Od dwóch miesięcy łódzkie CC mbanku robi po cichu czystki pośród konsultantów. Koordynatorzy szaleją i zwalniają ludzi na chybił trafił. Wylatują nawet te osoby, które mają dobre wyniki i generalnie nie olewają wykonywanej przez siebie roboty. Bardzo źle się dzieje w tej firmie.
Lecą ludzie, którzy "nie pasują do zespołu" to znaczy nie podlizują się przełożonym. Cały czas trzeba udawać, że się jest po stronie koordynatora i potakiwać jak obrabia d*pę innym. Masakra
Sposób, w jaki mBank traktuje swoich pracowników w czasie pandemii zasługuje na szacunek. Mamy zapewnioną opiekę psychologa oraz zapomogę dla osób, które przez epidemię znalazły się w trudnej sytuacji. Na home office poszliśmy jako jedni z pierwszych (12.03). Pracownicy, którzy muszą przychodzić do centrali, dostają darmowe obiady. Dla pracowników placówek, którzy nie mają swojego auta zapewnione są taksówki do i z pracy. Patrząc na to, co dzieje się wkoło, mogę się tylko cieszyć, że pracuję w firmie, która naprawdę dba o pracownika - nawet w tak trudnej i wymagającej sytuacji.
akurat HO dzięki zdalnej komunikacji pomogło udokumentować działania mające na celu izolowanie pracownika, obniżanie samooceny, blokowanie awansu i podważanie kompetencji :) A że członkowie rodziny również byli w tym czasie na HO na niedużym metrażu to i świadkowie są :3
Rotacja w łódzkim mbanku jest ogromna. Uciekają stąd nawet menadżerowie (ci myślący). Konsultanci też wieją (choćby ostatni przypadek, w którym wymówienie jednocześnie złożyło siedem osób). Dlaczego? Bo ta firma tonie. Tonie szybciej niż ja piszę ten komentarz. A dlaczego tonie? Bo jest fatalnie zarządzana. W mbanku panują beznadziejne warunki. Dyskryminacja, upokarzanie (na początku takie subtelne, żebyście się za bardzo nie zorientowali), setki kłamstw, licha kasa (5000-6000 zł brutto nie zwróci wam zdrowia, serio), dwulicowi koordynatorzy, knujacy przeciwko wam menadżerowie - to tylko niektóre rzeczy z jakimi się tutaj spotkacie. Robota idealna dla masochistów.
Dyscyplinarka została cofnięta, ponieważ bębniły o niej krajowe media. mBank miał pełne portki i ze strachu przed klapą wizerunkową cofnął to zwolnienie. Jeśli ktoś mocno nie nagłośni swojej sprawy, to mBank rozprawia się z nim bezlitośnie. Podwyżki i ryczałt wynegocjowali zwykli pracownicy, którzy non stop narzekali menadżerom oraz zarządowi, że za mało zarabiają. Związek zawodowy w mBanku to całkowita fikcja, która funkcjonuje tylko dlatego, żeby mBank mógł chwalić się tym, że w jego strukturach działa taka instytucja.
Kompletnie nie rozumiem innych opinii, warunki pracy są wyśmienite. Bardzo mocny służbowy laptop, służbowy samsung s21 które rozdawali zaraz po premierze. W miarę realizacji celu 3x z rzędu automatyczna podwyżka podstawy. Przy realizacji celi na poziomie około 80% co nie jest absolutnie żadnym wyczynem kwartalna premia na poziomie 3-4tyś brutto. Podstawą zaczyna się od 4000brutto kończy na 6500. 60% zmian można pracować z domu, parking, darmowe śniadania itd. Jednym słowem polecam wszystkim którzy są w stanie włożyć minimum zaangażowania.
Od kiedy pracuje w mBanku, a jest to 3 lata, mam premie kwartalne 3-4k, może jeden kwartał jakiś co się o urlop otarł miałam koło 2k. Czy stary program prowizyjny czy nowy, jest to zrobienia bez nadgodzin (nadgodziny to teraz luksus). Jakbym miała mieć sama podstawę, dawno już bym się zwolniła, ale dla premii serio opłaca mi się tu pracować. Wystarczy iść z rozmową zgodnie z formularzem jakości, promować usługi (najlepiej bezpłatne z koszyka) być miłym i pomoc i masz premię. Czyli za to co jest w obowiązku pracownika, dostaje się kasę. Jak mnie zwolnią to przyjdę i wam o tym powiem;)
Pracowałam w banku ponad 10 lat. Z dnia na dzień zostałam zwolniona z powodu takiego, że szefowa mnie nie lubiła :( rekrutowała mnie na nowe stanowisko 4msc, zatrudniła po czym po 6 msc mnie zwolniła twierdząc że się nie nadaję ???? prawdziwy powod był taki że sama jest marną szefowa bez kompetencji, nie posiadającą życia prywatnego i mszczącą się na każdym kto ma lepiej (3/4) zespołu. Na (usunięte przez administratora) jaki stosuje wśród swojego zespołu jest głucha cisza jakby pracownicy mieli syndrom Sztokholmski... szczerze nie polecam tej firmy. HR są skorumpowane z takimi szefowymi...a większość rekrutacji jest ustawionych. Nie polecam pracy w mbank... po 10 latach pracy zostałam strasznie potraktowana...bez możliwości obrony czy przedsatwienia swojej strony. Atmosfera jest zakłamna...wszytskie wartości jakim się chwali mBank są tylko spisane na papierze...nigdy nie było to przełożone na relana pracę. Kolga, kolażanka utopią Cie w łyżce zupy za 5 zł. Nigdy więcej tego pracodawcy. Mam nadzieję że niedługo zawinie się z Polski :)
Składałem dwa tygodnie temu, po otwarciu mojego CV, 3 minuty i zostałem odrzucony.? 5 lat temu podobny scenariusz ale pracę znalazłem u konkurencji gdzie zostałem w pełni przeszkolony.Chyba w Mbanku mnie nie lubią? Proces rekrutacyjny jest fikcją, wielu znajomych to potwierdza, szkoda czasu.
Bardzo słaby proces rekrutacji - w moim przypadku były 4 etapy - rozmowa telefoniczna z osobą z hr, kilkugodzinne zadanie domowe plus dwie rozmowy na teamsie. Ta ostatnia rozmowa miała być ostateczną i wyniki miały być podane do 2 tygodni. Niestety z mbanku nie odezwał się nikt, co biorąc pod uwagę ile w sumie godzin zajęła rekrutacja jest raczej mocno słabe
Czy w mBank S.A. wypłacają dodatkowe nagrody dla pracowników?
Jak sytuacja w dziale reklamacji? Jak atmosfera i jakie możliwości finansowe? Czy przyjmują ludzi spoza branży bankowej (11lat doświadczenia ale w innej branży)? Zastanawiam się nad aplikowaniem na stanowisko: Specjalista ds. reklamacji.
Czy mBank S.A. ma ściśle ustalone godziny pracy?
Rotacja w łódzkim mbanku jest ogromna. Uciekają stąd nawet menadżerowie (ci myślący). Konsultanci też wieją (choćby ostatni przypadek, w którym wymówienie jednocześnie złożyło siedem osób). Dlaczego? Bo ta firma tonie. Tonie szybciej niż ja piszę ten komentarz. A dlaczego tonie? Bo jest fatalnie zarządzana. W mbanku panują beznadziejne warunki. Dyskryminacja, upokarzanie (na początku takie subtelne, żebyście się za bardzo nie zorientowali), setki kłamstw, licha kasa (5000-6000 zł brutto nie zwróci wam zdrowia, serio), dwulicowi koordynatorzy, knujacy przeciwko wam menadżerowie - to tylko niektóre rzeczy z jakimi się tutaj spotkacie. Robota idealna dla masochistów.
Osoba, która zakładała związek zawodowy została przez mbank zwolniona dyscyplinarnie. W tym korpo nie istnieje jakakolwiek forma wsparcia pracownika. O omawianiu czegoś w zespole nie ma już mowy, ponieważ zwykle 1/3 składu danej grupy to ludzie na usługach danego koordynatora, którzy mają za zadanie burzenie przejawów wszelkiej solidarności. W mbanku niedługo nie zostanie nikt, poza sługusami koordynatorów, samymi koordynatorami, managerami, i garstką naiwnych ludzi, którzy uwierzą w tanie obietnice tego korpo.
Dyscyplinarka została cofnięta, a bank zawarł w tej sprawie korzystną dla byłego pracownika ugodę, o czym sam informował. Związek nadal istnieje i skutecznie dba o interesy pracowników, np. wynegocjował podwyżki FŚP czyli np. tzw. gruszy, tegoroczną podwyżkę pensji, ryczałt za pracę zdalną i ekododatek za dojazdy zbiorkomem czy rowerem. Jako członek związku masz prawo do informacji o planowanym zwolnieniu, do pomocy prawnej i pomocy w negocjacjach warunków zwolnienia. Związek zawodowy istnieje, aby wyrównywać pozycję negocjacyjną pracownika i pracodawcy. Kliki powstające wokół brygadzistów są skutkiem braku solidarności pracowników, nie przyczyną.
Dyscyplinarka została cofnięta, ponieważ bębniły o niej krajowe media. mBank miał pełne portki i ze strachu przed klapą wizerunkową cofnął to zwolnienie. Jeśli ktoś mocno nie nagłośni swojej sprawy, to mBank rozprawia się z nim bezlitośnie. Podwyżki i ryczałt wynegocjowali zwykli pracownicy, którzy non stop narzekali menadżerom oraz zarządowi, że za mało zarabiają. Związek zawodowy w mBanku to całkowita fikcja, która funkcjonuje tylko dlatego, żeby mBank mógł chwalić się tym, że w jego strukturach działa taka instytucja.
Czy firma mBank S.A. w całości finansuje szkolenia dla pracowników?
Tak, mBank w całości finansuje szkolenia dla pracowników. Ale są to z szkolenie wyłącznie z umiejętności wymaganych wewnątrz korpo. Istnieją również mKluby, w ramach których pracodawca przeznacza pewien budżet na różne pozapracowe aktywności, w tym np. szkolenia. Fajnie, że jest też związek zawodowy, który gwarantuje anonimowość wszystkim członkom (Niezależny Związek Zawodowy Pracowników mBank. S.A- do znalezienia na FB, mają też stronę).
Trzecia już moja rekrutacja i ani słowa jak poszła. Za każdym razem „do dwóch tygodni będzie wiadomość odnośnie decyzji”, mijają dwa miesiące i nadal cisza. Człowiek poświęca tyle czasu na rozwiązywanie tych przeczy, zeby nawet nie dostać głupiego maila „dziękujemy, ale wybraliśmy kogoś innego”. ZERO SZACUNKU I TYLE
Witam w Warszawie na gurczeskej ostatnio durz sprsw miałem do załatwienia i spodkałm bardzo dobrych miłych ludzi bardzo dzuezo i szybko pomogli mi wewsxystkich sprawach bardzo miły ciepły setdecny kontakt jest z ludźmi
Od dwóch miesięcy łódzkie CC mbanku robi po cichu czystki pośród konsultantów. Koordynatorzy szaleją i zwalniają ludzi na chybił trafił. Wylatują nawet te osoby, które mają dobre wyniki i generalnie nie olewają wykonywanej przez siebie roboty. Bardzo źle się dzieje w tej firmie.
Potwierdzam. Od kilku miesięcy zwalniani są bez powodu ludzie z fajnymi wynikami, samotne matki, osoby w trudnej sytuacji.
Lecą ludzie, którzy "nie pasują do zespołu" to znaczy nie podlizują się przełożonym. Cały czas trzeba udawać, że się jest po stronie koordynatora i potakiwać jak obrabia d*pę innym. Masakra
Pytanie dotyczące benefitów, na stronie mBanku wszystko ładnie wygląda, natomiast w tych postach to jakaś tragedia jeśli chodzi o opinię pracowników. Jak to jest z benefitami, na co można liczyć? Czy są dla pracowników przygotowywane jakieś paczki świąteczne, premie?
Kiedyś były premie, teraz to śmiech na sali. Możesz dostać kilka stów z gruszy, ale na wakacje na ROD nawet nie wystarczy. Na święta jest dodatek, ale również niezbyt wysoki. Plus atmosfera w pracy i koszty pomocy psychologicznej zeżrą Ci wszystkie dodatkowe pieniądze
Kompletnie nie rozumiem innych opinii, warunki pracy są wyśmienite. Bardzo mocny służbowy laptop, służbowy samsung s21 które rozdawali zaraz po premierze. W miarę realizacji celu 3x z rzędu automatyczna podwyżka podstawy. Przy realizacji celi na poziomie około 80% co nie jest absolutnie żadnym wyczynem kwartalna premia na poziomie 3-4tyś brutto. Podstawą zaczyna się od 4000brutto kończy na 6500. 60% zmian można pracować z domu, parking, darmowe śniadania itd. Jednym słowem polecam wszystkim którzy są w stanie włożyć minimum zaangażowania.
Twój post to jałowe bajki, bajeczki, bajania dla ograniczonych :D Rozbawiła mnie premia kwartalna wynosząca rzekomo 3000-4000 zł. Jak masz premię 1500-1700 zł BRUTTO KWARTALNIE, to się cieszysz. Nie dodałeś też, że realizacja celów wiąże się z ogromnym zasuwem i absolutnie nie jest czymś banalnym. Ktoś kazał ci napisać taki komentarz... i go napisałeś, tyle.
Od kiedy pracuje w mBanku, a jest to 3 lata, mam premie kwartalne 3-4k, może jeden kwartał jakiś co się o urlop otarł miałam koło 2k. Czy stary program prowizyjny czy nowy, jest to zrobienia bez nadgodzin (nadgodziny to teraz luksus). Jakbym miała mieć sama podstawę, dawno już bym się zwolniła, ale dla premii serio opłaca mi się tu pracować. Wystarczy iść z rozmową zgodnie z formularzem jakości, promować usługi (najlepiej bezpłatne z koszyka) być miłym i pomoc i masz premię. Czyli za to co jest w obowiązku pracownika, dostaje się kasę. Jak mnie zwolnią to przyjdę i wam o tym powiem;)
Sposób, w jaki mBank traktuje swoich pracowników w czasie pandemii zasługuje na szacunek. Mamy zapewnioną opiekę psychologa oraz zapomogę dla osób, które przez epidemię znalazły się w trudnej sytuacji. Na home office poszliśmy jako jedni z pierwszych (12.03). Pracownicy, którzy muszą przychodzić do centrali, dostają darmowe obiady. Dla pracowników placówek, którzy nie mają swojego auta zapewnione są taksówki do i z pracy. Patrząc na to, co dzieje się wkoło, mogę się tylko cieszyć, że pracuję w firmie, która naprawdę dba o pracownika - nawet w tak trudnej i wymagającej sytuacji.
No tak, warto dodać ze przed pandemią w pobliskim szpitalu na aleksandrowskiej lądowali pracownicy mBanku wręcz grupowo. Mobbing i presja powoduje depresje i załamania. HR zamiata pod dywan wszystkie występki. W pandemii to się pewnie nasili wiec ta pomoc psychologiczna na pewno się przyda.
Czy może myśleliście o słynnym Toruńskim Armani? Możemy go nasłać na tą crazy szefową, na pewno weźmie ją w obroty i przejdą jej grymasy :D
akurat HO dzięki zdalnej komunikacji pomogło udokumentować działania mające na celu izolowanie pracownika, obniżanie samooceny, blokowanie awansu i podważanie kompetencji :) A że członkowie rodziny również byli w tym czasie na HO na niedużym metrażu to i świadkowie są :3
To ja dodam coś od siebie, to była najgorsza praca w jakiej kiedykolwiek przyszło mi pracowac a przepracowałam już wiele. Na początku wszystko wyglada Pieknie: szkolenia, elastyczny grafik żeby pogodzić prace z wychowywaniem dziecka i jak przychodzi do zatrudnienia to klops. Szkolenia owszem są ale wcale nie przygotowują do pracy, siadasz na słuchawkach i wiesz ze nic nje wiesz. A grafik…..co miesiąc proszenie się o zmianę bo przecież nie mogę pracowac na zmiany środkowe, przecież powiedzieliście ze się da na co dostaje odpowiedzi „to zamień się”. Wytrzymałam niecałe pol roku a gwoździem do trumny było, gdy zadałam pytanie mojemu „wspaniałemu”kierownikowi z „ogromnymi” kompetencjami menedżerskimi: co w sytuacji jak dziecko zachoruje i zadzwonią do mnie z przedszkola ze muszę przyjechac i odebrac córkę, na co otrzymałam odpowiedz „nie ma mojej zgody na wcześniejsze wyjście”. No to już nie przyszłam wcale. Wiec moi drodzy, praca może i dobra dla osób które nie maja rodziny, chca się poświęcić pracy w 100%, mogą siedzieć całymi dniami w pracy. Najlepsze jest to, ze koleżanka ze szkolenia, która również miała dziecko nie miała żadnego problemu bo trafiła do innego zespołu. Także mbank może lepiej zastanowić nad kadra menadżerska, bo kierownikiem sie bywa a człowiekiem sie jest.
(usunięte przez administratora)w departamencie budowania zaangażowania, nawet w back office przechodzi ludzkie pojęcie. Mechanizmy antymobbingowe szkieletowe, dlatego każdemu desperatowi który zdecyduje się podjąć pracę w mbank Łódź polecam zapisać się do związku zawodowego, który skutecznie broni pracowników i przygotowuje ich do batalii w sądzie pracy :)
Pracownik Waszego banku mnie (usunięte przez administratora)!!! To jest najgorszy bank z jakim miałam styczność … . Zalecam wypłacić swoje środki zanim zrobią to pracownicy mBanku …
Czy w firmie mBank S.A. są regularne szkolenia pracownicze?
Czy ktoś pracował w CC w mbanku ale na połączeniach wychodzących? Godziny pracy są elastyczne ? I czy materiał łatwy do ogarnięcia niż na kampanii przychodzącej?????
Opiszę tu pracę w mkiosku bo dużo osób nie czyta opinii na mFinanse. Dziękujemy ! Twoja opinia została dodana. Bardzo słabe wynagrodzenia Nowy wpis31.08.2021 00:57 Użytkownicy czekają na odpowiedź 30 sekund. Stawka podstawowa to 8 zł brutto. Za konto jest 30 brutto. Miesięcznie takich kont przychodzi średnio około 10 A w planie około 30. Co oznacza że pozostałe musicie sobie zdobyć. A co za tym idzie musicie zaczepiać ludzi w galerii żeby założyli konto. Największy nacisk na na konta A jest to najcięższa praca bo nikt nie chce tych kont. Nikt o tym nie mówi na początku ani nie napisał na tym forum ale oczekują że dziennie złapiecie 2 konta. Pracujecie dla banku A musicie prosić się obcych ludzi w galerii żeby założyli konto. Czy to nie poniżajace. Zastanówcie się czy naprawdę chcecie tu pracować. Za konto które jest używane przez klienta dostajecie jeszcze 70 zł brutto. Ale nikt tych kont nie używa. Dostają gadżet za założenie A potem zamykają przed upływem 3 miesięcy I wtedy nie dostajecie tych 30 brutto nawet. z 30 kont średnio max 5 jest używanych. Jeśli chodzi o kredyty to ciągle jest promocja, w której klient może dostać kredyt z prowizją 1%. Dając klientowi taki kredyt zarabiacie od 100 tys kredytow 1700 zl brutto. A żeby zrobić 100 tyś kredytów trzeba się mocno narobić. Dając klientowi gorsza ofertę możecie zarobić więcej. Ale klient to zauważa I najczęściej odstępuje od umowy wtedy nic Wam nie płacą. Albo idzie do innego banku. Klienci Nie przychodzą sami po kredyt tutaj trzeba cały czas dzwonić. Podsumowując Za godzinówke 8zl brutto razy 160h macie 1280 Za 30 kont w tym 5 używanych macie 1250 Za 100 tyś kredytów macie 1700 Wszystkie kwoty są brutto. W sumie możecie zarobić 4230 brutto przy dużej ilości pracy I szczęściu. Czy warto? Nie wydaje mi się. Moje obliczenia to bardzo pozytywny scenariusz. Firma nałożyła teraz kary na nowych pracowników 1500 zł jeśli się zwolnią przed upływem pół roku. Swiadczy to tylko o dużej rotacji. Plus kary za zagubienie dokumentu 100 zł , kary niezdane testy 200 zł ktore są co miesiąc. Klienci sami uruchamiają sobie kredyt w aplikacji I nikt nie chce z pracownikami nawet gadać więc tragedia. Bank zarabia pracownicy nie. Dzwonisz do klienta on mówi że nie jest zainteresowany A za 2 dni uruchamia w aplikacji. O to tutaj chodzi żeby bank zarobił pracownik nie. Bardzo przykre... Nie polecam.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w mBank S.A.?
Zobacz opinie na temat firmy mBank S.A. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 44.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w mBank S.A.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 19, z czego 1 to opinie pozytywne, 11 to opinie negatywne, a 7 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!