W budowlance trudno o parytety płci, ale nie widzę problemu, wszystkich traktuję równo i oceniam pracę pracowników. Zatrudniam oczywiście kobiety i mężczyzn.
Pracują u mnie 3 kobiety, Co prawda jako pracownicy umysłowi bo do pracy na budowie jeszcze żadna pani mi się nie zgłosiła. Przy poszukiwaniu pracownika nie robią podziału na płcie, liczą się dla mnie umiejętności
Nie wiem kim jesteś człowieku i o czym mówisz, bo nie mam żadnych zobowiązań - bardzo łatwo rzucać oskarżeniami anonimowo, dla mnie są to bezpodstawne i oczerniające słowa... a jak masz faktycznie jakieś zobowiązania niesprawdzone to proponuję kontakt osobisty w celu wyjaśnienia sprawy albo pójście do sądu - ja nie widzę problemu, ale proszę nie siać mi tu niepotwierdzonych oszczerstw i kłamstw
nie wiem kto tak powiedział i jestem pewien że na pewno nie u mnie. Kolejny wpis oczerniający moje dobre i uczciwe postępowanie.
Nie jestem jakąś wielką korporacją żeby istniała ścieżka kariery. Do każdego pracownika podchodzę indywidualnie, i jeżeli widzę potencjał to staram się go wykorzystać
W zasadzie w każdym, kwestia odpowiednio wcześniej uzgodnienia. Wiadomo niestety że budownictwo jest bardzo sezonowe i zdarzają się bardziej i mniej gorące okresy.
W zasadzie nie mam dyżurów jako takich, a podczas przerwy świątecznej staram się zapewnić pracownikom odpowiedni spokój i relaks nie organizując prac w tym okresie, gdyż okres świąteczny jest czasem odpoczynku w gronie rodzinnym.
