Wcale nie musisz nazywac sie Janusz aby prowdzic Januszex. Rownie dobrze mozesz nazywac sie Jedrzej Piotr lub Grzegorz to nie ma znaczenia. Najwazniejsza jest mentalnosc Januszexu a taka jest w tym trio Helikon-Tex Direct Action Entire M. Odbywa sie tutaj typowe polskie piekielko gdzie prezes udaje ze firma jest nowoczesna i swiatowa przelozeni udaja ze sa profesjonalni a pracownicy musza czeesto wykonywac dziwne prace nie majace nic wspolnego z zakresem obowiazkow. Uklady i ukladziki psuja ogolna atmosfere i sprawiaja ze tylko wybrani czuja sie tutaj dobrze. Jest tez tolerowany mobbing ktory w firmie jest dosc powszechny
Najbardziej zabawne jest wmawianie światu, że są firmą eko, a wszystko pakują w tonę worków foliowych. Już nie mówiąc o chemikaliach, jakie są używane w chińskich fabrykach, w których szyją swoją POLSKĄ ODZIEŻ.
Toksyczne miejsce bez perspektyw. Ludzie udają , że są mili a za plecami nigdy nie wiesz kto na kogo doniesie do dwóch "Michałów" aby się przypodobać. Oni zieleni bo przecież bez żadnego doświadczenia nagle trzeba zarządzać przeszło 200 osobami. Mają swoich donosicieli i tylko im wierzą nawet jeśli to kompletne brednie. Ludzie ambitni, pracowici i kompetentni nie mają tu co szukać . Tu liczy się tylko kolesiostwo i rodzinka.
Pensja szwaczki choćby, wynika z akordu, czy jest tu stawka godzinowa, bądź stała, miesięczna kwota? I w jakim zakresie można negocjować wynagrodzenie, podczas rekrutacji?
A jak teraz wygląda sprawa wynagrodzeń w firmie? Spółka w 2022 roku zamknęła rok z 200 milionów PLN przychodu i rekordowym zyskiem 46 milionów PLN zysku. Prawie 25% marży na produkcie, dość ładny procent przy takich obrotach. Jednak biznes to biznes. Czy synowie doceniają to co dostali?
No bo zatrudniają na kluczowe stanowiska ludzi bez doświadczenia i kompetencji. Przecież od jakiegoś czasu to jest jakaś parodia.
Mąż jest zainteresowany stanowiskiem kontrolera jakości. W ogłoszeniu jest napisane, że obowiązkiem jest wykonywanie i odpowiedzialność za powierzone zadania. Kto kontrolerowi jakości je zleca, kto jest przełożonym? Jest możliwość nauki angielskiego online i mąż się zastanawia czy jest to obowiązkowe żeby brać w tym udział.
Niby firma gdzie ma panować cudowna,rodzinna atmosfera- ale nic z tego nie wynika. Obłuda,fałszywe uśmieszki i donoszenie na siebie. Osoby na stanowiskach bez żadnych kompetencji, bez studiów. Obsadzani po rodzinie np Nowa Ruda kierownik który nie ma nawet matury, a o reszcie kierowników już nie wspomnę. Liczą się tylko te osoby które są rodzina - reszta na nich musi zapieprzac. Zero szacunku,ciagle poganianie żeby szybciej szyć. Kierownik zmiany biega i sprawdza czy zostało uszyte w danym czasie. Wyścig szczurów. A kiedy popełnisz błąd kierowniczka na forum powie żeby nie pomagać tobie, żebyś się nauczył na przyszłość. Zabraniają rozmawiać między sobą. Ciagle zastraszanie pracowników - (usunięte przez administratora) Pracujesz z zegarkiem w ręku,tak samo idziesz na przerwę i schodzisz z przerwy. Nędzne wynagrodzenie. Nie polecam.
Jej no to faktycznie chyba jakiś pośpiech. Czy takie tempo pracy wynika stąd, że jest tak wiele zamówień i krótkie terminy, czy chodzi o to, aby szybciej pracować i krócej, przez co firma ma mniej godzinówek do wypłacenia?
Info do osób szukających pracy - ta spółka zmieniła nazwę na Entire M Sp. z o.o., można to sprawdzić w KRS. Więc nieważne, czy w ogłoszeniu jest Entire M, Helikon-Tex, czy Direct Action (to też ich marka) to wciąż ci sami ludzie i te same problemy. A problemy są ogromne, co widać po komentarzach innych użytkowników: mobbing, brak profesjonalizmu, układy układziki, agresja słowna to tylko wierzchołek góry lodowej. To jest złe miejsce do pracy, chyba że jesteś zdesperowany i nie masz wyjścia.
Z tego co tu wyczytałam to głównym zarzutem dla firmy jest atmosfera. Możesz napisać jak jest z wynagrodzeniami? Można tutaj dobrze zarobić?
Atmosfera jest do bani a to tylko początek.... Jeśli chodzi o zarobki to też szału nie ma. Ludzie nie zarabiają dużo no chyba że jesteś z rodziny albo znajomym. A jeśli nawet uda Ci się coś wynegocjować więcej to będzie to jakiś cud a potem szybko pożałujesz, bo będziesz ciągle na świeczniku i przy zmianie umowy nie dostaniesz ani złotówki więcej. Potem długo długo nic...i jeszcze usłyszysz ,że przecież bardzo dobrze zarabiasz...:D Jeśli chodzi o ludzi na szwalniach to jest wyzysk i okradanie ludzi w biały dzień. Szwaczki zarabiają naprawdę mało i szok, że one się na to godzą. W firmie wywalane są pieniądze na takie głupoty i bzdury a ludziom nie dają zarobić. Ale to zwykłą polaczkowa firma więc niczego więcej się nie spodziewaj. (usunięte przez administratora) ludzie zarządzają a raczej udają że zarządzają tą firmą.
Dokładnie. Ale tez zdarzają się np degradacje w tej firmie. Możesz być na gorze a spadasz niżej np z dyrektora w jednej filii na zwykłego kierownika JAK W NR. Ot taki pstryczek w nos. Co można jedynie porównać do tego ze jesteś na gorze i jeszcze łatwiej z niej spadasz. Wiec nie ma co kozaczyc.Niestety najgorzej dostają po głowie pracownicy. Nysa czy Swiebodzice wprowadzili ze szwaczki maja mieć tylko najpotrzebniejsze rzeczy przy sobie,nic poza tym, totalny brak rozmów,komunikacji. Za niedługo do toalety będą chodzić na czas. Jeśli chodzi o informatyków nie wolno im przeszkadzać bo są wiecznie zajęci. Ciagle komentowanie jak nowy bosss jest zły i uważać trzeba na niego - dajecie fajny przykład pracownika jak nie powinno się zachowywać.
Na jakie narzędzia pracy może liczyć pracownik w ENTIRE M Sp. z o.o.?
Jak nie nowy to przynajmniej sprzęt jest dobry? Nie tnie się co chwila? Oprócz sprzętu jakieś inne dodatki związane z umową? Zbliżają się święta, z tej okazji macie jakieś dodatki finansowe albo bony na przykład?
Zastanawiam się nad zmianą pracy, intryguje mnie oferta dla specjalisty IT, jak z atmosferą akurat na tym dziale? Widziałam różne opinie ale dotyczą one raczej prac fizycznych niż biurowych więc chciałabym wiedzieć dokładnie. Wymienione są w ogłoszeniu delegacje a mam małe dziecko. Ile takie wyjazdy max trwają? Opłaca się wyjeżdżać, jest za nie coś dodatkowo płatne?
A jak teraz wygląda sprawa wynagrodzeń w firmie? Spółka w 2022 roku zamknęła rok z 200 milionów PLN przychodu i rekordowym zyskiem 46 milionów PLN zysku. Prawie 25% marży na produkcie, dość ładny procent przy takich obrotach. Jednak biznes to biznes. Czy synowie doceniają to co dostali?
A jak się mają warunki zatrudnienia po tym, jak synowie przejęli firmę od taty - założyciela? Jest jakaś różnica w podejściu do pracowników, a jeśli tak, to czy najbardziej ją widać w rozmowie, czy zarobkach?
Synalkowie nie doceniają tego co otrzymali w spadku od ojca i na od razu zmienili logo firmy. Logo to marka, marka to świętość i tego się nie rusza ale oni o takich rzeczach nie mają bladego pojęcia. Próbują na siłę udowodnić wszystkim jakimi są świetnymi menadżerami, jak świetnie zarządzają a tak naprawdę to tylko koło menadżerów może kiedyś tylko stali. Bez doświadczenia, bez wyobraźni chaotycznie wykonują jakieś ruchy , weszli na gotowe. Nie nazwana rozgrywka międzypokoleniowa i próba pokazania jak są fajni i ważni teraz - wdrażają chore pomysły za pieniądze tatusia. Wszyscy to widzą i patrzą na to z politowaniem. Tak naprawdę pracownicy mają tylko i wyłącznie szacunek do założyciela tej firmy a nie do tych dwóch-trzech pasożytów. Gdyby nie dostali firmy po ojcu to do dzisiaj byliby tylko i wyłącznie zwykłymi cieciami.
Te produkty są szyte w Azji, więc porównując cenę sprzedaży z kosztami produkcji to marża Ci pewnie do 50% sięgnie :) łoją z ludzi ostro, więc i firma zarabia, ale nie licz na to, że pracownikom jakoś wybitnie płacą. Na atmosferę też nie licz. Zresztą, rotacja pracowników mówi sama za siebie. Warto poczytać komentarze tutaj, aby przekonać się, jak niezdrowe stosunki panują wewnątrz tej firmy.
O kurcze. A co się dzieje, że relacje między ludźmi szwankują? Nie każdy się musi z każdym lubić, ale szacunek chyba jest bez względu na stanowisko pracy?
No bo zatrudniają na kluczowe stanowiska ludzi bez doświadczenia i kompetencji. Przecież od jakiegoś czasu to jest jakaś parodia.
Pracuję tu ładnych kilka lat, jakiś czas temu zatrudnili sporo osób z zewnątrz spoza branży, w tym również na bardzo wysokie stanowisko. Moim zdaniem jak i wielu pozostałych, to osoba, która nie posiada kompetencji, nigdy w życiu takich rzeczy nie robiła, a na pewno nie na tę skalę, a prowadzi rewolucje. Ktoś na głowę upadł podejmując decyzje o powierzeniu losu firmy takiemu komuś. Próbują zrobić korporacje zaciągając najgorsze praktyki z zewnątrz, (usunięte przez administratora) Odkąd te zmiany nastąpiły, wszystko zwolniło, brak doświadczenia widać gołym okiem, ktoś tu chyba nakłamał w cv. Jakieś modowe trendy tu próbują wdrożyć zamiast trzymać się ducha firmy i branży. (usunięte przez administratora)
Dużo ludzi odeszło w ostatnim czasie czy może zapotrzebowanie na ludzi wzrosło i stąd te przyjęcia? Podczas rekrutacji nie są sprawdzane umiejętności albo wiedza, chociaż tak pobieżnie? Czy ty pracując już kilka lat masz teraz umowę na czas nieokreślony?
Ogólnie robi się tak: na managerskie stanowisko zatrudnia się managerów z doświadczeniem, jak chcesz rozwijać firmę to zatrudniasz takiego co się zna cz u i to kiedyś robił. Powinien znać się na zarządzaniu, strategiach rozwoju, procesach, zarządzaniem ludźmi, mieć w tym doświadczenie a nie kierować się zasadą „bo tak mi się wydaje”. Teraz niech poda choć jednej sukces jaki udało się osiągnąć i miał on jakiś wpływ sensowny na dobro firmy. Góra powinna się nad tym zastanowić i podjąć kroki. Doświadczeni pracownicy są odsuwani na bok bo ktoś zatrudnił kogoś bez doświadczenia w tym za co bierze odpowiedzialność. (usunięte przez administratora)
To co się dzieje w ostatnich miesiącach to przechodzi ludzkie pojęcie. Idiotyczne decyzje, nieczyste zagrania względem pracowników, jakieś rozgrywki między starym pokoleniem a nowym -między właścicielami. Obecnie mamy pokaz kto może więcej...śmieszne. Na tym cierpią ludzie bo nie ma jasnych zasad zarzżdzania-niby są ludzie na stanowiskach a nie mogą nic. Janusze zawsze mają ostatnie słowo.
Mówisz o jakichś konkretnych stanowiskach? Ja mam na oku ogłoszenie na pozycje Koordynator Procesów Marketingowych, tam podkreślają że jest przyjazna atmosfera. Poza tym to praca hybrydowa, to ile człowiek jest w tej siedzibie?
To co piszą w ofertach a rzeczywistość to niebo a ziemia. Wszystko miód i malina a potem wychodzą na każdym kroku ich ułomności. Praca hybrydowa to może jak zasłużysz to raz z tygodniu i to nie zawsze. Pseudo menadżerowie mają z tym problem bo myślą że jak jesteś w domu to już nie pracujesz. A atmosfera to jak się usuniesz w pola rażenia to może będzie dobrze.
A kasę też inną dają w rzeczywistości niż piszą w ogłoszeniach? Jak można zasłużyć na hybrydę, co takiego trzeba robić?
Toksyczne miejsce bez perspektyw. Ludzie udają , że są mili a za plecami nigdy nie wiesz kto na kogo doniesie do dwóch "Michałów" aby się przypodobać. Oni zieleni bo przecież bez żadnego doświadczenia nagle trzeba zarządzać przeszło 200 osobami. Mają swoich donosicieli i tylko im wierzą nawet jeśli to kompletne brednie. Ludzie ambitni, pracowici i kompetentni nie mają tu co szukać . Tu liczy się tylko kolesiostwo i rodzinka.
Jest na stronie sporo ogłoszeń. Czy na stanowisku krawcowej też mam uważać na to co pisałeś? Czy jest w ogóle szansa żeby mnie zatrudnili skoro piszesz, że tylko po rodzinie?
Na pewno jest szansa na zatrudnienie. Myślę, że na stanowisku krawcowej nie będziesz musiała się przejmować większością wymienionych problemów.
Pewnie,jeśli problemem dla ciebie nie jest głodowa pensja to tak nie musisz sie już niczym przejmować tylko tyrać na swoich panów:D Przecież z samej pracy charytatywnej też człowiek przeżyje-tu pożyczy tam pożyczy :D Ty pracuj a prezesi będą wydawali bez zastanowienia i jakiejkolwiek logicznej kontroli na głupoty:D Wiecej takich jak ty. Może order dostaniesz:D
A jaka pensja dokładnie na tym stanowisku może doprecyzujesz, bo głosową dla każdego może być zupełnie inna stawka? Najniższa krajowa czy więcej? Bez doświadczenia przyjmują krawcowe czy nie?
Tak głodowa pensja jest dla każdego inna -bo jeden ma mniejszy żołądek a ktoś inny większy!:) Co nie zmienia faktu że jest głodowa.
Żadne podwyżki nie wchodzą w grę? Skoro tak narzekacie na pensje to nikt z kierownictwa nie przejąłby się tym? Poza tym może pakiet socjalny macie bogaty skoro pensje kiepskie?
Skoro płacą słabo to znaczy, że chcą płacić słabo - skąd pomysł, że mieliby pomoc socjalną dużą dawać? Gdyby chcieli ludziom pomagać to by po prostu im godnie płacili, a tak tutaj nie jest.
Przecież socjalem nie opłacisz codziennego życia i kredytów-jak dostaniesz raz do roku jakiś bon to chyba oczywiste że nie wystarczy. No chyba że umiesz zapłacić w sklepie kartą multisport ;D;D Szeregowi pracownicy zarabiają naprawdę mało a to wynika z tego że mieszkają oni w okolicznych wioskach i chyba nie mają zbyt dużych wymagań. Najbardziej dziwię się szwaczkom bo mają ciężką pracę a zarabiają grosze. Wolałabym na ich miejscu pracować w Biedronce lub innym markecie. Serio.
Pensja szwaczki choćby, wynika z akordu, czy jest tu stawka godzinowa, bądź stała, miesięczna kwota? I w jakim zakresie można negocjować wynagrodzenie, podczas rekrutacji?
Generalnie trafiłam na bardzo pozytywny dział, z którym dobrze mi się współpracowało, dostałam porządny sprzęt do pracy i potrzebne oprogramowanie, a wraz z wejściem nowego oprogramowania- szkolenie w tym zakresie. Lider zawsze stał po stronie swoich pracowników i można było z nim dojść do porozumienia na różnych płaszczyznach (potrzeba wcześniejszego wyjścia, późniejszego przyjścia, dostania urlopu) Na pewno na duży plus było też to że urlop czy zwolnienie lekarskie było rzeczą świętą i nie było żadnych telefonów z pracy czy robienia jakichkolwiek wyrzutów z tego powodu (jak to bywa w niektórych zakładach). Pensja jako taka, chociaż w obecnych czasach pozostawiająca wiele do życzenia, raz do roku podwyżka ( taka na waciki, ale zawsze) i premia. Trzy razy do roku dodatki socjalne, przed świętami i na wakacje. Do tego dofinansowanie raz do roku na wyjście integracyjne dla całego działu. Struktura firmy była jasno określona, wiesz kto za co odpowiada (i jak wygląda!!) i jaki jest zakres obowiązków. Jeśli chodzi o współpracę z innymi działami, jak to w każdej firmie i w pracy z ludźmi, różnie bywało. Raz lepiej raz gorzej, ale na pewno są też osoby chcące pomóc. Zarządzania firmą komentować nie będę, są minusy, które wychodzą wraz ze stażem pracy, jednak można trafić na pracę w dużo większym Januszexie któremu wystaje dosłownie słoma z butów. Do dużych minusów na pewno trzeba dać lokalizację (Błonie)- wygwizdów totalny, co w połączeniu z średnią pensją rodzi duże koszty dojazdów i nabijanie kilometrów, eksploatację pojazdu, a w przypadku awarii spory problem z pojawieniem się w pracy. Nie ma żadnego połączenia komunikacją czy pkp (chyba że do Miękini, z której czeka Cię 4km marsz między tirami). Firma za kilka lat ma się przenieść pod Wrocław, niektórym to na pewno ułatwi sytuacje, innym pogorszy, bo pracownicy to głównie osoby z okolic Błoni lub przyjezdni z całej Polski. Na początku zatrudnienia była mowa o pracy hybrydowej ( co na niektórych nieszczęście nie było uwzględnione w umowie). Po ostatnich zmianach w kodeksie pracy usłyszałam, że po ponad roku pracy hybrydowej mam za mało doświadczenia żeby pracować zdalnie i muszę pracować cały czas w biurze (chociaż inne osoby z podobnym stażem pracy dostały taką możliwość). Współpracę wspominam miło, może akurat mi się trafiło. Jednak nałożyły się kwestie, które zadecydowały o odejściu.
Reasumując firma na (usunięte przez administratora), bez samochodu ciężko dojechać. Płace marne, a koszty życia wciąż rosną. Podwyżek brak albo są jakieś śmieszne. Zarząd nie potrafi zarządzać. Oporowa masa na nowości. Pozwalają na olbrzymie błędy w wielu obszarach a dla przykładu czepiają się (usunięte przez administratora) Dyrygują nimi jeszcze więksi idioci po rodzinie i znajomościach. Każdy idiotyczny pomysł jest wdrażany bez wyobraźni. Wywalane są pieniądze na głupoty a na sensowne cele brak. Starsi pracownicy(treserzy) porobili sobie prywatne ogródki, szarogęszą się i nie szanują nowych pracowników. Januszex na całego - słoma też wystaje z butów i to od góry począwszy.
Cóż, raczej starałam się to ubrać w neutralne słowa, każdy ma prawo do decyzji, w jakich i na jakich warunkach odpowiada mu pracować- Na przykład lokalizacja jest od samego początku znana, mówię tylko o jej konsekwencjach z którymi należy się liczyć. Osobiście nie spotkałam się z żadnymi nieprzyjemnościami ze strony innych osób (nie licząc jednej pani projektantki, której dość szybko podziękowano za współpracę), chociaż wiem, że niektóre osoby miały inne doświadczenia. Opisałam swoje. Jako nowy pracownik byłam traktowana dobrze od samego początku, tak samo osoby w moim dziale i inne które dochodziły do innych działów i z którymi miałam kontakt.
Jak to jest możliwe, że jedna wściekła baba terroryzuje osoby w swoim dziale i nikt na to nie reaguje? Już nawet wzięła się za osoby z innego działu za który wg struktury nie odpowiada. Jak to jest możliwe że stworzyła sobie prywatny (usunięte przez administratora) i ma tak dużo do powiedzenia? Czemu Janusze na to nie reagują tylko dają na takie zachowania swoje przyzwolenie? Czy to głupota czy ślepota?
To jest prawda. (usunięte przez administratora)dziewczynę a gdy ta zgłosiła to ja zwolniła. Nie przedłużyła kolejnej umowy praktycznie bez powodu. Kolejna też odeszła. Następna (usunięte przez administratora) każe jej szukać pracy. A nic nie zrobią jej bo mężulek jest kolega prezesa i jest wysoko postawiony w tej firmie.
Czyli było to zgłaszane i nikt totalnie nic z tym nie zrobił? No poza zwolnieniem samej poszkodowanej oczywiście. Jest więcej takich sytuacji i osób w firmie? Zawsze skargi są ignorowane? Poza tym na jaki okres czasu zawierane są umowy skoro jej nie została przedłużona?
Kompletnie nic z tym nie zrobiono. Zarząd udał, że nie widzi a w działach dzieją się sceny dantejskie. Jak osoba (usunięte przez administratora)zgłosiła do kadr to została zwolniona i temat zamieciony. Potem wszyscy udają, że nic się nie stało i przeświadczenie -"że pewnie zasłużyła". Takich sytuacji jest więcej. Zastraszanie pracowników i pozbywanie się ich po cichu. Potem przechodzą wszyscy nad tym do porządku dziennego. Kadry nic z tym nie robią, nikt tego nie sprawdza, nie weryfikuje bo się boją- bo szefowa takiego działu to kuzynka, ciotka, dobra znajoma więc nie ma co ruszać (usunięte przez administratora)..i tak się kręci. Chora firma, zepsuta od podszewki...
Umowa najpierw zawierana na okres próbny 3-6 miesięcy ( jeśli jesteś z innego miasta namawiają Cię do skorzystania z dodatku przesiedleniowego z urzędu dla bezrobotnych i wtedy umowa na 6 miesięcy- ciężko dostać, jak cokolwiek z urzędu, a firma nie musi Ci się do niczego dokładać. Chociaż ostatnio ponoć to zmienili, tylko nie było mi dane się na to załapać) Potem umowa na czas określony 2 lata- tak w sam raz żeby nie móc wziąć większego kredytu i stać w miejscu jeszcze troszkę (niestety wszyscy wiemy w jakich czasach żyjemy). Potem dopiero umowa na czas nieokreślony.
Ta firma chyli się ku upadkowi a dlaczego? Bo nerwowe dzieci właściciela - choć młode, bez doświadczenia jeszcze nie ogarnęły, że firma to ludzie i że należy ich szanować oraz o nich dbać. Niestety założyciel tego przybytku zdołał im wpoić wszystkie najgorsze praktyki ciemiężyciela. Tu stałą, niezmienną praktyką jest urabianie ludzi, złe traktowanie (tych z poza rodzinki oczywiście), ponieważ im ciągle wydaje się, że stado ludzi stoi pod firmą i błaga o przyjęcie tam... (żenada).Oprócz pracy w stałych godzinach, pobyt w tej organizacji nie daje nic więcej. To (usunięte przez administratora) nerwów, nieprofesjonalnych ludzi (kolesi) na stanowiskach pseugomanagerów, niskie płace, benefity, które nigdy nie leżały obok benefitów i ciągłe przeświadczenie o wielkości swojej potęgi. Co jest w gruncie rzeczy bardzo smutne, bo firma ta ma malutki potencjał i naprawdę mogłaby być wartościowym miejscem...pod jednym warunkiem: odsunięciem młodych wilczków i stada dupolizów od władzy i zatrudnieniem managerów z prawdziwego zdarzenia, którzy potrafiliby tą firmą sensownie zarządzić i ją rozwinąć. Wszystkim, którzy się zastanawiają, rozmyślają, mają jakiekolwiek niejasności - mówię jasno: NIE IDŹCIE TAM. SZKODA ŻYCIA. Nic nie zyskacie, a przeciwnie - organizacja ta pozbawi Was zdrowia, rozwoju i godności. Obrzydliwe miejsce.
biorąc pod uwagę inne komentarze pod tą firmą to Twój komentarz jest manipulujący i zbędny. przecież powyższy komentarz potwierdza to co piszą inni użytkownicy, byli i obecni pracownicy tej firmy
W ENTIRE M Sp. z o.o. poszukiwana jest osoba na stanowisko Inżynier Produkcji. Byłeś jednym z kandydatów zaproszonych na rozmowę? Napisz, jak wyglądało spotkanie z przedstawicielami firmy! Twoja opinia może okazać się cenną wskazówką dla użytkowników rozważających zatrudnienie w przedsiębiorstwie.
(usunięte przez administratora)
Wszystko w punkt! Sami prezesi urabiają pracowników zewnętrznych na swoją modłę a jak nie myślisz tak jak oni albo masz po prostu zwyczajnie doświadczenie -większe od nich to masz problem. Musisz wybierać albo odchodzisz albo pracujesz wbrew sobie, swoim przekonaniom i swojej wiedzy. Prezesom brakuje doświadczenia, a ich głupokowate przekonanie, że mają we wszystkim racje jest zabawne. Kto pracuje w Entire M w cyrku się nie śmieje. Pomijam już te folie bo jest to norma ale to, że pomimo szumnego przekazu, że nie ma sprzedaży do Ruskich a to głównie na ruskich zarabiają! Zakłamanie i hipokryzja. Zarząd ni .... warci!
Wcale nie musisz nazywac sie Janusz aby prowdzic Januszex. Rownie dobrze mozesz nazywac sie Jedrzej Piotr lub Grzegorz to nie ma znaczenia. Najwazniejsza jest mentalnosc Januszexu a taka jest w tym trio Helikon-Tex Direct Action Entire M. Odbywa sie tutaj typowe polskie piekielko gdzie prezes udaje ze firma jest nowoczesna i swiatowa przelozeni udaja ze sa profesjonalni a pracownicy musza czeesto wykonywac dziwne prace nie majace nic wspolnego z zakresem obowiazkow. Uklady i ukladziki psuja ogolna atmosfere i sprawiaja ze tylko wybrani czuja sie tutaj dobrze. Jest tez tolerowany mobbing ktory w firmie jest dosc powszechny
Jak można udawać że firma jest nowoczesna? Możesz to jakoś rozwinąć? W jaki sposób jest ta strategia realizowana? Bardzo mnie ten wpis zaciekawił.
Najbardziej zabawne jest wmawianie światu, że są firmą eko, a wszystko pakują w tonę worków foliowych. Już nie mówiąc o chemikaliach, jakie są używane w chińskich fabrykach, w których szyją swoją POLSKĄ ODZIEŻ.
Jak wygląda aspekt współpracy ze studentami w Helikon Tex Sp. z o.o.? Chętnie zatrudniają?
Porażka, oni nie potrafią zorganizować pracy pracownikom a co dopiero studentom. Kto niby miałby szkolić, przyuczać tych studentów? Ci którzy sami potrzebują szkoleń, edukacji i podstaw. Generalnie jest bardzo niski poziom kompetencyjny w tym miejscu. Wiec jak chcesz zacząć z bardzo niskiego poziomu to to jest odpowiednie miejsce.
Pracodawca nie oferuje żadnych szkoleń nawet tym bardziej zaawansowanym pracownikom? Można chociaż na jakieś premie tu liczyć jak się dobrze wykonuje obowiązki?
Ale co za darmo, wykonywanie obowiązków? To są tacy, którzy chcą pracować za darmo, bo myślę że każdy pracuje żeby zarobić? Podasz jakieś przykłady tego zachowania, bo nie bardzo rozumiem co chcesz przez to powiedzieć?
A na stażu to niby jakie pieniądze dostaje student? Jeśli nawet dostaje to jakieś marne grosze więc z naprawdę nie warto. Komfort psychiczny jest ważniejszy! Praca w Entire M skrzywdzi każdego studenta, każdą osobę wchodząca na rynek pracy! Miejsce bez standardów, krętactwo, oszukiwanie ludzi, spiski, złe traktowanie, wyzwiska, wyzysk, kategoryzowanie ludzi na starych zaufanych pracowników a nowych, brak szacunku, amatorszczyzna w zarządzaniu, zacofanie, brak chęci zmian i tak długo by można jeszcze....
Za darmo wezmą każdego student ale potem dojadą go tak jak etatowego pracownika! Po miesiącu będzie miał dość i zatęskni za beztroskim życiem studenta! Taki student będzie musiał robić rzeczy niekoniecznie w zakresie! Będzie wręcz zmuszany że ma coś wykonać i to w określonym minimalnie krótkim czasie. A nie daj Boże się spóźni chwilę to odpowie za to jak za międzynarodową katastrofę. Studenci nie dajcie się wciągnąć w to bagienko.
To nie jest dobre miejsce do pracy. Zepsuta atmosfera i niskie pensje to tylko wierzchołek góry lodowej.
(usunięte przez administratora)
Zgadza się. Pracy dużo za marne grosze.Praca lubi głupców w kiepskim miejscu.
Firma militarna, więc i tradycje wojskowe. Zarządzanie poprzez konflikty wewnętrzne, zarówno międzydziałowe, jak i personalne. Dowództwo "lepiej wie", jak ma pracować szeregowy pracownik, nawet jeśli sami nigdy czymś takim się nie zajmowali. Oczywiście będą Ci mówić, że jest fajna atmosfera, bo do prezesa możesz mówić po imieniu, ale jak już zgłosisz mobbing to lepiej miej się na baczności (tak, jako ofiara (usunięte przez administratora), możesz mieć jeszcze bardziej przerąbane) - przeczytasz o tym w innych komentarzach na GoWork. I ani HR, ani żaden change manager nic z tym nie zrobi, nawet na to nie licz. Jak to w wojsku bywa, tak i tutaj zrobi się jakiś lifting, zmieni się nazwę firmy. Ale ostatecznie to nie ma znaczenia, czy pracujesz pod Entire M, Helikon-Tex, czy Direct Action, bo (usunięte przez administratora) jest ten sam.
Dziwię się trochę, bo faktycznie dużo osób pisze o tym złym traktowaniu i ogólnie zdaje się, że chyba jest o tym głośno, więc czemu żaden PiP jeszcze nie wkroczył czy coś?
Ludzie, którzy nie są z rodziny albo są "mniej lubiani" przez szefostwo są źle traktowani albo zostało źle potraktowanych. Ale to wszystko do czasu. Karma zawsze wraca....
Opinie w takim miejscu jak to pisza glownie ci ktorzy z firmy/firm zostali zwolnieni, odeszli z wlasnej inicjatywy, etc. Zwykle opinie te są negatywne. Nikt z zadowolonych pracownikó nie wchodzi na go work i nie chwali się tym, że mu się w firmie podoba zatem naturalne jest to, ze znajduja sie tu glownie opinie negatywne. Jesli pieciu na 500 pracowników pożali się w tym miejscu to jaka z tego wynika statystyka? Cała reszta pracuje, ma się dobrze i nie komentuje.
A w tej firmie jest 500 pracowników? Już w tym momencie się dyskredytujesz, bo tam może tyle osob pracowalo łącznie przez wszystkie lata działalności... bo Gdzie jest niby miejsce na tylu pracowników? W ciasnej szwalni w Nowej Rudzie, gdzie ludzie się cieszą ze mają jakimkolwiek pracę za pół darmo zamiast bezrobocia? W Miękini, gdzie zatrudniani są ludzie z wiosek, którzy mają blisko do biura, a nie dlatego, ze sa kompetentni? Czy we Wrocławiu, gdzie wiecznie nie działa wymiana powietrza i w środku zimy jest w biurze +35? A ci co pracują tam ciągle nie narzekają nawet jak jesy beznadziejnie, bo się cieszą że mają jakąkolwiek prace, bo sa z wiosek, gdzie nie ma perspektyw. Helikon-Tex, Direct Action, Entire M to polaczkowa firma, w której nie ma co szukać. Wrocław jest na szczęście bogaty w wiele innych dużo lepszych miejsc pracy. Gorzej mają ludzie z wiosek
Widać że ktoś tu próbuje zabłysnąć intelektem ale z marnym skutkiem. Jak sprawdzisz to opinie piszą również pracownicy. Nie pracuje tu 500 pracowników i nigdy nie pracowało no chyba, że podliczysz jeszcze sąsiadów zza płota. Co do firmy to jedynie co jest plusem to to, że płacą na czas i to tyle plusów i pewnie aż tyle bo dla niektórych to wystarczające aby zawiesić się w tej firmie na lata. Co do pracy to bardzo ciężko pracuje się w organizacji bez ogólnie przyjętych zasad i norm. W firmie panuje duży bałagan organizacyjny. Każdy obrabia tylko kawałek swojego ogródka i tyle, kasa leci. Ludzie pozbierani z okolicznych wiosek dorównują poziomem osób zarządzających. Dużo spraw zamiatanych pod dywan tylko niektóre wyciągane ale nie po to by je rozwiązać tylko na pokaz. Apropo warunków pracy to w jednym biurze za gorąco a w drugim za zimno i trzeba w kurtkach chodzić ;) Taka Ameryka
Pracowałam w firmie 3 miesiące na okresie próbnym w dziale QC. Ogólnie firma sprawia wrażenie rewelacyjnej fantastyczne godziny pracy 07-15. Jedna zmiana. Dogodne zarobki, wiele szkoleń i wspaniałą atmosfera wśród pracowników. Niestety nieliczni uważają firmę za własny (usunięte przez administratora) O nieprzedłużeniu umowy dowiedziałam się 7 dni przed zakończeniem terminu umowy, niestety ale nie podano mi powodu zwolnienia ( usłyszałam jedynie że kiero ceni sobie fundament ) jednak jak zapytałam czy ma zastrzeżenia co mojej pracy twierdziła że NIE prace wykonywałam dobrze, szybko się uczyłam a ponadto byłam samodzielna. Po niespełna miesiącu szkoliłam kolejnego pracownika, który doszedł do naszego działu. Firma stał le się rozwija, lecz zwolnienien w tej firmie nikt nie kontroluje a dział HR nie zdziałał nic. Niestety ale rozwiązując umowę nie miałam kontaktu z prezesem więc sądzę, że nawet nie wie komu i dlaczego nie przedłużono umowy. Ogólnie jeżeli ktoś szuka wyzwań i nie szuka czegoś na stałe bo różnie może być to warto spróbować...ale nigdy nic nie wiadomo..
Potwierdzam. Pracowałaś tu tylko 3 miesiące i potwierdzasz to, co ma miejsce w tej firmie. To musi znaczyć, że jesteś bystrą osobą, że to dostrzegłaś, bo wiele osób potrafi przez długi czas być omamionych. A tymczasem ta firma jest pewnego rodzaju prywatnym folwarkiem osób o niższych stanowiskach niż "prezesostwo". Wydawać może to się dziwne, ale to po prostu wynika z naiwności i łatwości manipulowania prezesem, który jest człowiekiem młodym i otrzymał firmę w spadku po ojcu i jeszcze wiele musi się nauczyć. Póki co, podejmowane tutaj decyzje bywają dziwne, niezrozumiałe, bez głębszego zastanowienia, są emocjonalne. Są ludzie, którzy mają zbyt duży wpływ na firmę jak na swoją nikłą wiedzę. Całość mogłaby się rozwijać szybciej, ciekawiej, fajniej, ale tak nie jest, bo akceptowane są niezdrowe zachowania między działami, w tym wręcz działania nie do końca zgodne z prawem, czy z szeroko przyjętymi normami społecznymi. Ostatnio wykruszyło się stąd wiele wartościowych osób, nie bez powodu. To miejsce potrafi wpłynąć źle na psychikę pracownika. Za akceptacją szefostwa.
Czyli atmosfera dość słaba jak ludzie poodchodzili. Wcześniej czytałem że zarobki są ok. Wiadomo że to nie zrekompensuje tych niedogodności o których wspomniałeś ale przydałoby się info ile płacą. Napiszesz?
Zgadza się wszystko co się dzieje w tej firmie jest nie zrozumiałe. Decyzje na górze podejmowane bez głębszej refleksji, emocjonalne, głupie ale aby pokazać kto tu rządzi. Ludzie popełniają wiele błędów ale nie są rozliczani bo pracują latami -to nic że są głupi ale to wierni głupcy. Zarząd zielony bo nagle im się firma rozrosła i nieumiejętnie próbują ogarnąć to stado. Dostali w spadku firmę i w głowach się poprzewracało. Paru głupców zrobiło sobie prywatny (usunięte przez administratora) i biega na skargę do zarządu a Ci łykają jak młode pelikany. Ogólnie firma kiepska, atmosfera słaba i pełno (usunięte przez administratora).
Tam jest naprawdę chora atmosfera. Jak ktoś zamierza tam aplikować to niech się zastanowi 100 razy bo naprawdę nie warto. Osoby decyzyjne nie reprezentują sobą nic, bez doświadczenia a zarządzają doświadczonymi specjalistami i na dodatek mają czelność ich recenzować. Wewnętrze rozgrywki, kumoterstwo i chore akcje. Krótko mówiąc ryba psuje się od głowy. Omijajcie szerokim łukiem.
To jak te osoby zdobyły wyższe stanowiska? Z rekrutacji zewnętrznej czy po prostu awansowały? A ci specjaliści mają szanse na zdobycie wyższego stanowiska czy nie bardzo?
Na wyższych stanowiskach są obsadzeni tylko ludzie z rodziny i po starych znajomościach. Awanse się nie zdarzają bo przecież nie ma mądrzejszych niż ci co już pracują. Jak jesteś z rekrutacji zewnętrznej to i tak musisz siedzieć i robić co ci każą mądre głowy. Nawet jak masz wiedzę i doświadczenie to nie przebijesz się przez to dzikie towarzystwo. Jak będziesz się wychylać to twoje pomysły zostaną spacyfikowane albo podebrane jako ich pomysły. Firma kreuje się na międzynarodową ale to rodzinny grajdoł. Nie warto jak chcesz osiągnąć więcej w sferze zawodowej.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w ENTIRE M Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy ENTIRE M Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 27.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w ENTIRE M Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 21, z czego 1 to opinie pozytywne, 16 to opinie negatywne, a 4 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!