Opinie o lilou.pl - Lilou Online Shop sp. z o.o. sp. k. w Warszawa

Poniżej znajdziesz opinie byłych oraz aktualnych pracowników o firmie Lilou Sp. z o.o.. Znajdziesz poniżej również opinie kandydatów do podjęcia pracy w Lilou Sp. z o.o. na temat rozmowy kwalifikacyjnej.


Branże: Produkcja biżuterii i zegarków

Najnowsze opinie pracowników, klientów i kandydatów do pracy o Lilou Sp. z o.o. w Warszawa

noname
Były pracownik
 Pytanie

Nikomu nie polecam pracy w tej firmie. Jedyne co możecie zyskać to depresja, (usunięte przez administratora) Pracowałam w tej firmie długo, na tyle żeby móc swobodnie się wypowiedzieć. Żałuję, że tyle czasu poświęciłam na pracę tam. Firma nie ma szacunku do pracowników, jesteśmy dla nich tanią siłą roboczą. Dla nich liczą się tylko tabelki i gwiazdy. Samozwańcza marka premium, gdzie sami pracownicy zastanawiają się z jakiego surowca wyrób sprzedają. Firma chroni swoich, którzy milczą i nie odzywają się nawet, gdy łamane są przepisy kodeksu pracy. Jak pojawi się pracownik, który ma do siebie szacunek i chce dobra ogółu w zespole, zostaje usuwany. Chore wymysły.. od kiedy to trzeba wybierać urlop jeśli w grafiku masz 3 dni wolnego z rzędu? Siłą rzeczy w grafiku są takie sytuacje, ze względu na niedziele niehandlowe oraz oczywisty brak możliwości wyrobienia nadgodzin, bo firma za to nie zapłaci. Nie wyrabiacie się w małym zespole? Nikogo to nie interesuje. Możesz zgłaszać to regionalnej, nikt nic z tym nie robi, ale dlaczego ciągłe zwolnienia? Dlatego, że ludzie nie wytrzymują presji i braku wsparcia z góry. Zakłamane kierownictwo, które z pozoru interesuje się losem zespołu, tylko po to żeby wykorzystać wszystkie informacje przeciwko tobie i wręczyć zwolnienie w najgorszym momencie. Wieczne patrzenie na ręce, pracownik jest traktowany jak intruz, na każdym kroku sprawdzany. Co 2 godziny uzupełnianie tabelek z utargiem, jakbyś miał jeszcze mało roboty. Wszystkie dane idzie łatwo sprawdzić jednym kliknięciem. Jesteś odpowiedziany za sprzątanie, wiązanie, grawerowanie, obsługę, przyjmowanie dostaw, raportowanie do przełożonych, tłumaczenie się klientom ze słabej jakości produktów i to wszystko jednocześnie. Nic dziwnego, że w tej firmie źle się dzieje i jest fala zwolnień, oczekują osób, które będą bez zająknięcia wykonywać wszystkie nawet absurdalne polecenia. Nie zrozumcie mnie źle, nie boję się pracy, przykładam się do swoich obowiązków. Ale Lilou musi zejść na ziemię, bo to co wyczyniają jest chore. Nawał pracy przy zerowej pomocy ze strony centrali czy regionalnej. Każdy węszy tylko jakiś spisek, obgadywanie za plecami, tylko po to żeby bogu ducha winnemu pracownikowi się oberwało. Tutaj nie pomagają nawet stalowe nerwy, codziennie cos nie tak. Potrafią zrobić z igły widły, ale tym czym trzeba to się nie zajmują. Niedługo zabraknie całkowicie ludzi do pracy tam, bo jest taki przemiał, że już chyba pół Polski tam pracowało. Może i dobrze, obudzą się z ręką w nocniku, jednak będzie ciut za późno, Stali klienci już odchodzą, widzą jaką jakość serwuje obecnie firma. Jest mi szkoda obecnych pracowników, że nadal tkwią w tym kołchozie. Na pocieszenie powiem, że po Lilou w każdej innej firmie będzie przyjemnie ;) Dla potencjalnych przyszłych pracowników - naprawdę nie dajcie się tak poniżać, jeśli macie chociaż trochę szacunku do samych siebie, nie idźcie nawet na rozmowę :)

bibi
Były pracownik
@noname

prawda, te ich wyroby to w ogóle hit. i wieczne zbywanie klienta, odpowiadanie półsłowkami, bo my jako pracownice same nie wiedzialysmy z czego to to jest zrobione, co ma pod spodem...

Pracownik
Były pracownik
 Pytanie

Długo się zbierałam czy powinnam cokolwiek napisać. Jednak jeżeli moja opinia uratuje chociaż jedno poczucie własnej wartości to uważam ze warto! Pracowałam tam zdecydowanie za długo. Mogę uznać, ze praca nauczyła mnie przetrwania w ciężkich warunkach, mega odporności na stres i pokazała mi ze mam niesamowity instynkt przetrwania. I nie, nie pisze tutaj o pracy w korporacji z możliwościami rozwoju osobistego i podnoszenia kwalifikacji (mimo, ze za każdym razem było mi to wmawiane). Pracowałam w zwykłym sklepie w centrum handlowym za najniższa krajowa! Praca nie polega na tym co mamy napisane w ogłoszeniu rekrutacyjnym. Praca ta polega na byciu terapeuta przełożonego! Słuchaniu i popieraniu każdego zachowania, nawet jeżeli masz odmienne zdanie - nie próbuj tego mówić bo zostaniesz kozłem ofiarnym. Jeżeli już jesteśmy przy tym temacie. W każdym miesiącu było koło fortuny decydujące kto w danym momencie będzie pupilkiem, a kto ofiara. Jeżeli trafiło na Ciebie ze zostaniesz ulubieńcem- ciesz się, długo to może nie potrwać wiec korzystaj, żeby przetrwać. Jeżeli jednak zostałeś ofiara, na pocieszenie powiem, ze może (ale tylko może) to minie w przyszłym miesiącu, pamiętaj ze małe prawdopodobieństw jest żeby koło fortuny wylosowalo Cię dwa razu z rzędu. Także ulga, masz miesiąc spokoju psychicznego. Jednak chyba nie do końca. Masz bliska Ci osobę która zmarła i nagle musisz załatwić sobie wolne z dnia na dzień? Jeżeli nikt nie zgodzi się za Ciebie przyjść to niestety musisz wykazać się niesamowitym profesjonalizmem i obsługiwać klientów z uśmiechem na twarzy, przecież nic tak złego sie nie wydarzyło. Pamiętaj, ze żeby prosić o wolne to jedynym argumentem jest lekarz albo szkoła. Jednak jeżeli za często będziesz mieć egzaminy to reszta zespołu usłyszy na Twój temat same oszczerstwa ze ZNOWU nie możesz przyjść do pracy. Pomimo, ze zatrudniałas się jako student :) a co do lekarza to tez tak nie do końca jest to argument, nawet jeżeli jest to badanie na NFZ, na które czekasz pół roku, powinnaś przewidzieć kiedy dostaniesz wolne. Ale wolne nie oznacza wcale ze grafik zmieni się jeszcze 16 razu w ciągu miesiąca i pomimo tego, ze umówiłas się na paznokcie jak dostałaś grafik, bo w końcu masz wolne i w końcu wymagają od Ciebie zadbanych i estetycznych paznokci to jeżeli zadzwoni do Ciebie kierownik i KAŻE Ci przyjść w dniu wolnym do pracy to masz za**erdalac w podskokach i szczesliwa ze wlasnie będziesz w pracy 4 dzień z rzędu po 12h ;) skoro kierownik sam robi paznokcie to Ty tez możesz i odwołaj swoją wizytę. Natomiast gdybys wpadła na pomysł odmówić przyjścia do pracy bo np. Chcesz spotkać się z mama, z która nie widziałaś się tydzień (tak akurat został rozpisany grafik), albo najzwyczajniej w świecie chcesz odpocząć, nigdy, ale to nigdy nie mów prawdy! Jesteś tylko i wyłącznie niewolnikiem pracy która powinna być dla Ciebie sensem życia, w końcu zarabiasz najniższa krajowa wiec mogą od Ciebie wymagać poświęcenia swojego życia prywatnego i zdrowia psychicznego. Sytuacji jest tak dużo, ze nie jestem w stanie ich opisać, bo każda wymagałaby osobnego komentarza. Jednak jeżeli to wszystko jest dla Ciebie pestka i mimo to liczysz na jakikolwiek rozwój- zapomnij. Chyba ze, zaprzyjaźnisz się z kierownikiem regionalnym i zrobi z Ciebie kierownika jak jej siostra zaciąży i akurat zwolni się stanowisko, na rok czasu zostaniesz posłańcem najbardziej niekompetentnej kierowniczki regionalnej jaka widziała historia, mam nadzieje ze umiesz bardzo dobrze program exel, bo ona sama nie potrafi wiec za robienie tabelek będziesz odpowiedzialna Ty- w końcu masz 200 zł brutto do wypłaty więcej wiec za robienie reklamacji, grafiku i prowadzenie całego zespołu nie masz tego dodatku ;) Praca sama w sobie rewelacyjna, uważam ze firma ma ogromny potencjał. Relacje jakie wyniosłam z pracy z moimi współwięźniami, przepraszam bardzo współpracownikami (nic bardziej nie zbliża niż przeżycie tego samego piekła), czy chociaż klientami zostana ze mna do końca życia. Dodam tylko, ze nie jesteśmy jedynym salonem w który zwolnił się cały zespół! Przypadek? Odpowiedz zostawiam dla Ciebie. Miłego dnia i trzymajcie za nas kciuki zebysmy wyleczyli swoją psychikę i znaleźli prace w której za takie je**nie chociaż godnie zarobimy :)

Inside
Kandydat
 Pytanie
@Pracownik

Z jakiego miasta zwolnił się cały zespół ?

Z
Były pracownik
@Inside

W jednej z Warszawskich galerii

7
Pracownik
@Inside

Z galerii Mokotów

1
Nonsens
Inne

Dokładnie to ze sklepu na Śląsku

czarna
Były pracownik
@Pracownik

Pracowałam chyba 2 lata temu i potwierdzam z tymi nadgodzinami. Święta to czas CHORYCH nadgodzin i nikt nawet nie pytał o zgodę. Po prostu masz zakichany obowiązek od połowy listopada do konca grudnia pracowac nawet i po 12h dziennie. A jeszcze kiero z usmiechem nam mowila, ze to swietny i wyjatkowy czas, bo normalnie za nadgodziny nie ma dodatkowej kasy a w grudniu jest :) no super! wow ale litosciwa firma!!!! w połowie grudnia nie wiedzialam czy zyje czy juz dogorywam. aha, tydzien pracy nawet i 7 dniowy :) bo nie bylo ludzi i trzeba bylo przyjsc w sobote jeszcze albo i niedziele. wszystko na smieciówce :*

kazia
Były pracownik
@czarna

@czarna potwierdzam! nie znoszę tej firmy po dzis dzien, jak widze ich smierdzące kampanie z celebrytkami to mi sie wymiotowac chce i myśle o tych kobietach, którym nie dane było byc slicznymi celebrytkami i tyrały na śmieciówach po 10, 12 h dzien w dzien przez 2 miechy przed świetami, bez urlopów. takie to "premium"!

degu
Były pracownik
 Pytanie

A co powiecie o dziale logistyki? bo dla mnie tam są największe jaja :D

Aneta
Inne
@degu

Czemu? Napisz coś więcej, chętnie poczytam bo chciałam się zatrudnić...

Były pracownik
Były pracownik

Firma Lilou jest najgorszą firmą jaką dotychczas spotkałam na swojej drodze zawodowej zarówno pod względem wynagrodzeń jak i osób pracujących (tu mam na myśli szczególnie kierowników). Na próżno liczyć w niej o premie czy awans. Jedyne co firma ma do zaoferowania to śmieszne konkursy sprzedażowe w których można wygrać słodycze czy firmową zawieszkę/kolczyki czy inne bzdety za które człowiek nie opłaci rachunków. Pensja jaką oferuje to najniższa krajowa i umowa zlecenie. Na wyższych stanowiskach wcale nie jest lepiej, z jedyną różnicą, że kierownik i zastępca ma umowę o prace. W pracy jest wieczne spięcie o sprzedaż, przychodzą maile z centrali z porównywaniem sprzedaży butików. Szkoda tylko, że pracownik nic za te sprzedaż nie ma. W ciągu rocznej współpracy ani razu nie zobaczyłam premii na swoim koncie, nadgodziny także nie są dodatkowe płacone a przemiał ludzi z uwagi na słabe warunki pracy jest ogromny. Nie polecam!

Kierownik Sklepu
 Rozmowa kwalifikacyjna
Przebieg rekrutacji

Nikt z firmy nie stawił się na spotkaniu Czekałam 30 min żadnej informacji zwrotnej nie dostałam czemu nikt się nie pojawił

Pytania

Brak

  • Poziom rozmowy:
  • Rezultat: Dostałem pracę, ale nie przyjąłem
logo firmy Specjalista ds Wsparcia Sprzedaży
Gdańsk
Sunsol Sp. z o.o.
(32 opinii)
Wyślij CV
logo firmy Account Manager
Warszawa
IQFM Sp. z o.o.
(178 opinii)
Wyślij CV
logo firmy Serwisant rowerowy
Warszawa
Kross S.A.
(833 opinii)
Wyślij CV
Aplikuj na wiele ofert
Anonim
Były pracownik

Najgorsza firma w jakiej pracowałam. Wyzysk, brak empatii, (usunięte przez administratora) I nie mówię tutaj wcale o zespole, bo team trafił mi się akurat cudowny, kierowniczka która nadstawiała karku za zespół i koleżanki w zespole które zawsze służyły pomocą. Mowa o kierownictwie regionalnym i centrali. W życiu nie spotkałam się z takim brakiem człowieczeństwa . NIE POLECAM NAPRAWDE

Były pracownik
Były pracownik

Pracowałam w dwóch butikach w Warszawie, w tym jednym w galerii handlowej ( to był dramat). Nie polecam nikomu tam pracy, a zwłaszcza biżuterii... Gdy ktoś z moich znajomych ma coś na sobie z tej cudownej marki premium, od razu zwracam mu uwagę, by nie kupował za przeproszeniem tego gó**a! Co do samej pracy, a raczej polityki jaka tam funkcjonuje/funkcjonowała, muszę przyznać, że czułam się jak więzieniu. Wszystkie te komentarze to prawda, doskonale wiem o czym reszta pisze, więc nie będę się powtarzać. Przyznam, że jestem w lekkim szoku, że tak wiele osób ma złe doświadczeń zwiazane z tą firmą. Gdy mnie zwalniano nie było zbyt wielu negatywnych opinii o pracy w Lilou. Spędziłam tam prawie 2 lata. Myślę, że o sytuacji mojego zwolnienia krążą już butikowe legendy ;p ( kto skojarzy, ten skojarzy). W tej firmie nie doświadczy się profesjonalizmu, co najwyżej trzymanie się jakichś debilnych "standardów". Tym bardziej nie doświadczy się szacunku, zwłaszcza od ludzi z najwyższych szczebli. Gdy były "odwiedziny" (najlepiej z jakąś celebrytką), pstrykanie palcami jak do sługi czy odzywanie się w wywyższający się sposób było całkowicie normalne. Pani M. potrafiła nam zlecać załatwianie swoich prywatnych spraw, takich jak kupno zabawek dla swoich dzieci czy kupno drogiego szampana. Oczywiście to było w godzinach naszej pracy. Dziwnych sytuacji było tak wiele, że można by napisać o nich grubą książkę. Przykre jest to jak ta firma w brew pozorom, ma w (usunięte przez administratora) swojego klienta. Wciskanie tak beznadziejnego jakościowo produktu i wmawianie jeszcze, że jest to towar luksusowy - nie wiadomo czy się śmiać czy płakać. Do tego te audyty - koszmar! Czułam się jakbym cofnęła się do szkoły. Czepianie się praktycznie o wszystko, bez powodu! Akurat należałam do tych osób które były sumienne w swoich obowiązkach, naprawdę się przykładałam do pracy, uważam nieskromnie, że ciężko było mi coś zarzucić lub zadać pytania na które nie znam odpowiedzi. Ale jak ktoś jest złośliwy to do wszystkiego się przyczepi. Całe szczęście w drugim butiku trafiłam na super team (w pierwszym niestety trafiłam na zazdrosne zołzy, które nawet nie wiem o co były zazdrosne, a które to sprytnie wymyśliły jak się mnie pozbyć). Wspólne doświadczenia łączą ludzi. Okres świąteczny był wyczerpujący, pamiętam, że jako grawer pracowałam parę razy na noc ( do 5 rano), robiąc zamówienia bo było ich tak wiele. Kolejki nie miały końca, wychodziły sporo za próg butiku, do tego zirytowani klienci - to był chaos! Oczywiście za ten zapieprz nie było co liczyć na jakąś premie czy chociaż dłuższą przerwę w tym okresie. Zero wyrozumiałości i jakiej kolwiek empatii. A moje zwolnienie i sposób w jaki to się wszystko odbyło, to dopiero było apogeum wszystkiego! Niestety nie chce wchodzić w szczegóły, ale dotyczylo to całego team'u. Wyobrażam sobie jak wiele nieprawdziwych informacji na ten temat przeszło przez całą firmę. To też o czymś świadczy... Nie życzę nikomu źle, ale ta firma nie zasługuje na taki popyt i cichutko liczę na to, że karma da im o sobie znać...

Ramona
Były pracownik
 Pytanie

A jak oceniacie atmosfere w centrali, awanse tam i kompetencje ogólnie osob na wyzszych stanowiskach? Ja słabo i jestem ciekawa co wy myslicie... o działach marketingu, logistyki itp.?

Marzena
Pracownik
@Ramona

Bardzo nie polecam - chaos, brak szacunku i stabilizacji.

tajemnicza
Były pracownik
@Marzena

ja podobnie myśle :) jak odeszłam to widze jak to wyglada w innych firmach, ze osoby kierujace naprawde maja kompetencje, odpowiednie przygotowanie a nie tylko sie zakreciły gdzie trzeba i słodziły komu trzeba

paola
Były pracownik
@Ramona

tam kierownictwo, ogólnie wiekszosc centrali to łapanka albo ludzie ktorzy pracowali po butikach itp. i udalo im sie wlezc w tylek komu trzeba

Ewa
Kandydat
 Pytanie

Czy macie jakieś opinie dotyczące pracy w Krakowie ?

Inside
Inne

Bardzo nie profesjonalne podejście do spraw rekrutacji. Pani dzwoni, umawia się na rozmowę o pracę (stanowisko managera), proponuje datę oraz godzinę, po czym... nie dzwoni.Brak poszanowania czasu drugiego człowieka co tylko świadczy o tym jak firma traktuje ludzi.

Były Pracownik
Były pracownik

Moja opinia powstawała dość długo, musiałem ochłonąć aby nie wylać niepotrzebnego jadu. Jednakże o tej firmie nie mogę powiedzieć nic dobrego oprócz atmosfery między niektórymi osobami. Pracowałem w centrali, gdzie działy są podzielone na te lepsze i te gorsze. Widać wyraźną różnicę miedzy działami, które są pupilami Zarządu a tymi co „generują tylko koszty”. Pupile dostają premie roczne w wysokości 1 pensji albo więcej, pracownicy z innych działów dostają max. 500 zł lub nic. Premia roczna to premia uznaniowa i uzależniona jest od widzimisię przełożonego i osoby reprezentującej Zarząd, każdy pracownik to przeżył - rozmowę "roczną". Taka sama sytuacja jest z podwyżkami. Jeżeli chodzi oto jak firma potraktowała pracowników podczas pandemii to dopiero był rollercoaster. Ogólna dezorientacja, marcowa wypłata wypłacona grubo po terminie i to tylko 50%, później nastąpiło obniżenie etatów i wynagrodzenia do 80%, w sklepach podobno było różnie. Nikt nie informował pracowników o tym co się dzieje czy będzie się działo. Decyzje podejmowane były z opóźnieniem. Cały okres pandemii to jeden wielki chaos. Praca zdalna w nadgodzinach a później zdziwienie w oczach przełożonego, że te nadgodziny są. To jest czas zwolnień i dziwnych ruchów dotyczących pracowników. Zwalniali i likwidowali stanowiska osób, które w firmie przepracowały kilka lat, posiadały doświadczenie a zatrudniali nowe osoby z zewnątrz. W firmie panuje polityka „nie ten pracownik to inny”, szkoda. W Lilou były dwie fale przyjmowania „swoich” najpierw były to osoby z zamkniętego Simple a później z zamkniętego Camaieu. Nowy HR Manager po kolei zwalniał (nie wiem jak jest teraz) doświadczonych pracowników, którzy dla tej firmy poświęcili dużo czasu i pamiętały jak wyglądała X lat temu jak jeszcze nie było tylu sklepów i pracowników. Nowa kadra zarządzająca zmienia „stary skład” na nowy i nigdy nie wiesz kiedy będzie twoja kolej. Większość opinii tutaj jest negatywna i nie są to wielkie przekłamania. Wiadomo, że każda firma ma swoje plusy i minusy ale tutaj doznać można wielu sytuacji niezrozumiałych i stresujących. Jeżeli zespół w butiku nie odczuwa stresu i praca jest dla nich dobra to tylko zasługa Kierownika, który przejmuje cały stres i dziwne decyzje z góry, chroniąc przy tym swój zespół. Są kierownicy, którzy są wspaniałymi ludźmi i dbają o dobrą atmosferę w pracy. Niektórzy są tacy, że w raz z awansem czy docenieniem ze strony Kierownika Sieci czy Zarządu, zmieniają się o 180st. i ani z nimi porozmawiać ani się dogadać i to nie tylko osobom z zespołu ale i osobom pracującym w centrali. Podsumowując gdybym miał się wrócić te kilka lat wstecz to zdecydowanie odrzuciłbym ofertę pracy. Po pierwsze ze względu na dość niskie zarobki oraz tego jaka przyszłość mnie czeka w tej pracy. Nie polecam, pamiętając, że jest to firma prywatna i pracuje się dla Zarządu a nie dla rozwoju firmy i poczucia przynależności czy docenienia.

krótkonoga Martyna z Księgowo
Inne

Zresztą patrząc po komentarzach ona zawsze pracuje w firmach które są beznadziejnie ocenianie przez pracowników to tez wiele mówi widocznie do takich pasuje najbardziej. Tyle negatywnych komentarzy mówi samo za siebie!

14
krótkonoga Martyna z Księgowo
Inne

Juz sobie wyobrażam jak potworna musi byc atmosfera w księgowości skoro pracuje tam znana pod pseudonimem mało artystycznym krótkonoga martyna d. Znana doskonale w wawie, z różnych beznadziejnych akcji, przede wszystkim donoszenia rozsiewania plotek szczucia ludzi . Dziewczyna która sie trenowała na niemieckich polach uważa ze tak sie tez w każdej innej pracy funkcjonuje. Dziewczyna bardzo prymitywna czy wręcz prostacka uważająca ze osoba kulturalna jest dla niej największym zagrożeniem. Krótkonoga stare grzechy rzucają naprawdę długie cienie a po takich a nie innych twoich akcjach szybko ludzie nie zapomną.

14
Pytanie
 Pytanie

Jaki dress code obowiązuje w Lilou Sp. z o.o.?

Monster33
Pracownik
@Pytanie

Golfy, półgolfy, koszulki, wszystko z długim rękawem. Materiał fatalny. Dół swój prywatny, w regulaminie jest, że wszystkie mamy nosić to samo, jeżeli ja ubieram spodnie to reszta też. Zakaz sukienek, bo nie są firmowe przecież. Paznokcie tylko w wyznaczonych kolorach, najlepiej bez zdobień, włosy związane

1
Alicja
Były pracownik
@Monster33

W każdej sieci sprzedającej biżuterię są uniformy, u konkurencji także. Strój prywatny nosi się przez pierwsze trzy miesiące okresu próbnego, później dostaje się strój służbowy- kiedyś były to sukienki+ rajstopy, więc zakaz noszenia sukienek o którym piszesz jest niezgodny z prawdą. Jeżeli chodzi o wygląd to wytyczne są mocno standardowe- paznokcie w neutralnych kolorach, włosy upięte a makijaż świeży i niewyzywający.

Anna
Pracownik
 Pytanie
@Alicja

Przepraszam bardzo, a jakim prawem firma nakazuje komuś mieć paznokcie w konkretnym kolorze? Co klientowi przeszkadza, że mam paznokcie czarne, a nie czerwone? Wymagany jest bez, czerwień albo bordo. I czerń czy granat jest wyzywający, a czerwień już nie? Przecież to jest śmieszne. Najczęściej dziewczyny płacą za te paznokcie, nie robi tego firma, więc nie powinna mieć co do tego żadnych wymagań. Rozumiem, z dniem ma być fluor żółtych długich szponów z kamieniami, ale wyznaczenie 3 kolorów to przesada. To ingerencja w mój wygląd, paznokci nie da się zdjąć po pracy tak, jak da się zdjąć strój czy rozpuścić włosy. Jak firma zacznie płacić za paznokcie, to wtedy niech decyduje o kolorach. W Pandorze i svarowskim mam 2 koleżanki i nie ma żadnych wytycznych co do paznokci. W Pandorze można mieć też włosy rozpuszczone, dziewczynom ma być wygodnie i mają się czuć swobodnie.

Anna
Pracownik
@Alicja

Że nie ma być fluo żółtych*

Były pracownik ;)

Nie polecam jako miejsca pracy Lilou w Szczecinie. Kierowniczka która wyżywa się na pracownikach oraz chce skłócić zespół. Aktualnie zmienił się praktycznie cały skład zespołu (pracownicy sami się zwalniali). Strasznie ciężko pracuje się w takiej napiętej atmosferze. Na rozmowie kwalifikacyjnej oraz przy okazji audytów oczywiście mydlenie oczu jak to u Nas wszystko gra. Nie dajcie się nabrać. ;)

3
Quar
Pracownik
@Były pracownik ;)

Dokładnie w samo sedno!

Mk
Były pracownik
@Quar

Czyli nic się nie zmieniło a myślałam ze ruda już na emeryturce :P

Zainteresowana pracą
Kandydat
 Pytanie

Dziewczyny, jestem zainteresowaną pracą w Lilou, jednak obawiam się tego grawerowania... Czy jest to trudne? Jak to wygląda? Są jakieś szablony? Ktoś może powiedzieć coś więcej?

Noone
Były pracownik

Nie napiszę, w którym butik pracowałam - wszyscy wiemy że podejrzenia kierowniczek prowadzą na salę sądową ;) pracowałam wystarczająco długo żeby dokładnie poznać wymagania w butiku: im bardziej komplementujesz kierowniczkę, im uważniej słuchasz jej opowieści i im bardziej jej przytakujesz wtedy gdy ma rację i gdy nie ma - tym masz większe szanse na długą karierę. Jeśli nie dasz rady tak się poświęcać przygotuj się na uwagi na temat twojego wyglądu, wykształcenia (chociaż masz wyższe niż kierowniczka), obgadywanie za plecami i otwarte nastawianie zespołu przeciwko tobie i opowiadanie plotek wyssanych z palca na Twój temat. Kiedy nie ma w pracy atmosfera o dziwo jest normalna. Od dziewczyn pracujących ze mną słyszałam że po prostu musi być jakiś Kozioł ofiarny. O niektórych akcjach z przeszłości krążą nawet legendy. Najlepsze jest to że te którym najbardziej zależy na aprobacie kierowniczki o wszystkim jej donoszą ;) chociaż tobie mówią jak jej nie znoszą to z uśmiechem podlizuja się jej i przekazują info nawet na temat byłych pracowników. Na szczęście w moim mieście statystyka jest taka że ci którzy z hukiem wylecieli z lilou odnieśli sukces i zajmują teraz wysokie stanowiska w normalnych firmach, sprawdźcie na linkedin ;) przynajmniej taka rekompensata za to co trzeba było znosić w lilou. W całej firmie kultura na bardzo niskim poziomie, elastyczne zasady co do wszystkiego, np. reklamację odrzucamy ale gdy się klient bardzo kłóci to uznajemy. W butiku robisz wszystko. Przecierasz witryny, myjesz okna, podłogi, drewna, zlew i kibel, kleisz bransoletki, grawerujesz, obsługujesz klientów, czyścisz elementy, liczysz kasę, przyjmujesz zwroty i reklamacje, układasz ekspo. W wielu kwestiach pracownicy mają większą wiedzę niż kierowniczka, najśmieszniej gdy sprzedaje bransoletkę z pereł a nabija koraliki... długo by opowiadać, może kiedyś dokończę, a i pozdrawiam was dziewczyny, wiem że przeczytacie to komu trzeba ;)

1
Były pracownik
Były pracownik
 Pytanie

Jak najbardziej można się zgodzić tutaj z negatywnymi opiniami. Również miałam okazje pracować naprawdę długi czas w Lilou. Praca jak najbardziej jest przyjemna dla osób którzy lubią robić rzeczy manualne jest super, ale niestety jeśli chodzi o zarobki jest śmiech na sali, osoby która musza utrzymywać się same nie wyżyją za to (chyba ze zastępca bądź kierownik na normalnej umowie) reszta niestety tylko na zlecenie mało kto ma pełny etat. Awans? Awansem można nazwać właśnie dostanie pełnego etatu, zastępcą, kierownikiem ale to jest tylko osiągalne gdy ktoś wyleci to jest jedyna możliwość awansu bo sami z siebie nic nigdy nie zaoferują nawet o podwyżce można zapomnieć. Gdzieś widziałam opinie ze super płaca, ponieważ kierownik ma 3 tys wypłaty i to zależy od wielkości miast... również tak myślałam dopóki nie poznałam zarobków właśnie innych miast. W ciągu ostatnich kilku miesięcy zostało zwolnionych tylu ludzi ze się w głowie nie mieści wiadomo ze pandemia robi swoje ale zwolnienie kierowników, ludzi na pełen etat zostawienie kilku zleceniowcow bo oni przecież mogą zrobić kilka godzin albo wcale. Trochę śmieszne ze teraz nie ma ludzi do pracy tam bo atmosfera taka ze sami również odchodzą a do pracy przyjmują pierwsza lepsza osobę z rozmowy byle żeby była i niestety nawet klienci widza co się dzieje w danych butikach a o szkoleniach można zapomnieć.. po kilku latach nagle się dowiesz ze ty sprzedawać nie potrafisz ale szkolenia Ci nie zaoferują, również z grawerowania gdzie nie jest to coś czego nauczysz się w kilka dni a za wszystkie elementy odpowiadamy sami.. A regionalna potrafi tylko zamydlić oczy na pierwszym spotkaniu i zachęcić do wszystkiego natomiast później jest tylko gorzej. Pretensje ida dosłownie o wszystko np. Ze dzwonisz do kogoś się dowiedzieć z czego pewna rzecz jest wykonana ponieważ nie ma jej na stronie internetowej jak i w dyrektywach a klientka nie kupi byle czego. Bałagan w papierach, wypłatach, urlopach to standard. Na temat jakości produktów żal się wypowiadać bo to jednocześnie smutne i śmieszne jaki towar każą nam wciskać klientom. Nie ma co liczyć na jakakolwiek pomoc bo niestety zrobią tylko pod górkę.. naprawdę nie dziwie się ze jest coraz więcej negatywnych opinii skoro dużo osób zostało zle potraktowanych. Bo średnio raz na tydzień potrafi się coś grubego odwalić... Niestety szkoda tylko ze wykonywanie bransoletek to jedyna przyjemność tam bo w takiej firmie ciężko jest wytrzymać na dłuższa metę.

Ela
Były pracownik
 Pytanie

Miałam „przyjemność” pracować w dwóch butikach firmy. Praca ogólnie przyjemna, wszystko zależy od klienta. W sam raz dla osoby uczącej się. Jednak atmosfera jaka panuje wśród pracowników (w centrali szczególnie) pozostawia wiele do życzenia. Wszystkie negatywne komentarze poniżej są prawdą. Zero perspektyw rozwoju, jedynie jak wypieprzą pracownika nad tobą, bo kończy mu się umowa na czas określony.. Brak komunikacji pomiędzy pracownikami, jeden mówi to drugi tamto a i tak dostaniesz po głowie, ze nie jest zrobione jak była mowa na początku. Nie wiadomo kogo słychać, bo każdy ma inne wymagania. Brak szacunku do pracowników, wiecznie zaglądanie przez palce, zero zaufania ze strony centrali, ciągle pretensje i wszystko wina pracownika. Jeśli trafi się fajny kierownik to pół biedy, bo chociaż atmosfera w butiku zminimalizuje (usunięte przez administratora) z centrali. Ciągle coś nie tak z wypłatą, albo doliczony multisport, zle policzone dni urlopu, brak wypłaconego urlopu, paski z wypłata nieczytelne.. w księgowości zgubione wnioski o wczasy pod gruszą czy wypowiedzenia. Nikt nic nie wie, nie wiadomo do kogo zadzwonić w razie potrzeby, żeby nie dostać zjeby o to ze się czegoś nie wie. Pracownicy nie maja praktycznie żadnego przeszkolenia, uczą się sami od starszych pracowników, przy czym uwierzcie ciężko jest nauczyć kogoś grawerowania, gdy jest się samoukiem. Szkolenia były robione dopiero, gdy Dodzie nie spodobał się grawerunek bo był innym charakterem pisma niż poprzednie.. zrobione były 3 szkolenia dla nowych osób, a reszta to już nieważne przecież jakoś robią. Pieniądze śmieszne jak na użeranie się z tą bandą. Jedynie Pani Iza życzliwa i jakoś to ciągnie, Pani Halinka złota kobieta, mimo ze stanowcza to zawsze chętnie pomoże, bo reszta to śmiech na sali. Wieczne obiecywanie poprawy, podwyżki itp, niesłowni kierownicy regionalni, którzy kłamią prosto w twarz ze nic nie obiecywali i trzęsą portkami dopiero jak cały zespół się zwalnia i zostają z niczym. Jakoś produktów gorsza niż z odpustu, ale trzeba kłamać klientom ze jakoś najwyższa bo Dżoana nosi. Wiecznie braki towaru/różne odcienie pozłocenia przez co trzeba świecić oczami przed klientem. Lepiej przecież rozdać za darmo gwiazdeczkom niż dołożyć do produkcji, żeby to miało ręce i nogi. Braki na inwentaryzacji płacisz wszystko ty, zero tolerancji na pomylone elementy, gdzie z magazynu błędy co drugie przesunięcie, jak nie wyłapujesz - twój problem płacisz. Targety rzucone tak by nie wyrobić, w jeśli już się uda to 300 zł do podziału na cały zespół.. niby prezenty czasami za sprzedaż pudełek, czy wysokość paragonu, ale jak już udowodnione jest ze pewien butik (usunięte przez administratora) bo nabija klientom pudełka, które powinny być za darmo np do kolczyków to zero odzewu z góry ;) chronią po prostu swoich, w całej firmie nepotyzm i koleżanki ludzi z centrali, mimo mniejszej sprzedaży, potrzebny towar zawsze miały :) odezwać się? Nie ma szans, zwykły pracownik nie ma możliwości przebicia. Kierownicy boja się odezwać bo stracą pracę. Lepiej przecież zatrudnić kogoś nowego, kto nic nie umie żeby nim łatwiej sterować, niż zostawić pracownika który samodzielnie wszystko robi. Wykonujesz obowiązki np zastępcy nie mając tego na umowie, bo kierownik twierdzi ze nie dają takich umów, a nawet nie zapyta i robi koło d*py za plecami, przy czym sam wysyła podanie o podwyżkę, która oczywiście dostaje ;) Fala odejść pracowników w tej firmie nie jest przypadkowa.

bali
Były pracownik
 Pytanie

Wypowiem się jako były pracownik. Mam doświadczenie z dwóch różnych butików. Kierownictwo przypadkowe, nie wiem kto tych ludzi zatrudnia. Bez żadnego przeszkolenia, mają jedynie jakieś spotkania kierownicze, gdzie teoretycznie powinna być nauka a jest integracja. Poza zachowaniem kierownictwa jest jeszcze ich stosunek do pracowników. Krzyki, wrzaski, ciągłe awantury, nasz płacz i stres, czy dziś kierowniczka ma dobry dzień. W jednym z salonów, w których pracowałam, zaplecze - miejsce pracy, odpoczynku, toaleta, tworzenie biżuterii w 3 osoby, magazyn, kuchnia, szafa i inne - na jakichś 7m2. I to nie żart. Bez okna. Duszno jak cholera. Nie da się wysiedzieć, ciemno, wszyscy siedzą na sobie, nie da się nawet przejść. Boląca głowa i oczy od ciągłej pracy przy lampie. Bałam się chodzić do pracy przez kierownictwo, które traktowało nas jak ścierę z ulicy. Organizacji zero. Wszystkie błędy zrzucane na pracowników, kierownictwo przecież nie popełnia błędów. My - ubrane w uniformy, które z założenia nosić mają pracownicy butików, kierowniczka ubrana w miniówę, kolorowa, wulgarne słownictwo i okropny stosunek do klienta. Kasa z tego nijaka, najgorsza możliwa, a za taką pracę powinno być choć cokolwiek lepiej. Palce poklejone od kropelki (tak, bransoletki skleja się kropelką). Ale jak to? Przecież są rękawiczki! Najtańsze z możliwych - przydział 1 para na tydzień. Gdy mi się porwały, musiałam je zdjąć bo już ręce nie mogły oddychać - musiałam zapłacić za nowe. Do kierownictwa, nie do kasy:) Myślałam, jak pewnie wiele z Was, że znajdę pracę marzeń, na czas studiów, żeby dorobić, i, że będę szczęśliwa pracując w tak fajnym miejscu. A skąd. Wolałabym rowy kopać. Nigdy więcej Lilou. Za nic w świecie. Szkoda nerwów i swojego czasu. Znajdziecie pracę, która na pewno pozwoli Wam się rozwinąć w fajnej atmosferze. I za dużo lepsze pieniądze :)

czikita
Były pracownik
@bali

mnie to w ogóle zawsze śmieszyły te kierowniczki xD jak miałam te 18 lat to mi sie wyfawalo, że matko boska KIEROWNICZKA, cóż za stanowisko :D moja kiero jeszcze lubiła o sobie mówic per store manager. dzis po paru latach juz wiem, że kierownik w sklepie w galerii to ma 200 czy 300 zł wiecej i taki z niego kierownik, a dostac sie na to stanowisko moze każdy głupi. Dziewczyny, dacie radę ;) skonczycie studia i pojdziecie do porządnej pracy, gdzie waszymi szefami bedą osoby z MBA, wysokim doswiadczeniem, niesamowita wiedza i adekwatnymi zarobkami, a nie jakies podwiędłe trzydziestki "kierowniczki" za 2200 netto, bedziecie sie smiac, że w ogole sie takimi osobami stresowałyście

Dawny pracownik

Nie zgrany zespół który nie umie współpracować, stawka za godzine bardzo marna, brak perspektyw na umowę o prace , brak wsparcia ze strony współpracowników , jeśli ktoś oczekuje ze zarobi albo rozwinie swoje kwalifikacje czy w ogóle czegoś się nauczy to nie w tej firmie, średniowieczny system pracy - pisanie zamówień na karteczkach, firma ma się za premium a kolejki jak w molochu

milka
Były pracownik
 Pytanie
@Dawny pracownik

też mnie wkurzało to niezgranie w Lilou... niby mila atmosfera ale tka naprawdę kazdy ostro grał do wlasnej bramki.... i o co ta gra? o pare marnych groszy, ochłapy

Derna
Pracownik
@milka

Zgranie jest super jeśli podlizujesz się kierownikowi wtedy masz względy jeśli się sprzeciwiasz to długiej kariery nie zrobisz.

Zostaw merytoryczną opinię o Lilou Sp. z o.o. - Warszawa

Możesz oznaczyć pracodawcę w treści opinii wpisując znak @ np: @Pracodawca

Administratorem danych jest GoWork.pl Serwis Pracy sp. z o.o. Dane osobowe przetwarzane są w celu umożliwienia ... Czytaj więcej


Drogi Użytkowniku,

Pamiętaj, przed dodaniem opinii o Pracodawcy, koniecznie zapoznaj się z poniższą informacją:

NIE dodawaj opinii, która:

ikona dobre praktyki
łamie prawo polskie
ikona dobre praktyki
jest niezgodna z regulaminem serwisu GoWork.pl
ikona dobre praktyki
jest wulgarnym komentarzem
ikona dobre praktyki
jest niemerytoryczna

Każda merytoryczna opinia jest ważna, każda z nich może być zarówno pozytywna jak i negatywna, dlatego zachęcamy do tego by dzielić się swoimi przemyśleniami, które dotyczą Pracodawcy. Nie pisz jednak pod wpływem negatywnych emocji.

Zadbaj o kulturę pozytywnego feedbacku, nie pisz tylko negatywnych informacji o Pracodawcy, zwróć uwagę na stosowne aspekty i realia w swojej opinii. Wszystkie oceny są wartościowe. Wspólnie zadbajmy o sens merytorycznych opinii.

Dodaj pomocną opinię, którą sam chciałbyś przeczytać o swoim potencjalnym Pracodawcy. Podziel się swoimi przemyśleniami, a poniższe przykłady możesz potraktować jako podpowiedzi o czym Użytownicy lubią czytać odwiedzając profile firm.

ikona dobre praktyki
przebieg on-boardingu nowego pracownika
ikona dobre praktyki
proponowane przez Pracodawcę wartości wynagrodzenia
ikona dobre praktyki
codzienna praca, również w relacji z przełożonymi
ikona dobre praktyki
panująca atmosfera w pracy
#TwójGłosMaZnaczenie

Często zadawane pytania

  • Jak się pracuje w Lilou Sp. z o.o.?

    Zobacz opinie na temat firmy Lilou Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 60.

  • Jakie są opinie pracowników o pracy w Lilou Sp. z o.o.?

    Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 43, z czego 3 to opinie pozytywne, 34 to opinie negatywne, a 6 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!

  • Jak wygląda rekrutacja do firmy Lilou Sp. z o.o.?

    Kandydaci do pracy w Lilou Sp. z o.o. napisali 2 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.

gemius

Na podstawie badań Mediapanel prowadzonych przez Gemius w okresie od 1 marca do 31 marca 2024: wskaźniki "Real Users" platforma internet.

Ranking Użytkownicy
(real users)
  1. GoWork.pl 3 634 470
  2. Pracuj.pl 3 137 130
  3. LinkedIn 3 035 232
  4. Olx.pl 2 564 298
Lilou Sp. z o.o.
Przejdź do nowych opinii