Wiecie, czy Avendi Company Sp. z o.o. udostępnia laptop i telefon do pracy zdalnej?
Czy coś w tej firmie się zmieniło. Czy warto aplikować
Po jakim czasie można dostać umowę na stałe w Avendi Company Sp. z o.o.?
Wystarczy poczytać wszystkie poniższe komentarze. Wielu byłych pracowników wypowiada się w tej kwestii.
Idą święta więc pracy jest bardzo dużo. Możliwe, że zatrudnienie będzie trwało dłużej niż dwa tygodnie. Choć przeważnie mija okres próbny i wypad, zawsze do pracy ktoś się znajdzie, a wlasciele korzystają z tego. w avedni rotacja jest nieustanna. Mimo wszystko życzę powodzenia.
Jaka umowa obowiązuje w Avendi Company Sp. z o.o. podczas okresu próbnego?
Pierwszy miesiąc umowa zlecenie, później obiecana jest umowa o pracę. Problem w firmie Avendi jest taki, że ciężko dostać jakąkolwiek umowę do ręki. (jest to wygodny sposób bo podczas zwolnienia dostajesz umowę, kopertę i ciepłe słowa PRZYKRO ALE NIE NADAJESZ SIĘ DO TEJ FIRMY) Jeżeli jakimś cudem zostaniesz dłuże( jest to zazwyczaj jak już firma nie ma pracowników) to jak wywalczysz to jest możliwość dostania umowy. Nie jest to łatwe bo zazwyczaj szefowa mówi, a to drukarka się popsuła, a to księgowa nie wysłała a to......... :)))) podsumowując szefowa woli pracowników przetrzymać jak najdłużej na zleceniu którym nic się nie należy a w razie czego jak za bardzo się upominasz zwolnić i zatrudnić nowych panuje zasada nie ten to następny
Zapomniałaś dodać, że prawie zawsze na umowie jest najniższ krajowa, a reszta wynagrodzenia wypłacana jest pod " stołem "
Kasia jawnie robi ludzi w kuku. Oboje z tym ukraińcem za nic mają ludzi. Zrób co masz zrobić i wypad z firmy. Kiedyś im się nogą powinie
(usunięte przez administratora)
Cały czas rotacja dwa tygodnie i wypad. Biorą następnych
Ciężko mi w to uwierzyć. Niby w jaki sposób opłaca się pracodawcy zatrudniać ludzi na dwa tygodnie i zaraz ich wyrzucać? Założę się ze cb zwolnili i teraz piszesz ze niby WSZYSCY?
Rotacja tam jest ciągle w momencie w którym pracowałam przyjęli osiem osób i wszystkie zwolnili po dwóch tygodniach a patrząc że wypowiedzi są z różnych okresów to proceder trwa dalej
czemu po dwóch tygodniach zwolniono te osoby, jaka była przyczyna, źle pracowali, nie nadawali się czy jeszcze coś innego ?
Zatrudnia się ludzi na umowę zlecenie do wykonania określonych zadań i jak już są niepotrzebni to do widzenia, powód nie spełniają standardów firmy
Szefowa przyjmuje tylko pracownikow na moment wtedy gdy jest wiekszy ruch a potem do widzenia ,mimo ze podczas rozmowy obiecuje umowe na stałe nie polecam
Nie prościej byłoby zatrudnić kompetentnych ludzi niż ciągle szukać kogoś i wywalać? Jaki w tym jest sens, ktoś wytłumaczy?
Problem nie jest w tym, że pracownicy są niekompetentni. Szefowa zatrudnia nowe osoby kiedy jest większy ruch np. przed świętami i stali pracownicy nie dają sobie rady. Kiedy ruch znowu wraca do normy po dwóch, trzech tygodniach nowe osoby zostają zwolnione, ponieważ nie są już potrzebne. Oczywiście szefowa podczas rekrutacji nie wspomina, że nie szuka pracowników na stałe tylko obiecuje złote góry i dalszą współpracę. O zwolnieniu informuje ostatniego dnia jak już wychodzą do domu, po przepracowanej dniówce. Jak gdyby nigdy nic wręcza kopertę przy wyjściu i mówi żeby już nie wracać. Co sezon to samo.
Jeśli naprawdę jest tak jak piszesz, to to jest szczyt chamstwa szczerze powiedziawszy. W czym problem, żeby wziąć ludzi na sezon na zlecenie? Nie byłoby tak łatwiej, gdzie haczyk?
Prosty zatrudnia się osoby do wykonania konkretnych zadań i jak są nie potrzebne dziękuję się im za współpracę
Nic się nie zmienia. Wypracowany system się powtarza. Brak mi słów do takich ludzi.
No ale wychodzi na to, że nie informuje ludzi wprost, że za tydzień będą się żegnali. czasami warto być empatycznym i uczciwym, no chyba że tutaj są inne zasady?
Pani Katarzyna ma w głębokim poważaniu ludzi. Nie jest ona ani uczciwa ani empatyczna zwalniając pracowników bez uprzedzenia, którzy mają na utrzymaniu żony i dzieci. Nie ma większego chamstwa. Momentalnie zostawia ludzi bez środków do życia.
A ludzie w firmie odwzajemniają ten sam stosunek? Chodzi mi o to, że jest ta taka ala reguła jak kuba bogu ta bóg kubie i co jeśli ona również jest tak traktowana i to jest akt odwzajemnienia czegokolwiek? Bo ja nie wierzę, że człowiek sam z siebie może być zły, skądś to się musi brać. :/
Skoro tak to wszystko opisujecie, to ciekawa jestem jak to dalej z tym wszystkim będzie. Kiedy ostatnio był tu ktoś nowy?
Olga, przepraszam, ale głupoty piszesz. Jak widać człowiek sam z siebie może być zły. Pani Katarzyna tylko patrzy żeby się jak najniższym kosztem dorobić. Pracownicy uczciwie pracują i boją się nawet słowem odezwać, tak są przez nią zastraszeni.
No być może i głupoty, bo nie znam sytuacji, jedynie z tego co piszecie mogę cokolwiek poskładać. Tylko właśnie takie sprzeczne może się wydawać to, że podobno tak okropnie ludzi traktuje a oni wciąż uczciwie pracują. To czemu wszyscy po prostu tego od tak nie zostawią i nie odejdą, jeśli serio takie warunki tu mają? :(
Ale czego nie rozumiesz??? Ludzie od nich nie odchodzą tylko są zwalniani. Jasno każdy pisze. Nie każdy sprawdza opinie firmy do której skalda cv. Wiec chętni do pracy w avendi będą zawsze. Zatrudnienie pracownika na etat to koszt dla firmy. Widocznie im się opłaca co tydzień przyjmować nowy rzut.
Nikt nie sprawdza opinii zanim się tam przyjmie, bo szefowa celowo w ogłoszeniu nie podaje nazwy firmy. Nie ma poprostu jak.
Ludzie wolą pisać komenatrze w internecie, zamiast walczyć o swoje prawa. Ludzie!! Obudźcie się!
Tam panuje tak niezdrowa atmosfera, że gdyby ktoś się odważył walczyć o swoje to by miał w pracy tak prze..., że i tak by się albo sam zwolnił albo wcześniej dostałby wypowiedzenie. Zostaje tylko zawiadomienie Pipu, ale trzeba się liczyć ze zmianą pracy.
Tak, masz rację. Powinni walczyć o swoje prawa. Szefowa czuje się bezkarna. Ale spokojnie, w końcu trafi kosa na kamień i pip lub sąd pracy zrobi porządek z tą naciągaczką.
Nie wiem czy jesteś byłą lub obecną pracownicą firmy? A może wogóle w niej nie pracowałaś? Bo wydaje mi się że zapomniałaś od czego jest ta strona. Tutaj nikt nie potrzebuje twoich "dobrych rad". Ta strona jest po to żeby nowi pracownicy wiedzieli co dzieje się w danej firmie przed rozpoczęciem pracy i sami zdecydowali czy chcą podejmować współpracę.
Nowi pracownicy nie powinni dawać się wykorzystywać. A moje cenne rady wziąć sobie do serca. Dziękuje. Pozdrawiam.
Z jakich powodów pracownicy kończą współpracę z Avendi Company Sp. z o.o.? Czy sami rezygnują ze współpracy, czy są zwalniani?
Długo szukałem pracy w końcu trafiłem do tej firmy. Najpierw miła rozmowa, wszystko ok. Pani Kasia na każdym kroku pytała czy Ok. Widziała że się staram. Zależało mi bardzo bo dwójka dzieci na karku. W jednym dniu przyjechał kontener i po powrocie do firmy dostałem kopertę i to był koniec. Pani Kasia stwierdziła że nie nadaje się. To był cios poniżej pasa. Tak się nie powinno ludzi traktować
Zdecydowanie nie polecam. Piękna ułuda. Pięknie wyglądające ogłoszenie o pracę. Pełny etat, dobre zarobki, atrakcyjne godziny pracy. W rzeczywistości: Brak przeszkolenia pracowników, opryskliwość kadry(jedna z " podobno"kierowniczek"), brak grafiku, godziny zupełnie inne niż w ogłoszeniu o godzinie pracy czy nadgodzinach dowiadujesz się w ostatniej chwili, po max dwóch tygodniach " dziękują ci" ale nie nadajesz się do tej pracy ( choćbyś na uszach stawał). Jeśli szukasz stałej pracy,to zdecydowanie nie jest miejsce dla Ciebie tylko dla taniej siły roboczej. Można tylko pogratulować sprytu właścicielce, że ciągle znajduje nowych jeleni
Taka prawda że tam nawet konkretnej przerwy nie było, jesteś głodny to jedz ale jak jadłeś to była (usunięte przez administratora). Automat z kawą dla pracowników i klientów ale jak się podeszło pod Express to się patrzeli jakby cie zabić chcieli
Witam, czy w Avendi Company zdarzają się może nadgodziny? Jeśli tak to zastanawiam się w jaki sposób jest się z nich rozliczanym. Czy jest jakaś ekstra stawka czy odbiera się te godziny w inne dni? Dajcie koniecznie znać jak to wygląda w firmie.
Nadgodziny się zdarzają, ale bardzo rzadko. Jak już to się dowiadujesz w ostatniej chwili. Stawka jest ta sama o ile w ogóle zostanie wypłacona. Szefowa najczęściej "zapomina" o przepracowanych dodatkowych godzinach, a nawet całych dniówkach.
Miałem okazję pracować tam w zeszłym roku ale po tygodniu mnie zwolnili. Nie spełniałem standardów. A szczerze zastanawiam się o jake standardy chodziło. Nic mnie nie uczyli poza klejeniem etykiet i rozkładaniem towaru. Szefowa z początku miła potem potraktowała jak śmiecia. Oprócz mnie były przyjęte inne osoby ale też zostały zwolnione bez powodu. (usunięte przez administratora) to ich domena.
Ta firma to jakaś kpina, na rozmowie pani Kasia miła, grzeczna, wszystko super pięknie. Rzeczywistość dziewczyny nie miłe, z pomocą zależy jak się komuś podoba ogólnie po dwóch tygodniach umowa rachunek koperta i wypad. Nie dostosowanie się do standardów firmy. Jakiś żart, nieporozumienie. Innaczej nie da się nazwać. Nie polecam
Praca na tydzień góra dwa. Zatowarowanie sklepu magazynu. Potem do widzenia. Firma nie godna polecenia. Umowa śmieciowa i wykorzystywanie. Brak merytorycznego szkolenia. Szkoda czasu na takie firmy.
Zostałam przyjęta do tej firmy do wykładania towaru i różnych prac na magazynie ,na początku miała być umowa zlecenie na miesiąc potem umowa o pracę ,wykonywałam swoje obowiązki a po tygodniu dostałam umowę zlecenie i słowo przykro mi musimy się pożegnać i nawet nie dowiedziałam się o co chodzi ,ze mną zostało zwolnionych jeszcze kilka osób także ,szukają tylko osób na tydzień ,dwa a potem się pracownika pozbywają i przyjmują następnych nie polecam tej firmy , współpraca z nimi to jakieś nieporozumienie i szkoda czasu
Jak wygląda oferta u nich w firmie Avendi Company Sp. z o.o. w miejscowości Tychy? Są jakieś nowe miejsca? Czekamy na nowe info. Może pojawi się osoba aktualnie pracująca, bo nie wiemy jak obecnie jest u nich?
Firma przyjmuje można powiedzieć tak zwana tania sile robocza na 2 tygodnie... pracuje się dobrze,wykonuje swoje obowiązki, rozmawia się z szefowa o dalszej współpracy na pełen etat a potem zostajesz zwolniony. Na umowę zlecenie dostanie się dopiero po jakimś tygodniu z koperta i miłymi swoimi pożegnania ze niestety ale pan się nie nadaje, jak pracowałem to było 4 nowych pracowników po tygodniu tez pani im podziękowała za prace a w umówię pisze ze pracujesz tam tylko 9dni a szefowa daje umowę po przepracowanych godzinach. sztuczne złudzenie dalszej pracy niestety. Poznałem tem znajomego akurat wczoraj dostal informacje po tygodniu ze panu dziękujemy jego znajoma również dostała taka informacje. Ale tu tutaj kolega również da wypowiedz bo jest trochę zniesmaczony taka sytuacja No bo przecież robota była zrobiona. Wszystko fajnie cacy praca zła nie była lecz pracownika trzeba szanować i chociaż powiedzieć ze szukamy kogoś na tydzień dwa bo jest za przeproszeniem zapierd*** i dwóch aktualnych pracowników nie daje rady wiec trzeba orać i orać bo przecież na amg się samo nie zarobi :) wiec szczerość to podstawa Pozdrawiam Mateusz Bryniarski
Oczywiście podpinam się pod opinię przyjęto nas czworo w jednym czasie na okres od tygodnia do dwóch zatowarowaliśmy sklep i magazyny. Po dwóch tygodniach z uśmiechem na twarzy zostaliśmy zwolnieni. Po tym okresie otrzymaliśmy umowy zlecenia za okres kilku dni rachunek i kopertę ponieważ nie wyrobiliśmy standardów. Tzn brak konkretnego wyjaśnienia zwolnienia. W czasie mojej pracy przewinęło się jeszcze kilka osób po jeden dzień. Nie polecam tej firmy i radzę się trzymać z daleka od nich
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Avendi Company Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy Avendi Company Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 6.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Avendi Company Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 5, z czego 0 to opinie pozytywne, 5 to opinie negatywne, a 0 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!