Hm,no to mnie przekonałeś,nie mam ochoty spotkać się z mrówkolwem.A już myślałem,że znalazłem sobie ciepłą posadkę.
To jak z transparentem dla polskich żołnierzy w Sielcach nad Oką,Z jednej strony "Witamy Was" , a na odwrocie "mamy was". To tak jakbyś sam się pchał do jamy mrówkolwa. Szkoda czasu.
Poważnie????? Byłem spytac ,sie tam o pracę,właściciel nie wydawał się być tyranem.Do firmy nie wchodziłem,więc niewiem nic o warunkach.Podobno praca nie jest zbyt ciężka.
A ja mogę powiedzieć, że pieprzysz głupoty. Robota ciężka, trzeba się nadźwigać worków ( nierzadko ponad 40kg ) z surowcem, lub form. W dodatku praca na trzech maszynach jednocześnie za stawkę 10zł netto za godzinę. ( wiem że laikom nie wiele to mówi, ja znam tylko kilka osób które to potrafią ) Na umowie o pracę i tak będziesz zatrudniony na minimalnych warunkach, zapomnij o płatnych urlopach, premiach . Warunki sanitarne urągają cywilizowanym normom, zapomnij o przerwach np na śniadanie. Praca minimum 10 godz dziennie, jak mniej to już foch. W lato na hali ok 40 stopni Celsjusza, w zimę strzelasz zębami nim maszyny ogrzeją halę. Do tego straszny hałas. Ile byś nie zrobił i tak będzie mało, o podwyżce możesz zapomnieć, ludzie pracowali tam latami i nie doczekali. Strata czasu i zdrowia. Jak coś nie idzie to usłyszysz, że jesteś ...... O machlojkach w tej "firmie" mogę napisać pracę magisterską. W Piastowie i okolicach "firma" ma już swoją "sławę" .