Opinie o Rafał Kuchta DVS w Skrzyszów

Dziękujemy za tak „wyjaśniającą” opinię: Może wyjaśnię jak to dokładnie wyglądało: Pan Krzysztof zamówił u nas 8 znaków z autonomią (działaniem bez kompletnego dostępu słońca) 14dni z własnym montażem Znaki zostały dostarczone w umówionym terminie Pan Krzysztof i jego ekipa zamontowała znaki – znaki są tak przygotowane że bez trudu praktycznie każdy może je zamontować – wystarczy powiesić znaki na słupku i powpinać odpowiednie wtyczki (od znaku, czujnika ruchu, solara) Po 3 tygodniach Pan Krzysztof dzwoni, że znaki mu przestały działać Po długich rozmowach telefonicznych okazało się ,że Pan Krzysztof nie podłączył wtyczki od solara (akumulatory się rozładowały) Poinstruowaliśmy Pana Krzysztofa, że powinien teraz wyjąć akumulatory i podłączyć każdy do ładowania lub poczekać aż solary naładują akumulatory Pan Krzysztof w ciągu 2 dni jak twierdzi naładował akumulatory i je włożył do skrzynek Po 3 dniach przestały mu znowu działać znaki Ok stwierdziliśmy że może poszła jakaś partia która wyjątkowo pobiera dużo prądu więc ustawiliśmy na naszej firmie dokładnie takie same zestawy znaków jak u Pana Krzysztofa (z dokładnie takimi samymi ustawieniami) w którym jeden był używany intensywnie a drugi nieco rzadziej ( tak jak zazwyczaj się używa na drogach) Nasze znaki działały odpowiednio 16 i 20 dni na naładowanych akumulatorach o czym poinformowaliśmy Pana Krzysztofa na co on stwierdził że to niemożliwe i że na pewno on dostał za małe akumulatory i zestawy solarne bo konkurencja ma większe. Tak konkurencja ma większe ponieważ znaki konkurencji pobierają 2-3 razy więcej średniego prądu niż nasze. Nie po to od 15 lat prowadzimy cały czas w tym zakresie badania aby obniżyć pobór prądu jak i również stosujemy znacznie droższe diody LED o jasności niedostępnej na rynku (robione na nasze zamówienie) aby zrównywać się z konkurencją tylko ją przewyższać. Ok ale Pan Krzysztof nam nie wierzył więc wysłaliśmy do niego naszego pracownika – 650km w jedną stronę z nowo naładowanymi akumulatorami i na wszelki wypadek również z nowymi sterownikami Okazało się, że po wizycie naszego pracownika znaki w których zostały zamontowane naładowane akumulatory nigdy się już nie wyłączyły a pozostałe nadal miały ten problem. Czyli przyczyna prosta – Pan Krzysztof nie doładował tych akumulatorów do końca a tylko jakieś małej części co mogliśmy stwierdzić gdy twierdził że w 2 dni naładował aż 8 kompletów. Jest to fizycznie niemożliwe ponieważ 1 komplet ładuje się ok 10 godzin. Jak widać zrobiliśmy dużo aby klient był zadowolony jednak dla Pana Krzysztofa za mało – no cóż nie wiemy co moglibyśmy jeszcze zrobić jak przyczyna ewidentnie nie leżała po stronie znaków. Oczywiście Szef nie odbierał telefonów w przerwie międzyświątecznej ponieważ ma On prawo wziąć kilka dni urlopu po intensywnej pracy w całym roku Najlepsza w tym wszystkim jest argumentacja którą często słyszymy, że nasze znaki mają mniejsze akumulatory i zestawy solarne niż konkurencja a przy tym mamy większą autonomię. I jest to w 100% prawda ponieważ nasza firma prowadzi od 15 lat badania w tym zakresie aby znaki pobierały jak najmniej prądu a nie aby stosować przestarzałe technologie wymuszające stosowania dużych paneli słonecznych i akumulatorów które trzeba co kilka lat wymieniać i generować w ten sposób duże koszty. Również diody LED stosowane w znakach robi na nasze zamówienie jedna z największych firm na świecie i te diody są zaprojektowane dla nas z naszymi wytycznymi i są niedostępne w ogólnej sprzedaży. Wielokrotnie szef firmy DVS dawał wykłady temat stosowanych technologii w znakach, ich poprawy i nowych możliwości na przeróżnych sympozjach, wykładach dla zarządów dróg, projektantów oraz na uczelniach wyższych. Poza tym Szef firmy DVS czyli Rafał Kuchta jest z zamiłowania elektronikiem – jego pasją jest elektronika i wraz ze swoją ekipą ciągle od początku istnienia firmy (2007r) udoskonala elektronikę do znaków pod względem wydajności energetycznej i bezawaryjności działania. Aktualnie pisze nawet doktorat badając efektywność energetyczną znaków stosowanych w Europie i Polscy producenci wypadają znacznie gorzej od średniej za wyjątkiem 2 firm. Pan Krzysztof nazwał znaki badziewiem jednak efektywność diod LED, sposób sterowania jest na najwyższym poziomie w Polsce. Również stosujemy w znakach specjalne 6 warstwowe tworzywo o 4 różnych gęstościach specjalnie zaprojektowane do znaków aktywnych które daje bardzo wysoką wytrzymałość jak i również pochłania bardzo dużo energii w przypadku uderzenia przez co jest bardzo bezpieczne. Również posiadamy atesty i deklaracje nie pisane na kolanie jak Pan Krzysztof twierdzi. Pozostaje nam się nie zgodzić z opinią jednak nawet nasza firma musiała kiedyś natrafić na takiego klienta a że stało się to dopiero po 17 latach i po sprzedaży ponad 7000 znaków to się cieszymy że pozostali klienci są zadowoleni. Pozostaje nam życzyć Panu Krzysztofowi bezawaryjnej pracy naszych znaków przez długie lata o czym jesteśmy przekonani.