praca monotonna i średnio platna.
Firma typu "rodzina na swoim". I tylko swoi dobrze zarabiają. (usunięte przez administratora) Jak nie jesteś krewnym albo znajomym królika, to cię (usunięte przez administratora). Zastanów się, czy ci nie szkoda zdrowia, czasu i pieniędzy (które oni rozdzielają między siebie). Jako pasażer zwracaj się do linii lotniczych - w Dolfi na załatwienie sprawy czeka się MIESIĄCAMI. Pół roku to dla nich jeszcze nie pilna sprawa.
Najlepsza firma, w której pracowałem. Miejsce, w którym zgromadziłem potężny zastrzyk gotówki i znacznie podciągnąłem swój niemiecki. Jako, że wciąż studiuję mam bardzo elastyczny grafik. Zacząłem pracę w 2019 r. i już miałem możliwość pracy zdalnej, zanim stało się to modne, a z racji , że mieszkam zbyt daleko od Warszawy taka forma była idealna. Miła rodzinna atmosfera, szef i TM traktują cię jak kumpla, a nie jak tabelkę w Excelu, czego nie można powiedzieć o innych dwóch wiodących warszawskich korpo outsourcingowych gdzie miałem okazję pracować. Jest łatwo, lekko i przyjemnie, ma się ciągły kontakt z językiem. Jak wygląda praca w CC każdy wie, kto pracował w tej branży - rozmawia się z klientem i obrabia casy. Przed pandemią było ich multum. Jak zaczął się covid, musiałem szukać czegoś innego. We wrześniu firma zaproponowała mi powrót i z wielką radością wróciłem. Ludzie zaczęli znów latać i tendencja jest wzrostowa - biznes się odbudowuje i rozkręca dalej.
To pisał chyba krewny szefa (zatrudniony). Gdy się zapyta TMa o coś , to jedzie tekst "Nie będę za ciebie robił roboty". A za błedy leci jakość. To kogo do cholery się można pytać? Jackowskiego???
Cześć, widziałem ten komentarz stwierdzający, że praca tutaj jest bez perspektyw. Czy więcej osób tak sądzi? Po prostu mam przed sobą ofertę dla Specjalisty ds. napraw, na którą planuję aplikować. Możecie ocenić warunki?
Bardzo słaba firma bez perspektyw. Praca dla desperatów. Strata czasu, a do wpisania w CV też nie bardzo się nadaje. Mowa o obsłudze klienta. Jedynym plusem jest chyba to, że można się w pewien sposób na ludziach wyżyć.
Czyli zarobki nie są zależne od języka jednak? Przyznam ze zastanawiałem się czy język japoński jest może nieco lepiej wyceniany niż dla przykładu niemiecki, lecz z tego co widać po ofertach na obsługę klienta, górne progi widełek są identyczne. Co w tym przypadku z dostępem do kursów językowych? Czy ma się stały dostęp do wszystkich, niezależne od specjalizacji?
Jeśli chodzi o takie języki jak japoński to nie ma za wielu klientów, którzy by władali tym językiem. Tacy agenci używają znacznie częściej j.angielskiego a japoński to dodatek. O kursach nic mi nie wiadomo
Super, dzięki zatem za odpowiedź, bo właśnie mnie ten japoński interesował. zastanawia mnie to czemu o tych kursach niczego nie wiadomo… czy nikt z pracowników wprost jeszcze o nie nie pytał? I tak w ogóle to uważacie ze jakichś szkoleń brakuje?
Praca ma swoje plusy i munusy jak wszędzie. Na pewno nie można nic dobrego powiedzieć o kierownictwu które jest falszywe i wredne na maxa. Za najdrobniejszą rzecz zostaniesz bardzo szybko ukarany odpowiednim skillem - oczywiście nikt ci nie powie że to kara. Jakiekolwiek zabieranie glosu czy dyskusja nie ma sensu. A praca monotonna i średnio platna.
Sory ale nie bardzo rozumiem, w jaki sposób karzą? Chyba nie jestem w temacie :P I za co np. takie coś się dzieje? Podzielisz się przy okazji jakie teraz zarobki u was? Chodzi mi o podstawę brutto.
ukarać jest kogos bardzo prosto i to bez nazywania tego karą. wystarczy wrzucić kogos niespodziewanie na odbieranie połączeń: zmienić mu grafik po południu albo wręcz w ciągu dnia się kazać zalogować za kogoś ( niestety są takie osoby ktore nieszczęśliwym trafem mają ciągle rozmaite problemy techniczne i non stop trzeba brać ich dyżury ). Firma jest zbyt leniwa aby szkolić nowego pracownika więc je trzyma nie wiadomo po co.
Firma typu "rodzina na swoim". I tylko swoi dobrze zarabiają. (usunięte przez administratora) Jak nie jesteś krewnym albo znajomym królika, to cię (usunięte przez administratora). Zastanów się, czy ci nie szkoda zdrowia, czasu i pieniędzy (które oni rozdzielają między siebie). Jako pasażer zwracaj się do linii lotniczych - w Dolfi na załatwienie sprawy czeka się MIESIĄCAMI. Pół roku to dla nich jeszcze nie pilna sprawa.
Praca tam była niemiłym doświadczeniem. „Menagerowie” absolutnie nie umieją się obchodzić z ludźmi, brakuje im odpowiedniego podejścia, uśmiechają się na kamerkach a potem obrabiają (usunięte przez administratora) agentom, śmieją się z nich, zamiast wprowadzić rzetelne szkolenia, co dokładnie należy robić w urgentowych sytuacjach i jak rozmawiać z klientem. Niby są procedury ale pisząc do odpowiedniego działu okazywało się że jednak trzeba napisać do innego, za co obrywało się w obliczeniach bonusu. Na rynku niemieckim nie da sie normalnie pracować, współpracownicy z Frankfurtu, którzy są odpowiedzialni za zamówienia/ naprawę walizek mając dużo pracy potrafili tygodniami nie odpisywać na zapytania osób siedzących na telefonach. Najlepiej siedzieć cicho i się nie odzywać i nie zawracać głowy zarobionym managerom. Za wszystkie błędy osób z Frankfurtu osoba siedząca na słuchawce musiała obrywać i wysłuchiwać skargi i obelgi, że „polaczki” niczego po niemiecku nie rozumieją a wina leżała najczęściej po ich stronie. Praca bardzo stresująca i słabo płatna. Wszystkie wnioski wypełnia się papierowo, it wysyła niesprawny sprzęt, nie potrafiło rozwiązać problemów technicznych z systemem i onlineshopem - januszex do potęgi, dolfi chyba zatrzymało się na roku 1920 pod tym względem. Znając język można znaleźć dużo lepszą pracę w korpo, gdzie można być traktowany z szacunkiem i nie dostawać opieprzu przez 8 godzin na inboundzie za coś, za co nie jest się odpowiedzialnym.. nie polecam, no chyba że masz nerwy ze stali i lubisz dawać sobą pomiatać
Co jaki czas w DOLFI 1920 SP. Z O.O. można ubiegać się o podwyżkę?
ilosc zadań i presja na kpi to małe miki w porównaniu z moralną strona tej pracy. uwalanie reklamacji jest przyjęte by default i jest szereg przepisow zeby rozpatrzec negatywnie; jak juz faktycznie ma isc zwrot to mamy oferowac gorsze zamienniki o zawyzonych cenach. mozna powiedziec ze do obowiazkow sluzbowych nalezy robienie z klientow idiotow niezaleznie, slabe to i dla mnie osobiscie problematyczne. a i tez wynagrodzenie nie jest spektakularne jak na koniecznosc naginania rzeczywistosci dla lepszych wynikow i zeby centrala byla zadowolona
Nie znam jeszcze konkretów odnośnie kultury pracy, bo jeszcze nie rozmowie nie byłam nawet ale po tym opisie zastanawiam się czy jest z tego jakieś „grubsze” szkolenie? Niby z pól roku temu pisali, że ich brakuje, ale teraz to już nie wiem
Brzmi to jakby pisał niezadowolony klient w nie rzeczywiście pracownik... Dolfi domyslnie przyjmuje kazda reklamacje czy zgłoszenie i nie ma żadnych przepisów wymuszających oszukiwanie na cenach. Wszystko jest na podstawie realnych wycen zgodnie z zasadami linii a nie odrzucania reklamacji czy przeklamanych cen
Czy to spec od e-commerce odpowiada za to co jest napisane przy produkcie na stronie, że dla przykładu cos ma przyjść za tydzień a przychodzi z większym opóźnieniem? Mam na myśli stany magazynowe, bo ktoś właśnie o tym pisał. Czy w razie niezgodności jest podnoszona jakaś odpowiedzialność?
Ponad miesiąc czekałem na nową walizkę. Napisane jest, że przyślą w ciągu 7 dni. Takie podejście do klienta świadczy o jakości usług!
Hej, widełki dla młodszego specjalisty ds. obsługi klienta w języku niemieckim (Contact Center) wynoszą 5000-7000 brutto. Przynajmniej tak wynika ze strony. To rozumiem sama podstawa, bez tych premii? Oczywiście trzeba znać perfect niemiecki. Podpowiecie jak wygląda rozmowa? Pytania na luzie po niemiecku czy trzeba jakoś mocniej przysiąść i powtórzyć?
Najlepsza firma, w której pracowałem. Miejsce, w którym zgromadziłem potężny zastrzyk gotówki i znacznie podciągnąłem swój niemiecki. Jako, że wciąż studiuję mam bardzo elastyczny grafik. Zacząłem pracę w 2019 r. i już miałem możliwość pracy zdalnej, zanim stało się to modne, a z racji , że mieszkam zbyt daleko od Warszawy taka forma była idealna. Miła rodzinna atmosfera, szef i TM traktują cię jak kumpla, a nie jak tabelkę w Excelu, czego nie można powiedzieć o innych dwóch wiodących warszawskich korpo outsourcingowych gdzie miałem okazję pracować. Jest łatwo, lekko i przyjemnie, ma się ciągły kontakt z językiem. Jak wygląda praca w CC każdy wie, kto pracował w tej branży - rozmawia się z klientem i obrabia casy. Przed pandemią było ich multum. Jak zaczął się covid, musiałem szukać czegoś innego. We wrześniu firma zaproponowała mi powrót i z wielką radością wróciłem. Ludzie zaczęli znów latać i tendencja jest wzrostowa - biznes się odbudowuje i rozkręca dalej.
Brzmi to super! Fajnie, że o Tobie pomyśleli i mogłeś powrócić do pracy :) Wspomniałeś że zgromadziłeś tam potężny zastrzyk gotówki, co mnie zaciekawiło. Zdradzisz ile mniej więcej może zarabiać osoba, która tak jak Ty pracowałaby już tam kilka lat?
Jasne. Jestem zatrudniony w oparciu o umowę zlecenie, jako że jeszcze do października mam status studenta do 26. roku życia od wypłaty nie są odprowadzane składki i podatek, więc brutto=netto w moim przypadku. Przy pełnym etacie zarabiałem ponad 5k, więc korzystam póki mogę z tych przepisów, na co pozwalają mi studia :) Jeżeli nie jesteś studentką tylko etatowym pracownikiem i wypisujesz się z PPK to wyjdzie coś ok, 3,5 k/msc.
Szef traktuje Cie jak kumpla a nie tabelkę w excellu? XD dobry zart. Prezes nie widzi ludzi, on widzi w pracownikach tylko liczby - złotówki które mają mu przynieść i wyniki które mają osiągnąć. To ze do Ciebie podejdzie prze biurku i zagadam uśmiechnięty to nie znaczy ze traktuje Cie jak kumpla, bo potem odwróci się i powie do kogoś innego co naprawdę o Tobie mysli.
Rozumiem, że przeżyłeś to na własnej skórze? :/ No jakby nie patrzeć pieniążki też są w firmie ważne, to chyba jeden z głównych celów jej działania. Przecież gdyby nie jego podejście to ludzie nie mieliby wypłaty. Chyba jednak jest za co być wdzięcznym?
Ale pojechales z ta "rodzinna atmosfera". Albo pasujesz do koncepcji szefa albo lecisz na bruk. BMW - tacy pasuja tam najbardziej
@Barbara Czyli mam rozumieć, że za pieniądze jesteś chętna być gnojonym psychicznie? Nie być traktowana tak jak chcesz być, po czym słyszysz zza pleców obrabianie 4 liter? Dobre podejście do pracy naprawdę,winszuję przyszłym pracodawcom. Pieniądze to jedno ale normalne traktowanie pracownika to drugie i najważniejsze, bo nie wiem jak ty ale ja nie dam sobą pomiatać w pracy. Nie będę czekał aż dostanę "uścisk ręki prezesa" i będzie to dla mnie jak dar od Boga - bo na to liczy. Podbieranie sobie czyiś pomysłów, nieszanowanie cudzego zdania, olewanie podstawowych zasad w pracy - to można powiedzieć o nim i firmie
Rodzinna atmosfera jest w teorii - jak Cię szef spotka w kuchni to Ci powie smacznego i zapyta co u Ciebie, a potem dorzuci Ci zadania, wyśrubowane targety i jeśli dobrze pracujesz to dodatkowe zadania za te same pieniądze. Tak działa system rozdzielania pracy w tej firmie - nie ma sprawiedliwego podziału, jak dobrze żyjesz z szefem i Cię lubi to możesz siedzieć i nic nie robić. Wszyscy wiedzą kto z firmy odpisuje i wie o czym odpisuje, zna procesy, a kto siedzi niedostępny w domu i nie wiadomo co robi cały dzień, bo nawet nie zna systemów. Jeśli ktoś potrafi coś więcej to dostanie więcej zadań w ramach wyróżnienia, bo o podwyżce nie ma mowy, sto lat jeszcze będą się tłumaczyli trudną sytuacją i pandemią żeby inwestować środki w nowoczesne systemy, a nie ludzi, bo ludzie nie mają znaczenia. Są tylko trybikami w maszynie. Awansy wewnętrzne nie działają na zasadzie umiejętności, a lojalności - jak długo pracujesz i nie sprzeciwiasz się, chwalisz szefa i będziesz bez zastanowienia wykonywać polecenia i wysyłać surowe wiadomości do wszystkich pracowników to się nadajesz, bo tu nie ma być dobrze pracownikowi tylko ma się spełniać wizja góry. Większość osób została tam z przyzwyczajenia lub strachu przed zmianą pracy, a polecam Wam żebyście ten krok podjęli i zaczęli żyć ponownie.
A jak sobie wyobrażasz rodzinna atmosferę? Nie lepiej w sumie się traktować jak profesjonalistów..? Nie rodzine
hahaha proszę wybaczyć, ale autor wpisu chyba pracowal w PR TVP. Ten wpis jest tak sprzeczny z rzeczywistością w dolfi (czy to dzis, czy 3-4 lata temu), że aż oplułem monitor ze śmiechu. Dzięki! Rozbawiłes mnie na koniec dnia :)
Chociażby taka, która nie jest fałszywa. Wystarczy normalna komunikacja, akceptacja ludzi i normalne podejście do pracy i przede wszystkim słuchanie wspoppracownikow a nie podpiepierdzielanie wszystko sobie i mówienie jakim to jest się (usunięte przez administratora) szefem.
Hej, nikt mi nie płacił za to co tu umieściłem. To moja subiektywna ocena warunków pracy. Po prostu zostałem doceniony i chciałem się podzielić doświadczeniem z innymi. A uwierz mi pracowałem już w wielu miejscach, począwszy od pracy na mrozie, przez sortowanie wkrętów, na siedzeniu za biurkiem skończywszy i wiem jak wyglądają relacje z przełożonymi i prezesami zarządu w różnych firmach. Piszę też ze swojej perspektywy, jeszcze do niedawna studenta (z planami na życie innymi niż korpo), który miał trochę lepiej pod względem finansowym do momentu, gdy zgłoszono go do ZUS-u. Nie ma co narzekać, tylko trzeba brać się do roboty bo nic samo nie przyjdzie - coś o tym wiem. Pozdrawiam serdecznie. Wszystkiego dobrego :)
No i racja ile ludzi tyle opinii! A jak oceniasz zespół dobrze się tu pracuje? Są jakieś premie lub bony na święta czy tylko podstawa?
Zespół jest w porządku, można się w każdej kwestii dogadać, jest skromny dodatek 50 gr od interakcji, nadgodziny dla chętnych, imprezy - urodziny firmy w sierpniu oraz spotkanie świąteczne w grudniu. Kiedyś była karta świąteczna o wartości 200 zł, w ubiegłym roku jej nie było.
wiem, że to słabe z mojej strony będzie, bo sporo plusów padło, ale mam pytanie, wiadomo czemu tę kartę zabrali wtedy? coś z finansami było wtedy nie tak po prostu a obecnie karta wróci? wiadomo czy będzie?
A czy w zarobkach też się coś zmieniło, jak ją zabrali? Na lepsze albo na gorsze, zresztą teraz niektórzy pracodawcy, z tego co widzę, oferują podwyżki stawki, żeby wesprzeć ludzi trochę w czasie inflacji. Jak tutaj jest?
To pisał chyba krewny szefa (zatrudniony). Gdy się zapyta TMa o coś , to jedzie tekst "Nie będę za ciebie robił roboty". A za błedy leci jakość. To kogo do cholery się można pytać? Jackowskiego???
W DOLFI 1920 SP. Z O.O. trwa rekrutacja na stanowisko Magazynier. Brałeś w niej udział? Napisz, jak według Ciebie wyglądała rozmowa kwalifikacyjna. Twoja opinia może ułatwić innym podjęcie decyzji związanej z zatrudnieniem w firmie.
to firma w której (usunięte przez administratora) dostają osoby które robią najwięcej. raz od klientów, dwa, od działów a trzy, od przełożonych. ale jak ktoś się dobrze ustawi to może przez pół roku siedzieć na zwolnieniu lekarskim a potem wrócić jak gdyby nic i robić sam back office z uwagi na rzekome problemy techniczne ze sprzętem... dziwne że firma nie wpada na pomysł wysłania komputera służbowego tylko toleruje takie (usunięte przez administratora)
Zaczynaliśmy w 2014roku i nie mogę napisać nic negatywnego, dobry pracodawca wiele lat pracy w tym zdalnej, prorodzinni, Menagerowie bardzo w porządku, miło wspominam.. Co do przerw zgadza się 50 min na 8 h. :)
Zaczynałem razem z Tobą w 2014 ;) i aż trudno mi uwierzyć że ludzie tam tyle wytrzymują. Sama byłam kilka ale niestety z czasem to coraz bardziej zaczynało przypominać (usunięte przez administratora) i z tego co wiem od znajomych ta tendencja się utrzymuje. A x ekipy z 2014 roku było wiele wartościowych osób - uwierzcie, serio przy odrobinie wysiłku jesteście w stanie znaleźć dużo lepszą pracę, za lepsze pieniądze, z godnymi warunkami, gdzie nikt się na Ciebie nie obrazi że bierzesz L4 ani nikt Cię nie obgada
Firma, jak to niemiecka , stara się (usunięte przez administratora)poszkodowanych. Mnie za markową , dużą , twardą walizkę PCV na 4 kółkach, zaoferowali małą torbę szmacianą na 2 kółkach i nazwali ja na zmylenia L (duża). Skandal. Przyjęłam ją, bo zmylił mnie opis L. Prawda wyszła po otrzymaniu przesyłki. Teraz DOLFI nie odpowiada na moją reklamację, w której zawnioskowałam o odbiór bezpłatny walizki i przysłanie odpowiedniej do uszkodzonej.
Za biegłą znajomość 3 języków potwierdzoną dyplomami/certyfikatami chcą ci dać 6000 brutto i robić jakieś testy, chociaż o trzecim nie było ani słowa w ogłoszeniu. Bardzo ciekawa sprawa, kto o zdrowych zmysłach zgodziłby się na coś takiego, bo na pewno nie ja.
Czego mialy dotyczyć te testy? Miały być związane ze stanowiskiem na jakie rekrutowałeś? Czy każdy miał takie testy z osób już pracujących w firmie?
Jedni piszą że najlepsza praca, a inni że jednak mocno dostaje się pracownikom. Ciekawi mnie to, bo właśnie szukają specjalisty do obsługi klienta z językiem niemieckim. Zaznaczają tam przyjazne środowisko pracy. Wiecie czy to, jaka jest ta atmosfera to zależy od działu oraz przełożonego w dziale i stąd tu takie różne opinie?
Czytam wasze wpisy, i chyba atmosfera wśród pracowników jest największym minusem?:/ Kilka lat temu ktoś napisał, że wynagrodzenie jest na wysokim poziomie, a teraz czytam, że firma proponuje 3,5 tyś. To jak wreszcie jest?
rodzina atmosfera? raczej atmosfera typu ze skrajności w skrajność. na spotkaniach online wysyłanie serduszek, wymyślanie durnych konkursów itp, wszyscy jesteście kochani. A za chwilę leci jakiś z (usunięte przez administratora) komunikat że jak ktoś poprosi klienta o niepotrzebne dane to natychmiastowe zwolnienie, albo wlasciciele wysyłają do pracowników listy w formie papierowej z opierd. hahahaha. mozna się poczuć jak w cyrku lub w kabarecie. a to wszystko chyba po to by wytłumaczyć brak podwyżek. zarobki tak jak ktoś pisał około 3500 netto więc jak na Warszawę słabiutko :)
mam wrażenie że niemiecki zarząd firmy stwierdził, że jeśli są negatywne głosy klientów, to zapewne jest to wynikiem Polaków z obsługi. a prawda jest taka że klienci klną za zaniżaną wartość bagażu, horrendalne ceny w sklepie plus czasem wielomiesięczny czas oczekiwania na zakupioną walizkę ( bo oczywiście na stronie sklepu nie ma mowy o faktycznym terminie realizacji zamówienia ). polski dział jest więc od wysłuchiwania rozżalonych klientów oraz zbierania nagan. to tyle w temacie "rodzinnej atmosfery". jeśli ktoś ma na myśli rodzinę patologiczną to w zasadzie pasuje.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w DOLFI 1920 SP. Z O.O.?
Zobacz opinie na temat firmy DOLFI 1920 SP. Z O.O. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 15.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w DOLFI 1920 SP. Z O.O.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 12, z czego 2 to opinie pozytywne, 9 to opinie negatywne, a 1 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!