A powiecie coś więcej o socjalu?
Czy każdego będą zachęcać to nie wiem @Poznyk bo niektórzy to by chcieli zarabiać 20 tysięcy miesięcznie, no a nie jest to zwyczajnie wykonalne :) Ale zatrudniając się u nich warunki są dobre, bo jest socjal, ubezpieczenie, umowa o pracę.
Bardzo szkoda, że Metso Minerals Poland nie posiada ostatnio żadnych ofert pracy dla polskich pracowników. Myślę, że na pewno znalazł by się nie jeden chętny, żeby skorzystać z ich ogłoszeń, ja tylko na nie czekam. Wiecie może, czy często są orgazniowane nowe rekrutacje ? Bo na ich stronie dużo informacji nie ma na ten temat.
Skoro Zakres usług serwisowych obejmuje przeglądy, naprawy, wymiany części zużywających się, modernizacje poprzez wprowadzenie nowych elementów i optymalizacje procesu produkcji, podejrzewam że osób do pracy (profesjonalnych) co raz brakuje. Jak mogę zgłosić swoją kandydaturę i na jakie stawki mógłbym liczyć jako nowy pracownik??
Ja uważam, że najlepsi z tego M&M byli i nadal są SERWISANCI :)
Mieć wrażenie a mieć pewność, to jakby dwie różne rzeczy Panie.... "Obiektywny". Firmę skazano na pożarcie a nie na porażkę. I została pożarta. Pan myli dwie różne rzeczy. A skoro o wrażeniach mowa, ta ja odnoszę wrażenie, że to nastąpiło jakieś cztery lata temu, w czasie gdy firma już zbudowała prestiż i stworzyła zgrany zespół fajnych, kompetentnych ludzi. Porażką są ludzie, którzy do tego doprowadzili. I nie jest to tylko jedna osoba. I jeszcze jedna uwaga. Rozumiem, że Pan "Obiektywny" wolałby aby dyskusja przybrała formę jakiegoś onetowego forum, na którym internauci wylewają na siebie pomyje ukrywając się pod dziwnymi nickami? Czy Pana drażni ten styl, skoro kpi Pan sobie nazywając (nie wiem kogo) "nietuzinkowym" erudytą? Gratuluję. Z całą pewnością mogę stwierdzić, że w polskim biznesie nie brakuje "nietuzinkowych" erudytów. A jakże. A jeszcze wiecej jest "nietuzinkowych menagierów" i fachowców od wszystkiego. A efekty są.. jakie? Każdy widzi.
Czytając ostatnie opinie "nietuzinkowych" erudytów mam wrażenie, że ta firma była skazana na porażkę a że warszawiak się do tego przyczynił no to w ogóle mnie nie dziwi.... no(usunięte przez administratora)
Rozumiem, że mój przedmówca o pseudonimie "luzik" to ktoś kompetentny. Zawiść? Nie. Raczej złość i zdziwienie. Zamknąć tak funkcjonującą firmę budzi conajmniej zdziwienie. Potem oczywiście złość. Ale nie wnikam. Każdy, kto ma coś wspólnego z tą branżą może się tylko domyślać. W moim poście padło jeszcze kilka innych ciekawych spostrzeżeń, do których szanowny kolega "luzik" nie był łaskaw się odnieść. Co do źródeł....Hmm... bywam u tych źródeł. Zapewniam szanownego kolegę. Zatem mogę snuć tych opowieści całe mnóstwo. Kolega nie zrozumiał chyba sensu mojej wypowiedzi a jak widać, chyba poczuł się mocno dotknięty i ani trochę nie przejął się tym, że każde, przedsięwzięcie bez ludzi i dla ludzi, skazane jest na niepowodzenie. Tej prawdy, nie wszystkim...niestety, dane jest zrozumieć. Dalsza polemika z kolegą "luzikiem" wydaje sie być bezzasadna. Życzę powodzenia. Bez zawiści oczywiście.
Firma w likwidacji na skutek osiągnięć jej dyrektora przez ostatnie 3 lata :)))
(usunięte przez administratora)
Ciekawe... (usunięte przez administratora) chyba sam dopisuje te opinie, bo jakoś przez tyle lat wiekszość klientów była zadowolona.Może poza cenami części zamiennych, na które nie mieliśmy wpływu. Zobaczymy jak panowie poradzicie sobie z utrzymaniem maszyn na polskim rynku.Przedsmak tego, co Was czeka mieliście w Radkowicach.A to wierzchołek góry lodowej. Z tego co wiem nie macie najlepszych notowań ale wszystko to zweryfikuje życie. Jak się marnie płaci pracownikom, to i marne efekty tego będą. Życzę powodzenia. Chłopaki z serwisu...szkoda mi Was. Bedziecie zasuwać za marne grosze. Jak wiekszość w tym kraju... po przecież najważniejsze jest to, żeby własciciel był zadowolony i...akcjonariusze. A Wy? Nie liczycie się.
Witam. Ja się wypowiem z punktu widzenia klienta. Zakupiłem kilka lat maszyny mobilne, ale wydajność odbiegała znacznie od obiecywanych... Serwis nie zawsze wiedział co robić... Przeżuciłem się na rudę z Katowic, jak narazie znacznie lepsi, mam nadzieję że się nie popsuje... Panu z m m polska już dziękuję przy wejściu.....
Potwierdzam słowa przedmówcy, dodam przy tym że ulubiona odpowiedź dyrektora proszonego o jakąkolwiek pomoc: "to nie jest mój job", jednak na pytanie jaki jest jego job odpowiedzieć nie potrafi. Wyjątkowo leniwy, wykorzystuje cudze osiągnięcia.(usunięte przez moderatora)
Fatalna atmosfera w pracy tworzona przez dyrektora generalnego, który jak kiedyś pierwsi sekretarze partii został przyniesiony w teczce z Warszawki. Kwalifikacje zresztą gość posiada podobne, oczekuje donoszenia na kolegów i wazeliniarstwa, przy czym w obecności swoich przełożonych płaszczy się jak tylko może wydzielając mdły zapach wazeliny. Wydaje sprzeczne ze sobą i bezsensowne polecenia, odmawia potwierdzeń na piśmie, a później się wypiera jeśli poszło nie tak jak trzeba i zwala winę na ich wykonawcę - typowy oportunista. Ludzie przestali się uśmiechać i zaczęli rozmawiać szeptem bo inwigilacja to podstawowa zasada pracy i zdobywania informacji. Dyrektor obiecuje klientom cuda, nie wywiązuje się, więc nikt nie traktuje go już poważnie w biznesie. Większość personelu intensywnie szuka pracy, firma traci obroty z powodu negatywnej motywacji załogi, klienci pytają co się u nas dzieje bo firma schodzi na psy. Jeśli ktoś lubi tego typu atmosferę to na pewno mu się spodoba