Nie polecam. Brak harmonogramów i ewidencji czasu pracy pracowników. Czas pracy to wolna amerykanka. Naganne wprowadzanie do pracy nowych pracowników. Zero materiałów wprowadzających. Bardzo słaba kultura organizacyjna. Absolutnie nic "na gębę", wszystko "na papierze".
Pracowałam na Waryńskiego na recepcji i mogę napisać tak... Atmosfera między pracownikami pracującymi na recepcji jest bardzo toksyczna i ciężka, zarobki niewielkie, to jest dobra praca dla studentów ale ze "skórą nosorożca". Umowy o pracę przez Panią Prezes nie są chętnie dawane, ona bardzo lubi zatrudniać pracowników na okres próbny na um zlecenie AŻ NA 3 miesiące po czym szansa że dostaniesz umowę o pracę i tak jest nie wielkie i zwodzi Cię za nos tłumacząc to tym że popełniałeś/aś błędy i umowy o pracę nie otrzymasz. Też nie ma co liczyć na więcej jak 3300 netto czy to na um zlecenie czy na um o pracę..... Koleżanki też często chodziły na zwolnienia lekarskie bo nie mogły wytrzymać panującej presji w pracy i między sobą i z pacjentami. Bardzo bardzo ciężka praca i trzeba być silnym psychicznie by sobie poradzić Też zaznaczam że całkowity BRAK benefitów takich jak premie, grusze, prywatna opieka medyczna czy multisport. Możesz za to otrzymać rachunek za błąd finansowy jak źle zautoryzujesz usługę i za nią zapłacić z własnej pensji.
No niestety ale brak systemu premiowego, multisporta też tu nie dostaniecie, najniższa krajowa, umowa o pracę to po 3 miesięcznym okresie próbnym (um zlecenie) ale dla wybitnie uzdolnionych jednostek z umiejętnością przeżycia za takie pieniądze i przede wszystkim chęcią pracy za takie pieniądze... Na Waryńskiego jest tyle pracy że nie ma czasu iść do toalety, a co dopiero na przerwę zjeść... Dobrze że w końcu ludzie zaczynają wypowiadać się o pracy w tym miejscu i wypowiadają się szczerze
Czy możesz dopisać odnośnie przerw. Niemożliwe, że ich niema. Ilu godzinne są zmiany? Praca w weekendy?
Po jakim czasie można dostać umowę na stałe w Spółdzielnia Pracy Specjalistów Rentgenologów?
To, co od kilku lat jest baaaaardzo wyczuwalne, a za poprzedniej Pani Prezes może obecne ale na pewno mniej wyczuwalne. Jestem pokoleniem, które nie lubi nadużywać określeń typu „toksyczna”. Ale to prawda: jest dużo intryganckich zachowań. Pani Prezes wyniosła chyba z wieloletniej pracy w branży bankowej system zarządzania ludźmi, który nie zaadoptuje się w medycynie z założenia - stąd sporo zgrzytów. Poza tym ma dyskretne (???? tak to nazwijmy) wybrane kontakty, z rejestracji, które trzymają rękę na pulsie. Przy czym na co dzień te confidentki to miłe panie.Pani Prezes nie wszystkich tratuje równo, przynajmniej w groźbach naciąga prawo pracownicze. Pewne rzeczy mogłaby załatwić telefonem ale lubi przy pełnej kolejce zejść i albo zaprosić na górę ale jeśli jakiś gabinet wolny, wtedy tak załatwia sprawę. Ilu lekarzy ale też innych pracowników odeszło z firmy w ciągu kilku lat. To pewnie ją tez frustruje przy braku lekarzy i pielęgniarek, że jak pokaże swój poziom, to dziś odchodzą jutro mają pracę gdzieś indziej ,
No niestety ale brak systemu premiowego, multisporta też tu nie dostaniecie, najniższa krajowa, umowa o pracę to po 3 miesięcznym okresie próbnym (um zlecenie) ale dla wybitnie uzdolnionych jednostek z umiejętnością przeżycia za takie pieniądze i przede wszystkim chęcią pracy za takie pieniądze... Na Waryńskiego jest tyle pracy że nie ma czasu iść do toalety, a co dopiero na przerwę zjeść... Dobrze że w końcu ludzie zaczynają wypowiadać się o pracy w tym miejscu i wypowiadają się szczerze
Jak już piszemy, to warto pisać prawdę. Multisportu nie ma ponieważ jest Fitsport. System premiowy również jest, ale tym bonusem nagradzani są pracownicy, którzy na to zasługują. Do reszty się nie odniosę, nie bardzo jest do czego.
Na Waryńskiego to każdy każdego obgaduje xD Niestety muszę z "koleżankami" się użerać które mnie obgadują. Ale jak pomagały nam koleżanki chwilowo z Młynarskiej to te nie tyle co siebie nawzajem obgadywały a obgadywały NOWĄ KIEROWNICZKĘ. Podobno jest "nawiedzona" i nie daje dostępu do magazynu (gdzie się znajdują wszystkie potrzebne rzeczy dla lekarzy), lekarze się denerwują, są ciągle skargi na jej organizację w tamtej placówce.... Mało tego, podobno kazała personelowi z recepcji ganiać z miotłą i ścierką i musiały sprzątać od góry do dołu, zaniedbując inne obowiązki. Mówiły też wiele innych nie fajnych rzeczy na jej temat ale już nie będę tego przytaczać
Pani Marleno, jest pani pielęgniarką (personelem deficytowym) zgadza się pani na przepychanie pomiędzy stanowiskami. Dziś w gastroskopii, jutro w tomografii, pojutrze na spirometrii. Premia dla pani to marchewka by panią zatrzymać. Inaczej nie działałby działy które pani obsługuje. Lepiej pani rzucić 500zl niż stracić 5000zl.
Czy możesz dopisać odnośnie przerw. Niemożliwe, że ich niema. Ilu godzinne są zmiany? Praca w weekendy?
Matko jedyna, 3300 netto??? To jakaś bzdura! Ja to jak dostałam 3 tys na rękę to cud że tak DUŻO! Koleżanki na um o pracę mają płatne za święta jak placówka jest zamknięta, a taki człowiek na um zlecenie to no przepraszam bardzo ale nie ma płatnych godzin wtedy(których w naszym kraju nie brakuje) i dostaje taką małą pensje chyba że nadrobi godziny i np 3 dni pod rząd będzie siedzieć w pracy po 12h od 7 do 19. No jutro znowu jest święto (8 czerwca) i odchodzą mi godziny to będę musiała jakoś nadrobić by wypłata się zgadzała. Też nie ma niestety żadnego pakietu medycznego ani zniżek do lekarzy (z Spółdzielni) chyba że LEKARZ SIĘ ZGODZI PRZYJĄĆ BEZ OPŁATY (niektórzy lekarze się tak zgadzają nas przyjmować) a tak to trzeba płacić albo pozostaje NFZ... No i nie ma też systemu premiowego i multisportu...
Za święta nikt nie ma płaconego, bez względu na rodzaj umowy. Za to jest wymuszanie na pracownikach wypisywania wniosków urlopowych. Aż dziwne że do tej pory PIP się nie zainteresował tą firmą.

Nie polecam. Nie należy pracować tam gdzie nie ma pieniędzy. A tu pieniędzy brak. Atmosfera też bardzo bardzo słaba. Jeżeli chodzi o współpracę to najpierw umowa zlecenie na 3 miesiące (nie rozumiem czemu na 3 miesiące a nie miesiąc) a potem umowa o pracę jak się oczywiście sprawdzisz i wytrzymasz w tej koszmarnej atmosferze....
UWAŻAM,ŻE JEST SUPER ATMOSFERA.KOLEŻANKI W REJESTRACJI BARDZO POMOCNE,SUPER ATMOSFERA/PISZE O WARYŃSKIEGO/SZEFOWA TEŻ NIE JEST ZŁA.BARDZO SĘ ZMIENIA NA KORZYŚĆ
Pracowałem w rejestracji trzy lata - od 2,5 roku poza Spółdzielnią. Czytając obecne opinie można dojść do wniosku, że nieprzedłużenie mi umowy o pracę (która miała być już na czas nie określony), to najlepsza rzecz jaka mogła mi się zdarzyć. Zawsze było mnóstwo pracy, ale to lubiłem. Niestety nie mogę tego powiedzieć o kierownictwie, które od pewnego momentu zapomniało, że jest to SPÓŁDZIELNIA, i zaczęło ją prowadzić w stylu Janusza (czy też bardziej poprawnie Grażyny) biznesu. Moje zwolnienie, pomimo świetnych wyników wydajnościowych w ilości rejestrowanych pacjentów, pozytywnymi opiniami pacjentów (proszę poszukać na google opinie informacji o Panu, a nie Paniach z rejestracji :D), było motywowane tym, że jestem leniwy i niemiły dla pacjentów. W momencie kiedy przedstawiłem te twarde dowody na rozmowie Grażynka biznesu je zignorowała. Sądząc, że teraz przerzuca osoby na umowy zlecenie można dojść do wniosku, że pilnuje, żeby nikt jej nie wysadził z siodła na walnym zgromadzeniu. Wieloletnich pracowników zamienia na zderzaki, które zanim zbiorą doświadczenie ma dosyć i wychodzą. Atmosfera była specyficzna - jeżeli ktoś wie że pracuje w kurniku z dużą ilością kobiet, wie że w dużej mierze będzie tam intryganctwo, plotki itp. Aczkolwiek były też i sympatyczne koleżanki. Te intrygantki raczej nie mogły znieść że można być uprzejmym wobec tych których nie lubią i donosiły aż się kurzyło. Nie polecam.
Pracuje na Młynarskiej i nie polecam. Poza obsługą recepcji cała masa innych obowiązków a podwżek brak.......
Czy Spółdzielnia Pracy Specjalistów Rentgenologów zatrudnia studentów?
Pracowałam na Waryńskiego na recepcji i mogę napisać tak... Atmosfera między pracownikami pracującymi na recepcji jest bardzo toksyczna i ciężka, zarobki niewielkie, to jest dobra praca dla studentów ale ze "skórą nosorożca". Umowy o pracę przez Panią Prezes nie są chętnie dawane, ona bardzo lubi zatrudniać pracowników na okres próbny na um zlecenie AŻ NA 3 miesiące po czym szansa że dostaniesz umowę o pracę i tak jest nie wielkie i zwodzi Cię za nos tłumacząc to tym że popełniałeś/aś błędy i umowy o pracę nie otrzymasz. Też nie ma co liczyć na więcej jak 3300 netto czy to na um zlecenie czy na um o pracę..... Koleżanki też często chodziły na zwolnienia lekarskie bo nie mogły wytrzymać panującej presji w pracy i między sobą i z pacjentami. Bardzo bardzo ciężka praca i trzeba być silnym psychicznie by sobie poradzić Też zaznaczam że całkowity BRAK benefitów takich jak premie, grusze, prywatna opieka medyczna czy multisport. Możesz za to otrzymać rachunek za błąd finansowy jak źle zautoryzujesz usługę i za nią zapłacić z własnej pensji.
Nie polecam. Brak harmonogramów i ewidencji czasu pracy pracowników. Czas pracy to wolna amerykanka. Naganne wprowadzanie do pracy nowych pracowników. Zero materiałów wprowadzających. Bardzo słaba kultura organizacyjna. Absolutnie nic "na gębę", wszystko "na papierze".
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Spółdzielnia Pracy Specjalistów Rentgenologów?
Zobacz opinie na temat firmy Spółdzielnia Pracy Specjalistów Rentgenologów tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 9.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Spółdzielnia Pracy Specjalistów Rentgenologów?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 9, z czego 0 to opinie pozytywne, 7 to opinie negatywne, a 2 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!