Cześć, podpowie ktoś ile doświadczenia wymagają tu od potencjalnego mechanika? Czy z rocznym mam w ogóle po co składać cv? Pozdro
Chce sprawdzić auto koło radomia można prosić nr telefonu?
Witam Drodzy Kupujący. Mam dla Was cenna opinie jako sprzedajacy o firmie Auto Inspekcje.Nie jestem konkurencyjna firma lecz czas poznac prawde jak wygladaja ogledziny auta przez pseudo rzeczoznawców. Pierwszy krok Zlecacie Państwo ogledziny danego auta w danym regionie z reguly jest to mazowieckie. Wybieracie pakiet w zalezności od jakosci i ceny pakietu -rodzaj świadczonych uslug. Krok nastepny Przdstawiciel z firmy Auto inspekcje dzwoni i umawia sie na ogledziny auta. Zanim dojdzie do inspekcji Kupujacy robi przelew po zaksiegowaniu wplaty umawia sie ze sprzedajacym na ogoględziny. Jeden z pracownikow przyjezdza do komisu lub prywatnej osoby na weryfikacje auta wyciga walizke waży mierzy test organoleptyczny ita poziom cukru w cukrze akumulatora i czy powietrze w oponach jest górskie sami byście to zmierzyli za te 300zl itd. Jeśli auto jest w miare ładne i nie zmalowane nagle pod koniec oględzin dochodzi do negocjacji ceny. Rzeczoznawca z góry robi sobie zapas ustala cene dla klienta po czy stawka jest stała 500zl jest dla niego po zakupie. Drodzy klienci wy z góry płacicie(usunięte przez administratora)za oględziny auta rządacie żetelnej opinii bo za to płacicie a oni Was walą w rure za wasze pieniadze. Nie sprzedalem auta bylo Top Insignia ogladana przez ta firme cała oryginal pełny serwis ASO bo odbówilem dziłki dla rzczoznawcy. Przytocze slowa osoby ogladajacej ...auto ładne 500zl dla mnie masz sprzedane... Nie na tym to chyba polega. Mówie to jako sprzedajacy auta juz nie ma nastepnego dnia zostalo sprzedane.Bierzcie sobie znajomych lakierników mechaników lub zabierajcie czujniki lakieru lub odwiedzajcie stacje diagnostyczne lub ASO ale nie ufajcie takim firmom kategorycznie nie Polecan bo chca wydoić Was i Nas. Pamiętajcie onjest i moga dla Was oglądac auto za autem wy za to płacicie. Pozdrawiam Spiderman
Szanowny Panie Spiderman, Nie bardzo rozumiem celowość takiego wpisu na portalu z opiniami o pracodawcach...no ale co kto lubi. A tym bardziej nie rozumiem po co zamieszcza Pan wpis o sytuacji, która nigdy nie miała miejsca. Jest Pan pewien, że chodziło o moją firmę? Bo ja takiej sytuacji naprawdę nie kojarzę. Tym bardziej, że nigdy nikomu nie zaproponowałbym pieniędzy za polecenie auta. Specjalnie dla Pana przejrzałem też archiwa swoich inspekcji. Auta zawsze oglądam sam (ewentualnie z Klientami zlecającymi takie sprawdzenie) i jestem pewien, że w ostatnim czasie nie sprawdzałem żadnej Insigni, która byłaby zgodna z przytoczonym przeze Pana opisem - “cała oryginal pełny serwis ASO”. Owszem, w ostatnim miesiącu miałem okazję oglądać 3 Ople Insignia, ale żadnego z nich nie określiłbym jako “auto ładne”. Jeżeli jednak się mylę, to bardzo proszę o podanie takich szczegółów jak: Rok produkcji auta, Wersja silnikowa auta, Nr VIN auta, Datę, kiedy rzekomo u Pana byłem, Miejscowość, w której rzekomo doszło do naszego spotkania W przeciwnym wypadku Pański post jest zwyczajnym pomówieniem (nieśmiało przypomnę, że sam czyn jak i konsekwencje jego popełnienia są opisane w art 212 Kodeksu Karnego). Nie życzę sobie szkalowania mojej firmy w Internecie i wyzywania mojej osoby od pseudo rzeczoznawców. Działalność związaną ze sprawdzaniem samochodów przed zakupem prowadzę od 2012 i przez ten czas zdobyłem zaufanie tysięcy Klientów z całej Polski. Czy naprawdę uważa Pan, że po tylu latach ryzykowałbym popsucie sobie opinii dla owych 500 złotych? Przecież to czyste biznesowe samobójstwo...