Co myślicie o usługach Taxi? Konkretnie mam na myśli ceny. Będę wdzięczna za odpowiedź. Dzięki.
Czy często w firmie Taxi Osobowe Filip Groszyk zdarza się rekrutacja wewnętrzna?
Nawet nie pytajcie o paragon,bo go nie dostaniecie.
Najciekawsze jest to że najwięcej komentarzy piszesz od momentu kiedy zabolała cię opinia na temat twojej pseudofirmy... i tyyyle błędów popelniam wg ciebie w mojej pracy... szkoda tylko że od 2 tygodni jestem na urlopie :)
Filipek jest juz slawny na forach FB ;) Nie polecamy!
Potwierdzam negatywne komentarze!
Nie współpracować, nie zatrudniać! Nie wynajmowac aut.
Współpracuje tylko z jedną firmą w której mam bardzo dobrą opinię (co można łatwo sprawdzić). Jestem na samozatrudnieniu, aut nie wynajmuję- stać mnie na swoje. Dziwię się że wam się chce co chwilę dodawać nowe komentarze które w żaden sposób nie pokrywają się z prawdą... pokazujecie tylko swoją słabość i bezradność...
Nie dajcie sie zwieść pozytywnym konentarzom pisanym przez tego szanownego taksowkarza. Ocena 1/5 (usunięte przez administratora)
Wszystko ok. Polecam
Polecam
Uczciwy i sympatyczny
Wszystko ok. Polecam
Unikac tej jednoosobowej firmy!
Pan Filip to niespelna rozumu taksowkarz, ktory z nudów wypisuje glupoty i teraz tlumaczy sie jakimis wpisami. Kazda osoba probujaca zatrudnic tego czlowieka niech 10 razy sie zastanowi. Dla zainteresowanych przestawia cala sytuacje w prywatnych wiadomościach.
Wszystkie opinie napisała jedna osoba co można wywnioskować po godzinach dodawania komentarzy pi tym jak podzieliłem się opinią na temat jego firmy. Żaden z tych komentarzy nie pokrywa się z prawdą
Dodam tylko że firma tego osobnika zatrudnia ludzi na nielegalny przewóz osób dla tego też opinia taksowkarza wykonującego legalnie swoje zajęcie tak go zabolała
Sprawa zgloszona na policje. Uwazajcie drogie Panie.
Podzielam zdanie wiekszosci tutaj osob. Wariat!
Nigdy nie wspolpracowac z tym czlowiekiem
Nigdy nie wspolpracowac!
Nie polecam!
Uwazajcie Panie na tego czlowieka, a osoby ktore chca zatrudnic tego Pana od razu wyrzucajcie CV.
