Jeśli to czytasz i zastanawiasz się nad podjęciem pracy w tej „firmie” i cenisz sobie swoje zdrowie psychiczne to głęboko się zastanów. Kiedyś kiedy zastanawiałam się nad podjęciem pracy w tej firmie czytając te opinie nie wierzyłam, aż sama się przekonałam, ale chce zacząć od początku. Zaczynając pracę byłam bardzo pozytywnie nastawiona, bardzo chciałam tam pracować, sama rozmowa bardzo przyjemna, szefostwo wydawało się bardzo sympatyczne, potem zaczęły się schody. Przy 12 h pracy brak ustalonej godziny na przerwę, gdy chciałam się z tego powodu zwolnić i była prowadzona z tego powodu rozmowa nagle czas na przerwę się znalazł, ale co z tego? Praca zaczynała się o 12:00 przerwa potrafiła być z góry narzucona o 14:00, 13:00? Gdzie pracę kończysz o 20:00, już mniejsza z tym, planowo idziesz do socjalnego żeby móc zjeść o tej narzuconej z góry godzinie, a tam zamknięte drzwi i nie wejdziesz bo szanowne szefostwo prowadzi rozmowę, więc nie jesz nic przez cały dzień, bo potem nie masz ustalonej przerwy (tak, nie żartuje). Szkolenia wyglądają tak, że uczą Cię pracownicy, którzy sami byli uczeni przez pracowników, którzy też nie zawsze znają odpowiedzi na zadawane pytania bo ich też nikt tego nie nauczył (dramat). Moje nauki trwały może góra 3 dni, były wtedy braki personelu, więc szybko zostałam pozostawiona sama sobie. Z dnia na dzień potrafiłam mieć zmieniony grafik i nie być o tym poinformowana, nikt nie pytał czy mogę przyjść na 12 h pojutrze do pracy, po prostu był zmieniany grafik. Praca wtedy była bardzo stresująca, gdyby nie pracująca tam cudowna oddziałowa to myślę, że od razu bym uciekła. Na zebraniach medycznych same pretensje o to co robisz źle, bo ich zdaniem każdy zawsze robi coś źle. Praca jako asystentka medyczna przy lekarzu wygląda tak że, przygotowujesz pacjentów przed wizytą u lekarza okulisty, na który masz określony czas przygotowania, natomiast lekarze często przyjmują dużo pacjentów dodatkowych i nikt nie pyta czy ty asystent zgada się na dodatkowego pacjenta, twoje zdanie jest nie istotne, masz przyjąć, bo lekarz chce przyjąć i nikt nie daje ci dodatkowego określonego czasu gdyby owy pacjent dodatkowy się zjawił, bardzo często zostawałam po godzinach bo np. Było ok. dziesięciu pacjentów dodatkowych a ja nie byłam w stanie się wyrobić, kończąc pracę godzinę, półtorej godziny później. Nikogo nie obchodziło że mam swoje życie prywatne. Szefostwo lubi na zebraniach narzucać personelu medycznemu żeby brali urlop w dni, kiedy oni sobie swój zaplanują (to nie wiem nawet już jak skomentować). Nigdy nie wiadomo było, kiedy zadzwoni do ciebie szanowna szefowa akurat nie mając humoru, wtedy potrafiła oddzwonić całą klinikę mając pretensje do wszystkich o wszystko, potrafiła dzwonić albo pisać również w dni wolne, chorobowe. Mają pretensję o każde chorobowe czy opiekę na dziecko, szczególnie na rocznych rozmowach które są tam prowadzone. Oczywiście nigdy nie pamiętają o rzeczach które robisz dobrze, nikt tutaj nie szanuje pracowników. Szefowa nigdy nie pamięta co mówi do pracowników, jednego tygodnia potrafi cię okrzyczeć, że coś robisz źle i masz robić inaczej, a drugiego tygodnia krzyczy że dalej robisz coś źle mimo, że tak ci kazała. Wszystko w tej klinice jest taką pokazówką, byleby się dobrze przed Polską dobrze pokazać. Na urodziny śpiewają ci sto lat i wręczają kwiaty, opowiadają jak dobrym człowiekiem jesteś, oczywiście wszystko nagrywając, by móc pokazać jak dbają o pracowników, a następnego dnia potrafią zrównać Cię z ziemią . Premie są żałosne, prawie można rzecz zerowe, płacą tam najniższe krajowe, patrząc na taką klinikę, taki zakres obowiązków i dużą odpowiedzialność to żenada, wyzyskują po prostu ludzi. Pracownicy doświadczają w tej pracy bardzo dużego stresu, praktycznie każdy tam po kątach płacze. Znam dużo pracowników, którzy tam pracują lub tam pracowali i leczą się u lekarza psychiatry. Kobieta która tam pracowała trafiając do lekarza wykończona psychicznie stresem w tej pracy usłyszała, że jest to już z piątą osobą z takim problemem z tej „kliniki”. Ja również popadłam w nerwice lękową przez wysokiego kalibru stresu którego tam doświadczałam. Szefowa potrafi zniżyć Cię do poziomu zera, kobieta jest strasznie ordynarna, oczywiście wszystko za zamkniętymi drzwiami. Ciężko cokolwiek odezwać się w tej pracy, bo nigdy nie masz racji. Zastanówcie się czy jak jest tak duża rotacja pracowników to dobre miejsce? Odchodzą z tego miejsca sami dobrzy, mądrzy pracowici ludzie, nie tylko asystenci medyczni czy rejestratorki ale również lekarze. Mam nadzieję, że kiedyś usłyszę jak się zmieniło tam na lepsze ale szczerze wiem że się nie zmieni, bo ta są ludzie dla których liczy się tylko ich własny portfel. Mam nadzieję że opublikowanie tego nie odbije się na was pracownikach. Wiem że po mojej opinii pojawią się, też te pozytywne pod naciskiem obecnych pracowników, żeby podreperować wizerunek firmy, natomiast to jest obłuda, jak cała ta „klinika”.
Do napisania tej opinii zabierałam się bardzo długo. Nie chciałam wracać do tych wspomnień. Mija już prawie rok od mojego odejścia, a ja nadal leczę się z nerwicy. W zasadzie mogłabym potwierdzić to co napisała "taka jedna rejestratorka", tylko, że jest jeszcze gorzej. Dziwi mnie fakt, że nie ma więcej opinii, bo przez ponad rok mojej pracy przewinęło się kilku pracowników, niektórzy pracowali kilka dni, inni 3 miesiące ale finalnie wszyscy rezygnowali, zszokowani tym miejscem, szefostwem i traktowaniem pracowników. Może prościej będzie w punktach... 1. Brak przerw ( dla wybranych są 2 przerwy, a jeśli szefostwo je - ty nie masz prawa wejsca, ale jeśli już musisz to atmosferę można kroić nożem) 2. Kamery, nawet w socjalnym 3. Uczenie przez pracowników, a w zasadzie rzucenie po kilku dniach na obsługę. Uczysz się na własnych błędach, ale tych błędów nie masz prawa popełniać. Czasami te błędy rosną do rangi "dramatów", są rozdmuchiwane, analizowane na zebraniach, a są to rzeczy, które da się naprawić. W zasadzie brak jednolitych procedur, każdy lekarz ma inne wymagania (ok, tego można się nauczyć i dostosować się), gorzej z szefową - w 1 dzień chce tak, w 2 już inaczej, od tego pracownika chce tak, a od tamtego tak, w sumie wychodzi, że wszystko co robisz robisz źle. Błędy popełniane przez długoletnich pracowników są bagatelizowane albo szybko, po cichu odkręcane, a często przypisywane nowym (nawet juz tego nie prostowałam, z założenia było, ze to na pewno mój błąd) 4. Telefony od szefowej. Nie masz prawa nie odebrać, nawet jak jesteś sama na 2 zmianie, tłum ludzi, rejestrujesz, kasujesz, zakładasz dokumentację, urwanie głowy), ale to nawet można zrozumieć -odbieram...ale nie to, że szefowa powie tylko raz, szybko i nie masz prawa prosić o powtórzenie czy dopytanie czegoś, a jak próbujesz to słyszysz już sygnał w słuchawce albo niewybredną uwagę, że nie rozumiesz, nie umiesz, nie potrafisz...gorzej jak szefowa przekręci np nazwisko z karty o którą prosi, wtedy szukaj wiatru w polu, a wina i tak twoja 5. I te cudowne życzenia, wręczanie kwiatów, mówienie, że jesteśmy super teamem, rodziną, wspaniałe przemowy dr J. Kachnowicza. Szkoda tylko, że chwile wcześniej ktoś płakał przez wspaniałe przemawiającego dr (mimo, że to ten lepszy), przez panią dr lub jej syna
Dzień dobry. ;) widziałam kiedyś dawniejszą ofertę dla kierownika rejestracji. Też pełnię podobna funkcję u nas w Głogowie. Z ciekawości chciałam się zorientować jakie są zarobki oraz czy polecana byłaby taka praca gdybym potrzebowała jednak zmiany. Czy ktoś doświadczony oceni?
Dzień dobry. interesuje mnie opis przeszkolenia dla samej pielęgniarki. Z opisu oferty na stronie wynika, że doświadczenie w okulistyce nie jest wymagane i że wszystkiego naucza na miejscu. ile może to trwać i czy to na jakimś okresie próbnym?
Czy w Klinika Okulistyczna Vita-Med Sp. z o.o. występują paczki/bony świąteczne?
Nie dostaje się żadnych paczek, ani bonów na żadne święta. Bardziej lubiani dostają czekoladowego mikołaja lub zająca, ci mniej lubiani przez pracodawcę nic nie dostają.
Jeśli to czytasz i zastanawiasz się nad podjęciem pracy w tej „firmie” i cenisz sobie swoje zdrowie psychiczne to głęboko się zastanów. Kiedyś kiedy zastanawiałam się nad podjęciem pracy w tej firmie czytając te opinie nie wierzyłam, aż sama się przekonałam, ale chce zacząć od początku. Zaczynając pracę byłam bardzo pozytywnie nastawiona, bardzo chciałam tam pracować, sama rozmowa bardzo przyjemna, szefostwo wydawało się bardzo sympatyczne, potem zaczęły się schody. Przy 12 h pracy brak ustalonej godziny na przerwę, gdy chciałam się z tego powodu zwolnić i była prowadzona z tego powodu rozmowa nagle czas na przerwę się znalazł, ale co z tego? Praca zaczynała się o 12:00 przerwa potrafiła być z góry narzucona o 14:00, 13:00? Gdzie pracę kończysz o 20:00, już mniejsza z tym, planowo idziesz do socjalnego żeby móc zjeść o tej narzuconej z góry godzinie, a tam zamknięte drzwi i nie wejdziesz bo szanowne szefostwo prowadzi rozmowę, więc nie jesz nic przez cały dzień, bo potem nie masz ustalonej przerwy (tak, nie żartuje). Szkolenia wyglądają tak, że uczą Cię pracownicy, którzy sami byli uczeni przez pracowników, którzy też nie zawsze znają odpowiedzi na zadawane pytania bo ich też nikt tego nie nauczył (dramat). Moje nauki trwały może góra 3 dni, były wtedy braki personelu, więc szybko zostałam pozostawiona sama sobie. Z dnia na dzień potrafiłam mieć zmieniony grafik i nie być o tym poinformowana, nikt nie pytał czy mogę przyjść na 12 h pojutrze do pracy, po prostu był zmieniany grafik. Praca wtedy była bardzo stresująca, gdyby nie pracująca tam cudowna oddziałowa to myślę, że od razu bym uciekła. Na zebraniach medycznych same pretensje o to co robisz źle, bo ich zdaniem każdy zawsze robi coś źle. Praca jako asystentka medyczna przy lekarzu wygląda tak że, przygotowujesz pacjentów przed wizytą u lekarza okulisty, na który masz określony czas przygotowania, natomiast lekarze często przyjmują dużo pacjentów dodatkowych i nikt nie pyta czy ty asystent zgada się na dodatkowego pacjenta, twoje zdanie jest nie istotne, masz przyjąć, bo lekarz chce przyjąć i nikt nie daje ci dodatkowego określonego czasu gdyby owy pacjent dodatkowy się zjawił, bardzo często zostawałam po godzinach bo np. Było ok. dziesięciu pacjentów dodatkowych a ja nie byłam w stanie się wyrobić, kończąc pracę godzinę, półtorej godziny później. Nikogo nie obchodziło że mam swoje życie prywatne. Szefostwo lubi na zebraniach narzucać personelu medycznemu żeby brali urlop w dni, kiedy oni sobie swój zaplanują (to nie wiem nawet już jak skomentować). Nigdy nie wiadomo było, kiedy zadzwoni do ciebie szanowna szefowa akurat nie mając humoru, wtedy potrafiła oddzwonić całą klinikę mając pretensje do wszystkich o wszystko, potrafiła dzwonić albo pisać również w dni wolne, chorobowe. Mają pretensję o każde chorobowe czy opiekę na dziecko, szczególnie na rocznych rozmowach które są tam prowadzone. Oczywiście nigdy nie pamiętają o rzeczach które robisz dobrze, nikt tutaj nie szanuje pracowników. Szefowa nigdy nie pamięta co mówi do pracowników, jednego tygodnia potrafi cię okrzyczeć, że coś robisz źle i masz robić inaczej, a drugiego tygodnia krzyczy że dalej robisz coś źle mimo, że tak ci kazała. Wszystko w tej klinice jest taką pokazówką, byleby się dobrze przed Polską dobrze pokazać. Na urodziny śpiewają ci sto lat i wręczają kwiaty, opowiadają jak dobrym człowiekiem jesteś, oczywiście wszystko nagrywając, by móc pokazać jak dbają o pracowników, a następnego dnia potrafią zrównać Cię z ziemią . Premie są żałosne, prawie można rzecz zerowe, płacą tam najniższe krajowe, patrząc na taką klinikę, taki zakres obowiązków i dużą odpowiedzialność to żenada, wyzyskują po prostu ludzi. Pracownicy doświadczają w tej pracy bardzo dużego stresu, praktycznie każdy tam po kątach płacze. Znam dużo pracowników, którzy tam pracują lub tam pracowali i leczą się u lekarza psychiatry. Kobieta która tam pracowała trafiając do lekarza wykończona psychicznie stresem w tej pracy usłyszała, że jest to już z piątą osobą z takim problemem z tej „kliniki”. Ja również popadłam w nerwice lękową przez wysokiego kalibru stresu którego tam doświadczałam. Szefowa potrafi zniżyć Cię do poziomu zera, kobieta jest strasznie ordynarna, oczywiście wszystko za zamkniętymi drzwiami. Ciężko cokolwiek odezwać się w tej pracy, bo nigdy nie masz racji. Zastanówcie się czy jak jest tak duża rotacja pracowników to dobre miejsce? Odchodzą z tego miejsca sami dobrzy, mądrzy pracowici ludzie, nie tylko asystenci medyczni czy rejestratorki ale również lekarze. Mam nadzieję, że kiedyś usłyszę jak się zmieniło tam na lepsze ale szczerze wiem że się nie zmieni, bo ta są ludzie dla których liczy się tylko ich własny portfel. Mam nadzieję że opublikowanie tego nie odbije się na was pracownikach. Wiem że po mojej opinii pojawią się, też te pozytywne pod naciskiem obecnych pracowników, żeby podreperować wizerunek firmy, natomiast to jest obłuda, jak cała ta „klinika”.
Czyli te ogłoszenia ze strony są stałe? Po przeczytaniu poprzednich opinii zaczęłam się zastanawiać nad poziomem aktualnych rotacji. faktycznie rejestratorek medycznych teraz brakuje? ile w sumie jest ich potrzebnych by moc obsłużyć pacjentów?
od bożego narodzenia albo jeszcze trochę szybciej do tej pory wisi ogłoszenie. także słabo z ich strony bo nawet nie odzywają się, że nic z tego.
Na nadesłane zgłoszenie nie ma odzewu? rozumiem, że na pewno wszystkie wskazane wymagania zostały spełnione? Zastanawiam się z jakich przyczyn występuje problem z kontaktem. Jest w ogóle jakieś potwierdzenie, że zgłoszenie faktycznie dotarło tam gdzie trzeba?
Do napisania tej opinii zabierałam się bardzo długo. Nie chciałam wracać do tych wspomnień. Mija już prawie rok od mojego odejścia, a ja nadal leczę się z nerwicy. W zasadzie mogłabym potwierdzić to co napisała "taka jedna rejestratorka", tylko, że jest jeszcze gorzej. Dziwi mnie fakt, że nie ma więcej opinii, bo przez ponad rok mojej pracy przewinęło się kilku pracowników, niektórzy pracowali kilka dni, inni 3 miesiące ale finalnie wszyscy rezygnowali, zszokowani tym miejscem, szefostwem i traktowaniem pracowników. Może prościej będzie w punktach... 1. Brak przerw ( dla wybranych są 2 przerwy, a jeśli szefostwo je - ty nie masz prawa wejsca, ale jeśli już musisz to atmosferę można kroić nożem) 2. Kamery, nawet w socjalnym 3. Uczenie przez pracowników, a w zasadzie rzucenie po kilku dniach na obsługę. Uczysz się na własnych błędach, ale tych błędów nie masz prawa popełniać. Czasami te błędy rosną do rangi "dramatów", są rozdmuchiwane, analizowane na zebraniach, a są to rzeczy, które da się naprawić. W zasadzie brak jednolitych procedur, każdy lekarz ma inne wymagania (ok, tego można się nauczyć i dostosować się), gorzej z szefową - w 1 dzień chce tak, w 2 już inaczej, od tego pracownika chce tak, a od tamtego tak, w sumie wychodzi, że wszystko co robisz robisz źle. Błędy popełniane przez długoletnich pracowników są bagatelizowane albo szybko, po cichu odkręcane, a często przypisywane nowym (nawet juz tego nie prostowałam, z założenia było, ze to na pewno mój błąd) 4. Telefony od szefowej. Nie masz prawa nie odebrać, nawet jak jesteś sama na 2 zmianie, tłum ludzi, rejestrujesz, kasujesz, zakładasz dokumentację, urwanie głowy), ale to nawet można zrozumieć -odbieram...ale nie to, że szefowa powie tylko raz, szybko i nie masz prawa prosić o powtórzenie czy dopytanie czegoś, a jak próbujesz to słyszysz już sygnał w słuchawce albo niewybredną uwagę, że nie rozumiesz, nie umiesz, nie potrafisz...gorzej jak szefowa przekręci np nazwisko z karty o którą prosi, wtedy szukaj wiatru w polu, a wina i tak twoja 5. I te cudowne życzenia, wręczanie kwiatów, mówienie, że jesteśmy super teamem, rodziną, wspaniałe przemowy dr J. Kachnowicza. Szkoda tylko, że chwile wcześniej ktoś płakał przez wspaniałe przemawiającego dr (mimo, że to ten lepszy), przez panią dr lub jej syna
Szukam pracy w mieście Głogów na stanowisku brak. Najlepiej na brak. Słyszeliście o jakiejś ciekawej ofercie?
Prowadzona jest ciągle rekrutacja do Klinika Okulistyczna Vita-Med Sp. z o.o.. Czy polecilibyście firmę jako pracodawcę? Dużo umieszczają ogłoszeń na Lento.pl, ostatnie dodali 30 marca.
Jak wyglada rozmowa o prace? Jakie są aktualne warunki i wypłata? Czy Atmosfera jest ok wśród pracowników?
O, czyli rekrutacja jest otwarta? A jakim konkretnie stanowiskiem jesteś zainteresowany/zainteresowana? Przecież wypłata zależy od stanowiska, chociaż nie ukrywam, że sam chętnie poznałbym przynajmniej widełki :)
ostatnio było na rejestratorkę ogłoszenie ;) i ogólnie jestem ciekawa jak tam jest - więc każda informacja jest przydatna
Ja jestem rowniez 'swiezym pracownikiem', ale nie zgodzę się z wypowiedziami poprzedniczki. W moim odczuciu praca jest bardzo przyjemna, pelna nowosci, pozwala się kształcić z zakresu wiedzy o okulistyce. Pacjenci są bardzo sympatyczni, personel pomocny, inne osoby z rejestracji zawsze pomagają, znajda chwilę na spokojne wytlumaczenie jak coś zrobic. Nikt nie krzyczy, nie wscieka się, ze nowy pracownik sie dopiero uczy i nie wie. Uwazam, ze praca jest dedykowana dla osob, ktore same potrafią angażować się i maja chęci do nauki. Polecam !
Byłam rejestratorką w tej... firmie. Rozmowa o pracę ambitna. Dają mundurki i rejestratorki między sobą były miłe. Na tym koniec pozytywów. Po pierwsze firma nastawiona jest na to żeby płacić gołe pensje, na święta pracownicy z własnych prywatnych pieniędzy gotują potrawy na wigilijny stół (co w obecnych czasach jest żałosne), a szefostwo daje po cukierku albo po czekoladowym Mikołaju w ramach prezentu (no proszę was!) . Socjal istnieje tylko w teorii. Na urodziny kupią Ci kwiaty i zaśpiewają sto lat bo to takie na pokaz, ale tylko jak przyniesiesz ciasto. Lepiej już by dali 50zł do tej najniższej krajowej. Teoretycznie są rozmowy oceniające pracę. Praktycznie żenua : trzeba się napiłować i naopowiadać na swój temat jakby nikt nie widział ile kto pracy wkłada w pracę, mimo że praca jest sama od gwizdka do gwizdka stresująca i w dużym tempie. Szkolenia? Zaczynasz od sortowania dokumentacji, później obsługujesz i uczysz się w tym samym czasie. Raz na ruski rok jakieś szkolenie, wiem że przez parę lat w ogóle ich nie było. Najgorsze jest jednak traktowanie pracowników jako gorszego sortu. Jak szefostwo je w socjalu - zdarzały się zamknięte drzwi albo takie spojrzenie jak na ostatniego wroga lub po prostu informacja proszę wyjść i nikt nie patrzy, że już nie zdążysz się drugi raz oderwać od lady a żołądek przykleja Ci się do pleców. Czasem z tego powodu zamiast w socjalu jadłyśmy w call center na poziomie - 1 choć przepisy wewnętrzne tego zabraniały i czasami były naloty kontroli. Chętnie wykorzystają Twoje pomysły ale później nie przypomną sobie broń Boże że to Twoja zasługa bo np źle nabiłaś paragon i koniec świata Armageddon musisz pisać milion bzdurnych wyjaśnień. Do tego pracownik by miał rację musi udowodnić jak na śledztwie (i u szefa i w gabinecie wielce panującej szefowej) a i tak na 90% nie uchroni go to przed usłyszeniem z jakimi debilami przyszlo jej pracować, a słowa dobitnie pozbawione jakiejkolwiek kultury i szacunku na k.. i ch.. lecą jak z karabina. Ich syn zwany prezesem uznawany za człowieka który jest flejowaty i w sumie dzięki rodzicom coś osiągnął również potrafi się wyżyć za byle g... a sam nie jeden raz dokumenty zalał kawą i nie idzie się z nim dogadać. Nie znam rejestratorki, która tam pracuje dłużej i nie płakała przez jaśnie właścicieli. Drodzy Państwo, takie mam wspomnienia z Waszego pięknego budynku przepełnionego pato-relacjami z kablującą i plotkującą księgową M. jak i równie oślizgłym technicznym D. Jak ktoś się odważy tam podjąć pracę to uważajcie na nich. Drogie rejestratorki w tym kochana zajmująca się opiniami - mam nadzieję, że szefowa nie odbije samopoczucia po tym komentarzu na Was. Piszę to bo gdzieś w głębi duszy wiem, że to mogłoby być fajne miejsce do pracy, ale ktoś musi szefostwu w końcu o tym powiedzieć tak by zrozumieli. Wiem, że ciężko w ogóle się odezwać, na odejście miałam nawet taki plan ale pamiętam jak rozmawia się z nimi i jak zawsze jest się tym który nie ma racji. Wiem, że z Waszej pozycji to niemożliwe bo takie pytanie zadane przez szefostwo o uczciwą opinię by jej nie dało, bo każdy boi się zwolnienia i problemów. Relacja z szefostwem jest toksyczna przy czym szef uznawany jest za tego łagodniejszego którego czasem prosi się by poprosił o coś szefową. To miejsce jest rozpatrywane w kwestii zatrudnić się, dostać umowę i zajść w ciążę i uciec, ale dziewczyny mają z tym problem z uwagi na wysokiego kalibru stres jakiego doświadczają w tym miejscu. Chciałabym kiedyś usłyszeć jak to tam się zmieniło na lepsze i jak to nie ma tam rotacji bo nikt nie chce zachodzić w ciążę ani się zwalniać.
Pracowałam przez chwilę w klinice jako rejestratorka, ale szybko stamtąd uciekłam. Dramat! Najniższa krajowa, 0 jakiegokolwiek szkolenia, praktycznie nikt nie zainteresował się tym, żeby cokolwiek mi pokazać I czegoś nauczyć. Kierowniczka jest najbardziej niezadowoloną z życia osobą, jaką poznałam w życiu. Dla wszystkich liczą się tylko ploteczki, praca i pacjenci są na drugim miejscu. A lekarze? Nic tylko chodzą i szukają powodu żeby sobie pokrzyczeć. W całej klinice były może 3 osoby, które były miłe i chętne do rozmowy. Poza tym brak szacunku do pracownika i to wszystko za śmieszną i żałosną stawkę.
Tam często poszukują na rejestratorkę albo do sprzątania. O co chodzi ? Ludzie sami odchodzą czy zwalniają?
Jak klinika radzi sobie podczas pandemii?
Witam Jeżeli ktoś z Państwa ma problemy z cierpliwością to niech sobie odrazu odpuści w przeciwnym razie wystawi siebie na nielada próbę. Poza tym miło i czysto.
Jest monitoring ?
Slyszalem ze jest tam niemilo kamery wszedzie nawet w socjalnym pewnie patrza jak ktos je i ktorym zebem .Ciekawi mnie czy maja tez podglad w toalecie .Prosze o info.Pozdrawiam
Witam bylam pracownica tej kliniki i powiem szczeze ze współ pracownicy sa bardzo przyjazni pomijajac jedna osobe pana technicznego jezeli kogos nie lubi nie ma szacunku wobec tej osoby ...donosi do szefowej na wszystkich...lepiej mu nie ufac czlowiek o dwoch twarzach.....! Szefostwo wymagajace ale pozytywni ludzie.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Klinika Okulistyczna Vita-Med Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy Klinika Okulistyczna Vita-Med Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 6.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Klinika Okulistyczna Vita-Med Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 5, z czego 1 to opinie pozytywne, 3 to opinie negatywne, a 1 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!