Jakie są mocne strony pracodawcy Project4Eco Sp. z o.o.?
Mam taką samą sytuację co wy tutaj, mi na szczęście połowę pieniędzy w ratach wypłacili, niestety jest to umowa o dzieło, przez co łatwo jest komuś nie zapłacić albo zapłacić z opóźnieniem bez praktycznie żadnych odsetek. Ogólnie ja ta inwentaryzacje robiłem 2 tygodnie nie całe. Początkowo nie doczytałem umowy odnośnie wynagrodzenia, iż oni mi je dadzą dopiero po akceptacji przez gminę, wyobrazcie sobie moje wkur... Powiem tak, pisze komentarz by przestrzec innych, ja początkowo też miałem obawy przed tą firmą, ale upoważnienie od burmistrza dostałem na wykonywaną pracę, także myslałem że jest to poważna firma. Szkoda tylko że tak pazerna i nie wywiązująca się z terminów. Pozdrawiam
Mieliśmy zrobić inwentaryzację wyrobów azbestowych na terenie pewniej gminy, dwadzieścia parę wiosek + miasto. Mieliśmy na to miesiąc czasu. Inwentaryzacja zrobiona, w internet dane wpisane. Czekamy aż "góra" sprawdzi.Marudzili, poprawialiśmy, lataliśmy. Ogólnie wszystko aby zrobić jak najszybciej i dostać swoje pieniądze (tym bardziej że dojechać do tych wsi też jakoś musieliśmy, pieniążki poszły). Pracę zaczęliśmy 15 lipca, zakończyliśmy 15 sierpnia. Praca zakończona, zatwierdzona,sprawdzona itd. więc powinna być i wypłata. Tu zaczynają sie schody. Pani która nas zatrudniła w trakcie prac powiedziała, że w październiku bedą. Ok czekamy, kasy nie ma. Później wymyślanie kolejnych terminów. "Pod koniec listopada lub na początku grudnia będziemy przelewać pieniądze " Jak można się domyśleć pieniędzy dalej nie było. Od innej osoby tylko dowiedziałam się że zarząd się zmienia więc to oni będą decydować. Później pisali że czekają na pieniądze z gminy ( Ta firma wygrała przetarg w Urzędzie Gminy na tą inwentaryzację) Później kontakt sie urwał ponieważ osoba która nas zatrudniła W OGÓLE nie odbiera ode mnie ani od mojego kolegi telefonów,wiadomości,sms-ów, nic. Zero kontaktu, pomimo tysięcy prób skontaktowania się z nią. Po telefonie do księgowości najpierw miał być przelew na 22go grudnia. Przelew oczywiście nie przyszedł. Kolejny telefon, odebrała Pani, wyjaśniłam jej sprawę, kazała zadzwonić za kilka minut. Dzwonie po kilku minutach i co?Pani poszła do domu ! Nie, nie powiedziała mi żebym zadzwoniła jutro/cokolwiek innego. Kazała zadzwonić za kilka minut bo wiedziała że już sobie pójdzie i nie będzie musiała ze mną rozmawiać. Na drugi dzień jak odebrała to powiedziała że Pani od przelewów nie ma i firma nie wysyła żadnych przelewów do 5go stycznia. Żadnych. Nie wiem jak oni tam funkcjonują. Dzisiaj jest 5ty. Zadzwoniłam i dalej nic. Prezesa nie ma i pocałuj się człowieku w cztery litery. Praca lipiec-sierpień. Dzi
siema. mam taka sama sytuacje jak ty.Od sierpnia czekam. dzis dostałem 208 zł!! Napisałem zeby w dupe sie pocałował ten pseudoprezio który teraz jest członkiem zarzadu ,,nowej,, firmy. Zakładam sprawe,dałem znac do Bazy Azbestowej,do urzedu skarbowego w Tarnowskich Gorach,do Urzedu Marszałkowskiego. Zbierzmy sie i róbmy razem walke o swoje pieniadze. Pewnie gruby szmal od panstwa wzieli. Kolejna gówniana pseudofirma żerujaca na ludziach.Czekam na kontakt. marcindomka@poczta.onet.pl