W dniu 06.08 spotkałem się z strasznym podejściem obsługi. Po 15 minutach od momentu w którym usiedliśmy poprosiłem Panią czy może podejść przyjąć zamówienie ( nie wiedząc dlaczego obsługa chodź nie miała pracy nie podchodziła). Pani skiwnęła, że za moment. Chwilę później poproszona Pani poprawiała usta szminką. Po następnych 10 minutach czyli już 25 minutach razem, inna Pani raczyła przyjść . Złożyliśmy zamówienie desery kawę, 2 posilki obiadowe ( pierogi, oraz danie dla dzieci ). Po kolejnych 10 -15 minutach Pani wróciła oznajmiła ( tu co prawda przeprosiła ), że nie ma deserów z karty- a były ich 3 rodzaje. Po co karta w takim razie... NO ALE nic czekamy, zamówiliśmy inne z propozycji. Po kolejnych 10 minutach pojawiła sie kawa plus napoje . Czyli od wejścia już jakieś 50 minut . Po godz i 10 minutach przyszły pierogi i danie mięsne z frytkami surówka marchewka. Tu niestety nasza jako klientów cierpliwość się skończyła kiedy spróbowaliśmy dań. Marchewka jeszcze nigdy nie czułem tak przeterminowanej surówki. Odniosłem talerz z daniem do Pań z obslugi, wygłosiłem swe żale lecz jakby bez skruchy z drugiej strony dlatego poprosiłem o kogoś odpowiedzialnego zarządzającego gdyż bardzo żal mi zrobiło się miejsca do którego chodziłem dużo razy wcześniej ( robiliśmy również spotkania firmowe ) , myślę jako przedsiębiorca co Ci ludzie tu dziś robią przecież oni psują coś na co obecny właściciel wyłożył duże pieniądze by zmienić to miejsce. PRZECIEŻ TAK SIĘ NIE POSTEPUJE Z KLIENTEM. Przychodzi manager opowiadam całą sytuację dodając że już jesteśmy u państwa ponad 1,5 godz nie otrzymaliśmy jeszcze deseru do kawy , a chyba o to chodzi by zjeść deser z kawą a nie 1,5 godz po kawie. Dania ciepłe zamówiliśmy dla dzieci informacja była wcześniej podana. Mówię że zgłaszam ten fakt ponieważ tym postępowaniem będą tracić państwo klientów. W związku z dziwnym uśmiechem managera podczas mojego monologu Zasugerowałem , że chyba należą sie przeprosiny za zaistniałą sytuację. I na to słowa Pani manager.... nie możemy nikogo przepraszać gdyż najpierw muszę porozmawiać z obsługą czy taki fakt miał miejsce.... Jestem w szoku do chwili obecnej.. nie znam właściciela, ale może to przeczyta ... i w miarę szybko ogarnie swój biznes , bo krótki żywot tej restauracji z takim podejściem personelu. Niestety widzę , że nie jest to tylko moja sytuacja. Przykro , że takie ładne miejsca rozpadają się w perspektywie czasu przez nie zaangażowany personel... przykre... Pani manager z dnia niedzielnego oraz Pani w czarnych włosach chodź szminkę oraz perfumy którymi również raczyła na sali się ogarniać ma pewnie ładne powinny zniknąć z obecnego miejsca pracy dla dobra tego miejsca. Deser ( już nie pamiętam nazwy budyń z polewą) otrzymaliśmy przy wyjściu około 2 godz od złożenia zamówienia na koszt restauracji, nastąpiło to po rozmowie z Panią manager ok 10 min zajęło podanie od rozmowy. Myślę, że pewnie spróbowała surówki zgodnie z mą sugestią, mej odpowiedzi gdyby nie potwierdziła się rozmową z obsługą proszę spróbować surówkę....
Jestem klientem od lat ale coś się popsuło. Tak jak struli dziecko - Wymiotowało całą noc -Kelnerzy totalnie niemili jak za karę - Wchodzisz i czujesz się INTRUZEM Nie polecam-chyba że chcesz wymiotować całą noc
Niedziela, 5 sierpnia 2018 r. Godzina - 14.30. Miejsce - Restauracja KTW, ogródek. Dwie osoby. Czekamy aż kelner uprzątnie stolik po poprzednich klientach. Uprząta, choć pozostałości na obrusie zostają. To nic. Siadamy. Gawędzimy, czas mija - 15 minut minęło, w brzuchach burczy. Jedno z nas idzie do kelnera i zadaje proste pytanie: ile czasu czekać należy na podanie menu? Odpowiedzi nie otrzymujemy; kelner (za to) zadaje pytanie: a gdzie siedzicie? Otrzymuje odpowiedź. Nadal siedzimy. Z nadzieją, że zjeść się uda. Mija kolejne 10 minut. Nadal nie mamy menu, nadal nikt z obsługi się nami nie interesuje. Jedno z nas idzie zadać powtórnie pytanie, które brzmi: jak długo czeka się na menu? Odpowiedzi (tym razem pani kelnerka) nie udziela. W zamian odburkuje: ci Państwo byli pierwsi (???). Siedzimy jeszcze 5 minut. Nikt z obsługi nie zwraca na nas najmniejszej uwagi. Nie mamy wyjścia - idziemy. Mijamy ludzi, którzy upewniają się, że stolik, od którego wstajemy będzie wolny. Potwierdzamy. I odradzamy informując o tym, co nas spotkało. Innych też będziemy informować, bo siła tkwi w relacji bezpośredniej, no i nigdy jeszcze nie spotkaliśmy się z taką sytuacją. Koń by się uśmiał (gdyby nie było to takie smutne). Dodam: ruchu dużego nie było, klienci byli, ale nie w nadmiernej liczbie. Szału i nawału pracy kelnerskiej też nie było. Było za to lekceważenie, brak kultury, no i przede wszystkim: brak wyszkolonej obsługi. Szkoda czasu, szkoda też, bo przez lata miejsce straszyło wyglądem. Teraz jest znacznie lepiej, tyle tylko, że człowieka nie ma kto obsłużyć.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Matuszczak Andrzej Restauracja Ktw?
Zobacz opinie na temat firmy Matuszczak Andrzej Restauracja Ktw tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 1.