Chyba najgorsze miejsce pracy dla osoby kochającej zwierzęta. Śmieciowe umowy, koszmarna atmosfera i wszyscy bojący się niezrównoważonej prezesowej. W ramach kar dla nieposłusznych pracowników - przenoszenie ich ulubionych podopiecznych do innych placówek. Atmosfera a przez co rotacja ludzi nie służy zwierzętom. Hitem jest zatrudnienie na stanowisku funkcyjnym na umowę zlecenie odnawianą przez rok co miesiąc... Nikt nie oczekuje benefitów ale lepiej iść na kasę do marketu i pomagać na wolontariacie niż orać sobie psychę brakiem regularnych wypłat, (usunięte przez administratora) i wykorzystywaniem dobrego serca dla zwierząt.
…ten się w (usunięte przez administratora)nie śmieje… i akurat nie chodzi mi o tragedie zwierząt, tylko traktowanie ludzi. Albo poświęcasz całe swoje życie, żeby być na każde pierdnięcie, albo staniesz się niewygodny i niepotrzebny, gdy zaczniesz sawiać granice. Możesz kochać zwierzęta, ale jeśli chcesz wychylić się ponad ich chory system to wypadasz z drużyny :)
dzień dobry. kiedyś widziałam, że towarzystwo poszukiwało do siebie opiekuna zwierząt domowych. zastanawiam się czy taka praca nie byłaby jeszcze opcjonalna? Ogłoszenie do którego nawiązuje ma już status wygasły, stąd wątpliwości.
Chyba najgorsze miejsce pracy dla osoby kochającej zwierzęta. Śmieciowe umowy, koszmarna atmosfera i wszyscy bojący się niezrównoważonej prezesowej. W ramach kar dla nieposłusznych pracowników - przenoszenie ich ulubionych podopiecznych do innych placówek. Atmosfera a przez co rotacja ludzi nie służy zwierzętom. Hitem jest zatrudnienie na stanowisku funkcyjnym na umowę zlecenie odnawianą przez rok co miesiąc... Nikt nie oczekuje benefitów ale lepiej iść na kasę do marketu i pomagać na wolontariacie niż orać sobie psychę brakiem regularnych wypłat, (usunięte przez administratora) i wykorzystywaniem dobrego serca dla zwierząt.
…ten się w (usunięte przez administratora)nie śmieje… i akurat nie chodzi mi o tragedie zwierząt, tylko traktowanie ludzi. Albo poświęcasz całe swoje życie, żeby być na każde pierdnięcie, albo staniesz się niewygodny i niepotrzebny, gdy zaczniesz sawiać granice. Możesz kochać zwierzęta, ale jeśli chcesz wychylić się ponad ich chory system to wypadasz z drużyny :)
Czy można liczyć w Ogólnopolskie Towarzystwo Ochrony Zwierząt Otoz Animals na prywatną opiekę medyczną?
Oczywiście, że nie. Najniższa krajowa też nie. Jeśli posiadasz swoje zwierzeta na utrzymaniu albo rodzinę to niestety będziesz klepać biede w tej pracy na zleceniówce. Niezależnie od tego czy znasz się na swojej robocie czy nie.
nie polecam pracy w schroniskach, dużo by mówić o tym co się tam dzieje . Po prostu nie warto, lepiej poszukać jakiejs innej pracy z dala od tego. I nie chodzi o pieniadze bo te wiadomo jakie mogą być w takich miejscach i raczej o to nikt nie ma pretensji
Co masz dokładnie na myśli?Bo wiadomo że praca że zwierzętami w schronisku nie należy do przyjemnych ale czy coś jeszcze masz na myśli mówiąc że lepiej być z dala od tego ?
Organizacja która powinna pomagać zwierzętom po prostu olewa zgłoszenia nie jestem wolontariuszem nigdy nie byłem i nigdy nie będę znajdę organizacje która się wami zajmie tylko konta bankowe byście prezentowali żeby wpłacać pieniądze i gdzie one są chciałem zostać wolontariuszem 00 odzewu po prostu żenada jak tak można naciągacie ludzi na pieniądze (usunięte przez administratora) pomagajcie zwierzętom a nie napychać i kieszenie (usunięte przez administratora) was
Pracowałam w schronisku rok, nie jest to praca marzeń dla kogoś kto szuka pieniędzy i biurka. Człowiek przychodzi często cały dzień sprzątać po zwierzętach karmić itp często w błędzie itd ale taka praca, to robota dla zwierzolubow nie dla zwykłych ludzi , pozdrawiam mi było dobrze :)
To czemu już nie pracujesz ? Fikcyjne odpowiedzi super zadowolonych byłych pracowników są po prostu śmieszne. Premia będzie za udawanie ?
Poważnie uważasz, że kompletnie nikt nie mógłby napisać niczego miłego o firmie, że od razu jakieś opłacanie premiami tu sugerujesz?
zwierzęta są dobrze traktowane, znajdują nowe domy-to jest prawda i zasługa pracowników i wolontariuszy , a nie zarządu, przez który jest rotacja ogromna i złe stosunki pomiędzy ludźmi. Ludzie, głównie młodzi przychodzą z dobrym nastawieniem i zanim zostaną stłamszeni to dają z siebie dużo dla zwierząt, a potem , co cóż-"następny prosze"-takie tam są metody pracodawcy.
Dobrze, to faktycznie było miłe. To w takim razie masz jakąś propozycję dla zarządu, żeby to wszystko móc poprawić? Bo szkoda ludzi i zwierzaków skoro mogłoby być lepiej
Zarząd powinien abdykować, a na poważnie to pomysłu nie miał nikt od lat skutecznego, bo tam panuje jedna osoba tylko i jej rodzina i wybrani pracownicy, którzy odchodzą i przychodzą inni . Jedyne co można zrobić to omijać tą placówkę organizacji
(usunięte przez administratora) organizacja pracy w schroniskach. Dużo działań podchodzących pod mobbing, zatrudniani często ludzie z nałogami, wcześniej zwalniani z różnych powodów, którym nie chciało się pracować nigdzie indziej. Brak szacunku do darowizn, powtarzające się i promowane u góry (usunięte przez administratora) które prowadzi do chorych konfliktów. Radzę omijać szerokim łukiem, bo podejście do prawa pracy i w ogóle do zatrudnienia to jakaś autorstwa interpretacja, organizacja działa trochę jak prywatny (usunięte przez administratora) Gdy ktoś sprytnie donosi, na kolanie potrafią być podejmowane decyzje o zwalnianiu ludzi, bez prawa do obrony. Życzę, żeby w końcu ktoś poszedł z nimi do sądu pracy.
@Szkoda życia Tyle pewności przemawia w powyższej treści, że nie mogą być to jedynie przypuszczenia, zatem skorzystaj ze swojej wiedzy i przedstaw dowody przed sądem zamiast pisać o ktosiach. W gębie to na forum internetowym każdy mocny. Były pracownik (szczególnie ten zwolniony), zazwyczaj ma złe zdanie o swoim byłym pracodawcy.
Pani w przedszkolu poleciła dzieciom narysować jakieś zwierzątko i zaśpiewać o nim piosenkę. No to mamy kota i piosenkę o kocie na płocie, misia i piosenkę stary niedźwiedź mocno śpi, myszkę która ucieka do dziury... A Jaś maluje sobie jeża. Pani pyta: - A masz piosenkę do jeża? - Mam. - To zaśpiewaj. - Lulaj że jeżuniu...
Nieprawda. Nie każdy zwolniony pracownik źle mówi o pracodawcy. Jak tak jest, to może coś być na rzeczy. Pracujesz tu i uważasz że takie sytuacje jak ktoś wcześniej opisał nie mają miejsca?
Jakiego sądu ? Prawo pracy i sąd pracy nic nie ma Do umów śmieciowych. Pani prezes nie będzie się cieszyć z twojej opinii, tam się straszy sądem a nie wysyła ludzi do niego ????
widzę, że moderacja na zlecenie czuwa :) ale lepiej nie nakłaniać ludzi na sąd pracy, bo może się dużo złego wylać, taka rada
On chyba to w słowa źle ubrał, bo faktycznie zwolniony a taki który odszedł z własnej woli to różnica. Też tak to rozumujesz jak ja?
Umowa o pracę? Co to? Połowa jej na oczy nie widziała, a druga połowa nawet nie usłyszy, jeśli się nie zaszczepi. Wypłaty - co chwilę problem, za mało, za dużo - z tym drugim to na korzyść pracownika, jedyną korzyść w tym miejscu. Siedzenie po godzinach, niby nieprzymusowe, ale jak nie zostaniesz to jesteś na przegranej pozycji, kierownictwo juz ci na rękę nie pójdzie, a to „dobrowolne” siedzenie po godzinach oczywiscie bez słowa „dzięki” czy docenienia pracy. Niedziele i dni wolne płatne tak samo jak zwykłe dni, nieważne na jakiej umowie. Między pracownikami klimat na pierwszy rzut oka fajny, niby się wszyscy dogadują, żartują, współpracują, potem okazuje się ze wśród nich jest wpuszczony kabel i czar pryska. Panuje jeden wielki (usunięte przez administratora) gadanie po kątach i donoszenie, które wynikają z presji wywieranej ze strony kierownictwa i wspaniałej pani prezes. A no właśnie, skoro już o Pani E.G., zero szacunku do człowieka - fajnie że ratuje zwierzęta, ale fundamentem schroniska są pracownicy, na których nawet minimalnie jej nie zależy. Gdy odchodzisz z tego miejsca, straszy, żeby nie próbować wyciągać brudów na wierzch bo, cytując: „nie z takimi sobie już radziliśmy” -groźba? A wylecieć możesz nawet za plotkę wyssaną z palca, oczywiście z dnia na dzień i bez uprzedzenia/ostrzeżenia. Idea miejsca sama w sobie super, zwierzęta mają naprawdę niezłe warunki, ale tylko człowiek bez szacunku do siebie wytrwa pracując dla takich cwaniaków.
Trafione w punkt , straszenie jest skuteczne nikt nie chce z umowa śmieciowa się sądzić bo kogo na to stać , ludzie ciagle odchodzą , interes się kręci mimo wszystko przyjdą następni albo Ukraińcy
O co chodzi z tym, że wypłata jest za duża? Zdarza się tam, że wypłacają więcej? Ile tam w ogóle się zarabia w takim razie? ;)
Pracowało mi się dobrze, oczywiscie ludzie odchodza ale nie wydaje mi sie zeby ta praca byla na dlugo. Jest trudno szczegolnie ze zwierzeta sa rozne, bardzo duzo przypadkowych ludzi przychodzi i okazuje sie ze im trudno sie wyrobic... no coz. wspominam dobrze pozdrawiam
100% racji co do fragmentu o pani szefowej. Nie szanuje ludzi, promuje donosicieli. Nie życzę nikomu takiego podejścia szefa
Wypłaty to paranoja - czasami są absurdalnie wysokie według widzimisie, ludzie do pracy biurowej zarabiają gorzej od alkoholików, który sprzątają i 50% czasu chowają się po kątach, bo wystarczy, że któryś z nich uderzy bezpośrednio do "góry" i pożali się na ciężki los. Wówczas np. idą duże podwyżki za pracę, która jest tego niewarta.
Niestety często nie o zwierzęta w tej układance chodzi, ale o to by utrzymać pewne Status Quo. ma się jakoś kręcić... a hasłem "zwierzęta" i "poświęcenie" da się sprytnie wybrnąć z nadużyć względem pracowników i wolontariuszy, którzy stanowią istotny element w tej firmie..no bo chyba chcesz pomagać zwierzętom Prawda? więc się poświęć..no daj od siebie dużo... najlepiej zrezygnuj z siebie.. i swojego czasu.. coś się nie podoba? to jednak nie chcesz się poświęcić? nie kochasz zwierząt? w zamian niestety nie dostaniesz zbyt wiele.
Pamietam te teksty „ nie kochasz zwierząt „ , taki szantaż emocjonalny działa na młodych ludzi i robi „ pranie mózgu”. Dzięki temu to była pierwsza i ostatnia organizacja w jakiej podjąłem prace i nie polecam
podejscie do pracy w org charytatywnej na grubo, chcesz etatu i 13stek wczasow pod grusza to idz tam gdzie sie nie oszczedza - budzetowka. tam gdzie oszczedza sie kazdy grosz chcialabys haj lajfu no super
Byłam wolontariuszem. I świadomie tylko i aż wolontariuszem. Widząc z boku jak są traktowani pracownicy po propozycji pracy stanowczo odmówiłam. Jeśli chcesz pomagać zwierzakom - idź na wolontariusz. Jeśli chcesz się wykończyć psychicznie - idź tam do pracy. Dziwię się tylko, że ogłoszenia w kółko wiszą a ludzie jednak idą tam do pracy.
Jeśli ktoś źle Panią/ Pana potraktowali to jest Sąd Pracy, a nie anonimy . Kłamać anonimowo i organizować hejt to każdy potrafi. Ja milo wspominamy pracę w tym miejscu.
ciekawe gdzie byłaś wolontariuszem? Animalsi prowadza wiele schronisk. Trochę odwagi, gdzie to było i kto był źle traktowany? czy to bajki z tysiąca i jednej nocy.
Proszę jeszcze raz przeczytać mój komentarz. Byłam wolontariuszem. Nigdy świadomie nie poszłabym tam do pracy. Za bardzo szanuję siebie i swoje zdrowie. A Ci co teraz pracują lada moment się pewnie przekonają co za przesłanie jest w komentarzach....jak dostaną kopa w tyle i nawet słowa podziękowania nie usłyszą. Nie jesteście pierwsi, przed wami było wielu. Wielu, świetnych pracowników którzy sami odeszli bo już nie dawali rady psychicznie albo zostali wyrzuceni bo każde słowo sprzeciwu nie ma prawa się pojawić.
Dokładnie , jest wiele osób zniszczonych tym działaniem. Nie da się tego juz tak łatwo zatuszować . Owszem ratowanie zwierząt to wielkie dobro ale niestety to miejsce pracy niczym nie różni od prywatnej firmy nastawionej na wyzysk. Do sądu lepiej nie zapraszajcie byłych pracowników bo jest to duża grupa osób ….
Tym, że będąc wolontariuszem są dla Ciebie mili bo jakby nie było robisz z friko. A jeśli pracujesz to wycisną Cię jak cytrynę. Twoje życie prywatne czy rodzinne przestanie istnieć. Będziesz pod telefonem nawet w nocy i na każde pierdnięcie pani szefowej. A tak poza tym robisz to samo.
Proponuję lepiej nie podtykać ludziom pomysłu z sądem pracy, bo w przypadku tej organizacji może się to naprawdę źle skończyć :)
Tylko kasa się tam liczy
CZYTAM I SIE Z WAS WSZYSTKICH SMIEJE ????
Praca dla ludzi z mocnym charakterem i wymagająca. Jeśli kochasz zwierzęta, to dasz radę sobie ze wszystkim. Dobrze mi się pracowało:)
Co za żenada. Już pan na górze szturcha swoją armię trolli aby wymazali skazę. Sorki ale tak się nie da. Opinia jest jaka jest i żadne pozytywne opinie tego nie zmienią. Krystian, byś chociaż nick zmienił. Ludzie, miejcie trochę szacunku do siebie. A może grozi wam utrata pracy jeśli nie sypniecie paroma pozytywnymi komentarzami ?
Ale co mam zmienić i po co? Rozumiem, że nie mogę się wypowiedzieć bo jaśnie Pani się nie podoba to czy co? Jestem pracownikiem, moja opinia o pracy tu jest pozytywna, dlatego pracuje tu wiele lat. Szczerze, to żenujące są te "anonimy", nie pasuje coś to trochę odwagi osobistej i idź i powiedz co nie pasuje - może uda się naprawić. Jak sie nie podoba moja opinia to możesz zawsze ją zgłosić.
Biedne trolle już się pogubiły kim są i dlaczego to robią , dokładnie trochę szacunku do samego siebie kolego , koleżanko . Zbyt dużo ludzie wie jak takie akcje się tam odbywają , to samo na fb …. To już nie pomoże , straszenie pozwami .
Byli tacy co zgłaszali wprost swoje wątpliwości i też już nie pracują, odeszli z groźbami sądu i narobienia problemów także nie pisz już tego co ci dyktują za placami bo tylko się kompromitujcie z takimi wezwaniami do odwagi i ośmieszacie innych ludzi którzy działają w animalsach w innych schroniskach gdzie jest bardziej normalnie z pracą
Stabilne zatrudnienie to ci beka. chyba tylko kierownictwo tu się takim moze pochwalić .
A więc co trzeba robić według Ciebie, żeby stąd nie wylecieć od razu? Albo właśnie czego nie robić. ;p
Praca specyficzna, ale dla osoby kochającej zwierzęta naprawdę super. Każdy z pracowników ma stabilne zatrudnienie i wypłatę na czas. Atmosfera spoko, to nie jest spacer po schronisku i głaskanie kotków i piesków. Kazdy wie co ma robić i na jakim obszarze działa. Dla zwierzolubów praca która daje satysfakcję.
Kłamstwo . Każdy z pracowników chyba w biurze u stop pani „ prezes” , która pewnie rozkazuje takie bzdury wypisywać jak zawsze.
Nie polecam złe podejście do ludzi oszukują prosto w oczy ze będzie dobrze a później nie jest dobrze banda debili. Niestety takie moje zdanie
Jeśli kochasz zwierzaki to bardzo polecam!
Firma ok, bez problemu z umową, pracuje od 3 lat, polecam wszystkim miłośnikom zwierząt.
Pracowałam tu przez dłuższy czas, widać, że ludzie bardzo zaangażowani i pochłonięci w temacie zwierząt. Szybkie tempo pracy, trzeba mieć też na uwadze, że jest się odpowiedzialnym za wiele rzeczy. Pensja na czas, dobry kontakt z kierownictwem, wspominam miło.
Pracuje na zmianach nocnych i pomagam na gospodarce, od 4 lat żadnych problemów, jak potrzeba coś do kierownika i zawsze zrobione. pozdrawiam
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Ogólnopolskie Towarzystwo Ochrony Zwierząt Otoz Animals?
Zobacz opinie na temat firmy Ogólnopolskie Towarzystwo Ochrony Zwierząt Otoz Animals tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 26.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Ogólnopolskie Towarzystwo Ochrony Zwierząt Otoz Animals?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 24, z czego 10 to opinie pozytywne, 8 to opinie negatywne, a 6 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!