Umowa na najniższa krajowa. Reszta wypłacana w delegacji nieopodatkowanej. Prezesi - słupy. Jedno słowo nie tak to M. i P. z dnia na dzień są w stanie wywalić Cię z pracy i wracasz do PL na swój koszt.
Czy mógłbyś powiedzieć coś więcej na temat podpisywanej umowy, czy jest u nich jakiś haczyk który nie do końca jest legalny? Np okres wypowiedzenia? Z góry dzięki
Podpisujesz umowę o pracę albo umowę zlecenie (w zależności od tego co bardziej ci pasuje, albo dopóki nie zrobisz badań to masz UZ, po badaniach dają UOP). Pierwsza umowa zawsze na okres próbny 3 miesięcy. Na umowie kwota wynagrodzenia podawana jest jako najniższa krajowa. Natomiast różnicę pomiędzy ustaloną kwotą, a kwotą minimalną również dostajesz tylko jako delegację, niezależnie od tego czy faktycznie w delegacji kiedykolwiek byłeś. Ogólnie te kwoty które są w delegacji nie są opodatkowywane, a więc nie masz od nich odprowadzanego podatku czy ubezpieczeń społecznych, zdrowotnych, itd. Oznacza to, że koszt pracodawcy jest znacznie mniejszy niż gdybyś na umowie miał faktyczną kwotę. Zanim zaczniesz pracę podpisujesz różne dokumenty in blanco, również wypowiedzenie za porozumieniem stron. Oznacza to, że jak się nie spodobasz jakimś zachowaniem to tylko wpisują odpowiednią datę i już nie pracujesz. Wielokrotnie pracownicy nie utrzymują się nawet przez okres próbny, bo zawsze coś jest nie tak. Przemiał pracowników jest ogromny. Nie kojarzę też, żeby jakaś umowa o pracę była podpisana na czas nieokreślony - wtedy kiedy umowa jest na czas określony nie muszą podawać powodu zwolnienia, a więc dla nich łatwiej jest kogoś wyrzucić z pracy. Poza tym, dość często pracownicy przerzucani są między różnymi spółkami. Całe Metal Group składa się z sieci spółek zakładanych na słupów. Kiedy trzeba szybko zamknąć jedną spółkę (z różnych powodów), to szybko rozwiązywane są wszelkie umowy i pracownicy podpisują nowe umowy w nowej spółce.