To ciekawe dlaczego my pracujemy tam prawie 5 lat, (usunięte przez administratora)jest normalna, jak ktoś dobrze pracuje to ona się nie czepia. Kasa jest ok! Jak ktoś chce pić kawę tylko, to niech siedzi w domu
ten komentarz mógł napisać tylko ktoś z kadry zarządzającej nikt z byłych pracowników ani z obecnych nie wypowie się pochlebnie o pracy w tym sklepie a zwłaszcza o kierowniczce głównej no i pensji którą daja pracownikowi z wielkim żalem bo ubędzie im z konta.
pieniądze są ok?? chyba jakiś żart obiecują złote góry a co do czego najniższa krajowa jeśli ktos dotrwa do umowy o prace bo atmosfera jest okropna wieczne poniżanie
Nikt nie dostaje najniższej krajowej chyba ze ta laska, co wzięła sobie z kasy 300zł i se poszła.hehe!
NIE POLECAM TAM PRACOWAĆ KIEROWNCZKA SKELPU POMIATA LUDŹMI WYZYWA JAK TYLKO MOŻE PREZESOWA I PREZES MAJĄ WSZYTKO W DU.... INSPEKCJA PRACY WOGOLE NIE REAGUJE W PRACY ZOSTAJECIE PO GODZINACH KODEKS PRACY TU NIE ISTNIEJE KAŻDY SIĘ WZIĄŚĆ WOLNE BO ODRAZU NIE MASZ PRACY A O WOLNYM MOŻECIE ZAPOMNIEĆ PRACUJECIE JAK WOŁY SERDECZNIE NIE POLECAM TAM PRACOWAĆ JEŻELI NIE WIERZYCIE ZATRUDNIJCIE SIĘ TAM GWARANTUJE POCZUJECIE TO NA WŁASNEJ SKÓRZE
Mam nagranie jak kierownicza K....... Wydziera się na pracownika, obraża, wyzywa od sierot. Wszystko jest nagrane jeśli ktoś chciałby zgłosić się na policję w sprawie mobbingu to zapraszam na komisariat w Olsztynie. Sprawa jest już zgłoszona. Kwestia czasu. Pozdrawiam.
Ale bzdury, a ja mam nagrane jak ukradłaś towar i policja Cię odebrala ze sklepu, nie pamietasz?????
Wszystko co jest napisane to prawda,pani która mnie rekrutowała zamiast słuchać i zadawać pytania na rozmowie,woli powyrzucać swoją frustrację jak bardzo niedobrzy i okropni byli poprzedni pracownicy. Tutaj się zapala wielka czerwona lampka,gdyż nigdy nie powinno się przy nowym pracowniku wylewać swoich żali jacy to poprzedni byli bylejacy,gdyż wiadomo że następnym w kolejności który będzie obgadywany będziesz ty.To świadczy o braku profesjonalizmu. Pracownicy też są niczego sobie,wyzywanie i przeklinanie na porządku dziennym,jakby to było nic wielkiego. No po prostu wielkie XD W żadnej robocie w której pracowałem nigdy nie dochodziło do takich sytuacji,nawet w najgorszej a tutaj proszę,standard. Jeżeli jesteś nową osobą,to nie licz na możliwość nauczenia się. Masz już umieć na start wszystko,czyli przyjdź z doświadczeniem,i masz mieć tempo skakania. Nie masz szybko robić,tylko skakać w tej pracy. Nic dziwnego że cała kadra w sklepie sukcesywnie jest wymieniana co jakiś czas,bo nie wytrzymują psychicznie i zdrowotnie w tej pracy xD Nawet klient, mnie próbował uspokoić że "panie chyba zapomniały jak się uczyły". Może gdyby to usłyszały to by pomyślały dwa razy zanim coś powiedzą. Z legendarną panią kierownik nie miałem do czynienia i chyba lepiej,bo tylko raz usłyszałem jak krzyczy na magazynie xD dla mnie była całkiem miła. Nie polecam,z całego serca,trzymajcie się jak najdalej od tego miejsca.
Ta pani tylko ogólnie mówi o błedach innych i czego nie nalezy robić np: nie nalezy pol godziny przed zakonczeniem pracy pytac "gdzie się mogę schować żeby przeczekać", nie należy zjadać towaru: sałatek, cukierków, pączków itp, nie należy wypijać napojów z regału- mozna sobie kupić, i tak dalej....... Kabaret, takich mieli ludzi, ze teraz muszą informować o sprawach oczywistych!
Bezstresowo, to raczej rozmowa, kandydat czuje się dowartościowany
Wykształcenie, doświadczenie, chęć do pracy, dyspozycyjnośc
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę
Moj pierwszy i ostatni dzien pracy. - sympatyczni ludzie, nawet ta blond kierowniczka- w koncu pierwszego dnia nie mogla za wiele wymagac (mysle, ze fajna z niej kobieta o ile robi sie tempem szczuplej, zdrowej osoby z adhd, dla ktorej sport to za malo- bysmy sie dobrze dogadywali xD) - sklep i magazyn bardzo czysty jak ma spozywke w Olsztynie - takiego balaganu w cenach i towarze na regalach z kolei dawno nie widzialem - uszkodzony wozek szczur- tylko ja spradzwilem ze w kolka wplatala sie folia i siatka, a kolka nie posiadaly lozysk? - zamiast ciagnac ciezar na szczurze, trzeba bylo trzec hamujacymi kolkami po podlodze (powinno to byc dawno zrobione) - zanim wejdziesz na sklep nikt nie pyta o to czy potrzebujesz szafki na swoje graty, nozyka do folii i kartonow czy rekawiczek (kto i po co wymyslil rekawice ochronne xD- dobrze ze mialem swoje) Do tej pory byly to warunki w ktorych mozna pracowac. - godz. 10:00 wydawalo mi sie ze bedziemy podpisywac umowe zlecenie ( tak- tyralem 4h na czarno) - dowiedzialem sie ze jutro podpiszemy, mozemy dzisiaj ale odlicza mi to od przesiedzianych godzin w sklepie LOL - dowiedzialem sie tez, ze zamiast wpisac przypadkowo zbity ocet w straty, mam isc i za ten ocet zaplacic - zapytalem sie czy na przerwie moge do zabki wyskoczyc- oczywiscie ze nie moge, bo jak bedzie wypadek w pracy to co? Mimo ze jest to umowa zlecenie xD - dodatkowo uswiadomiono mi, ze na zleceniu nie ma przerwy i robia mi laske ;) - moze jestem przeczulony, ale nie lubie nosic po kims ciuchow. Polozenie 2 smierdzacych z daleka koszulek, od ktorych dawalo przez maseczke gorzej od tego octu, ktory mi sie stlukl i mialem go na spodniach bylo juz kwintesencja mojego odbioru szacunku do pracownika przez ten sklep... Czlowiek idzie do pracy by zarabiac. Czas to pieniadz. Jesli moje przyjezdzanie 20 min wczesniej, a w niedziele 30 min wczesniej i Bog wie ile pozniej konczenie pracy ma trwac 20 dni w miesiacu dla mnie jest to conajmniej 400 min nadgodzin miesiecznie. KP wprost mowi kiedy pracownik jest gotowy do pracy, a kwestia kierownikow jest weryfikacja tego czasu, a nie zmuszanie pracownikow do stawiania sie 20 min wczesniej na zebraniu pod sklepem. To pracownik decydyje czy jest godzine przed praca czy 5 min przed praca w szatni, a pracodawca weryfikuje czy zaczyna prace o godzinie w grafiku i tak samo konczy... Zaraz to zbilansowalem z forma i czasem przerwy, wzialem pod uwage podejscie do oszczedzania czasu na podpisanie umowy zlecenie i odliczanie tego czasu od czasu wykonywanego zlecenia i wyszlo mi, ze COS sie tu nie zgadza. Jak dla mnie za duzo czerwonych lampek na raz sie wlaczylo, a im dluzej rozmawialem z sympatyczna pania od rekrutacji tym bardziej upewnialem sie, ze to nie dla mnie. Koniec rozmowy moge podsumowac to tak jak rozmowe kwalifikacyjna, ale nie swoja - tylko z gosciem ktory przyszedl na moja godzine. Mialem ten dyskomfort, ze slyszalem calosc i to bardzo dobrze. Moj wniosek- czlowiek jest tylko aktywem. Im tanszym, bardziej uleglym i nie znajacym zycia i przepisow tym lepiej. Czlowiek sie nie liczy :) Dziewczyny sie cieszyly ze w koncu ktos normalny przyszedl... tyle ze ten ktos, tez szuka czegos normalnego :) Ocena neutralna, bo nie zdazylem sie denerwowac niedzielami pracujacymi i nie wyrabialem nieplatnych nadgodzin, bo tym sa zebrania na polecenie pracodawcy- wykonujesz polecenie w wyznaczonym miejscu i czasie, nie kazano mi niesprawnym wozkiem walczyc z paletami (obstawiam ze tylko dlatego, ze byl to pierwszy dzien) i niszczyc kregoslupa, nie poszla mi cala paleta robiona przez kolegow zza poludniowo wschodniej granicy wiec nie musialem zostawic dniowki w kasie. Praca jak praca. Niby detale, ale dla mnie zbyt istotne. Zwariowalbym tylko wykladajac towar i sprzatajac, albo siedzac za kare na kasie. Jak komus nie przeszkadza, to jakos specjalnie nie odradzam, bo w Olsztynie mozna trafic duuuuuzo gorzej. Mariusz S.
Ja dostałem umowe od razu, czyste ciuchy tez, nie wiem po co pisac takie bzdury! Jak ktos nie chce sie pracowac to sie szuka wymówek.
Gościu jak nie wiesz to nie pisz, przerwy sa normalnie platne, i kazda godzina pracy też jest zaplacona.
Pobił ocet ale nie zapłacił! A teraz kłamie. My pracujemy i jest spoko, a ten nie chce się przyznać ze jest mięczak
Uważajcie kogo wpuszczacie do swojej firmy, wszy nie brakuje! Szacun za wasza prace w tych czasach!
A za przychodzenie codziennie 20min pt-sb przed praca masz płacone? A za przychodzenie 30 min przed pracą w niedziele masz placone? W weekendy dominuje pewnie sprzedaż prasy i biletów, że w niedziele sklep otwarty? Po pracy też zostajecie 20-30min gratis? Za darmo? Na umowie o prace przerwa wynika z kodeksu pracy i oczywiscie jest platna, tak jak przerwa na umowie zleceniu, do ktorej dostajesz łaske, a nie prawo :) Mi typiara motała z podpisaniem umowy zleceniem, ze czas poswiecony na jej podpisanie zostanie odliczony od 8h wykonywania zlecenia. Kumasz taki patent? :D Skoncz laska te studia najpierw, to pogadamy o przepisach prawa pracy, cywilnego i o czyms takim jak kultura organizacyjna :)
Tak jestem mieczakiem. Nie bede walczyl z paleciakiem z wplatanymi foliami w kolka- kolka, ktore sa tak zniszczone, ze nie maja nawet łożysk. Pokazujesz zdjęcie szefowej, to ta zanim spojrzy już mówi, że się nie zna. Mowisz jaki jest efekt braku łożysk, to się dowiadujesz, że da znać prezesowi, a do tego czasu trzeba sobie radzic. OCET SPIRYTUSOWY 10% 750ML 1,89 zł SYROP VICTOR 500ML MALINA 2,29 zł Stłukłem nawet syrop malinowy. Oczywiscie obie rzeczy poszły przypadkiem. Kto dla zabawy tłucze butelki? Pracowałem 4h na czarno, więc na rękę powinienem dostać 4 x18,30= 73,20zł Suma stłuczonego towaru to 4,18zł Gdybym miał zlecenie i odprowadzone składki miałbym 4x 12zł= 48zł Za 4h pracy dostałem na rękę bez umowy 40zł Więc jeśli tyrałem na czarno, to po odliczeniu towaru powinienem dostać 69,02zł, a na umowie zleceniu 43,82zł. Więc nie tylko zapłaciłem za zniszczony towar, ale i też zostałem okradziony na co najmniej 3.82zł. Chwała Wam za to, że godzicie się na takie warunki pracy. Wskaż miejsce gdzie kłamię i podpisz się tam chociaż swoimi inicjałami. Mariusz S
Ja też bym dostał umowę (zlecenie), ale też nie od razu, a po 4h tyrania na czarno. Było jak piszę- typiara wyjęła z szafki 2 za duże, wyeksploatowane śmierdzące koszulki, a na moje wątpliwości co do rozmiaru odpowiedziała, że na umowie o pracę dostanę "szyte na miare" (nawet tu nie mogła powstrzymać się od łgania).
I to dostajesz za opis pierwszego dnia pracy bez uwłaszczania czyjejś godności :D Jeszcze jeden taki komentarz, a poinformuję kilka podmiotów na temat pierwszego dnia na czarno. Macie taką rotację, że bez problemu podstawię kogoś znajomego z rejestratorem dźwięku i Wam się odwdzięczę za tą WSZE. Albo wpadne z telefonem i zrobie kilka filmików jak towar macie ogarniety z cenami i pochwalę się tym gdzie trzeba.
ja przychodzę 10 minut przed pracą, a nie 20! po co gościu (mariusz) klamiesz> ? (usunięte przez administratora) ci mozg zakleja, masz kompleks, dlatego jestes taki wredny i zlosliwy
Dostajemy czyste koszulki, zwykle nowe, zgodne z rozmiarem, za pranie koszulek dostajemy co miesiąc ekwiwalent.
Przyszedleś zeby namącić, bo masz niską samoocenę, współczuję. zero zawsze będzie zerem
teoria spisku, Mariusz Smieć za duzo filmow oglądasz, weź się lepiej do pracy. Wszyscy widzą, że w Intermarche jest normalnie, robimy tu zakupy, nie potrzebne kamerki
Wszystkie opinie pracownik,obecny pracownik są pisane tego samego dnia,o tej samej godzinie z odstępem minuty. Także xD troszeckę z strony tej osoby,próbuj dalej. A,i podawanie ludzi z imienia i nazwiska jest karalne,tak samo jak podszywanie się. Uważaj na sądy osobo. XD
Pracuje w intermarche od początku roku i pracuję z p.Karoliną codziennie.Dla mnie ta kobieta ma anielską cierpliwość do ludzi. Widząc te wpisy nie mogłam tego zostawić i się nie odezwać. Jak można bezkarnie oczerniać kobietę ,która przez tyle lat poświęca się dla firmy ,żeby funkcjonowała i żebyśmy mieli pracę? Wszyscy Ci ,którzy oczerniają p.Kierownik w gazecie ,internecie -mowa tu o Pani Elżbiecie ,Panie Marcinie i Krzysztofie poniosą tego konsekwencje ,ale chyba sobie nie zdają z tego sprawy. Nie pisze nazwisk ,bo rodo na to nie pozwala,ale kto orientuje się w sprawie ten wie.Pani Karolina zawsze pomoże i nikogo nie odtrąca jak pracownik ma jakis problem.Owszem jest wymagająca ,ale taka jest jej praca ,ale również jest mega sympatyczną kobietą ,z którą można pożartować .Codziennie wychodzę z usmiechem na twarzy,Wszyscy co wypisują te bzdury w internecie pracowali zbyt krótko ,by tak na prawdę poznać p.Karolinę. Ja osobiście jeżeli będzie taka potrzeba pójdę i będę zeznawać przed sądem jak na prawdę jest i będę bronić tej kobiety! Pani Karolino-jestem z Panią !
To fakt . Takich pracownikow jak tych ukazanych w moim poście nie życzę żadnemu pracodawcy. Ale jak każdy wie ,zła karma powraca więc i ich dosięgnie wkoncu zasłużona kara .
Z tego co tutaj czytam,to można by było książkę napisać.Polecam zaopatrzeć się w jakąś dobrą książkę o mobbingu i poznać pojęcie tego słowa.
Pracuję tutaj 2 lata,opinie poniżej to puste obelgi.Z Panią Karoliną nigdy nie miałam/em żadnych spięć,nawet powiem ,że nasze relacje są koleżeńskie. Jak był jakiś problem to była pomocna.Aa tym bardziej nie ma mowy o mobbingu.Pani Karolina to dobry człowiek,pomocny,uczynny i wyrozumiały.Nie tylko dba o dobro firmy,ale pracowników,którzy są zatrudnieni- zawsze dbała i dba o to abyśmy byli zespołem i pracowało się nam dobrze.Także zakładanie fikcyjnych kont przez naszych byłych pracowników i podszywanie się pod innych jest jak najbardziej nie na miejscu.Serdecznie pozdrawiam Pana Marcina Chodaka i Krzysztofa Kostyk,pewnie dobrze się przy tym bawicie.
nie wiem czemu jest tak duzo ludzi którzy mowia zle o pracy w intermarche. mi pracuje sie tam dobrze,zespół jest zgrany i bardzo pomocny. warunki pracy tez są dobre na dzisiejsze czasy. Pani Kierownik usmiechnieta i symbatyczna kobietka.Nie mam z nią żadnych problemów.Jeżeli ktos chce pracowac to jak najbardziej polecam,bo praca nie jest ciezka z taką ekipą.
Pracowałam w tej firmie kilka miesięcy. Wytrzymałam tak długo ponieważ z reguły nie poddaje się szybko i walczę o to by swoją ciężka praca zaskarbić sobie przychylność, w tym wypadku kierowniczki K. Niestety tak się nie stało. Za to byłam świadkiem wielu że tak powiem "dantejskich" scen z Panią K. w roli głównej. Kobieta ta za nic ma pracownika. Czy to tego który pracuje tam wiele lat czy tego nowego. Ubliża, krzyczy, wyżywa się, robi sceny. Z jej ust leciały wyzwiska standardowe jak ułom, (usunięte przez administratora) matoł, margines społeczny... I takie gorsze, których na forum nie mam odwagi przywołać. Kierownik powinien spełniać rolę lidera który ciągnie zespół by był jak najbardziej efektywny i douczony pracy na danym stanowisku. Niestety, przed Panią. K ludzie uciekają w popłochu, boją się zapytać, wogole odezwać, dosłownie chowają się przed nią. Nic w tym dziwnego ponieważ pracuje od kilkunastu lat i nigdy nie widziałam czegoś takiego. Płaca jak w każdym innym markecie. Najniższa krajowa plus premia. Pracuje teraz w biedronce i pensje mam taką samą. Na dodatek nikt mnie nie straszy co chwilę że mi ją odbierze. I najlepsze, NIEPŁATNE NADGODZINY. Wolnego też za to nie oddają. W jednym miesiącu potrafiłam średnio nazbierać conajmniej 10h. Cieszyłam się na drugie zmiany, ponieważ chociaż przy zamknięciu nie przeciągało się to o nawet godzinę, czasem więcej, jak przy porannych. Nic dziwnego że kadra jest tam wymieniana sukcesywnie. I pracują sami młodzi ludzie, którzy nie znają życia i dają się nabierać na takie warunki i zastraszać przez Panią Kierownik K. Można by tak w nieskończoność. Mam nadzieję że moja trochę zbyt długa wypowiedź uchroni następna młoda osobę przed popełnieniem tego błędu.
Witam, podziwiam takich ludzi jak Ty, którzy mają odwagę powiedzieć NIE i zwyczajnie uciec z tego zakładu pracy..ktory tak naprawdę powinien mieć nazwę zakładu karnego bardziej. Ludzie , którzy uciekają nie robią tego z tchórzostwa, ale z szacunku do samego siebie. Ludzie którzy pracuja tam trochę dłużej są tak ,,zaleknieni,, mają tak zniszczona psychikę, że boją się nawet pomyśleć o zmianie pracy, bo gdy tylko dojdzie to do szefostwa i do legendarnej Pani kierownik K., która każe mówić do siebie KROLOWA! ( tak..dobrze czytacie) to dosłownie się im Grozi! Fałszuje oświadczenia do których zmusza się innych pracowników żeby je podpisali w celu pogrążenia danej osoby. Wszystko jest do czasu..a KROLOWEJ korona kiedyś spadnie, nic nie trwa wiecznie.
Byłam widziałam szefostwo nic mi nie powiedziało żadnego złego słowa tylko szczują Karolina.Druga rzecz kobiety są strasznę ,nie pomagają,po prostu baby.Praca bardzo ciężka,zwłaszcza na mięsie.Zarobki najniższa dostałam.Piszę i nie prawde tylko jakoś się w tej akurat pracy nie widziałam.Utargi to nawet największa biedronka takich nie ma.Karolina ma przejewaneCo ją tam trzyma nie wiem ,poszłaby do sieciówki chociaż obłowilaby się.
Oho,zniknęła opinia o wekslu xD No to przypomnijmy,porzucasz pracę na umowie zlecenie nawet z jednym dniem wypowiedzenia to kara 1000zł,bo musisz podpisać przy przyjściu do pracy xD
A orientujesz się od kiedy jest ten weksel? Bo jeszcze 2 lata nie było, po prostu za dużo osób porzucało pracę z dnia na dzień, więc obsrali zbroje i zabezpieczyli się w taki nieuczciwy i lichwiarski sposób.
Ale fajny jest u was xD teraz jeszcze przedsądowe wezwania do zapłaty na cel charytatywny za zszargania opinii na kwotę 2,5tyś. zł? Jeszcze bardziej się u was rozkręca xDDD Czasem trzeba umieć pochylić głowę,i przyznać się że popełniło się błąd,ale widać nie u was :) kara 2,5 tyś. zł,przeprosiny na fb,gowork i w gazecie olsztyńskiej. Zabawnie,może jeszcze bilboard z przeprosinami? Tak tylko sugeruję xD
Oho,jest odpowiedź w gazecie że nie ma mobbingu i podpisali jąnobecni pracownicy. Śmiech na sali xD mam nadzieję że to miejsce się wkońcu zapadnie pod ziemię,uginając się pod ciężarem (usunięte przez administratora) które u was jest xD
Kierownica ich zmusila, a co pewne sama napisala to pismo i latala "prosila" o podpisy, tak jak "prosza" o przychodzenie 30 min przed praca i za to nie placa :)
Pracowałam w tej firmie krótko,dłużej bym nie wytrzymała,niestety wszystko co jest napisane o tej firmie to prawda. Ludzie muszą podpisać weksel na tysiąc złotych,i te pieniądze stracą gdyby chcieli zerwać umowę. Umowa jest na 3 miesiące i pracujesz na umowę zlecenie. Nie możesz wyjść normalnie do domu bo na pierwszej zmianie jak jest dostawa musisz wszystkie palety rozładować,jak już to zrobisz to idziesz i pytasz się czy możesz łaskawie iść już do domu. Pani Karolina nie szanuje nikogo,nawet swojej siostry która pracowała jako fakturzystka,więc o czymś to świadczy. Przy klientach i innych pracownikach wydziera się na pracownikach .Ja idąc tam do pracy myślałam że znalazłam fajna pracę,bo pracę w handlu lubię,ale nienawidzę takiego podejścia do pracowników i ludzi. Każdy z nas zasługuje na szacunek! Nie polecam tego miejsca ani dla klientów ani dla ludzi którzy chcą się tam zatrudnić .A pani kierownik polecam poszukać najlepszego psychiatry i zacząć się leczyć.
Miałam sie nie wypowiadać na temat Intera ale . Pracowałam tam rok. W 2015r. Nawet dane byn ujawniła, ale myślę, ze kto ma widzieć kto pisze ten wie. Karolina Kierowniczka to niestety osoba bardzo porywcza, bardzo nerwowa i niestety potrafi ludzi wyzywac od (usunięte przez administratora) Uważam, ze jest nieszczęśliwa osoba i stąd te wyzywanie sie na ludziach. Miałam okazje poznać ja z2 stron z lepszej i gorszej. Lubiła mnie az nie poszłam na l4 przez kręgosłup. Przerzucalam skrzynki - powinien to robić facet.. Zostawało się po godzinach, nie placa za to. Państwo Prezesi to też pazerne bestie na kase. Nikt tam nie szanuje ludzi.. Myślą, ze jak ktos chory lub weźmie urlop na zadanie to pijany, a człowiek moze byc chory po prostu. Karolina obgaduje ludzi, poniża, wyzywa, daje ciezka pracę. Ogólnie nawet mialam być tam szkolona na Kierownika Zmiany ????????
Widać, że ci pracownicy pracują tam za jakąś karę. Czasami stoimy na dziale z gotową żywnością do kupienia- po 10 min - i nikt do nas nie podchodzi. Prosimy żeby ktoś nas obsłużył. 4 kobiety stoją i niby sprzątają układają i żadna nie widzi klienta. Poza tym ich twarze, odzywki do klienta, niechęć.. aż rozśmiesza. Jest tam taka młoda wysoka brunetka.. to to dopiero ma humory i miny i nerwowe ruchy. A jakie odzywki ..i to do starszej kobiety, która kupowała przede mną. Potem widziałam ją na wędliniarskim, uśmiechniętą.. chyba z radości, że ją tam przeniesioną.. ale dalej coś rozkładała ..niby coś zwijała, przestawiała.. i znowu trzeba było czekać aż podejdzie łaskawie. Ogólnie w tym supermarkecie jest coś na rzeczy z pracownikami - ktoś tam źle nimi zarządza.. bo to widać po pracownikach- ciągle zdenerwowani, i wyżywają się na klientach. Jeden drugiego wypycha do obsługi, albo czekają i udają, że nie widzą. czasami to mi ich szkoda. Dziwny, ponury supermarket - bałagan nad bałaganami. a teraz jeszcze te zmiany i te ręczniki papierowe w tym kącie... kto to wymyślił... takie piękne miejsce i ten alkohol na tych półkach. po co było to zmieniać. Chyba żeby zadać roboty pracownikom... bo marketingowo ustawienie do niczego. Pracownik powinien mieć wypłacane nadgodziny i pracować w swoim tempie. Supermarket powinien zatrudnić więcej osób do rozkładania towaru i do przygotowania supermarketu przed otwarciem i po zamknięciu. Pracownicy powinni skontaktować się z prawnikami albo wysłać zbiorowy pozew Inspekcji Pracy. Przykro na nich patrzeć.
Pracowałam rok temu i wytrzymałam aż 10 dni. Codzienne nerwy co cie dziś tam czeka, za co dostaniesz opierdziel. Zbiórki pół godziny rano przed praca, co tydzień masz być godzinę wcześniej na 2 zmianę, z powodu zebrania na którym każdego jedzie kierowniczka. Po 1 zmianie, ściagają cie z kasy nawet 30 min po tym gdy już dawno swoją robotę na dziś skończyłeś. Zanim się rozliczysz miej kolejne około 20 min, i musisz iść do kierowniczki spytać czy możesz łaskawie iść do domu. Jeżeli nie rozłożono wszystkich palet to nie możesz i nikt ci za te nadgodziny nie zapłaci. Kierowniczka twierdzi, ze nie wykonałeś swojej pracy, a jak masz rozłożyć paletę siedząc jednocześnie na kasie? Wiecznie przeterminowany nabiał, wstyd odmawiać sprzedaży klientom. Przeceniony towar nie wchodzi na kasę. Zacinające się drukarki paragonów. Nje polecam nikomu.
(usunięte przez administratora) Wszystkie pozytywne opinie wystawiane są przez zarząd firmy. Zajmują się tylko śledzeniem pracowników (ponad 90 kamer w biurze prezesa). Jak chcesz skończyć w ,,psychiatryku" to się tam zatrudnij.
Dziękuje pięknej dziewczynie z rzęsami za dzisiejszą bardzo miłą obsługę na dziale wędliniarskim.Pozdrawiam :)
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Intermarché?
Zobacz opinie na temat firmy Intermarché tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 54.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Intermarché?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 51, z czego 6 to opinie pozytywne, 35 to opinie negatywne, a 10 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Intermarché?
Kandydaci do pracy w Intermarché napisali 2 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.
