A jakiej kasy może oczekiwać konserwator z jedynką i hydraulikami ?
Jak jesteś potrzebny bo nie maja konserwatorów to Ci zapłacą ile chcesz. Jak się ustabilizuje sytuacja to to następują cięcia i wymyślanie za co Ci nie zapłacić albo potracić z wypłaty.
Widać z Twojego wpisu, że znasz sytuację w Zid-Service od środka. Na stronie firmy są oferty pracy dla konserwatorów dźwignic i dźwigów - najlepiej z autem, oraz dla pomocnika konserwatora, najlepiej z uprawnieniami SEP. Niestety, napisane jednym zdaniem, a o zarobkach ani słowa. Podpowiesz coś w tym temacie?
Najlepiej jak byś miał wszystko swoje, Umowa śmieciowa i najniższa krajowa. jednym słowem (usunięte przez administratora) Radze trzymać się od tej firmy z daleka. P.S. ZID-COM to ci sami ludzie.
Tragedia.Podniosłem tą firmę z dna ( słowa pana z UDT-U ). Ktoś kto coś umie, szybko ucieka.
@on za jakie podróże ?
@krążek a zwroty za podróże po mieście są?
przedstawiłem wachlarz swoich uprawnień i rozmowa nie była potrzebna
nie było dla mnie trudnych pytań. Jestem konkretnym i raczej się znam na tej robocie
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę
Trochę tam byłem jako pomocnik ale zrezygnowałem bo tam sami pijacy i nie płacą dają narzędzia i z torba na ramieniu 30 kg dymasz przez pół miasta autobusem czy tramwajem bo pijany nieroby nie ma siły musiałem samza nich robić nie będę mówił jak są wykonywane przeglądy i konserwację dźwigów na pewno bym do nich nie wsiadł ale wystarczy zapytać jakiegoś administratora budynku jak został oszukany.Kolega tu napisał post widzę i widzę że sama prawda napisana tak tam jest a teraz znowu widzę ogłoszenia ze 2500 na rękę na pewno zobaczysz te pieniądze hahahahha
Kłamstwa. Każdy konserwator ma samochód słuzbowy. Także pomocnicy. Są to fiaty fiotino. Tylko dwa samochody to fiaty panda, które maja pomocnicy, którzy podpadli za obijanie samochodów. Narzędzia kupuja sobie konserwatorzy sami wg uznania i nigdy nie spotkali sie z odmowa. Zdarzało sie , że zamiast kupic tester do jednego dźwigu za 12.000,- zł rezygnowalismy z konserwacji urzadzenia, bo to było nieopłacalne. Nigdy nie zdarzyło sie , by ktos nie otrzymał wynagrodzenia. Poza tym przecież wyegzekwowanie naleznosci w sadzie pracy jest bardzo łatwe. Nie zdarzyło sie w naszej firmie od 20 lat conajmniej , żeby wynagrodzenia sie spóźniły. Co do jakości konserwacji to swiadectwem sa listy referencyjne załaczone na naszej stronie internetowej. Obawiam sie , że krążek "dymał" z torba, bo zabrano mu prawo jazdy za pijanstwo. Co do wynagrodzenia to rzeczywiście pomocnik na okresie próbnym może dostawac 2.500,- na rekę, ale jesli nie pije, uczy sie i robi postepy to wynagrodzenie idzie mu szybko do góry. PREZES
W 2015 to konserwator z jedynką dostawał 2400 na rękę z rejonem ponad setka dźwigów autobusem .Takiego (usunięte przez administratora) i kantowania klienta jak z zid nigdzie nie widziałem.
Firma (usunięte przez administratora). Ogłoszenia w olx. Na pytanie jakie zarobki prezes nie wie bo nie wie za ile i jakiego jelenia złapie. Co 3 miesiące te same ogłoszenia szukające kierowcę do wożenia pijaków za najnizsza a najlepiej bez umowy i autobusem. Nie dajcie się skusić na jakieś uprawnienia rok będziecie za darmo robić a potem zmieni was na innego. Omijać takich pracodawców
W firmie miały miejsce takie przypadki, że ktoś pracował bez umowy, dobrze rozumiem? Jak to wyglądało z Twojego doświadczenia? O jakich uprawnieniach mówisz? Będę wdzięczny za wyjaśnienie.
Rok czasu przepracowany w tej firmie nie ma szans na jakie kolwiek szkolenie czy uprawnienia pieniądze marne 1700 zł bo nie dadzą ci więcej bo zmyślony zarząd się nie zgodzi i żebyś robił cały dzień najlepiej ,nad godziny nie płacą a roboty w smarach nie do przerobienia każdy pracownicy wiecznie pijany a ty musisz za niego robić wszystko bez uprawnień z narażeniem życia bo każą ci podpisać regulamin wew firmy ,prezes wszystko ci mówi jak to pięknie wygląda a tylko zaczniesz pracować to za nic będzie cię opierd.... I będzie cię jeba.....C jak psa potem wywali bo weźmie sobie następnego z ogłoszenia idiotę który posłucha go jak to pięknie i zacznie tam pracować i pamiętaj nie pros o ubezpieczenie czy składki ZUS czy jakaś umowę bo od razu cię wywalą jak mnie bez słowa
To chyba tylko "osioł" dałby sie (usunięte przez administratora) Ja nie znam takiego pracownika, który dałby sie (usunięte przez administratora) Kazdy pracownik w naszej firmie ma tyle honoru , że za jedno (usunięte przez administratora) zrezygnowałby z pracy. Zamiast(usunięte przez administratora) rzeczywiście lepiej rozwiązac umlowę o pracę i wziąść takiego, którego nie trzeba będzie (usunięte przez administratora) PREZES
Znaczenie atmosfery w miejscu zatrudnienia jest coraz większe. Czy tak samo jest w Zid-Service? Napisz, co o tym myślisz, ułatwiając tym samym innym osobom podjęcie decyzji związanej z pracą w przedsiębiorstwie.
Witam szukam pracy jako konserwator dźwigów jak wyglądają zarobki w tej firmie pozdrawiam
nie pchac sie tam bo poza kontaktem z burakiem prezesem i umowami smieciowymi nic dobrego w zidzie nie czeka
anony.. kłamie. Wszyscy konserwatorzy zatrudnieni sa na pełnym ubezpieczeniu. Zdarzaja sie sporadycznie inne kontrakty ale na wniosek pracownika. PREZES
Jak się pracuje w firmie? Interesuje mnie praca i miałem nadzieję na informacje od pracowników.
szukaja konserwatora w warszawie. Warto? ktoś moze powiedzieć?
czy ktoś mógłby coś powiedzieć na temat pracy na stanowisku pracownika biurowego? o co chodzi z tymi testami? czy faktycznie nie wypłacają pensji? od razu podpisują umowę ?
Pracuje jako konserwator. Napraqde polecam jkak ktos ma doswiadczenie w branzy. Dobra kasa i super atmosfera
Martyna a jak z ludźmi w biurze kompletnie bez doświadczenia?
Pracowałam w biurze zid-service do marca tego roku (łącznie 4 miesiące) i żyję. Rzeczywiście stawka początkowa była bardzo niska - 8,5 netto, ale po miesiącu złożyłam podanie o podwyżkę i ją dostałam (chociaż papierek nabierał mocy urzędowej aż trzy tygodnie). Do pracy został mi przydzielony komputer i telefon służbowy. Rzeczywiście, na rozmowie kwalifikacyjnej były omówione inne obowiązki ( zwiększyły się w miarę mojego pobytu). Jednak nie miałam problemu gdy potrzebowałam dnia wolnego, lub musiałam wcześniej wyjść. Szło się dogadać. Szef ogólnie cham, miał swoje widzi mi się i tyle. Na szczęście rzadko bywał w biurze, więc nie był uciążliwy. Największym plusem byli pracownicy, zawsze było do śmiechu, wszyscy życzliwi i pomocni. Gdyby nie to, że skończyłam studia i się wyprowadziłam z Warszawy, to bym pewnie bym została.
Płacenie ludziom, którzy pracują na swoim sprzęcie w jakimś zatęchłym biurze, w warunkach uwłaczających godności człowieka 7,5 zł/h przy umowie zlecenie to jakaś kpina. Szef to nieporozumienie, zastanawiam się kto robi interesy z takim człowiekiem. Nie dziwne, że firma (usunięte przez administratora) przędzie, skoro typ to taki burak. I bardzo dobrze, żadna firma nie będzie "przędła dobrze" dopóki kierownictwo nie będzie umiało nawiązać dialogu z załogą, bo tu o takim nie było i pewnie długo nie będzie mowy. O prawie pracy to tam chyba nikt nigdy nie słyszał.
Cóż, widocznie konserwatorzy mają lepsze warunki... Gratuluję. Naprawdę. Ja rzucę na to okiem tego "studenciaka" zatrudnionego jako pracownik biurowy za marne grosze. Na początek dodam tylko, że moja opinia tyczy się okresu sprzed 5 lat, więc może od tego czasu w tym aspekcie cos już się zmieniło. Pracownik biurowy w moim wykonaniu był raczej asystentem projektanta. Pracy było dużo, szef krzyczał na wszystkich wokół i pieniądze były marne. Więc nie dziwi mnie to, że po pewnym czasie (o ile już nie od samego początku) ludzie podchodzili coraz bardziej olewczo do tej pracy. Bo skoro nie ważne ile zrobiłeś, czy dobrze czy źle, a i tak dostaniesz ochrzan to po co się starać? System motywacyjny, podwyżka to było coś z innego świata. Jak się nie wyrabialiśmy z projektem to szef zatrudniał nowe osoby, żeby wzmocnić siłę roboczą i przyspieszyć. Ale kurka, jak można przyspieszyć jak większość osób podchodzi olewczo do pracy, a dorzucają nowe, które trzeba przeszkolić, aby potem one mogły olewać wszystko? No nie da się. Więc przed końcem każdego projektu w "biurze" na Miedzianej ciężko było znaleźć miejsce do przycupnięcia, ale po oddaniu projektu były masowe zwolnienia. W międzyczasie ludzie także odchodzili, bo znaleźli lepszą pracę. I do tego jeszcze prywatne komputery najlepiej z oprogramowaniem, ale broń Boże z wersją studencką. Nie powiem, żebym się nie starała, żeby te Nasze wypociny zwane projektem jakoś wyglądały - bo się starałam. Nie powiem też, że ani razu na mnie nie nakrzyczał szef - nakrzyczał. Nawet się z nim 2 ostro ścięłam. Nie powiem też, że nie było takich momentów, że człowiek siedział przed komputerem i tylko udawał, że coś robi. W sumie pracowałam tam jakieś 2-3 msc, miałam urlop i suma sumarum sama się zwolniłam. Czy bym tam wróciła? Chyba tylko dla draki ;) Za tak śmieszne pieniądze nie, ale jak na początek kariery w zawodzie to warto sobie coś jednak do tego cv wpisać. Na plus było towarzystwo, można tam było poznać naprawdę fajne osoby.
firma jak firma. Jeśli umiesz konserwacja dźwigi i wykonujesz to sumiennie to jest ok. Pracuje tam już ok 4 lat. Nie można narzekać, jeśli się znasz to każdy da rade. Czytam niektóre opinii i albo to piszą jakieś studenciaki co chciały zarobić kupę kasy a tylko siedziały tam na internecie i słuchały muzyki albo " konserwatorzy" co tylko umieją podpis złożyć a do każdej roboty nawet drobnej jada z kimś. Tacy pracują krótko bo się sami weryfikują a potem są zdziwieni. Zarobki to na wysokości średniej w takim zawodzie. Może karty profit sport niema ale tak szczerze to ja wolę parę zł więcej niż ta kartę. Tak na koniec to tylko mała prośba do tych co tu pomysł wylewają. Spójrzcie się tak naprawdę czy daliście z siebie tyle aby być zadowolonym ze swojej pracy bo ja z tego co obserwuje w tej firmie to bym niektórych dnia nie trzymał.
Witam. Pracuję w firmie jako konserwator akurat suwnic. Przyjąłem się 10 miesięcy temu i jak na razie nie ma żadnych problemów w firmie. Na początek przyjąłem się jako pomocnik bez uprawnień i fakt faktem dostałem umowę o dzieło na sprawdzenie ale po krótkim czasie szybko się rozwinąłem złożyłem podanie na konserwatora i umowa o pracę od ręki. Zarobkie są na prawdę dobre. Wyjazdy w delegacje zawsze płacone tak samo jak nadgodziny, każdy kilometr przejechany własnym autem opłacany. Wypłaty regularne. Nie powiem państwu jak w biurze sprawa wygląda bo jestem daleko od warszawy, ale ja jako konserwator jestem zadowolony. Pozdrawiam
Witam. Jeżeli ktoś szuka pracy jako konserwator urządzeń dźwigowych to może wysłać swoje CV na pracaoti@wp.pl. Praca w warszawie .
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Zid-Service?
Zobacz opinie na temat firmy Zid-Service tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 1.
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Zid-Service?
Kandydaci do pracy w Zid-Service napisali 3 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.